Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Poradnie rodzinne - teściowa

Anonymous - 2012-09-06, 12:16
Temat postu: teściowa
Witam:) chciałam pogadać bo nieradze sobie. Mój mąż jest chyba mamisynkiem . Po ślubie zamieszkałam z mężem i jego mamą. I tu się zaczoł koszmar niby się nie wtrąca ale "moglibyście" , wiec mój mąż oczywiście mógby ! A ja na początku zwracałam mu uwage a teraz niemam juz sił . Niby chciałby dobrze ale żeby mamie niebyło przykro, gdy sie wprowadziłam myślałam że bedzie ok jestem ugodowa żeby tylko był spokuj i zgoda. Teściowa ciągle mówi jako ona i mój mąż to my bo ja do nich nienależe.Otworzyłam oczy ale troche póżno jest totalna manipulantka, gdy słyszy że sie kłócimy robi wszystko a to musi wejśc do pokoju a to to a to tamto żeby słyszeć jak najwiecej,a potem słodzi synusiowi . Syszałam już wiele razy jak teściowa do mojego męża mówi o mnie "ona" "ta " mnie jest przykro i płacze do poduszki. Jeśli chodzi o pieniądze to bardzo chetnie bierze ale w drogą strone jest problem. Małżeńska prywatność hmmm a co to jest??? jak wszedzie jest tesciowa . Mąż mówi że się czepiam. Ja wyszłam z domu rodzinnego bo założyłam rodzine to ja chce mu gotować prać pomagać ale zanim zdąże wrócić z pracy to teściowa już zrobi i stoi jak podpora męża mego .Wiele kłótni przez to wszystko było wiele słów przykrych ja usłyszałam od męża, machałam ręką bo przecież była przysięga na dobre i złe ,w zdrowiu i w chorobie ... tylko jak to wytrwać . Uciekła bym chętnie ale ja go kocham a jak proponuje mu wynajecie mieszkania by mieszkać razem i sami to stanowczo twierdzi że nas nie stać. Przed ślubem było inaczej to tez i dlatego ze nie mieszkaliśmy razem a tesciowa pokazywała się z jak najlepszej strony, ale dzień śluby wszystko zmienił. Młode małżeństwo a grama prywatności niema. Mąż niby rozumie niby , ale mama by chciała z nami posiedziećz nami jechać a jak nie to foch i tak już jest. Nie ciesze się małżeństwem, kiedyś byłam jako narzeczona najważniejsza dało się to odczuć a teraz jestem na szarym końcu jak myszka . Dlaczego tak można uprzykrzać życie dlaczego. chciałam pogadać wyżalić się bo już coraz gorsze myśli w głowie mam .
Anonymous - 2012-09-06, 18:22

Część Koniczynko poczytaj problem Bagsa polecam.

A wygadać możesz się śmiało.

Anonymous - 2012-09-06, 21:31

Witaj na forum Koniczynko

Nic nie piszesz o Tym jak wyglądała Wasza relacja z Bogiem
Każdy na tym forum odkrywa prędzej czy później ,że to brak prawdziwej żywej relacji z Bogiem , było początkiem kryzysu.


polecam na początek film " Ognioodporny"

http://pl.gloria.tv/?media=297261

i jeśli to możliwe , skontaktuj się z najbliższym ogniskiem sycharowskim.

a jeśli masz skypa , to zapraszam na pogaduchy i modlitwę już teraz, mój nick na skypie taki jak tu Mirakulum

Pogody Ducha

Anonymous - 2012-09-07, 00:33

koniczynko - u mnie niestety taka sytaucja doprowadziła do kryzysu,więc co moge ci powiedziec,jedynie to na ile mozesz stawiać granice teściowej i męzowi.ja mieszkałam 20 lat z tesciami i tak się stało ,ze nie wiem jak pozwoliłam na zagarnięcie mojego męza nawet nie wiem jak i kiedy bo to pzreciez zawsze było dla naszego dobra.koniczynko nie wiem na ile będziesz mogła ale rob wszystko aby się wyprowdzić wwaszej sytaucji to najzdrowsza sytaucja,żeby nie było za pózno.dziś wszystkich pzrestrzegam pzred mieszkaniem razem- takie jest moje doświadczenie.
oddaj twoje małzeństwo Bogu ,módl się o siły i jasnosć umysłu aby decyzje i rozmowy ,któe sa pzred tobą pozwoliły ci na zaznanie szczęcia i satysfakcji bycia żoną i matką.
Obserwuj męża czy słowa opuści matke i ojcabęda dla niego wazne i możliwe.

Anonymous - 2012-09-07, 20:01

Witaj koniczynko,

Dzięki Tolku za "reklamę" :lol:

Ale tak na poważnie...
Szanowna autorko - poszukaj sobie na forum netkobiety.pl wątku pt. "toksyczni teściowie... nieodcięta pępowina..." - to jest skarbnica wiedzy i wskazówek jak postępować w tej TOKSYCZNEJ tematyce. i wątku "toksyczny trójkąt z teściową" nomen omen mojego autorstwa.

Pozdrawiam

Anonymous - 2012-09-07, 21:49
Temat postu: może pomyśl o sobie
Witam!Skoro teściowa taka skora do prania,sprzątania i gotowania to poswięcaj czas sobie.Niech mąż widzi,że jesteś dla siebie ważna-idz do fryzjera,kup jakiś ciuszek...Mąż zobaczy,że doskonale sobie dajesz radę,że świetnie wyglądasz i odczepi się od mamusi.Powodzenia ;-)

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group