Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Wreszcie żyć - 12 kroków ku pełni życia - Co to jest program 12-tu kroków?

Anonymous - 2010-03-11, 19:39
Temat postu: Co to jest program 12-tu kroków?
Dwanaście kroków wiodących ku uzdrowieniu wewnętrznemu

Krok Pierwszy: Akceptacja

Przyjmuję to, że w wielu sytuacjach nie panuję nad swoimi reakcjami i że moje życie wymyka mi się spod kontroli. Wielokrotnie próbowałem zmienić swoje zachowanie "swoimi sposobami" i zawsze okazywało się to nieskuteczne. Pragnę zostać uzdrowiony, lecz potrzebuję pomocy. Jestem zbyt słaby, aby uczynić to o własnych siłach.

Krok drugi: Wyznanie wiary

Próbowałem wielu środków wiodących do przemiany i uzdrowienia wewnętrznego i przekonałem się, że tylko Bóg może mnie uzdrowić. Nie roszczę sobie pretensji do tego, aby zrozumieć Jego działanie w moim życiu. Pragnę powrócić do prostej, dziecięcej wiary. Wyznaję wiarę w Jezusa mojego Zbawiciela i Pana, jako Tego, kto pragnie mojego dobra bardziej, niż pragnę go ja sam. Zdaję sobie sprawę z tego, że moja wiara jest zbyt słaba, lecz ufam Bogu, który może obdarzyć mnie taką wiarą, jaka jest konieczna do uzdrowienia.

Krok trzeci: Decyzja

Decyduje się zwrócić moją wole i całe moje życie ku Bogu. Odkrywszy, że moja wiara jest zbyt słaba, pragnę zwrócić się ku Jezusowie i poddać moje życie natchnieniom Jego Ducha. Decyduję się słuchać Go i być Mu posłusznym.

Krok czwarty: Rachunek sumienia

Uznaję, że do stanu, w jakim się obecnie znajduję, przyczyniłem się sam przez mój egoizm i koncentrację na sobie. Nie rozważam teraz tego, czy upadłem świadomie czy nieświadomie. Z pomocą Boga spisuję te wszystkie sytuacje z mojego życia, w których moja wola sprzeciwiała się Jego woli. W szczególny sposób zwracam uwagę na moja żądzę władzy, uznania i przyjemności, przez którą skrzywdziłem siebie i innych. Staram się nie usprawiedliwiać siebie, ani siebie nie potępiać. Nie chcę niczego ukrywać, ponieważ moje zdrowienie zależy od mojej uczciwości wewnętrznej.

Krok piąty: Spowiedź

Sporządziwszy spis grzechów, przystąpię teraz do Sakramentu Pojednania. Może być to dla mnie upokarzające, ale jeśli tego nie uczynię, nie doświadczę uzdrowienia. Nie mogę podjąć tego kroku bez oparcia w łasce Boga. Proszę Go o pomoc w znalezieniu dobrego spowiednika.

Krok szósty: Zerwanie z grzechem

Szczerze pragnę zerwać z błędami i grzechami, które popełniłem. Wiem, że nie mogę usunąć tych błędów z mojego życia, mogę jedynie pozwolić na to, aby usunął je Ktoś inny. Szczere pragnienie zerwania z grzechem- to jedyna rzecz na którą mnie stać. Wiem, że każda przemiana powoduje lęk i czuję mój opór wewnętrzny, płynący z niechęci do zerwania z tym, co było i otwarcia się na nową rzeczywistość, ale wiem także, że moje uzdrowienie i mój wzrost są niemożliwe bez tego zerwania. Jestem na nie gotów.

Krok siódmy: Wydanie się w ręce Boga i prośba o czyszczenie

Oddaję Panu moją gotowość do zerwania z grzechem i moja szczerą wolę uczynienia tego. Tylko On jeden może oczyścić moje wnętrze, więc proszę pokornie, aby to uczynił. Pokora jest prawdą, a prawdy nie mogę odkryć sam. Nie dyktuję Bogu, w jaki sposób ma mnie oczyścić , ani nie żądam, by to uczynił natychmiast. Pamiętam jednak, że Bóg nie zabierze mi niczego, czego Mu sam nie oddam, więc oddaję Mu wszystko. Rezygnuję z trzymania moich spraw we własnych rękach i pozwalam Mu działać.

