Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Dział techniczny - Niech nad Waszym gniewem nie zachodzi słońce....

Anonymous - 2012-12-28, 16:33

Tolek52 napisał/a:

Jeżeli to nie są personalne wycieczki to tym bardziej należą mi się przeprosiny, bo nie wystarczająco wyrażnie to ujęłaś i widocznie są dwuznaczności, które trzeba wyjaśnić bezzwłocznie. aby osoby czytające kiedyś w przyszłości nie odniosły podobnego wrażenia..


Nim kogoś zaczniesz obrażąć z powodu wrażenia jakie odniosłeś po przeczytaniu postu warto zapytać niz dopowiadać.
Przykład : Twoj post zrozumiałem tak...i czuję się z tym źle ...
Wtedy jest komunikat zwrotny ..., a jednocześnie tworzy się relacja bez uwłaczania, poniżania i obrażania.
Myślę sobie ,że gdybyś zwyczajnie zakomunikował o czym pisałam w postach wyżej ,że nie zgadzasz się z moim odbiorem , że np. źle Cię zrozumiałam i zwrot do Miluni "dziewczyno " w Twoim przekonaniu nie jest np. wyrazem braku poszanowania, było by ok, rozumiem ,że nie kazdy musi na to zwracać uwagi. Wrażenie jakie odniosłeś po przeczytaniu przykładu jaki podałam z mocnym podkreśleniem sprawy niedojrzałości męskiej, nie daje Ci prawa żeby mnie poniżać i obrażać.

Będę prosiła moderatorów o rozważenie przesunięcia naszych postów w inne miejsce ponieważ to wątek Miluni.

Anonymous - 2012-12-28, 18:46

Mirelo już to zrobiłem i napisałem oficjalną skargę na Twoją przewrotność i dopuszczanie się wyzwisk w stosunku do innych użytkowników forum a do tego nie masz prawa

[ Dodano: 2012-12-28, 19:15 ]
Mirela napisał/a:
Nim kogoś zaczniesz obrażąć z powodu wrażenia jakie odniosłeś po przeczytaniu postu warto zapytać niz dopowiadać.
Przykład : Twoj post zrozumiałem tak...i czuję się z tym źle ...
Wtedy jest komunikat zwrotny ..., a jednocześnie tworzy się relacja bez uwłaczania, poniżania i obrażania.
Jeżeli masz taką wiedzę to dlaczego z tego nie skorzystałaś?

Jeżeli mój wpis był tak bardzo obraźliwy to proszę zacytuj słowa, które tak bardzo obrażały i to udowodnij taj jak ja to zrobiłem udowadniając Tobie posunięcie się do wyzwisk.

[ Dodano: 2012-12-28, 19:19 ]
cytuję Tobie znaczenie słowa dziewczyna zaczerpniętego ze słownika języka polskiego i nie widzę nic co mogło by być obraźliwe w tym słowie.

Wyniki tłumaczenia: dziewczyna
Słownik języka polskiego

Słownik ortograficzny
dziewczyna, tę dziewczynę, tą dziewczyną; tym dziewczynom
Słownik synonimów
Masz już, Łukasz, dziewczynę?
synonimy: narzeczona, sympatia, ukochana
Słownik języka polskiego
rz. ż Ia
młoda kobieta, szczególnie niezamężna
sympatia, ukochana

A znaczenie jakie miałem na myśli dla jasniości pogrubiłem.

[ Dodano: 2012-12-28, 19:30 ]
Mirela napisał/a:
Wrażenie jakie odniosłeś po przeczytaniu przykładu jaki podałam z mocnym podkreśleniem sprawy niedojrzałości męskiej, nie daje Ci prawa żeby mnie poniżać i obrażać.
Proszę zacytuj tutaj słowa tak bardzo obrażające Twoją godność jako kobiety, chrześcijanki i moderatorki tego forum. Bo według mnie poniżyłaś się sama nie znając innych postów miluni i stając w jej obronie. Poniżyłaś się własnie swoją ignorancją w stosunku co do tematu poruszonego przezemnie. I dla jasności (ignorancja oznacza brak profezjonalizmu). A chyba takie podejście nie powinno być mile widziane u moderatora.

