|
Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR :: Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?
|
|
Intencje modlitewne - Proszę o modlitwę w intencji mojej rodziny i małżeństwa
Anonymous - 2012-11-04, 12:28 Temat postu: Proszę o modlitwę w intencji mojej rodziny i małżeństwa W imieniu swoim i moich Synów proszę o modlitwę o uzdrowienie mojej Rodziny i Małżeństwa. Proszę o przebaczenie moich wszystkich zawinien, tak jak i ja wybaczam wszystko co było dalekie od miłości... Wierzę głęboko , że moją rodzinę można jeszcze uratować , bo moja żona jest głęboko wierzącą osobą... Proszę o wsparcie modlitewne a Ciebie Boże proszę o cud odrodzenia miłości i zaufania
Anonymous - 2012-11-04, 14:05
Robert masz moją modlitwę
Najbliżej Ciebie jest chyba Ogniska sycharowskie w Rzeszowie
http://rzeszow-fara.sychar.org/
zapraszam też na Skypowa grupę modlitewną codziennie
http://www.kryzys.org/viewtopic.php?t=5264
Pogody Ducha
Anonymous - 2012-11-26, 09:19 Temat postu: Dziś ok. 12:00 bardzo ważna rozmowa Dziś ok. 12:00 bardzo ważna rozmowa o przyszłości mojego małżeństwa. Bardzo proszę wszystkich o wsparcie w modlitwie. Jezu ufam Tobie , Jezu ufam Tobie, Jezu ufam Tobie.
Anonymous - 2012-11-27, 14:12
Robert -pogody ducha
Zdrowaś Maryjo, łaski pełna, Pan z Tobą,
błogosławionaś Ty między niewiastami,
i błogosławiony owoc żywota Twojego, Jezus.
Święta Maryjo, Matko Boża, módl się za nami grzesznymi
teraz i w godzinę śmierci naszej.
Amen.
Anonymous - 2012-12-18, 17:34
Kochani Sycharowicze!
Długo nie pisałem, ponieważ zacząłem walczyć za pomocą modlitwy. Razem z synami podjęliśmy się odmawiać codziennie Nowennę do Matki Boskiej Pompejańskiej i trwamy w modlitwie od 05.11.2012 do dziś. W mojej sytuacji nic specjalnie się nie zmieniło- oczekuję terminu rozprawy i w Bogu i modlitwie pokładam z dziećmi nadzieję! Na razie moja żona nie zmienia zdania , choć widzę chwilami przebłyski nadziei! Proszę Was wszystkich o wsparcie w modlitwie!
Pragnę też wyjaśnić , że powodem kryzysu w moim małżeństwie jest moja przeszłość: zdradziłem żonę dwukrotnie, flirtowałem z kobietami i mimo , że zmieniłem się o 180 stopni , na inne kobiety nie chcę spojrzeć od ponad roku , żyję jak mnich na pustelni, nie pożądam ani wzrokiem ani myślą- Ona nie chce mi zaufać. Myślę , że mi dotąd nie wybaczyła...
Mogę polegać tylko na Opatrzności Bożej...
Cuda się dokonują w modlitwie kiedy razem uczestniczymy w Nabożeństwach z Modlitwą o Uzdrowienie i Uwolnienie , ale trwają chwilę -jeden dzień , a potem wraca chłód i dystans...
bardzo chciałbym cofnąć czas... Moje dzieci nie zasłużyły na to , co im zgotowałem....
Jezu Ufam Tobie !
"Ojcze Przedwieczny,
przez bolesne i Niepokalane Serce Maryi ofiaruję Ci krwawiące i zwycięskie Rany Pana naszego Jezusa Chrystusa ze Łzami Jego Najświętszej Matki, a w Nich całe nasze życie dla Twojej Chwały, ze wszystkim, czym jesteśmy, co mamy, co czynimy, o czym myślimy, czego sobie życzymy i planujemy, łącznie z naszymi błędami. Amen"
Anonymous - 2012-12-18, 18:44
Robercie -masz moją modlitwę ale i Twoja żona bardzo jej potrzebuje .
Nie oceniam Cię ale całkowicie ją rozumiem (z własnego doświadczenia )
Uwierz mi ,Twoja żona jest na pewno bardzo poraniona
Zdrada -to tak jak śmierć najbliższej sercu osoby!!!
