Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Dział techniczny - Zamęt

Anonymous - 2012-09-14, 20:57

Norbert1 napisał/a:
zło przybiera rózne formy i czasami zmusza do plucia na to -co stanowiło wartości
Ale Ty przecież wiesz, że nie musisz! Sam mnie tego uczyłeś... kiedyś... :-( :-(
Anonymous - 2012-09-15, 10:23

"...czuje się przegrany.... ".

Norbercie to zrozumiałe,Ty, ja, Jarek 321 czy Andrzej inaczej wyobrażaliśmy sobie nasze życie x lat po ślubie. A jest jak jest.
Pewna Kasia śpiewa: "skoro jest jak jest, to co tu zmieniać".
Ano właśnie, skoro jesteś zły, wkurzony, zniechęcony, skoro czujesz się przegrany to warto teraz chłopie PRZESTAĆ SIĘ TAK CZUĆ!! Kroki Cię rozczarowały, jak piszesz Żona też. Kroki odstawiłeś, Żonę też możesz, ale inaczej, z godnością, szacunkiem dla siebie, własnej męskiej dumy, zacznij nowe życie.
Wyjdź od zdania: "Żonę straciłem, ale...mogę Ją odzyskać". Jak?
Norbercie, mądrze!
Ty wiesz jak!!
Pozdrawiam serdecznie!

Anonymous - 2012-09-15, 15:03

Norbercie, ja bym wyszedł od innej kwestii: czy nadal chcę tkwić w tym dole zniechęcenia oraz czy chcę z niego wyjść. Kwestia żony nie ma nic wspólnego z tymi pytaniami.
Anonymous - 2012-09-15, 15:56

Jarek321 napisał/a:
Kwestia żony nie ma nic wspólnego z tymi pytaniami.


Obecność Norberta na tym forum, jego wypowiedzi świadczą, że ma bardzo wiele.

Anonymous - 2012-09-15, 16:20

Stanisław1 napisał/a:
Obecność Norberta na tym forum, jego wypowiedzi świadczą, że ma bardzo wiele.


To jest Twoje zdanie, ja mam inne.

Anonymous - 2012-09-15, 18:31

Jarek321 napisał/a:
o jest Twoje zdanie, ja mam inne.


A Norberta nie ma.
:-D

Więc po co komu i na to ta pisanina :mrgreen:

Anonymous - 2012-09-16, 00:20

Panowie spokojnie.... :-D :-D

-jako pierwsze koniec z udreką
-jako drugie w bajki już dawno nie wierzę
a jako trzecie chyba czas wkoncu uwierzyc wypowiedzianym słowom NIE....

a w podsumowaniu napisze tak:
Jak Bóg da....to dobrze....
a jak nie da- to trza sie z tym zwyczajnie pogodzić......

pozdrawiam
i powoli odłaczam sie od forum :mrgreen: :mrgreen:
jakby nie było to kawałek mego zycia :-P :-P

Anonymous - 2012-09-16, 18:05

Norbert1 napisał/a:
i powoli odłaczam sie od forum
jakby nie było to kawałek mego zycia

Oj spory kawałek Norbert.Ale i chyba wiele pozytywów z tego kawałka w Twoim życiu zastosowałes??
PD

Anonymous - 2012-09-28, 11:06

1 A tego, który jest słaby w wierze, przygarniajcie życzliwie, bez spierania się o poglądy.3 Ten, kto jada [wszystko], niech nie pogardza tym, który nie [wszystko] jada, a ten, który nie jada, niech nie potępia tego, który jada; bo Bóg go łaskawie przygarnął. 4 Kim jesteś ty, co się odważasz sądzić cudzego sługę? To, czy on stoi, czy upada, jest rzeczą jego Pana. Ostoi się zresztą, bo jego Pan ma moc utrzymać go na nogach.
10 Dlaczego więc ty potępiasz swego brata? Albo dlaczego gardzisz swoim bratem? Wszyscy przecież staniemy przed trybunałem Boga. 11 Napisane jest bowiem:
Na moje życie - mówi Pan - przede Mną klęknie wszelkie kolano.
a każdy język wielbić będzie Boga.
12 Tak więc każdy z nas o sobie samym zda sprawę Bogu.

[ Dodano: 2012-09-28, 11:08 ]
Ten fragment z Listu do Rzymian rozdział 14, pasuje mi najbardziej na zakończenie dyskusji.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group