Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Rozwód czy ratowanie małżeństwa? - Ultimatum

Anonymous - 2013-10-28, 20:45

ja_tez napisał/a:
My nie rozstaliśmy się z mężem, a nasz syn również przestał chodzić do kościoła (też był ministrantem). Nie wydaje mi się to tragedią. Choć przyznam, początkowo bardzo się zmartwiłam, ogarnęła mnie panika, jak to, przecież nie tak go wychowywaliśmy...
Mam jednak takie przekonanie, że na pewno wróci kiedyś do Kościoła, a ten czas może jest jakimś buntem, poszukiwaniem... być może jest mu potrzebny, aby znalazł to, czego szuka...

Cha ,jak bym o sobie słyszał. Tak samo odeszłem i to z rozmachem, bo pociągłem za sobą paru chłopaków- ksiądz nie zyciowy i i i i ii...... Minelo 20 lat i pojechałem do, nie innego ksiedza a do tego któremu się zbuntowałem.
Nie wiem jak to jest w innych parafiach, ale ilekroć widuję swoich starych kolegów od komży to jakoś "zbyt daleko nie upadli od jabłoni" mimo wielu róznych perypetii zyciowych. Albo czlowieka młodego na tyle zaszczepiono duchowością, albo faktycznie ktoś nad nami czuwa i mimo szczerych chęci poblądzenia wracamy????

Anonymous - 2013-10-29, 08:28

Dabo napisał/a:
Albo czlowieka młodego na tyle zaszczepiono duchowością, albo faktycznie ktoś nad nami czuwa i mimo szczerych chęci poblądzenia wracamy????

Zadawałam sobie dokładnie takie same pytania. Ale bez względu na to czy owo, najważniejsze - liczą się OWOCE :-)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group