Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Rozwód czy ratowanie małżeństwa? - Kwestia dziecka.

Anonymous - 2013-10-11, 00:29

Izabel, nie krytykuję Cie.
Nie znam ani Ciebie, ani Twojego męża.
Powiem tylko o historii którą znam naocznie.
Pan zdradzał Panią. On był tym złym mężem.
Żyli praktycznie w separacji, w przedzielonym domu.
Mieli dzieci w tym "późnego" syna, oczko w głowie matki.
Matka była ciągle sfrustrowana, wyrzekająca (także do dzieci)
na ojca. Ojciec był kobieciarzem, ale miał dość pogodne usposobienie.
Po wielu latach syn utrzymywał z ojcem całkiem bliskie stosunki , natomiast
obraził się śmiertelnie na matkę, do tego stopnia, że nie była nawet
na jej pogrzebie.
Okropna historia. Nie twierdze że tak się czesto zdarza, ale dziecko niezależnie czy ma te 17 lat czy 30 potrzebuje więzi z rodzicem.
Ponadto dziecko , szczególnie po latach nie czuje takich negatywnych emocji wobec wiarałomnego rodzica (o ile ten zabiega o kontakty z nim).

Anonymous - 2013-10-11, 06:50

Przeczytałam tą broszurę na temat dzieci w czasie rozwodu i powiem wam, że dla mnie jest to nierealne, bo gdyby ludzie tak sie zachowywali to nie musieli by się rozwodzić, przecież to jest jakaś utopia, mój mąż na przykład nigdy tak sie nie zachowywał w stosunku do dzieci a co dopiero teraz, nawet nie przeczyta tej broszury, ja taki rzeczy wiem i bez czytania, tylko co to da , idlatego jestem po prostu wściekła :-x ,bo mio to w niczym nie pomaga, tylko nasila frustrację ,że może być tak miło i kulturalnie... a nie jest :-x :-x
Anonymous - 2013-10-14, 12:22

Cytat:
Serce mi pękało gdy patrzyłam na ten fałsz. I to, że dziecko jest fałszem tak okrutnie karmione.


Ja nie pozwolę na fałsz w moim domu. Dopóki jestem matką i dzieci mieszkają ze mną, nie zniosę żadnych kłamstw i manipulacji męża i jego kochanki. Może nie tak, żeby wywalić kawę na ławę jak dorosłemu, ale uważam, że dziecku należy w odpowiedni sposób pokazywać prawdę i nazywać rzeczy po imieniu. To jest częścią procesu wychowania - nauka mądrego patrzenia na świat, właściwej oceny faktów, nauka uczciwości i szacunku do ludzi.

Cytat:

I córka zapytała potem:" Dlaczego, mamo mam nie być miła dla niej?"
Odpowiedziałam: "bo ona nie była miła dla nas, kochanie, tylko tak jakby udawała."
"Dlaczego?"
Nie umiałam powiedzieć nic ponadto, że "to sprawy dorosłych kochanie, obiecuję Ci że jak będziesz starsza to Ci wytłumaczę".


Mi się wydaje, że chyba nie można wnikać w uczucia dziecka do 'cioci' i coś nakazywać. Ale to, że ciocia udawała, że tata z ciocią mieszkają razem, bardzo skrzywdzili mamę, okłamali i mamie jest bardzo bardzo przykro - trzeba powiedzieć bo taka jest prawda. Dziecko z czasem samo wyrobi sobie zdanie. To jest czasem zadziwiające ile dzieci potrafią zrozumieć, lepiej widzą kłamstwo niż dorośli.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group