|
Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR :: Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?
|
 |
Rozwód czy ratowanie małżeństwa? - WOŁAM DO CIEBIE, PANIE, PROSZĘ O CUD
Anonymous - 2010-01-03, 23:43
ja także się łączę z Wami w tej modlitwie
Anonymous - 2010-01-04, 02:47
Przyłączam się do modlitwy.
Anonymous - 2010-01-04, 08:50
I ja też się dołączam.
Dziękuję Kasiu, na progu nowego roku potrzeba nam wszystkim świeżego powiewu .
Anonymous - 2010-01-04, 08:52
Przyłączam się do modlitwy
Anonymous - 2010-01-04, 09:42
Ja też się przyłączam.
Dodatkowo podejmę jakieś wyrzeczenia w czasie nowenny.
Pozdrawiam wszystkich noworocznie.
Wiara czyni cuda!!!
Anonymous - 2010-01-04, 09:54
Kasiu, jestem z Tobą.
Anonymous - 2010-01-04, 10:47
Jestem z wami w modlitwie.
Anonymous - 2010-01-04, 10:57
cudowny ruch- tez sie dołączam- pewnie nie o 15 tylko wieczorem ale z Wami
Anonymous - 2010-01-04, 11:03
Raduje się moje serce, gdy widzę, że tylu z Was będzie modlić się razem ze mną...
Zachęcam Was do rozważenia fragmentu: Mt. 21, 18-22, Mk. 11, 20-24.
Z książki: "Otrzymacie wszystko o co na modlitwie z wiarą prosić będziecie" Andrea Gasparino (Wyd. Salezjańskie, str.8):
Jezus mówi: "Otrzymacie wszystko o co na modlitwie z wiarą prosić będziecie".
Jezus uczy przede wszystkim, że na modlitwę PEŁNĄ GŁĘBOKIEJ WIARY OTRZYMUJE SIĘ NATYCHMIASTOWĄ ODPOWIEDŹ BOGA. Udowadnia to: w trakcie wewnętrznej modlitwy Chrystusa drzewo figowe natychmiast usycha.
Jezus mówi, że ODPOWIEDŹ BOGA JEST BEZDYSKUSYJNA, JEŚLI TYLKO MODLITWA BĘDZIE PRZEPEŁNIONA WIARĄ.
Anonymous - 2010-01-04, 22:48
I ja się dołączam do modlitwy. Podobno 14 stycznia mam pierwszą sprawę rozwodową. Piszę podobno, bo nie dostałam wezwania z sądu, ale tak poinformował mnie mój mąż. Jego kochanka dostała rozwód 21 grudnia 2009 roku... płaci alimenty na swoje dziecko, bo jej syn został z ojcem...
Anonymous - 2010-01-04, 23:03
Halszka,
ja rowniez mam 14 stycznia pierwsza sprawe rozwodowa...
Anonymous - 2010-01-04, 23:06
Oby dobry Bóg był z nami i kierował naszymi poczynaniami, a Duch Święty natchnął nas w tych trudnych chwilach.
Anonymous - 2010-01-04, 23:19
Dziewczyny!
bardzo Was podziwiam i chyle przed wami czoła.Nie wiem czy bym tak potrafiła.
Anonymous - 2010-01-04, 23:25
Chmurko,
pamiętam jak wtedy - w czasie Świąt - gdy mi powiedziałaś o swoich planach na nowennę, miałam wątpliwości....
Ale powiedziałaś mi coś, co mnie zastanowiło i przekonało....powiedziałaś, że masz prawo wymagać od Boga potwierdzenia, że nasza wierność jest tym czego On od nas oczekuje i że ma ona sens...
Panie Ty przecież chcesz "żywej", prawdziwej relacji z nami - relacji jak z ukochanym PRZYJACIELEM...
i wierzę, że jesteś Bogiem, któremu mogę wykrzyczeć mój ból i złość, opowiedzieć o moich obawach....tupnąć nogą gdy się na coś nie zgadzam....
...jesteś Bogiem od którego mogę wymagać odpowiedzi na moje wołanie...
...ale i wtulić się w Twoje Ramiona, gdy jest mi źle
.....tak....wymagasz od nas czegoś bardzo trudnego...
...dziś proszę, daj nam świadectwo sensu trwania w wierności przysiędze małżeńskiej...proszę wlej w nas nowego Ducha - tchnij nadzieję...
Proszę daj nam świadectwo uzdrowienia małżeństwa, które jest w sytuacji beznadziei...
przyłączam się do nowenny
agnicha
|
|