|
Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR :: Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?
|
|
Rozwód czy ratowanie małżeństwa? - Granice grzechu w seksualności małżonków
Anonymous - 2013-10-03, 10:14 Temat postu: Granice grzechu w seksualności małżonków Czy możliwe jest życie w małżeństwie w celibacie?? Mąż pragnie żony, a żona twierdzi, że nie potrzebuje seksu i więcej nic już nie będzie...
Co w tej sytuacji ma zrobić mąż?? Zapomnieć do końca życia o seksualności??
Nie ma mowy o antykoncepcji - nawet naturalnej (NPR), ponieważ jedno z dzieci poczęło się na 2 dni przed planowaną miesiączką (niemożliwe? a jednak...)
Jakie są granice grzechu...
Anonymous - 2013-10-03, 10:47
rafal197373 napisał/a: | Czy możliwe jest życie w małżeństwie w celibacie?? | Rafale małżeństwo nie jest powołaniem do celibatu. Małżeństwo jest pięknem wzajemnej miłości i wzajemnego zrozumienia. Cóz nieraz tak jest u kobiety, że jajeczkowanie może wystąpić w różnych dziwnych okresach cyklu miesięcznego kobiety, ale aby temu zaradzić jest potrzebne gruntowne badanie przez specjalistów. W takiej sytacji jak opisałeś powinieneś zrozumieć obawy żony przed kolejną ciążą. Przebadać powinieneś się również i Ty bo być może występuje niekontrolowany wyciek nasienia u Ciebie. Takie rzeczy są normalne i nie należy sie wstydzić i należy radzić osób będących fachowcami w tej dziedzinie. Opisałem jedynie ewentalne problemy nie jest to diagnozą waszych kłopotów.
Rafale kobieta potrzebuje czułości i bezpieczeństwa jakie masz oboiązek jej zapewnić i to właśnie jest Twoja miłość do Twojej żony.
Anonymous - 2013-10-03, 12:06
Rafał , mieszasz 2 sprawy .
Ustalmy najpierw :
Żona nie potrzebuje seksu , czy żona boi się ciąży ?
______________________________---
przeczytałem "między wierszami"
Rozumiem , że masz 40 lat , żona ciut mniej
i macie już "wystarczającą ilość dzieci" ( zdaniem żony )
Żona średnio chętna do tego seksu obecnie .
A jak było dawniej ???
Potraficie rozmawiać o tych sprawach ?
Może już jakieś problemy kobiece ?
"Granice grzechu"
- masz na myśli jakieś "inne formy seksu małżeńskiego" ?
Anonymous - 2013-10-03, 14:18
A ja z kobiecego punktu widzenia ... i nie tylko. Jak w każdej wojnie, gdzie indziej linia frontu i tu giną żołnierze, a gdzie indziej przyczyna wybuchu wojny. Twoja żona sama może nie wiedzieć, gdzie jest przyczyna, że teraz seksu nie potrzebuje, a może właśnie chce sprawdzić czy jest dla Ciebie ważna bez seksu, czy na tyle jesteś wierny i lojalny, że nie zaczniesz go szukać ,gdzie indziej i tak próbuje sobie dodać wartości, bo nie otrzymuje jej od Ciebie. To oczywiście działa w dwie strony i Ty masz prawo odczuwać, ze jesteś mało kochany, ale w końcu jesteś facet. Okaż żonie inną czułość, adoruj, nie przestawaj randkować w małżeństwie, okaż inną bliskość niż tylko seks, albo coś co od razu jej się kojarzy, że tylko do tego zmierza... Łatwo się jest wymądrzać i na nic moje rady, które możesz skwitować, że samej mnie nie udało się uzdrowić małżeństwa, ale mimo, że jestem kobietą Ciebie rozumiem, bo to ja jestem i byłam tą, która musiała zrezygnować z tej przyjemności życia nie wiedząc dlaczego mąż mi to robi i dlaczego do końca życia mam teraz żyć bez seksu. Póki co polecam film http://swiatlopana.com/20...nski-lektor-pl/ i działaj odważnie ... (nie pytaj dlaczego Ty, bo tak powinno być! bo Ty szukasz tu pomocy, nie daj się żonie zamknąć w sobie, bo potem strasznie trudno ... nie czekaj, nie zwlekaj, szkoda czasu, aż kryzys będzie wydawał się nie do pokonania, bo po co ...), do tego polecam lekturę "Kobiety są z Wenus, mężczyźni z Marsa" i rekolekcje ks. Marka Dziewieckiego - w całości z Proszowic - dasz radę (też mówi o seksie )) - albo skrócone ich wersje w broszurze SYCHAR-u (rady Tylko dla Panów i dla Pań i wypowiedź ks.Marka też) - ale oryginały zawsze są obszerniejsze i lepsze! - Masz trzy przekazy - oglądanie, czytanie i słuchanie - na wszystkie zmysły, ale przede wszystkim oddaj troski i cierpienie Panu, szukaj odpowiedzi, gdzie jest w Waszym małżeństwie, kim jest dla Ciebie, a kim Ty dla niego, co masz w sercu, a piękna miłość przyjdzie i do Ciebie, i do żony!
Anonymous - 2013-10-03, 14:21
Ustalmy najpierw :
Żona nie potrzebuje seksu , czy żona boi się ciąży ?
Głośno mówi, że nie potrzebuje seksu. Prawdą natomiast jest to, że boi się ciąży (zresztą tak jak i ja - mamy troje dzieci i nie stać nas już na kolejne).
Wg niej każde zbliżenie ma być pełne, łącznie ze "złożeniem nasienia w środku" - każde inne zbliżenie jest grzechem.
