|
Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR :: Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?
|
 |
Rozwód czy ratowanie małżeństwa? - I mnie to spotkało ..... a teraz spokój
Anonymous - 2013-11-05, 00:56 Temat postu: I mnie to spotkało ..... a teraz spokój Witajcie forumowicze !!! Ktoś mnie jeszcze pamięta ??? Cos zaczyna się dziać w naszym temacie ! Nie wiem czy ja dożyję tych zmian ale juz jest super bo sie o tym mówi ! Rozwód to nie koniec świata . Kiedys strasznie to przeżywałem .... a teraz już jest spokój . Czas robi swoje ( Nałóg dzięki jesteś WIELKI !!!!) Przeżyłem kupę dziwnych , niezrozumiałych , niepojętych spraw . ..... Mój syn skończył właśnie 12 lat nauczyłem moja byłą żone ,ze ma dziecko, jej nowy mąż akceptuje i bardzo lubi mojego syna . Kiedys byłem zazdrosny o syna jak chodził do matki ale jak się słyszy ... Tato kocham cię ... to o co można byc zazdrosnym ??? Jego dom jest przy mnie To dla tych wszystkich którzy w coś wątpią !!!! Takie świadectwo miłości !!!!! ale to nie koniec historii .......
Anonymous - 2013-11-05, 08:38
ile czasu jesteś po rozwodzie?
Anonymous - 2013-11-05, 08:51
a jaka jest dalsza częsc tej historii? Powiedziałes że to nie koniec, podzielisz się?
Anonymous - 2013-11-05, 17:16
Prono pamiętam Cię , a czy Ty pamiętasz regulamin
tu nie ma "byłych" żon
Pogody Ducha
Anonymous - 2013-11-05, 17:29
Mirakulum napisał/a: | tu nie ma "byłych" żon |
A jak nazwac Mirakulum zone jaka odeszła do innego.....
no przecież...........
ŻONA ....BYŁA.....I ..SIĘ..ZMYŁA..........
Anonymous - 2013-11-06, 08:23
Chyba, że zamiast "była żona" trzeba pisać "żona, która odeszła do innego", "rozmawiałem z żoną która odeszła do innego" itd...
Anonymous - 2013-11-06, 09:05
Ło matko i córko, ale modzicie. Gdzie jesteśmy? Na forum Sycharu. 99% ludzi tutaj przeżywa lub przeżyło kryzys, mnóstwo z nas jest po rozwodzie, bo to drugie sobie poszło w siną dal. Naprawdę nie trzeba aż takich epopejskich opisów stosować, że żona "była", a nawet się zmyła. W opisie pod nickiem ProNo jest "po rozwodzie"? Jest. Więc nie ma potrzeby dodawać "była żona", bo status cywilny małżeństwa jest jasny i czytelny. Natomiast TU, w tym miejscu staramy się patrzeć na małżeństwo po Bożemu, czyli jak na nieustającą jedność. Stąd ten zapis w regulaminie.
Mąż. Żona. Kropka.
Jakbyśmy chcieli tak dokładnie i opisowo, to np. Mirakulum musiałaby (aby wyjaśnić drogę i całokształt rzecz jasna) pisać o sobie w każdym poście że jest "żoną-byłą-żoną-obecnie-szczęśliwą-żoną".
Anonymous - 2013-11-06, 09:33
Zgadza się. Tylko nie każdy umieszcza w opisie status małżeństwa. Więc jakimś ułatwieniem byłoby znalezienie jakiegoś innego określenia niż "była żona/mąż", aby w postach osób, które nie żyją razem ze współmałżonkiem nie musiały one za każdym razem tego dookreślać.
A swoją drogą, autor wątku cosik nie kontynuuje swojego tematu...
Anonymous - 2013-11-06, 09:36
miodzio63 napisał/a: | jak nazwac Mirakulum zone jaka odeszła do innego..... |
Żona sakramentalna.
Anonymous - 2013-11-06, 10:51
Elżbieta napisał/a: | Żona sakramentalna. | Elżbieto Pismo św. bardzo jasno opisuje jak taka żona sie nazywa ze względu na czyn jaki popełniła. Nie wiem czy lepiej pisać "była żona" czy uzywać okreslenia biblijnego "nierządnica".
Anonymous - 2013-11-06, 14:04
Ja używam : "moja ślubna"
Jest prawdziwe, śmieszne i modne. Trochę ironiczne a jednocześnie wiarygodne
Dla innych oznacza to że może być też "moja nieślubna" moze nr 1 a potem 2 i 3. Ale to tylko ja wiem ze jest i chcę żeby to była jedna i jedyna:mrgreen:
Anonymous - 2013-11-06, 20:47
Elżbieta napisał/a: | miodzio63 napisał/a: | jak nazwac Mirakulum zone jaka odeszła do innego..... |
Żona sakramentalna. |
Wobec tego zbyt dużo opcji jest do wybrania na forum.
Powinny być tylko:
1)narzeczony(a)/kawaler/panna
2)sakramentalny mąż (żona)
po co dodawać "po rozwodzie"/"szczęśliwy mąż/żona"?
Anonymous - 2013-11-06, 20:53
Tolek52 napisał/a: | "nierządnica". |
a jaki jest męski odpowiednik?
Anonymous - 2013-11-06, 21:50
AJA napisał/a: | a jaki jest męski odpowiednik? |
Przykro mi nie wiem, nie doczytałem się.
Ale patrząc na genezę powstania Bibli najprawdopodobniej nie ma. Jeżeli jest i ktoś wie to proszę o sprostowanie.
|
|