Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Z życia wspólnoty - ŚWIADECTWO REKOLEKCJI MOKRZESZÓW 2012

Anonymous - 2012-11-30, 19:02

Twardy dziekuje, swietne, daje do myslenia.
Anonymous - 2012-12-21, 05:54

Byłam na kolejnych rekolekcjach . Naszych opolskich w Głębinowie (7,8,9 .12)... Małe, kameralne w przepięknym miejcu na jeziorem ... Możliwość skupienia , wyciszenia , przemyśleń . No i najważniejsze spotkania moich Przyjaciół, pobycie z Nimi , rozmowa....
Kolejny mój mały cud... Jadąc tam przecież nie wiedziałam nic o przyszłości... Teraz wiem ,że były mi potrzebne do naładowania akumulatorów .Do napełnienia mnie siłą i mocą , abym mogła stawić czoła bolesnym wydarzeniom , które dzieją sie teraz w moim życiu... Wszystko jest tak poukładane , gdzieś tam na górze , że jest to właśnie TEN odpowiedzni czas i spotykam TYCH odpowiednich ludzi na mojej drodze ...
Przez te trzy dni tak wiele znów się o sobie dowiedziałam , tak wiele do mnie dotarło ...
Rekolekcje i program 12 kroków uzmysłowił mi , gdzie tkwi mój problem , gdzie jest ta bariera pomiędzy mną a Bogiem , gdzie jest to błędne myślenie ....
Po prostu kochani biorę Boga kategoriami ludzkimi ... wpisałam obok słowa Bóg - człowiek ... A może jednak odwrotnie człowiek-Bóg...
Dlaczego nie potrafię się przełamać i do końca zaufać Bogu?, bo słowo zaufanie oparłam na doświadczeniach z drugim człowiekem ! Z ogromnym trudem otworzyłam się przed kimś , tak dogłębnie , tak na wylot ... jak bardzo się zawiodałam , jak bardzo bolało , jak czułam się oszukana, zraniona tylko ja to wiem ... Znów zamknięcie się w sobie - jeszcze mocniejsze ... I myśl - jeżeli takich odczuć i przykrych przeżyć mam doznawać , jeżeli na tym polega zaufanie to ja dziękuję za takie doznania ...
Miłość - kolejne zranienia , ból . Kolejne rozczarowanie , łzy i cierpienia.... Tak ma wyglądać to uczucie ??? - nie , to nie dla mnie ...
I takich przykładów kochani jest mnóstwo ... Tak wiem, co powiecie ... proste i płytkie myślenie . Zgadzam się , ale takie miałam ... Wszystko przenosiłam i odnosiłam na płaszczyźnie doświadczeń między innymi ludźmi... Ty był mój błąd myślowy ... człowiek-Bóg... Teraz zrozumiełam ,że powinno być TYLKO Bóg ...
Obserwowałam moje koleżanki na tych rekolekcjach w Głębinowie i tak bardzo Im zazdroszczę ,że uwierzyły i potrafiły oddać całego siebie Bogu ... że ufają Mu bezgranicznie ,że godzą się z tym co dzieje się w Ich życiu bo mają świadomość ,że taka jest wola Pana, że tak jest dla Nich najlepiej ... I może po ludzku trudno to czasem pojąć One przyjmują to bez żadych ,, ale,, .... I z tego co opowiadają , co się dzieje w ich życiu , w trudnych sytuacjach ,nawet w małych sprawach to Bóg naprawdę Jest i działa ....
W moim pewnie też tylko jak założyłam sobie sama opaskę na oczy- to co mam zobaczyć ??? Ostatnio usłyszałam ,że największą moją przeszkodą jest moja własna pycha . Oj zabolało , mocno zabolało . Ale jak mówi EL jak boli to znaczy ,że chore. Ma rację . Usiadłam sobie przed lustrem i zaczęłam pisać kogo i co w nim widzę . Pisałam szybko , pierwsza myśl , bez zastanowienia , bez dumania .Chodziło mi o to ,że chciałam uniknąć tzw.argumentów łagodzących , które znajduje się na swoje usprawiedliwienie... Oszczędzę Wam moi Drodzy wyszczególnienia tej listy :roll: ... Powiem tylko ,że miło nie było , ale potrzebna terapia...
Tak, pięknie się o tym pisze - teoria uzmysłowiona teraz do czynów :roll: ... I pytanie ,, JAK TO ZROBIĆ ?,, ... Ufam i mam nadzieję , że poczuję to w moim sercu ,że będzie taki moment kiedy prawdziwie zaufam i oddam wszystko Bogu...