Krok ósmy: Przebaczenie i pojednanie

Dostrzegam, że mój grzech skrzywdził innych i sporządzam listę osób, które skrzywdziłem. Nie jest dla mnie istotne, kto zawinił pierwszy, czy tez kto zawinił bardziej. Dostrzegam także tych, którzy mnie skrzywdzili i przebaczam im (mogę zacząć moja listę od osób mi najbliższych, a później sięgać stopniowo do dalszej rodziny i kolegów z pracy).

Krok dziewiąty: Naprawienie krzywd

Sporządziwszy listę osób, które skrzywdziłem, proszę teraz Boga o to, aby w jakiś sposób pomógł mi wynagrodzić im te krzywdy. Nie mogę naprawiać krzywd spontanicznie i odruchowo, gdyż mogę zranić innych jeszcze bardziej. Trzeźwy sąd, zdrowy rozsądek, odwaga i ostrożność są tym, czego potrzebuje najbardziej. Jeśli nie mogę dotrzeć do wszystkich, skupiam się na tych, do których mogę dotrzeć. Bóg będzie w tym moim przewodnikiem.

Krok dziesiąty: Codzienny rachunek sumienia

Proces mojego wewnętrznego uzdrowienia nie będzie posuwał się naprzód, jeżeli każdego dnia nie będę badał swojego sumienia i natychmiast naprawiał popełnionych błędów. Każdego dnia muszę być świadomy moich grzesznych skłonności i przyglądać się dniowi, który minął bez lęku, ale też bez gorączkowego szukania błędów.

Krok jedenasty: Codzienna modlitwa

Zostałem uzdrowiony dzięki łasce Boga a wiec każdego dnia potrzebuje czasu na pogłębienie osobistego kontaktu z Nim. Codziennie modle się o to, abym poznał Jego wolę względem siebie i był zdolny przyjąć ją w życiu.

Krok dwunasty: Dzielenie się z innymi

Doświadczywszy przebudzenia duchowego dzielę się drogą, na którą wszedłem, z innymi. Docieram do tych, którzy cierpią tak, jak ja cierpiałem kiedyś i mówię im o uzdrawiającej mocy Jezusa. Pomagając innym poznać Go i wejść w proces nawrócenia i uzdrowienia najpełniej wyrażam Mu swoją wdzięczność.

Opracowanie na podstawie
Fr. Peter McCall,
“Twelve Steps to Healing and Liberation”, New Creation
“Zeszyt Odnowy w Duchu Świętym” 1995

źródełko:
http://www.jp2w.pl/index....7&site_id=57926

Anonymous - 2010-06-30, 13:50

Kochani artykul dla tych, którzy mają wątpliwości dlaczego czasem program 12 kroków trafia na listę zagrożeń duchowych. Powinno to zaspokoić najbardziej dociekliwych. :-)

Nadzieja dla uzależnionych Autor: Piotr Chrabąszcz

Czy jest jakaś nadzieja dla nałogowych palaczy, pijaków (alkoholików), dla lekomanów, narkomanów, hazardzistów, seksoholików, ludzi uzależnionych od pornografii, internetu, pracy, zakupów itd.? Czy można się spodziewać, że zaprzestaną szkodzić sobie i innym, niszczyć siebie i swoje rodziny, swoich bliskich?

USA, lata 30 XX w. Bill Wilson po raz kolejny znalazł się w szpitalu na oddziale odwykowym. Był alkoholikiem. Kiedy został wypisany, lekarze nie dawali mu żadnych szans na w miarę normalne życie, wolne od czynnego nałogu. On sam zdał sobie sprawę, że przegrał z alkoholem. Nie widział dla siebie ratunku. I choć żal mu było żony, która tak wiele dla niego zrobiła, wydawało się, że nie ma już dla niego żadnej nadziei. Będzie pił, aż umrze...

Któregoś dnia siedział w kuchni popijając gin. W pewnym momencie zadzwonił telefon. Odezwał się kolega ze szkolnej ławy; chciał się spotkać. Bill ucieszył się: będzie miał kompana do kieliszka. Tymczasem gość odmówił alkoholowego poczęstunku, mimo, że kiedyś razem z Billem osuszyli wiele butelek. Tym razem był jakiś odmieniony. Promieniował z niego spokój i radość. Nie pił od 2 miesięcy... Coś, co było niewyobrażalne, stało się możliwe dzięki wierze w Boga i wsparciu innych ludzi.