[ Dodano: 2012-12-28, 20:18 ]
A tutaj Mirelo możesz sobie więcej poczytać co ma do powiedzenia Milunia na temat małżeństwa właśnie ta Milunia jaką kazałaś nazywać szacowną mężatką cytat z Twojego postu

Przede wszystkim Milunia nie jest dla Ciebie , ani dla kogokolwiek tutaj dziewczyną...TO JEST MĘŻATKA , kobieta...Pani pomimo nicku...

A tutaj jest adres tematu napisanego przez Milunię

http://www.kryzys.org/vie...p=236950#236950

Anonymous - 2012-12-28, 22:31

Moi drodzy Sycharowicze, ponieważ w temacie miluni wypączkował temat, który odbiegł od głównego nurtu a zasługuje na wyczerpanie i rozwiązanie wydzielam go, aby nie utrudniać śledzenia wątków czytającym.
Anonymous - 2012-12-28, 23:42

Witam,
przeczytałam wątek miluni, jej wypowiedzi i nastepnie posty jakie wymieniliście ze sobą Ty Mirelko i Ty Tolku. Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że ta sama dyskusja prowadzona w realu, a nie w formie pisemnej wyewoluowałaby w innym kierunku.
To oczywiście tylko moje zdanie, ale ja ewidentnie widzę tu , że brak patrzenia sobie w oczy i śledzenia mowy ciała " zwiodła" uczestników tej dyskusji. Niestety pisząc jesteśmy odarci z tej bardzo istotnej serii informacji jakie budują w nas przekonanie o rzeczywistych intencjach osoby wypowiadającej się w danym momencie, jesli do tego dołożymy jeszcze różnice w sposobie wypowiadania się mężczyzny i kobiety to mamy często mieszaninę trotylu i nitrogliceryny i o zapłon nie trudno. :mrgreen: Nieczęsto zdarza się osoba, która ma wyjątkowa umiejętność budowania nastroju zgodnego ze swoją intencją i do tego czytelną dla innych, w przypadku zaś osób poranionych i wzburzonych budowanie wyjątkowo trafnych sformułowań może być utrudnione. Wszyscy tu na forum musimy o tym pamiętać. Jednakże nie zawsze tak jest i stąd nieporozumienia, iskrzenia i czasem zderzenia. :-D

Na moje wyczucie Mirelka czytając milusię zrobuła to jak 100% kobieta czyli czytała nie tylko słowa, ale i między wierszami czyli wplotła empatię i uruchamiajac własne doswiadczenia oraz wiadomości dała odpowiedź taka jaka dała. Zapewniam Cię Tolku, że czytając ją odebrałam ja inaczej niż Ty ( tez jestem kobietą :-P )
Nawiązując do Twojej watpliwości co do wykształcenia psychologicznego u moderatorów odpowiadam Ci, ze nie ukończone fakultety , a Dary Ducha Świętego stanowią o umiejetnosci pomagania drugiemu człowiekowi. Można mieć doktorat z psychologii i byc fatalnym terapeuta, który bardziej porani pacjęta niż taki domorosły, ale trzeźwo myslący, dobrze ukształtowany moralnie i emocjonalnie człowiek, który trafnymi spostrzeżeniami wypowiedzianymi z miłościa nakieruje drugiego na droge ku uzdrowieniu. Do tego zawsze tak jest, ze każdy, ktokolwiek to jest i jakkolwiek jest wykształcony. działa zawsze w cieniu własnych doświadczeń , wiedzy i zranień. Wiedza i doświadczenie osobnicze składają się zawsze na sposób działania w każdej sytuacji i to jest własnie nasza niepowtarzalna indywidualność. :-D

Ponieważ Wasza dyskusja rozwinęła się na bazie wątku milunii, to aby Cie uspokoić Tolku napiszę, że faktycznie to co ona pisze świadczy o ogromnym zagubieniu, które wynika, na moje oko, z pomylenia powołania lub zbyt pochopnego wejścia na drogę małżeńską bez wewnętrznego przekonania. Naszą rolą nie jest tu wytykanie Jej tego, a naprowadzenie miluni na droge pomocy w postaci psychologa bez którego sobie nie poradzi w obecnym stanie ducha i psychiki. Oraz do kapłana, który pomoże Jej ustalić faktyczne powołanie zyciowe i jeśli stwierdzi, że miała powołanie do samotności, a weszła na drogę wspólnoty małzeńskiej, pomóc Jej uprosić u Boga dary i łaski potrzebne do udźwignięcia tej drogi jaka nie była jej przeznaczona, a którą obrała.