Anonymous - 2012-12-21, 08:10

Haniu.....jesteś na drodze przemieniania siebie...Pan Bóg Ci w tym towarzyszy, bo Go do tego dzieła zaprosiłaś.
Bądź spokojna.....Pan Bóg będzie działał...a Ty....w cichosci i uspokojeniu swojego serca....odczytuj Jego znaki, prowadzenie, słowa...i z pokorą je przyjmuj i....działaj.
Dasz radę !!! Cmoooooooooooooooooooooooooooooooooooook !!! EL.

Anonymous - 2012-12-23, 10:20

Kochani moi Przyjaciele !

Zbliża się Boże Narodzenie :-) ... Magia tych świąt jest trudna do opisania słowami. Myślę - nie , wiem o tym ,że każdy z Was , każdy z Nas czuje to w sercu... Pomimo tak trudnych przeżyć jakie doznaję , pomimo ogromnego cierpienia, bólu , rozpaczy ten czas przynosi mi nadzieję ... Przynosi iskierkę szczęścia i spokoju ... Od dziecka uwielbiałam tą krzątaninę świąteczną , roraty, modlitwy . I wiecie , każdy woła o umiar a mnie się wydaje ,że te wszystkie moje przygotowania, to strojenie domu , sprzątanie , szykowanie potraw , tych wyjątkowych potraw ,jedzonych często tylko w tym jednym jedynym dniu też są swoistym hołdem i podkreśleniem wagi tych świąt... Bo gdyby było mi to obojętne , zrobiłabym kanapki , herbatę i już .... Wiem co jest najważniejsze i na pierwszym miejscu - duchowość, ale nikt nie odbierze mi tej radości i magii w przygotowaniu tych wyjątkowych dni.... Kocham to .... A najbardziej radość w oczach dzieci , gdy widzą już efekt końcowy ... Gdy wychodzimy razem z lampionami na roraty, razem ustawiamy szopkę i figurki , gdy ubieramy choinkę ( no dobra - dzieci są tylko w fazie początkowej , kończę sama :lol: ) , gdy pachnie piernikiem w całym domu ... Tak na marginesie upiekłam ich w tym roku 16 szt. nie ciasteczek - pierniczków , tylko dyżych pierników z formy ... Mam taki zwyczaj od lat , że zamiast wysyłać smsy z życzeniami przed świętami odwiedzam znajomych i w ramach podarunku dostają pachnący piernik zapakowany w celofan , przyozdobiony kolorowymi kokardami i gałązką igliwia ...Szkoda ,że Wszyscy mieszkacie tak daleko :-( ... Odwiedziłabym WSZYSTKICH :lol: ...
Wam Kochani też życzę tej magii , tych cudownych doznań ... Życzę Wam zdrowia - to najważniejsze ze wszystkiego ... Życzę pojednania w rodzinach , zgody, szacunku, MIŁOŚCI... Życzę Abyście poczuli nadzieję z Narodzeniem Pana ...
Gdy siądziemy Wszyscy już do Wigilii - z Rodziną , Przyjaciółmi , czy samotnie i złożymy sobie życzenia pomyślmy podczas modlitwy, o sobie wzajemnie , o naszych członkach Wspólnoty Sychar . O tych , których znamy , z którymi piszemy , rozmawiamy, których spotkaliśmy na rekolekcjach i innych ... Połączmy się choć na chwilę duchowo . Jesteśmy wspólnotą - to tak jak rodzina prawda ?... Kto może i zechce zapraszam. :-)

WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO ! :-)

P.S. Dziękuję ,że Jesteście ... :-)

Anonymous - 2012-12-23, 17:41

Dziękuję Haniu za to co piszesz. Tak miło się Ciebie czyta.

