Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Rodzina w mediach - Dlaczego nie powinnaś być kochanką mojego taty

Anonymous - 2012-10-27, 17:48
Temat postu: Dlaczego nie powinnaś być kochanką mojego taty
http://www.milujciesie.or...winnas_byc.html

Miłujcie się! 4/2012 » Rodzina »
Dlaczego nie powinnaś być kochanką mojego taty
autor: świadectwo

Fragment:
"Sprawa jest jasna i oczywista, bo przecież Pan Jezus jasno mówi na temat nierozerwalności małżeństwa. Nie może być dwóch zdań: związek małżeński jest święty i nierozerwalny. Niestety w dzisiejszych czasach wielu nie chce respektować prawa Bożego.
Chcę zacząć od tego, że do nikogo nie żywię urazy, wszystkim z serca przebaczyłem i mam nadzieję że te osoby również wybaczyły lub wybaczą mi wszystko, w czym zawiniłem lub zbłądziłem. Piszę to świadectwo jedynie po to, by ostrzec mężczyzn i kobiety, niszczących święte więzi małżeńskie, przed tym fatalnym błędem. Jestem przekonany, że gdyby obecna kochanka mojego taty nie weszła z nim w związek, życie całej naszej rodziny wyglądałoby zupełnie inaczej.
Pamiętam, że w dzieciństwie tata był dla mnie wszystkim. Zawsze czekałem, aż wróci z pracy, żeby mu rzucić się na szyję i obojętnie jak, ale żeby spędzić z nim trochę czasu. Zazwyczaj kończyło się tak, że ja oglądałem film na telewizorze i co 10 min budziłem tatę, który zasypiał obok mnie ze zmęczenia. Przez cały tydzień pracował od rana do późnego wieczora, co wywoływało we mnie jeszcze większą tęsknotę, i tym bardziej ceniłem sobie czas spędzony właśnie z nim. Czerpałem z niego przykład tak często, jak tylko mogłem. Przykładowo, jeżeli on jadł z garnka obiad, to ja też chciałem tak samo, jak on pracował na komputerze, to stałem za nim i podpatrywałem jego ruchy. Dosłownie wszystko chciałem robić tak, jak tata. No może z wyjątkiem nauki i porządku w pokoju. Oczywiście, tata stosował również pewien system kar i nagród, którego dziś już dokładnie nie pamiętam. Wiem tylko, że ja byłem traktowany bardzo ulgowo, bardziej niż moja siostra. Mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że moje dzieciństwo było bardzo spokojne… do czasu, aż wszystko się posypało.
Mniej więcej gdy miałem 9 lat, dowiedziałem się, że taty koleżanka, z którą często jeździmy na wakacje, to nie tylko koleżanka, ale, jak stwierdził – osoba, w której jest zakochany...
(...)
Myślę, że gdyby dziewczyna, z którą tata odszedł, wiedziała, ile zła nam wszystkim wyrządza, poszukałaby sobie innego mężczyzny i założyła normalną, kochająca się rodzinę. Bo przede wszystkim zburzyła swoje własne relacje z Bogiem i weszła w grzeszny związek, odciągając od Boga również mojego tatę. Następnie zabrała mamie męża, z którym ona jest związana sakramentalnie i z którym razem wychowywała dzieci, i budowała swoje życie.
Mama została zdradzona, poniżona, jej uczucia zostały zdeptane, jej zaufanie zburzone...
Musiała budować dalsze życie bez męża (...) My z siostrą zostaliśmy pozbawieni ojca - człowieka, który był dla mnie autorytetem, zdradził nas wszystkich, dając mi najgorszy z możliwych przykładów do naśladowania... Bardzo kocham swoich rodziców i pragnę, aby byli znowu razem.
Cudzołóstwo jest grzechem, który burzy wzajemne relacje całej rodziny i przynosi mnóstwo cierpienia. Czy można zbudować szczęście, niszcząc życie kilkorga ludzi? Niestety, o tym kochanka mojego taty nie pomyślała...
(...) Zniszczyć rodzinę można bez trudu w ciągu kilku dni, a nawet kilku godzin.
Aby coś zbudować, potrzeba wielu lat i cierpliwości, i wysiłków. Trwające w rodzinie cudzołóstwo znacznie utrudnia budowanie normalnych relacji - i właśnie dlatego nie powinnaś być kochanką mojego taty."

Cały tekst oraz świadectwa osób należących do Ruchu Wiernych Serc - w najnowszym numerze 4-2012

Czytałam cały tekst. Polecam!


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group