Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Rozwód czy ratowanie małżeństwa? - ALIMĘTY

Anonymous - 2012-11-13, 19:09
Temat postu: ALIMĘTY
Dawno nie pisałem rozstałem się z żoną płacę alimęty nie mam zadnej nadzieji na ponowne życie w rodzinie razem , straciłem pracę ponieważ szef zainwestował pieniądze w firmę która padła ,miałem oszczędności więc dalej wysyłałem żonie pieniądze . Teraz dostałem pismo od komornika ze siądzie mi na zasiłek i jeszcze na emeryturę matki , powtazam z oszczędności które się mi końszą wysyłam regularnie za potwierdzeniem pieniądze żonie .Co mam robić , zgłosic to na proruraturę ,jak żona niechce się dogadać , chyba to mi zostało ,idą święta a ja nie będe miał na życie
Anonymous - 2012-11-13, 19:19

JAREK-Stogi napisał/a:
Co mam robić , zgłosic to na proruraturę jak żona niechce się dogadać , chyba to mi zostało ,idą święta a ja nie będe miał na życie

Jarek.....zgłaszaj do prokuratury.
Jarek? chodzisz na mityngi?jesteś trzeżwy?może terapia? a kiedy widziałeś się z dziećmi?
JAREK-Stogi napisał/a:
idą święta a ja nie będe miał na życie

a dzieci mają na życie?
Wiesz........ ojcem może zostać prawie każdy facet,ale TATĄ już nie.Trzeba wiele sie napracowa cby zasłużyć na bycie TATĄ.
I nie wnoszeniem oskarżenia do prokuratury że nie łożysz na utrzymanie dzieci.
Jarek........głowa pod zimna wodę chłopie.
PD

Anonymous - 2012-11-13, 19:21

Jarku a czy masz jakieś zaległości? Jeżeli tak to niestety ale trzeba je spłacić.

Prokurator by Tobie pomógł jeżeli byś mógł udowodnić żonie jakieś nadużycia ale tak to chyba trzeba szukać jakiegoś innego rozwiązania.

Anonymous - 2012-11-13, 19:33

przepraszam napisałem że mam wszystkie przekazy to znaczy samo przezśie że , jeśli chcę to zgłosić jako nękanie ani złotówki a nawet więcej spłaciłem jej rachunki za samochód i telefon mam na to odpisy

[ Dodano: 2012-11-13, 19:55 ]
żona twierdzi ze dalej będzie pobierać pieniądze przez komornika więc będe odliczał rużnicę za samochud i telefon nie mam wyjścia . Nie mam na chleb a ona zabrała mi oprucz alimętów 800 to 500 z zasiłku dla bezrobotnych .Ja tesz muszę za coś jeść a zostało mi 215 niech ktoś mi powie jak wyżyć do 16 grudnia o ile znowu komornik mi nie zablokuje wypłaty ŻENADA!!

Anonymous - 2012-11-14, 11:51

JAREK-Stogi napisał/a:
Ja tesz muszę za coś jeść a zostało mi 215 niech ktoś mi powie jak wyżyć do 16 grudnia o ile znowu komornik mi nie zablokuje wypłaty ŻENADA!!

Jarek żenada piszesz???
przykro mi ale nie jest to żenada...
Jako pierwsze KONSENKWENCJE...konsenkwencje z tego tytułu że masz dzieci i rodzine...a skoro jest-tak to trza płacic

Jako drugie KONSENKWENCJE....wybrałeś kiedys picie(flaszkę),zatem przez to nastapił rozpad rodziny...
chcesz powrotu do rodziny??
jasne!! kazdy czegos chce
ale aby to miec to trzeba!!!!
zapracowac na to..
zatem tyle lat ile piłes ...tyle lat buduj...
Jak myslisz???
czy zaufanie łatwo zdobyc??? czy udowodnic że jestesmy inni jest łatwo???
podpowiem ci -TRUDNO
a jak mają się do tego jeszcze uczucia żony...myslałeś???
czy łatwo zapomniec jaki byłes..czy łatwo uwierzyc że jesteś inny.....czy łatwo się zdecydowac na powrót Jarka bo może będzie inaczej...
Jarek dorosły facet nie stęka na forum -jak mam zyc..
dorosły facet...skoro ma dwie ręce...nogi(zdrowe)
tak działa aby cokolwiek wykonac by tylko była praca i pieniądze....
by chocby tym udowodnic sobie -a może i innym?
Jest trudno ale jestem odpowiedzialny...
a ty stękasz i jedno co przychodzi ci do głowy...to by rodzina tak zrobiła -by Jarkowi zyło sie lepiej
Chłopie napisał nalog bierz się do roboty za siebie bo wciąz tuptasz w miejscu...
i ostatania mała uwaga...pomyśl (tylko tak uczciwie )czy czasem nadal kasy nie marnujesz na ....
najskromniej mówiąc chociaz małe piweńko...
czysty jestes????

tak ucziwie i sprawiedliwie z reka na sercu -odpowiedz sobie sam
pozdrawiam

Anonymous - 2012-11-14, 22:29
Temat postu: Re: ALIMĘTY
JAREK-Stogi napisał/a:
Dawno nie pisałem rozstałem się z żoną płacę alimęty nie mam zadnej nadzieji na ponowne życie w rodzinie razem

Dawno nie pisałem
rozstałem się z żoną, płacę alimenty.... zająłem się sobą.... kontynuacja terapii indywidualnej w czwartym roku abstynencji, regularne mityngi AA (conajmniej 2x w tygodniu), praca na krokach... nadal szukam Boga, wiary... potwierdzenia.... dowodów.... kombinuję, ale coraz więcej w tym ukojenia i satysfakcji z postępów. Coraz mniej użalania się nad sobą, frustracji i złości, lenistwa i kompulsji. Zaczynam brać życie takie jakim jest....
Pozdrawiam
P.S.
Umówiłem się z żoną, że w tym tygodniu po raz pierwszy biorę dzieci na cały weekend. Cieszę się...

Anonymous - 2012-11-14, 23:31

No cóż Jarek Stogi wspomożemy cię modlitwą w szukaniu pracy, mam nadzieję, że szukasz jej z całych sił.
Anonymous - 2012-11-15, 07:11

Jędrek..........Pogody Ducha
Anonymous - 2012-11-15, 20:36

czemu mam czuć się tym co zepsuł wszystko nie czuję się winny dzisiaj był dzień otwarty a sprawach komornicztych i wiem ze mam racie
Anonymous - 2012-11-16, 23:17

JAREK-Stogi napisał/a:
czemu mam czuć się tym co zepsuł wszystko


wystarczy, jak weźmiesz odpowiedzialność za to , co Ty zepsułeś i naprawisz to.

I jeszcze kwestia twojej choroby alkoholowej :-(

Anonymous - 2012-11-18, 18:25

Jarek po prostu przestań siebie oszukiwać........ siebie, nie innych, bo innych oszukasz z pewnością, ale najgorsze jest jak oszukujesz siebie.......


Pogody Ducha


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group