Obiecuję, że będę pamiętał o Tobie gdy usiądę do Wigilii. :lol:

Chciałbym Ci życzyć tak wiele, że brak mi słów.

Niech Pan obdarzy Cię tym wszystkim co jest Ci w tej chwili potrzebne.

Twój GPS :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Anonymous - 2012-12-23, 17:52

Dziękuję twardy :-) ... Parę słów a jak miło w sercu :-)
Ja też będę pamiętała o Tobie i o Wszystkich Sycharkach :-)

[ Dodano: 2012-12-24, 00:35 ]

Chwila przerwy - kawa , nie pytajcie proszę która to z kolei :roll: ....
Tyle zapachów światecznych przeplata się w moim domu ... Prawdziwa choinka, piernik , barszcz , susz . W kominku pali się ogień, dzieci powiesiły na nim czerwone skarpety ....
Macie RMF Classic ? Od 2 tygodni puszczają same świąteczne nagrania , a od wczoraj włączyli kolędy :-)
Za chwilę zacznę pakować prezenty , ale będzie jutro wieczorem radocha :lol: ... Jestem bardzo zmęczona i osłabiona. Choroba, chemia i napromieniowania dają mi mocno w kość , ale dla takich chwil jak wigilia , jak wszystkie związane z nią tradycje powiem Wam ,że warto było ponieść ten wysiłek . Lekarze mówią, że to moje ostatnie święta Bożego Narodzenia , więc ......
No i moja ukochana Pasterka , tak bardzo pragnęłabym pójść , ale zobaczymy ?.....
Nie wiem ,czy jutrzejszy dzień spędzę w samotności , czy z Rodziną , ale chcę go przeżyć najpiękniej jak tylko można ... Czego i Wam życzę ...
Dobrze , kawa dopita wracam do pracy ....
Do następnej przerwy :-D .....

[ Dodano: 2012-12-24, 06:03 ]

Witam wszystkich bezsennych :-D , zapracowanych ;-) , śpiochów :roll: i pozostałych :-) ....
Ja znów przy kawie :roll: ....
Właśnie osiągnęłam swój kolejny cel - dotrwałam do świąt !!!... Robię sobie Kochani takie moje małe postanowienia , takie marzenia, które chciałabym by się sprawdziły ... Ze względu na mój stan zdrowia muszą to być pragnienia realne i wybiegające najwyżej na miesiąc do przodu ... Ale wiecie jaka jest radość , gdy się spęłnią :lol: ....
Koniec tych wywodów bo popadam w melancholię....
Patrzę właśnie na listę rzeczy , które mam dziś wykonać i zrobić :roll: ... I już kombinuję co można pominąć :lol: .... Nie , nie da się na skruty ...
A więc do pracy :-)

Anonymous - 2012-12-25, 05:15

Hsniu u co plan wykonany??? :mrgreen: radości ,,, nawet jak go nie wykonasz
Anonymous - 2012-12-25, 08:31

Plan wykonany maryniu !
Szkoda, że nie mogę dołączyć zdjęć. Szokpa na stole wygląda pięknie :-> ... Ale u Was też zapwenie jest cudownie... Oglądam właśnie na Polsacie kolędowanie ... Śpiewam z nimi ... Dobrze,że mnie nikt nie słyszy :roll: :lol: ... Ale co tam ,przecież są święta ...
Powiem Moi Drodzy , że w takich chwilach naprawdę czuje się obecność i bliskość Boga... Wigilię spędziłam samotnie, ale moc tej nocy była ważniejsza... Na Pasterkę poszłam i bardzo się cieszę , że dałam radę ...
Teraz Kochani zasłużony odpoczynek , moja ,, ukochana,, kawka i cieszenie się z narodzenia Pana...
... Pójdę dzisiaj do Zuzi , mojej małej Przyjaciółki ze szpitala . Jej stan jest bardzo zły i nie wypuścili Jej na święta do domu... Dla Niej też Aniołek zostawił prezent pod moją choinką... :lol: ... Pewnie jak zwykle poczytam Zuzi książeczki - to już taka nasza tradycja.. Pogramy w coś , porozmawiamy....
Cóż , miłego świętowania Kochani :-> .