Bill miał problemy z uwierzeniem w Boga, który jest Osobą... Przyjaciel zasugerował mu, aby zwrócił się do Boga tak, jak Go pojmuje, i poprosił o pomoc. To była ostatnia deska ratunku dla Billa... Uchwycił się jej jak tonący (dosłownie i w przenośni) przysłowiowej brzytwy i... stał się cud. Od tego momentu nie wziął już alkoholu do ust do końca życia... Zmarł 24 stycznia 1971 r.

Historia ta nie byłaby pewnie niczym wyjątkowym wśród wielu świadectw o cudownej interwencji Boga, gdyby nie to, że Bil podzielił się swoim doświadczeniem z innym alkoholikiem, lekarzem Robertem Smithem. Razem założyli ruch Anonimowych Alkoholików oraz opracowali program "12 kroków i 12 tradycji". Zarówno program, jak i wspólnota AA, okazały się pomocne dla milionów uzależnionych na całym świecie. Uczestnictwo w ruchu i praca nad programem uratowało wielu od śmierci na skutek niszczących zachowań spowodowanych uzależnieniem. Ludzie ci zaprzestawali trwać w czynnym uzależnieniu i głęboko odmieniali swoje życie.

W późniejszym czasie powstały grupy wsparcia dla osób współuzależnionych, np. żon alkoholików (Al-anon), Dorosłych Dzieci Alkoholików (DDA), a także dla dzieci, młodzieży, nastolatków, które mają rodziców uzależnionych od alkoholu (Alateen). Skuteczność i uniwersalność programu "12 kroków i 12 tradycji" sprawiły, że na jego bazie powstały kolejne grupy samopomocowe dla osób cierpiących na skutek różnych nałogów, np: Anonimowych Żarłoków, Anonimowych Narkomanów, Anonimowych Palaczy, Anonimowych Hazardzistów, Anonimowych Seksoholików, Anonimowych Dłużników, Anonimowych Depresantów itd.

Wspomniane grupy samopomocowe z założenia nie utożsamiają się ani z żadną konkretną religią, ani ze światopoglądem religijnym czy świeckim. Są otwarte dla ludzi wszelkich religii, wyznań, światopoglądów, którzy cierpią na skutek czynnego nałogu. Niemniej spotkania wspomnianych grup odbywają się bardzo często w salkach katechetycznych przy świątyniach katolickich. Proboszczowie użyczają im miejsca do spotkań...

Z kolei sam program 12 kroków ma swoje korzenie biblijne i chrześcijańskie, gdyż wywodzi się w jakiejś mierze z protestanckich Grup Oksfordzkich. Anonimowi Alkoholicy zanim spisali swoje doświadczenia w postaci wielkiej księgi Anonimowych Alkoholików, na spotkaniach czytali Biblię... W programie można też znaleźć jakieś odniesienie do prawa naturalnego, czyli uniwersalnych norm etycznych wpisanych przez Stwórcę w rozumną naturę, czyli sumienia ludzi.

Licheńskie Centrum Pomocy Rodzinie i Osobom Uzależnionym im. św. Jerzego Zwycięzcy, działające przy sanktuarium Matki Bożej Bolesnej Królowej Polski w Licheniu, od ok. 17 lat organizuje Ogólnopolskie Spotkania Trzeźwościowe. Spotykają się na nim wspólnoty 12 krokowe, takie jak: Anonimowi Alkoholicy, Al-Anon, Alateen, Anonimowi Narkomani, Anonimowi Palacze, Anonimowi Żarłocy, Anonimowi Hazardziści, Anonimowi Uzależnieni od Seksu i Miłości (SLAA) i odbywają tam swoje mityngi, aby otworzyć się na poszukujących pomocy. Równocześnie członkowie grup uczestniczą we Mszy Świętej, Drodze Krzyżowej, mają możliwość skorzystania ze spowiedzi oraz porady terapeutów.

W USA w latach 80 XX w. powstały wspólnoty "12 kroków dla chrześcijan", które w swoich tradycjach odwołują się do Pisma Świętego. Od 2008 r. grupy te działają także w Polsce, w Warszawie, niejako przy Wspólnocie Trudnych Małżeństw SYCHAR.

Na przełomie 2003/2004 r. 20 kapłanów w diecezji płockiej odbyło roczne warsztaty w oparciu o program i podręcznik "Wreszcie żyć. 12 kroków ku pełni życia". Wydarzenie to stało się inspiracją do wygłoszenia "Rekolekcje 12 kroków" przez ks. Z. P. Maciejewskiego dla nauczycieli. Wszystko to wskazuje na fakt, że program 12 kroków pomaga nie tylko osobom uzależnionym, ale też innym pokonywać swoje słabości, problemy i rozwijać się duchowo.

