Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Rozwód czy ratowanie małżeństwa? - Ratować miłość

Anonymous - 2013-11-20, 19:57
Temat postu: Ratować miłość
Witam

Jestem po ślubie kościelnym po 20 latach nasze małżeństwo wydawało mi się że było szczęśliwe i udane. Mąż chce odejść po nie kocha.

Chciałby żeby wrócił z miłością i był ze mną szczęśliwy.

Co zrobić żeby się zakochał?

Modlę się , nawróciłam się do Boga .

Anonymous - 2013-11-20, 20:32

Coś wiesz więcej na temat przyczyny nagłej decyzji o odejściu?
Anonymous - 2013-11-20, 20:35

Wiesz jest taka nowenna nie do odparcia- Nowenna Pompejańska.

Może spróbuj ....

Anonymous - 2013-11-21, 08:39

witam

Problem wystąpił ok 1,5 roku temu. Mąż inaczej się zachowywał zaczęłam myśleć że jest inna kobieta, ale on mówił że wymyślam. Jak mi oznajmił że konieć naszego małżeństwa to nić nie wspominał że jest inna kobieta tylko że chce być sam i że mnie nie kocha.
Ja chcę ratować to małżeństwo. Mieszkamy razem jest bez zmian w życu jest miły , uczynny i nie rozumiem dlaczego chce odejść - podejrzewam że jest w jego sercu inna kobieta. Czasami potrafi być bardzo niemiły psychiczne chce mnie zniszczyć. Prowadzi ze mną jakość grę chce niby ratować a za chwilę że jestem najgorsza i to wszystko mija wina

Nowenne pom.. odmawiam i mi samej pomaga.

Jak ratować nas. Dla mnie przysięga małżeńska jest bardzo ważna w życiu i nie chcę rozwodu

Anonymous - 2013-11-21, 12:45

Basia23 napisał/a:
Prowadzi ze mną jakość grę chce niby ratować a za chwilę że jestem najgorsza i to wszystko mija wina

Chobym mojego słyszała. Tak, to musi byc inna kobieta. Przyjaciółka mojego męża też tak na niego wpływała.

Anonymous - 2013-11-21, 12:53

jak sobie z tym radzić? to strasznie boli, ja cały czas staram a on na co czeka nie wiem
Anonymous - 2013-11-21, 13:04

MonikaMaria3 napisał/a:
Tak, to musi byc inna kobieta.


Skąd taka pewność Moniko?

Basia23 napisał/a:
Jak ratować nas. Dla mnie przysięga małżeńska jest bardzo ważna w życiu i nie chcę rozwodu


To dobrze, ze przysiega małżeńska jest dla Ciebie ważna, to stanowi punkt wyjścia w procesie ratowani.Zastanów sie jednak czy to jest jedyny powód dla którego chcesz ratować Wasze małżeństwo małżeństwo.

Słuchałaś już ks . Dziewieckiego w temacie przysięgi?

http://sychar.org/przysiega/

Moniko założyłaś wątek w kwestii pracy nad sobą, tobie polecam szczególnie konferencję z tych rekolekcji poświęconej kwestii "Ja"

Anonymous - 2013-11-21, 13:11

Ja także myślę i czuję że jest inna kobieta dla której chce odejść.
jak zawalczyć o tą naszą miłość, która była a teraz jej nie ma u męża
Sakrament jest ważny, męża kocham i dlatego chcę ratować to małżeństwo

Anonymous - 2013-11-21, 13:18

Basiu, a czytałaś książkę "Miłość potrzebuje stanowczości"?
Anonymous - 2013-11-21, 13:20

nie czytałam
Anonymous - 2013-11-21, 13:23

Basia23 napisał/a:

Sakrament jest ważny, męża kocham i dlatego chcę ratować to małżeństwo

CZY ZDROWI POTRZEBUJĄ LEKARZA BASIU?

Od momentu zawarcia sakramentu małżeństwa przez daną osobę, miarą więzi tej osoby z Chrystusem, a także miarą jej szacunku dla innych sakramentów, jest sposób wypełniania przysięgi małżeńskiej.

Kto składa przysięgę małżeńską, ten w wyjątkowo mocny sposób przyjmuje do swego życia nie tylko małżonka, lecz także Chrystusa i Jego sakramentalną łaską.


stąd: http://gosc.pl/doc/177995...e-uzna-rozwodow


I DZISIEJSZE ŚWIADECTWO!
http://gosc.pl/doc/178687...u-w-malzenstwie

Jezus daje mi wielką siłę. Sakrament jest czymś tak potężnym, że można się do niego podpiąć jak do kroplówki”

Anonymous - 2013-11-21, 13:25

Basia23 napisał/a:
nie czytałam


Myślę, że mogłaby Ci na początku sporo pomóc.
Jest na portalu chomik.

Anonymous - 2013-11-21, 13:33

książki poszukam dziękuję

Elżbieta napisała CZY ZDROWI POTRZBUJĄ LEKARZA BASIU?
tzn?

Anonymous - 2013-11-21, 23:03

Basia23 napisał/a:
Ja także myślę i czuję że jest inna kobieta dla której chce odejść.
jak zawalczyć o tą naszą miłość, która była a teraz jej nie ma u męża
Sakrament jest ważny, męża kocham i dlatego chcę ratować to małżeństwo


To bardzo dobrze, że skrament jest dla Ciebie ważny, myślę również, ze dobrze iż Twoje uczucia do męża nie wygasły.
Powinnaś sobie jednak uświadomić, że praca jakiej się teraz podejmujesz to nie "walka", tylko "ratowanie ". Walka, w przeciwieństwie do ratowania, ma to do siebie, że ktoś musi przegrać, żeby ktoś inny mógł wygrać.

Czy przesłuchałaś sobie już konferencji ks Dziewieckiego?

Podejrzewasz, że mąż kogoś ma. Ja z kolei uważam, że to wcale nie jest jednoznaczne. W moim przypadku było podobnie, mąż w którymś momencie stwierdził, że już mnie nie kocha, że nic do mnie nie czuje mimo, że nie miał "na boku" nikogo innego...
Zastanów się jednak proszę co i czy na tę chwilę zmieniłoby się w Twoim stosunku do męża gdyby jednak okazało się, że rzczywiście jest ktoś trzeci.

Wspomnę w modlitwie.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group