Wracając jednak do nieporozumienia jakie zaistniało pomiedzy Tobą Tolku, a Mirellą to ewidentnie wziąłęś do siebie słowa, jakie nie były absolutnie skierowane w Twoim kierunku.Co więcej zareagowałeś zbyt ostro, jak dla mnie :-(
Cytat:
Dlaczego może mieć dylematy jak u małej dziewczynki?
Mnóstwo powodów...jednym z nich może być to ,że posiada doświadczenie " chłoptasi" którzy sprowadzają ją do poziomu dziewczynki , bo przy kobiecie nie potrafią być mężczyzną i przyjąć odpowiedzialności.


To zdanie, które Cie tak uraziło znaczy ni mniej ni więcej tylko tyle, że w historii zycia miluni znaleźli się mężczyźni, którzy poniżając innych- nie tylko kobiety- czują się bardziej wartościowi i mając taki styl bycia nie potrafią zachowywać się inaczej. Co więcej nie dostrzegają tego, że ich sposób byciia poniża innych. To jednostki niedojrzałe, zakompleksione i niezwykle poranione, często bez doświadczenia dobrej miłości ze strony ludzi i Miłości ze strony Boga, bo Go nie znaja.
Taka właśnie jest wymowa tego zdania jakie napisała Mirella. Ty jednak nadinterpretując to nieco wziąłeś to do siebie, a przecież logicznie biorąc nie powinieneś. Wszak uwaga Mirelli dotyczy historii życia miluni, w której Ty nie uczestniczyłeś i jesteś w Jej wątku z dobrej woli niesienia pomocy, a nie jako współuczestnik opisywanych przez milunie wydarzeń. :-/ Tu widać, jak dla mnie, różnice pomiędzy pisaniem i czytaniem , a rozmową w cztery oczy. mrgreen:

Po krótce dla mnie jest tak.
Oboje podnieśliście głoś o pół tonu za wysoko i przez to przestaliscie się słuchać sercem. Jest oktawa Bożego Narodzenia. Pax vobiscum. :-D
Przeproście się na wzajem. Zgodnie z ewangelicznym cytatem:
"(26) Gniewajcie się, a nie grzeszcie: niech nad waszym gniewem nie zachodzi słońce! (27) Ani nie dawajcie miejsca diabłu! "
(List do Efezjan 4:26-27, Biblia Tysiąclecia)

O pojednanie między Wami:

Pod Twoją obronę....


Mirelko kobieto o wielkim sercu skasuj proszę to ostrzeżenie dla Tolka, ufam, że On nie chciał Cię obrazić, zwyczajnie dał się wkręcić w to nieporozumienie tak jak i Ty, :mrgreen:

http://www.youtube.com/watch?v=oyKE7XbEVpQ

Wybaczcie, że się wtrąciłam, ale radość z Narodzenia Pańskiego niech gładzi wszelkie spory. :mrgreen: :mrgreen:
Błogosławienstwa Wam obojgu i pogody ducha. :mrgreen:

Anonymous - 2012-12-29, 08:47

Mirela napisał/a:
Przede wszystkim Milunia nie jest dla Ciebie , ani dla kogokolwiek tutaj dziewczyną...TO JEST MĘŻATKA , kobieta...Pani pomimo nicku....


Kingo z całym szacunkiem i dla Ciebie i dla Mireli najpierw padły słowa Mireli brzmiące jak powyżej a dopiero później słowa:

Mirela napisał/a:
Mnóstwo powodów...jednym z nich może być to ,że posiada doświadczenie " chłoptasi" którzy sprowadzają ją do poziomu dziewczynki , bo przy kobiecie nie potrafią być mężczyzną i przyjąć odpowiedzialności.


Jak sama widzisz konkluzja z takiego układu sformułowań sama się nasuwa.

Do tego dochodzi jeszcze postawa Mireli ewidentnie broniąca Miluni przed moim cytatem z innego tematu Miluni a zamieszczonego w moim wpisie o godzinie 9,16 w dniu wczorajszym i diametralna zmiana postawy Mireli jak się zorientowała czego tak na prawdę broni oraz jej zagubienie jak nie wiedziała co zrobić ze swoim zagalopowaniem się w swoich prywatnych osądach.