W ostatnim czasie ukazała się płyta mp3: "12 kroków do wolności nie tylko dla chrześcijan" opracowana przez: ks. Maksyma Popowa - wykładowcę psychologii, Jacka Racięckiego - terapeutę uzależnień prowadzącego warsztaty "Wreszcie żyć. 12 kroków ku pełni życia", oraz Rafała Porzezińskiego - dziennikarza i uczestnika wspólnoty "12 kroków dla chrześcijan".

Sam zadaję sobie pytanie: skoro powstała "wspólnota 12 kroków dla chrześcijan", opierająca się na Biblii, to czy nie może powstać "wspólnota 12 kroków dla katolików", która będzie odwoływała się zarówno do Pisma Świętego, jak i nauczania Kościoła Katolickiego?

Piotr Chrabąszcz

Artykuł ukazał się wcześniej w portalu www.franciszkanska3.pl.

http://www.gazetaswiecka....wolno&Itemid=53

Anonymous - 2010-06-30, 18:40

12 Kroków dla chrześcijan odwołuje się wprost do Pima Świętego.Najwięcej jest odwoływań do listów Sw.Pawła.
Nie bardzo rozumiem jakie przesłanie niesie pytanie Piotra Chrabąszcza.....................czy 12 Kroków dla Chrześcijan ma być tym ewentualnym zagrożeniem duchowym???

Anonymous - 2010-07-01, 02:42

Ja też nie rozumiem ....Po co udziwniać , po co stwarzać jakieś dziwne podziały . Program działa sprawdzony przez grupę księży z diecezji płockiej , przetłumaczony przez ks. Jaworskiego . W tym przypadku rzeczywiście pasuje stwierdzenie " lepsze jest wrogiem dobrego ".....
Anonymous - 2010-07-01, 10:52

Kinga????? jaki cel przyświecał Ci w umieszczeniu tego artykułu?
Masz jakieś informacje o negatywnym wpływie na ludzi programu 12 Kroków ku pełni życia???? Jest zagrożeniem duchowym???? Kto prowadzi taką liste zagrożen duchowych w której jest 12 kroków???
Bardzo proszę o więcej informacji...................

Anonymous - 2010-07-01, 11:47

nałóg napisał/a:
Kinga????? jaki cel przyświecał Ci w umieszczeniu tego artykułu?

Na niektórych listach zagrożeń duchowych mozna odnaleźć wpis,że program 12 -tu kroków jest zagrożeniem duchowym. Parę osób zadziwionych tym zadało mi to pytanie i na priv i na otwartym. Z tąd ten artykuł, który przybliża problem.
Ponieważ wiem,że ten program powstał najpierw dla pomocy AA i nie odnosił się do żadnej religii wprost, a wręcz czasem do bezosobowego Boga stąd wzięły się nieporozumienia, ponieważ był dobry w założeniach i w praktyce napisano 12 kroków dla chrześcijan, ten program znamy dziś i używamy go m.in. w Sychar. O tym właśnie jest artykuł.
Postaram się zaraz odgrzebać ten kontrowersyjny link tylko cierpliwości, bo mój net dziś się wściekł i nie biega tylko pełza bokiem. :-?

Anonymous - 2010-07-01, 12:44

No dobra,
udało mi sie znaleźć właściciela rzeczonego linka:
Wspólnota przymierza rodzin "MAMRE" http://mamre.pl

tu jest ten ich kontrowersyjny link:
http://www.moderator.nazw...sci/Slownik.pdf

W wątku osobno 1000km- str.3 Karmel napisała tak:
Cytat:
Na poprzedniej stronie Kinga2 podała link do strony ze słownikiem zagrożeń. Byłam zdumiona niektórymi hasłami podanymi jako zagrożenia dla duchowości. Np. 12 kroków AA!
Cytuję : ,, mimo dobrych a nawet pobożnych chęci, dokument watykański o New Age w zamyśle ostrzega przed tym programem, jako jednym z oferty New Age" ....?!Chodzi tu głównie o pierwsze 3 kroki , mówiące o relatywistycznym pojmowaniu Boga jako siły wyższej. Zresztą nie tylko o to jedno hasło chodzi. Nawet zioła Ojca G. Sroki reklamowane w , bądź co bądź , gazecie katolickiej bo Gościu Niedzielnym, także są w tym słowniku potraktowane jako źródło zagrożenia duchowego. Przeczytałam cały słownik i nie wiem co mam o tym myślec.....Gdyby potraktowac to dosłownie to nawet relaksacja jest czymś złym.....