[ Dodano: 2012-12-26, 18:19 ]
Dzisiaj będąc na Mszy Św. pomyślałam , jak jestem bogata duchowo mając swoją wiarę , mogąc kochać Boga , mogąc chodzić do kościoła , uczestniczyć w Eucharystii . Mogąc rozmawiać z Panem , modlić się do Niego i itd... i itd....
W każdej , dosłownie w każdej sytuacji czuję emocje związane i obecnością Boga w moim życiu ... Zarówno w okresie tzw. zwykłym , jak i innych ... Podczas każdych świąt mam uczucie radości , jakiegoś duchowego uniesienia , magii, wzruszenia ... Podczas bardzo trudnych sytuacji , często traumatycznych dla mnie , podczas cierpienia , bólu , płaczu , krzyku zwracam się zawsze do Pana... Wszystkie moje myśli , słowa kieruję od razu do Niego ... Mam gdzie uciekać i do kogo się zwracać ... I zawsze, ZAWSZE będę miała... Wiecie , tak myślę ,że stworzyłam sobie taki mój drugi świat . Świat moich marzeń , pragnień . Jest w nim właśnie wiara , Bóg , moi Przyjaciele z Sycharu , rekolekcje i czas , kiedy jestem bezpieczna , kiedy się nie boję , kiedy odczuwam spokój .... Nie chcę go łączyć z tym pierwszym światem i życiem pełnym zła , chamstwa , przemocy i okrucieństwa ... Nie połączę ich bo nie pasują do siebie .... Tak jest mi dobrze i chcę , aby tak zostało ......
Wiecie pomyślałam też o ludziach niewierzących. Jak BARDZO są ubodzy nie mając nic i nikogo... Muszą odczuwać ogromną pustkę i samotność ... Pozbawieni najpiekniejszych odczuć i uczuć jakich może doświadczyć podczas życia tu na ziemi człowiek... Jedni na własne życzenie , inni nie , ale zastanowiło mnie jak bardzo muszą mieć zamkniete serca widząc chociażby to wszystko co działo się teraz podczas okresu świąt ( mam na myśli kościół) i nie czując nawet iskierki niepewności , że może jednak coś w tym jest ... Stali się obojętni ...
A może się mylę ?... może się boją zawrócić , może czują wstyd by się przyznać ,że chcieliby spróbować , pogłębić wiedzę, dowiedzieć się coś więcej o Bogu i wierze ??? .... Wiem - to Ich życie i Ich wybory , ale żal mi takich ludzi , bardzo żal ...

[ Dodano: 2012-12-27, 10:39 ]
Chyba napiszę do O.Ś. Benedykta XVI , żeby objadanie się wprowadził na listę bardzo ciężkich grzechów :roll: ... Ważę juz chyba tonę :-( ... Ale wszystko jest takie pyszne :lol: :-P .... No i ta słaba, ups .BARDZO słaba moja wola by się powstrzymać :oops: ....
No tak święta minęły teraz postanowienia noworoczne :roll: ... Z moją bezsennością już którąś noc leżę wpatrzona w sufit i układam sobie listę - REALNĄ listę kochani :!: ...
I tak dzisiaj się właśnie zastanawiałam ,że na pierwszym miejscu powinnam wpisać - ...,, NIE ROBIĆ LISTY POSTANOWIEŃ NA NOWY ROK ,, :mrgreen: ...
Przynajmniej byłabym uczciwa wobec siebie , bo ile z tych wieeeeeeeeeelu poprzednich list zostało zrealizowane ... ;-) ... Zawsze wynajdowałam sobie argumenty ,że może od jutra , że muszę sie psychicznie przygotowac , że poczytam o danym temacie żeby się najlepiej przygotować , że mam na to cały rok itd... itd... W tym doszłam do perfekcji ... w tym jestem MISTRZYNIĄ :lol:

Andrzej - 2012-12-28, 10:34
Temat postu: Jacek Pulikowski
ZAPRASZAM do wysłuchania konferencji Jacka Pulikowskiego, który poprowadził rekolekcje naszej Wspólnoty w Mokrzeszowie w dniach 5-7 października 2012:
http://archive.org/detail...acek.pulikowski
oraz wybrane fragmenty:
http://archive.org/detail...owski-fragmenty

Anonymous - 2012-12-29, 17:48

:-)
Anonymous - 2012-12-31, 06:06

Wczoraj , po południu zmarła moja mała Przyjaciółka ze szpitala - Zuzia , chociaż wolała jak mówiło sie do Niej Zosia... Art mówi ,że nie ma śmierci , jest tylko przejście do Pana, do lepszego świata.... Po ludzku nie ma Jej wśród nas :cry: ...
Jej Mama zadzwoniła do mnie ok.11 ( Zuzia prosiła)... Od 12 byłam już przy Niej i ... do końca ...
Jeszcze w święta byłam u Niej ...śmiałyśmy się , grałyśmy w różne gry ... było dobrze !... Nie zrozumiem nigdy takiej śmierci i nie próbujcie mi jej sensu tłumaczyć ...
Ona miała zaledwie kilka lat ! ... Dopiero zaczynała pojmować i poznawać świat ...
Jaki był sens Jej życia , skoro z 5 lat życia 1,5 tak ciężko chorowała ???...
Leżała taka spokojna ..Ja trzymałam Ją z jednej strony za rękę , a Mama z drugiej ... Prosiła bym czytała Jej bajki . Wiecie , jak poznałam Zuzię , kupiłam Jej moją ulubioną książkę z dzieciństwa ,, Śpiewająca lipka,, . To zbiór cudownych bajek i baśni ... Uwielbiała tą książeczkę ... Mama Zuzi mówiła ,że wszędzie ją zabierała , na wszystkie dłuższe badania ... Aby się nie pomylić , które bajki już przeczytałam , Zuzia po każdej przeczytanej stawiała małą czerwoną kropeczkę na spisie treści ...
Wczoraj , gdy ją przeglądałam dopiero zauważyłam ,że miała swoje ulubione bajki , przy których było dużo czerwonych kropeczek ....
Smutek i ból rozrywa mi serce ... Byłyśmy tak blisko - ta mała dziewczynka i ja ...
Każdą bajkę jak czytałam urozmaicałam gestami , intonacją , minami ( w zależności od wydarzeń w opowiadaniu ) taka mała gra aktorska . A że mam wyobraźnię przekraczającą normy każdego człowieka , więc było to takie małe przedstawienie ... Zuzia to wręcz uwielbiała , ale wczoraj powiedziała do mnie -,, ... Hania , tylko przeczytaj ...,,
Czytałam , a łzy kapały mi na strony książki ... Kochani Ona wiedziała , Ona czuła to ,że odchodzi ... Jej spokój , Jej wyciszenie było wręcz straszne ... Wiedziałam , kiedy odeszła ... Trzymała nas za rękę . Miała zamknięte oczy a jej uścisk tej maleńkiej dłoni zaczął być coraz słabszy ... :cry: :cry: :cry: ....
Jej Mama płakała , a ja krzyczałam ... Tak krzyczałam na głos ... Kochałam tą małą dziewczynkę ... Czułam się tak samo jak w momencie gdy umarło moje dziecko ... Ten sam ból , ta sama rozpacz ...
Nałóg napisał mi kiedyś nie zadawaj sobie pytania dlaczego ? , ale po co ? ... Ja nie potrafię odpowiedzieć na żadne z tych pytań ...
Na naszych opolskich rekolekcjach w Głębinowie Marzenka powiedziała,że nie boi się śmierci i ,że chciałaby pójść do Pana... Zardroszczę Jej takiej postawy , takiej wiary...
Pół mojego życia spędziłam w szpitalach . Widziałam dużo śmierci ... Z taką postawą pogodzenia się i ufności odchodzą tylko dzieci ... Dorośli , choć byli wierzący , choć mieli przy łóżkach Biblię , różańce, choć mieli świadomość wiary i celu samej śmierci , tak bardzo trzymali się życia ... Kochani nawet nie wiecie jak bardzo ! ... Chwytali się dosłownie wszystkiego .Pielęgniarek , lekarzy , nawet ram łóżka ... Pomyślicie ,że to śmieszne myślenie - uchwycić sie czegoś to zostanę , ale jest prawdziwe ... Ja też to przeszłam ...
Nie mogę dojść do siebie ... nie wiem jak będzie wyglądała moja wizyta w szpitalu bez Zuzi :cry: ... wciąż mam przed oczami korytarz i gdy tylko zjawiałam się na zabiegach Ona siedziała na krzesełku na przeciw drzwi. Czekała. Podbiegała do mnie ( no może podbiegała to zbyt dużo powiedziane) była słaba .Podchodziła szybko i siadała mi na kolanach . Oczywiście ze Swoja ulubioną książeczką z bajkami ...
Za godzinę znów jadę na zabiegi .... Już płaczę :cry: :cry: :cry: Taka pustka !!!
I świadomość ,że ze mną też tak może być ... Dopiero teraz , na przykładzie Zuzi trafiają do mnie slowa lekarzy , którzy mówią ,że muszę być gotowa...
Pojawił się juz termin i miejcse wiosennych rekolekcji ... Sprawdzałam na internecie ... Kochani jakie cudowne miejsce ... To moje marzenie być tam z Wami ... Grzegorz Neo napisał mi ,, Nie rób Haniu planów , żyj chwilą ,, .... Ma rację - dziękuję Grzegorz ...

