Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Odbudowa związku po kryzysie, zdradzie, separacji, rozwodzie - Nie wiem jak żyć

Anonymous - 2012-01-14, 18:00

Scouby napisał/a:
Tak.
Próbuje od roku poukładac na nowo swoje życie i życie swojej rodziny,
Wciąż się czuję nie pewnie, boję się że on zadzwoi i cały ten rok
układania sobie życia na nowo rozpadnie się.
Tęsknie za nim ale wiem , mam świadomość że nie mogę z nim być.
Tylko to wszystko jest takie kruche.....
Nie rozumiem sama siebie...
Rozum mówi co innego serce też...
A Pan Bóg milczy......


Wiesz pisałaś, że nie zasługujesz na męża i dzieci ale je bardzo kochasz. Twój mąż wybaczył Ci wszystko i przeszedł do porządku dziennego z tym cierpieniem świadomości bycia zdradzanym. Teraz boisz się telefonu tamtego bo serce podpowiada Ci zostaw rodzinę i chodź do mnie.
Zastanów się raczej nad tym kim jest tamten człowiek, który sprawił tyle spustoszenia w waszej rodzinie. Na tak długi czas o jakim pisałaś powinien mieć świadomość tego, że jesteś żoną i matką. Trudno nazwać takiego człowieka kochanym, bo wiedział, że krzywdzi swoim postępowaniem kogoś, kto ofiarował Ci całego siebie. Przez ten cały czas krzywdził też dzieci odbierając ich mamie jej błogosławieństwo. To nikt inny jak tylko cudzołożnik, pragnący Twojego ciała. Gdyby naprawdę Cię kochał wiedziałby, że jesteś połączona sakramentem małżeństwa - przymierzem z Panem Bogiem - obietnicą zbawienia, życia wietrznego. Ten człowiek świadomie odbierał Ci te wszystkie dary, zaśmiecając największą świętość jaką jest rodzina.
Nie obawiaj się jego telefonu a bądź raczej stanowcza, zakończyłaś już tamten etap. Żyj teraz dla męża i dzieci.

Anonymous - 2012-01-14, 21:49


Anonymous - 2012-01-15, 00:53

Scouby - to do lekarza idź. Nie ma się czego wstydzić. Namiętność, duży temperament jest całkiem normalny, ale jeśli realizacja tegoż wiąże się z sytuacjami patologicznymi (zdrady, hiperseksualność), to warto to zbadać.

Nie wstydź się i pójdź do psychiatry, a najlepiej do seksuologa. Na pewno znają techniki wyciszenia się, pomogą w ustawieniu w prawidłowej relacji ja - moje ciało - pożądanie - bezpieczeństwo, pomogą Ci poznać przyczyny, DLACZEGO tak się dzieje z Tobą, może też dadzą jakieś farmaceutyki.

Korzystaj z pomocy mądrych, wykształconych w tym względzie ludzi, po to ich Bóg stawia na drodze, po to dał nam medycynę, kiedy chorujemy i potrzebujemy lekarstwa, terapii.

A w swoim zakresie spróbuj może uprawiać jakiś sport - pływalnia. Wypoć się, wymęcz się porządnie. poczuj swoje ciało w zdrowy sposób - uprawianie sportu wyzwala endorfiny, które poprawiają samopoczucie, no a przy okazji zadbasz o zdrową sylwetkę. A może z mężem będziecie chodzić na pływalnię? A po pływalni posiedzicie w jaccuzi (jeśli macie taką możliwość), lub w saunie.

Dosyć użalania się. Od jutra działaj. :)

Z Panem Bogiem.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group