Podobne pytania padły też na priv. Przeglądając inne słowniki zagrożeń również można natknąć się na to samo lub podobne stwierdzenie.
Stąd artykuł, aby osoby pracujące terapią 12 kroków nie czuły się zagrożone i zrozumiały czemu czasem ta nazwa pojawia się w zagrożeniach duchowych, podobnie jak zioła o. Klimuszki czy ks. Soroki itd.
Aby nauczyły sie zaglądać w zawartość oferowanego produktu czy kursu, a nie kierowały się tylko jego nazwą.Zdarza się bowiem,że dobre produkty oferowane ludziom maja swoje odpowiedniki okultystyczne, które przywłaszczyły sobie nazewnictwo z uwagi na potencjalny zysk (najbardziej znane są tu zioła) dlatego trzeba zwracać uwagę na źródło pochodzenia produktu- jesli pochodzi od zakonników to ok, ale jesli np.z ezoterycznej strony w necie to możemy się spodziewać potraktowania ich rytuałami magicznymi. Dla własnego dobra ludzie muszą nauczyć się zwracać uwagę na zawartość nie tylko na etykietkę.
Na programie 12 kroków wyraźnie widać ewolucję zapisów od szkodliwych do prawidłowych, gdyż sam zamysł był i jest wielce pomocny i owocny, ale opis szczegółowy wymagał poprawek czego dokonali kapłani i już jest ok. Niestety nie zróżnicowano nazwy i stąd problemy.

Mam nadzieję,że wyjasniłam twoje i pozostałych wątpliwości. Autor podobnie jak i ja chciał włąśnie na te subtelne różnice niewidoczne na pierwszy rzut oka zwrócić uwagę. Jeśli wyczytujecie z jego tekstu coś jeszcze to już nie do mnie pytanie. :-P

Anonymous - 2012-03-13, 22:50
Temat postu: Christians in Recovery - Chrześcijanie w Zdrowieniu
Znalazłem ciekawą stronę The 12 Steps of Christians in Recovery ( 12 Kroków Chrześcijan w Zdrowieniu ), gdzie 12 Kroków jest sformułowane wyraźnie w odniesieniu do Boga objawionego w Biblii ( Krok 3 i Krok 11 )

3.Made a decision to turn our will and our lives over to the care of God as revealed in the Bible.
11.Sought through prayer and meditation to improve our conscious contact with God as revealed in the Bible, praying only for knowledge of His will for us and the power to carry that out.

http://christians-in-reco...ols_12Steps_CIR

Anonymous - 2012-03-20, 18:23

Warsztat 12-kroków w nauczaniu Ewangelii " rozebrane" przez ks. P. Pawlukiewicza
warto wysłuchać, tłumaczy potrzebę przeżycia tej ścieżki, bez bezpośrednich odniesień, ale prosto, łatwo i przystępnie. Niszczenie fałszywego ja na rzecz nas prawdziwych.


Wracajmy do siebie

ks Piotr Pawlukiewicz
Prawdziwe ja

cz,1
http://www.youtube.com/wa...feature=related

cz,2
http://www.youtube.com/wa...feature=related

cz,3
http://www.youtube.com/wa...feature=related

Anonymous - 2012-09-27, 17:14

Wiecie dla mnie to ma sens -opowiem wam moja historię .
Będąc za granicą i popalając sobie jak smok i nie mogąc zerwać z nałogiem Brakło mi papierosów .Chcąc zapalić musiałam zapłacić 5 euro w hotelu bo nie znałam innego miejsca .bez przewodnika chodziliśmy na ślepo przy jakiejś tam mapce z hotelu .Przechodziliśmy obok kościoła i weszliśmy zawsze w niedzielę byliśmy na mszy św.ale teraz nawet nie wiedzieliśmy jakiego wyznania jest ten kościół .ale że Bóg jest jeden więc weszłam żeby się choć przez chwilkę pomodlić i poprosiłam by zabrał ode mnie ten nałóg i tak tez się stało od tamtej pory nie palę.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group