Zobacz temat - odbudowywanie (?)

Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Odbudowa związku po kryzysie, zdradzie, separacji, rozwodzie - odbudowywanie (?)

Anonymous - 2012-07-25, 12:25

aleksandra11 napisał/a:

wczoraj wieczorem usłyszałam że on nie ma zamiaru cierpieć za to co zrobił do końca życia, że wypominam mu zdradę choć miałam tego nie robić. on ma dosyć, że minęło już tyle czasu od tego zdarzenia , że powinnam się z tym uporać a z koro się nie uporałam to oznacza to tylko tyle że nie uporam się nigdy a on nie zamierza żyć w takich warunkach. że wierze wszystkim a nie jemu.

No patrz, chobym swojego słyszała. Ale wiesz co, wiem, że jest trudno. Ale czasami dobrze jest faktycznie zaufac jemu, nie innym. ja swojemu zaufałam, już drugi miesiąc, jak tego zaufania nie naduzył. Oczywiście lęk pozostaje, ale ja to wszystko powierzam Bogu. I jest lepiej.
To nie jest tak, że nie macie o tym rozmawiac. Czasami zamiast z męzem porozmawiaj z Bogiem o tym co Cię boli. To pomaga i ma podwójne korzyści. Ty się wygadasz, a mąz tego nie usłyszy. A z nim rozmawiaj częściowo. najpierw mów mu o pozytywach, podziekuj za coś co zrobił, a potem z dyplomacją powiedz co cię boli. Ale nie wszystko naraz.
I wiesz co, u nas tez pomogło wyraźne postawienie granic. Powiedziałam mu albo my, albo kolezanka. I pokazałam, że potrafię od niego odejśc. jest lepiej.
I nie chroń go tak do końca, zawsze masz w odwecie teściową. Ona go skieruje na własciwie tory. Ale najpierw zrób to sama. WYznacz granice i postaraj się zaufac. Ostatni raz.
Ja już się tego nauczyłam. Forum mi pomogło. dasz rade, ale to bardzo trudne. Powodzenia ;-)

Anonymous - 2012-07-26, 17:25

Witaj,
Miałaś iść na terapię, znaleźć chrześcijańskiego psychologa lub księdza. Chodzisz? Wszyscy Ci to radzili, ty powiedziałaś, że wiesz i pójdziesz.

Ostatni post potwierdza, że sama nie radzisz sobie z zagrywkami męża, a on świetni nauczył sie wpędzać Cię w poczucie winy. Kat gra ofiarę, a ty mu w tym pomagasz. Potrzebujesz terapii.

Poczytaj wątek: http://www.kryzys.org/viewtopic.php?t=7888 - tam Katarzyna pisze, jakie powinno być zadośćuczynienie męża po zdradzie i jak to przeżywa kobieta.

Ale i tak potrzebujesz terapii. Czytasz, a potem i tak mąż robi jak chce.