Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Rady dla początkujących - zaufanie

Anonymous - 2013-11-24, 22:01
Temat postu: zaufanie
Szczerze powiedziawszy nie wiem nawet gdzie trafi ta wiadomość i czy ktokolwiek ją przeczyta.
Walczę o uratowanie mojego małżeństwa i już wątpię, czy to ma sens.
Jestem zdradzoną żoną, okłamywaną przez całe siedmioletnie małżeństwo.
Mój mąż jest ze mną i oczekuje ode mnie tego, że mu zaufam jednocześnie nieustannie mi kłamiąc na temat kochanki i swoich nałogów (mój mąż jest też nałogowcem). kłamie mi prosto w twarz, apotem prawda wychodzi na jaw, a ja nieustannie wychodzę na naiwną idiotkę.Nie wiem, co mam w takiej sytuacji robić.
Nie szpieguję męża ani w żaden sposób nie kontroluję.
Czy w ogóle da się naprawić małżeństwo, w którym jedna osoba ciągle kłamie i oszukuje.
Ja naprawdę nie wiem co mam z tym zrobić.
Próbowałam to ignorować, ale nie mogę znieść tego, jak mój mąż kłamie mi prosto w oczy, a prawda aż razi, jasna jak słońce (nie da się ukryć nałogu, który wyczuwa się z odległości nawet kilku metrów).
nie wiem zupełnie, co mam robić.
Staram się mu ufać, ale jak można ufać komuś kto nieustannie kłamie. Nie mogę przecież przez cały czas udawać, że nic się nie dzieje i polegać na deklaracjach męża, to chyba prawie jak przyzwolenie na kochankę i nałogi.
Wyczerpałam już chyba wszystkie swoje pomysły i nie wiem co robić.

Anonymous - 2013-11-24, 22:16

Elu witam na forum
piszesz jak osoba współuzależniona
czy szukałaś gdzieś pomocy ????
maż jest alkoholikiem ?
jeśli tak to dla żon alkoholików pomoc jest już dość szeroko dostępna , trzeba pokonać barierę wstydu
.........................................

zajrzyj do działu świadectw

http://www.kryzys.org/viewforum.php?f=3

do działu rekolekcji , szczególnie polecam , ks Marka Dziewieckiego " przysięga małżeńska i jej konsekwencje" daj sobie czas i wysłuchaj szczególnie tej w której mówi o sytuacjach najtrudniejszych

http://www.rekolekcje.sychar.org/

czy kącika filmowego
gdzie na początek polecam film "Ognioodporny"
http://pl.gloria.tv/?media=297261

i do poczytania nasza broszura
http://www.broszura.sychar.org/



wspomnę w modlitwie

Anonymous - 2013-11-24, 23:30

Mój mąż mnie przede wszystkim oszukuje. I to jest nie do zniesienia.
Nie mogę mu w ogóle ufać.
To jest dla mnie dramat. Prosi mnie, bym nie pytała o kobiety i nałóg, a potem dowiaduję się o jego kłamstwach i już nie wiem, co mam robić.
Przecież nie mogę tkwić w tym milczeniu w którym tkwiłam przez siedem lat udając, że mój mąż mnie nie zdradza i ignorując wszelkie symptomy.
W sumie nic się nie zmieniło od czasu ujawnienia jego wyczynów, poza tym, że przestałam naiwnie wierzyć w każde jego słowo.
Nie wiem jak mam się ustosunkować do wyczynów męża, gdy jego deklaracje są zupełnie nieadekwatne do tego co dzieje się w rzeczywistości. Ja nie wiem, co ma robić.
Czy w ogóle jest sens mieszkać razem i cokolwiek tworzyć, gdyż cokolwiek to będzie, to nadal będzie zbudowane na kłamstwach.

Anonymous - 2013-11-25, 08:23

ElaKasia, zajrzyj tu: http://www.kryzys.org/viewforum.php?f=198
i tu: http://www.kryzys.org/viewforum.php?f=195
Mirakulum napisał/a:
Elu witam na forum
piszesz jak osoba współuzależniona
czy szukałaś gdzieś pomocy ????
maż jest alkoholikiem ?

Dasz radę odpowiedzieć?

Anonymous - 2013-11-25, 08:56

mój mąż jest uzależniony od:
internetu i gier komputerowych- w zasadzie cały wolny czas spędza przy komputerze. Może trudno sobie to wyobrazić, ale mój mąż potrafi zamiast śniadania wczesnym rankiem nawet grać i robi to aż do wieczora. Najgorsze są weekendy. Nie mam sił patrzeć na to jak mój mąż siedzi od rana do wieczora wbity w ekran, ukradkiem pisze smsy, nieustannie wyłącza dźwięk w telefonie i wymyka się na rozmowy. Gra w ileś gier na raz i nie obchodzi go, co dzieje się wokół.
Uzależniony jest chyba też od pracy- potrafi pojechać do pracy dużo wcześniej (nawet kilka godzin) i pozostawać znacznie dłużej - nie wiem czy z powodu pracy, gier, czy z powodu kochanki, z którą pracował i chyba nadal pracuje.
Uzależniony jest też od papierosów. Śmierdzi jak popielniczka i wmawia mi, że nie pali.
Mój mąż oczekuje ode mnie przebaczenia, zrozumienia i zostawienia tematu jego zdrady i nałogów. jednocześnie mnie obarcza winą za sytuację. mówi mi, że byłam dla niego niedobrą żoną, dlatego MUSIAŁ mnie zdradzić, a kłamie mi dlatego, żebym się od niego odczepiła.
Staram się nie wchodzić w nim w żadne dyskusje, ograniczyć rozmowy,bo trudno mi wysłuchiwać tony kłamstw. Tyle tylko, że to obraca się przeciwko mnie, bo mój mąż wówczas mówi, że gra na komputerze, bo ja nie chcę z nim rozmawiać.
Za wszystko mnie obarcza winą.
Jestem tym naprawdę zmęczona.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group