... ,, Śpieszmy się kochać ludzi , tak szybo odchodzą ,, ... Ja dodałabym do tych słów - i mówmy Im o tym ... i okazujmy Im to ...

Anonymous - 2012-12-31, 12:35

Haniast napisał/a:
Z taką postawą pogodzenia się i ufności odchodzą tylko dzieci ... Dorośli , choć byli wierzący , choć mieli przy łóżkach Biblię , różańce, choć mieli świadomość wiary i celu samej śmierci , tak bardzo trzymali się życia ...


Haniu.....przypomnij sobie akt umierania Jana Pawła II.....cisza, spokój, pokora.....mozna.....



Haniast napisał/a:
Grzegorz Neo napisał mi ,, Nie rób Haniu planów , żyj chwilą ,, .... Ma rację - dziękuję Grzegorz ...


Haniu....my wszyscy tu, na Sychar uczymy się żyć tu i teraz ! Nie robic plany na za tydzień....planować dzień...dzisiajeszy....nie za duzo planów...spokojnie....i odhaczać sprawę za sprawą.
Haniu....tak naprawdę lepiej, łatwiej i spokojniej zyć.

Zaraz zerknę za zapalnowane rekolekcje....Haniu...cieszę się, ze sie spotkamy !!!!!


Haniast napisał/a:
,, Śpieszmy się kochać ludzi , tak szybo odchodzą ,, ... Ja dodałabym do tych słów - i mówmy Im o tym ... i okazujmy Im to ...


Haniu....my mamy kogo kochać, komu okazywać swoją miłość....dzięki Bogu...mamy rodziny, mężów, dzieci.....tu zostaliśmy postawieni....w tym czasie i w tym miejscu.....w rodzinach jest nasze miejsce !! zróbmy wszystko, zeby nasze życie było tu własnie....dobre....najlepsze !!
Cmooooooooook !!! EL.

[ Dodano: 2012-12-31, 13:36 ]
Za Zuzię= Zosię - wieczne odpoczywanie racz dać jej Panie !!!

Anonymous - 2012-12-31, 12:51

EL. napisał/a:
zapalnowane rekolekcje
nie widze i nie wiem kiedy i gdzie
Anonymous - 2012-12-31, 13:13

:-(

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group