Więc skoro nigdy nie jest pewna co do płodności to najlepiej zastosować całkowity celibat mówiąc, że się nie potrzebuje seksu.
Anonymous - 2013-10-03, 14:26
rafal197373 napisał/a: |
Wg niej każde zbliżenie ma być pełne, łącznie ze "złożeniem nasienia w środku" - każde inne zbliżenie jest grzechem.
Więc skoro nigdy nie jest pewna co do płodności to najlepiej zastosować całkowity celibat mówiąc, że się nie potrzebuje seksu. |
Szkoda, że Twoja żona nie trafiła na mądrego księdza (np w czasie spowiedzi), który powiedziałby jej że większym grzechem jest odrzucanie meża którego kocha niż to gdzie trafia nasienie....
Anonymous - 2013-10-03, 14:32
Grzegorzu....
Właśnie, że trafiła i ona i ja na takiego księdza. Jego odpowiedź brzmiała, że mniejszym złem jest użycie prezerwatywy niż zostawienie męża samego sobie z tym problemem.
Bo czyż żona jest bez grzechu gdy mąż poszczony przez lata sam na włąsną rękę rozwiąże ten problem??
[ Dodano: 2013-10-03, 14:40 ]
mare1966...
Dobrze wyczytałeś między wierszami... mamy po 40 lat i 3 dzieci.
Rozmowa na te tematy była i to niejedna. Żonie wystarcza teraz Bóg.
"Granice grzechu"? Nie wyobrażam sobie życia seksualnego tylko w postaci pełnego współżycia włącznie ze złożeniem nasienia "w". wszystko inne żona uważa za grzech i zboczenie.
Zaznaczam, że przez 4 lata nie mielismy żadnych kontaktów ze sobą. Od kilku miesięcy postanowiliśmy odnowić przysięgę małżeńską - i tu nastąpiła niemiła niespodzianka. Zwrot o 180 stopni jeśli chodzi o pogląd na sprawę seksualności przez żonę
[ Dodano: 2013-10-03, 14:46 ]
Nutko...
Dziękuję za rady.
Oglądałem wspólnie z żoną ten film. Tak jest świetny.
Czytałem też i słuchałem wielu wykładów świeckich i duchownych.
Efekt? Totalny brak zrozumienia...
Anonymous - 2013-10-03, 15:41
Cytat: | Prawdą natomiast jest to, że boi się ciąży (zresztą tak jak i ja - mamy troje dzieci i nie stać nas już na kolejne). |
Nie przesadzaj , 3 a 4 to tylko taki kłopot ,
że auta mają zwykle homologację na 5 osób ,
zatem pewne utrudnienie w doborze samochodu .
Zresztą najstarsze już pewno wolą towarzystwo kolegów niż wasze .
4 dziecko odmłodzi was oboje , o ile się przydarzy ( ....darzy , DAR ) .
Zdarzają się większe "nieszczęścia" .
A tak bardziej serio - żona musi wiedzieć , że dacie radę wychować i to 4
i Ty ją masz w tym przekonywać , a nie "też bać się" .
---------------------------------------------
Cytat: | Zaznaczam, że przez 4 lata nie mielismy żadnych kontaktów ze sobą. |
Znaczy co , nie mieszkaliście razem ?
Separacja , w USA byłeś ?
i to
Cytat: | Od kilku miesięcy postanowiliśmy odnowić przysięgę małżeńską - i tu nastąpiła niemiła niespodzianka. Zwrot o 180 stopni jeśli chodzi o pogląd na sprawę seksualności przez żonę |
A stąd ten zwrot ???
no i jak to się ma do 4 lat
______________________________________
Nie napisałeś jak było na przestrzeni całego małżeństwa z tym seksem .
Skąd ( nagle ) takie poglądy żony ?
Głupie pytanie - ale zawsze warto od niego zacząć
jak nie wiadomo o co chodzi .
Nie poznała kogoś ?
I ostatnie - problemy kobiece , to np.
wcześniejsze przekwitanie , też się zdarza .
A może jeszcze coś innego ?
Do zakonu nie przyjmują chyba , jak mąż jeszcze żyje .
A przytulać , pieścić się lubi czy też nie ?
No bo żeby chłop nie mógł z własną żoną w domu !
Anonymous - 2013-10-04, 10:30
No cóż lek przed ciążą bardzo paralizuje, to prawda. Kurcze, to niewesoło, skoro zona odrzuca miłośc fizyczną... A może terapia małżeńska? Taka w poradni katolickiej?
Anonymous - 2013-10-04, 11:18
może raczej seksuolog terapeuta ??
Anonymous - 2013-10-04, 13:20
W poradni katolickiej nikt przecież żonie Rafała nie powie, że w sytuacji takiej, w której nie można stosować NPR powinna się zastanowić nad innymi metodami zapobiegania ciąży....
i żona tylko się utwierdzi w przekonaniu, że droga św Jadwigi Śląskiej jest dla niej najlepsza...
Tyle tylko,że rola Henryka Brodatego (maż Jadwigi) jakoś Rafałowi nie leży.
Anonymous - 2013-10-04, 13:29
A jak ten Brodaty poradził sobie z problemem-wchodził na jakieś forum,czy wziął sprawy w swoje ręce...?
Anonymous - 2013-10-04, 13:31
O tym źródła historyczne nie wspominają, zatem można przypuszcać, że
1. miał ascetyczną naturę , lub
2. jak większość królów i książąt miał mniej lub bardziej oficjalne kochanki
Anonymous - 2013-10-04, 13:31
sorki ale obstawiam pt 2
|
|