Następnym problemem jest czy moderator może się wdawać w śmieszne pyskówki na forum ogólnym czy raczej powinien dbać aby takowych nie było?

I jeszcze co ważne, czy moderator może wszczynać takie pyskówki na forum patrząc tylko i wyłącznie przez pryzmat własnego braku zrozumienia co może znaczyć dane określenie oraz przez własne okaleczenia i animozje oraz w taki sposób patrzeć na użytkownika płci przeciwnej?

Proszę przeczytaj uważnie wcześniejsze wpisy i zauważysz, że wielokrotnie w delikatny sposób zwracałem uwagę Mireli na jej zagalopowanie się w temacie co dawało jej możliwość otrzeżwienia z jej prywatnych projekcji i w miarę wczesnego wycofania sie ze sporu a nie zabrnięcia aż tak daleko.

[ Dodano: 2012-12-29, 09:57 ]
Mirela napisał/a:
Mnóstwo powodów...jednym z nich może być to ,że posiada doświadczenie " chłoptasi" którzy sprowadzają ją do poziomu dziewczynki , bo przy kobiecie nie potrafią być mężczyzną i przyjąć odpowiedzialności.
Jeśli chodzi o solidarność...myślę ,że nie rozumiesz kobiecej solidarności , stąd konkluzja.


Jeszcze jedno Kingo skąd zostały wysnute takie wnioski wcześniejsze wpisy nic ale to absolutnie nic nie mówią o jej wcześniejszych doświadczeniach z innymi mężczyznami a zwłaszcza z tak mało wartościowymi. Dla mnie jest to proste jest to wróżenie moderatorki Mireli z fusów, czyli gdybanie, czyli zbędne gmatwanie problemu lub co gorzej świadczy o niej celowe działania mające za zadanie upokorzenie rozmówcy.

Na niewađciwe zachowanie moderatorki zwracali uwagę i inni użytkownicy a mianowicie ten wpis
krasnobar napisał/a:
też mnie zdziwiła reakcja moderatorki Mireli,proszę mi wybaczyć.na tym forum było wiele przypadków o wiele poważniejszych i bardziej nieprawidłowych zwrotów, nie będę wymieniał imienia tego użytkownika,zresztą on już nie korzysta z tego forum podobno,ale było tak i jakoś nie było za każdym razem reakcji moderatorów.mówimy do siebie tu na "ty" i myślę, że jesteśmy tutaj pod tym względem równi, nikt nikogo tutaj "panią" nie nazywa,czemu do Miluni musimy pisać "pani"?jest dziewczyną,sama wybrała nawet nick sugerujący małą dziewczynkę,to chyba nie jest pejoratywne określenie-dziewczyna??,albo ja jestem jakiś inny.......nie czepiajmy się już takich szczegółów,zwłaszcza, że ktoś wyciąga dłoń z pomocą i zapewne nie miał nic złego na myśli......pozdrawiam,s.
Jak również niech świadczy wykasowany wpis Marty 176 początkowo identyfikujący sie z postawą Miluni.

Czy jeszcze za mało faktów mówiących samym za siebie?

Anonymous - 2012-12-29, 12:42

Kingo dziękuje Ci ,że jesteś :mrgreen: , bardzo

Tolku
Jeśli wrażenie jakie odniosłeś po przeczytaniu mojego postu Ciebie uraziło , co nie było moja intencją, bardzo Ciebie przepraszam. Przepraszam również Ciebie również Miluniu , ponieważ powinnaś karmić się teraz przede wszystkim Miłością, a Twój wątek został zaśmiecony.

Pogody Ducha , radości i pokoju serca życzę.

Anonymous - 2012-12-29, 13:28

Mirelo wybaczam pomimo, że w dalszym ciągu czuję się poniżony ale niestety na wyjście z tego stanu potrzebuję trochę czasu. Wybaczam Tobie ze względu na mojego Pana i Boga Jezusa Chrystusa niech i on Tobie wybaczy.
Anonymous - 2012-12-29, 16:28

Chwała Panu :!: :!:

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group