|
Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR :: Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?
|
|
Rozwód czy ratowanie małżeństwa? - Moja Zona chce rozwodu z mojej winy.
Anonymous - 2013-11-21, 16:56
Wszystkie wysiłki na nic.Jestem od dawna obcą osobą w jej zyciu,Widzi i pamięta tylko zle chwile naszego związku.Nie widzi możliwości powrotu.Ja będę kolo nich i we wszystkim pomagał.
To mogę dla nich zrobić,muszę to zrobić.
[ Dodano: 2013-11-24, 00:27 ]
10 dni do rozwodu a ja nie mam już siły walczyć z myslami,lękami z samym sobą.
[ Dodano: 2013-11-26, 06:04 ]
Za kilka dni rozprawa.Najpierw "nie kocham cię i chcę rozwodu za wszelką cenę",pozniej "chyba raczej tak"."Nic Nas nie łączy i nie mamy o czym gadać",a teraz kilka kilkanaście esemesow dziennie.Ja nie chcę się zgodzić na rozwód to utrudniam, jak mówię ze dam go jej ze jestem winny, ze przestanę dzwonić,pisać aby dać jej w koncu spokój,to tez zle bo mówiłem,ze będę walczyć.Mój mózg,serce zwariują zaraz.
[ Dodano: 2013-11-26, 06:05 ]
Za kilka dni rozprawa.Najpierw "nie kocham cię i chcę rozwodu za wszelką cenę",pozniej "chyba raczej tak"."Nic Nas nie łączy i nie mamy o czym gadać",a teraz kilka kilkanaście esemesow dziennie.Ja nie chcę się zgodzić na rozwód to utrudniam, jak mówię ze dam go jej ze jestem winny, ze przestanę dzwonić,pisać aby dać jej w koncu spokój,to tez zle bo mówiłem,ze będę walczyć.Mój mózg,serce zwariują zaraz.
|
|