Pozwól przejść jej każdy etap żałoby
Myślę , że mi dotąd nie wybaczyła...
Być może wybaczyła ale nie zapomniała .
Cuda się dokonują w modlitwie kiedy razem uczestniczymy w Nabożeństwach z Modlitwą o Uzdrowienie i Uwolnienie , ale trwają chwilę -jeden dzień , a potem wraca chłód i dystans...
I Bogu za to chwała-dobry i jeden dzień...
Robert ,daj jej czas,nie ponaglaj -ona ma rozdarte serce, nie ufa ,prawdo podobnie wszystko analizuje -roztrząsając na kawałki -myślisz , że jej jest łatwo ?
Wydaje mi się , ze nie
Ty masz wyrzuty sumienia i wielkie chęci na zgodne małżeństwo a ona ranę w sercu
Jeśli jest osobą bardzo wierzącą -jak pisałeś -Bóg jej nie opuści !! Bóg WAS nie opuści.
Pod Twoją obronę uciekamy się Świata Boża Rodzicielko, naszymi prośbami racz nie gardzić w potrzebach naszych, ale od wszelakich złych przygód racz nas zawsze wybawiać, Panno chwalebna i błogosławiona, o Pani nasza, Orędowniczko nasza, Pośredniczko nasz, Pocieszycielko nasza, z Synem Swoim nas pojednaj, Synowi swojemu nas polecaj, swojemu Synowi nas oddawaj.
Święta Rodzino miej w opiece rozpadającą się rodzinę Roberta ,daj im moc i siłę do przetrwania zwłaszcza w tym Bożonarodzeniowym czasie!!!
Robercie-pokładaj nadzieję w Dzieciątku Jezus!
Anonymous - 2012-12-19, 09:03 Temat postu: Dzięki Dzięki Ania19771!!!
Uwierz mi, że codziennie modlę się w intencji Mojej Żony!!! Wiem , że nie jest Jej łatwo! Każdą przyjętą Komunię świętą ofiarowuję w Jej intencji...
Piszesz , abym dał Jej czas. Uwierz mi - dam jej tyle czasu ile potrzebuje 6 miesięcy, rok , 6 lat...
Ale czas będzie nas ponaglał w urzędzie. Sąd nie da nam czasu jeśli Ona o niego nie poprosi...
A kiedy przestaniemy ze sobą mieszkać, kiedy oddalimy się zupełnie od siebie , Ona nie będzie już chciała na mnie spojrzeć...
A tego bardzo bym nie chciał.... Ja mogę cierpliwie czekać "obok" ....
"Bądź wola Twoja Panie !"
Anonymous - 2012-12-19, 17:31
Robert , to bardzo dobrze że jest w Tobie pokora i zrozumienie dla żony
Kobieta bardzo potrzebuje widzieć i czuć , że małżonek się stara ,szczerze stara !!!
Robercie zostaje więc nam modlitwa za żonę o wzbudzenie iskierki nadziei w jej sercu
Mirka zawsze nam tu powtarza : "Pan Bóg przychodzi 15 minut za późno i zawsze zdąży"
i tego się trzymaj !!!!
Robercie, Pogody Ducha!!
Anonymous - 2012-12-19, 20:14
Robert Krosno napisał/a: | A kiedy przestaniemy ze sobą mieszkać, kiedy oddalimy się zupełnie od siebie , Ona nie będzie już chciała na mnie spojrzeć...
|
A skąd Ty to wiesz ?
wcale tak nie musi być.
U mnie właśnie oddalenie i Czas ( Bóg ) pomogły na trzeźwe spojrenie na całe życie , na decyzje i ich konsekwencje.
Pogody Ducha
Anonymous - 2012-12-19, 20:34
jestem z wAMI W MODLITWIE
Anonymous - 2012-12-20, 13:24 Temat postu: Pismo Wczoraj otrzymałem pismo o wyznaczeniu mediatora. Ja chcę mediować o utrzymanie małżeństwa i rodziny, żona spokojny rozwód...
Jezu pamietaj o Nas!!!
ps:
Kiedy jechałem po to pismo na pocztę marzyłem ,że zdarzy się cud i że to pismo o tym , że żona wycofała pozew.
Potem trudniej było mi cieszyć się mediacjami...
Ale ja nie przestaję wierzyć...
Jezu ! Ja wiem , że TY zdążysz... Przybądź Panie nam ku pomocy!!!
|
|