Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Intencje modlitewne - Zdrada i odejście

Anonymous - 2012-08-29, 11:46
Temat postu: Zdrada i odejście
Witajcie,
w chwilach wielkiego bólu i cierpienia, jakie przeżywam po odejściu męża, odnalazłam tę stronę. Jesteśmy małżeństwem od 18 lat. Mamy 2 cudownych dzieci 14 letniego chłopca i 8 letnią dziewczynkę. Od kilku lat w naszym małżeństwie źle się działo, głównie z mojej winy. Cierpię na depresje i nerwicę, których nie umiałam leczyć. Ostatni rok był wyjątkowo ciężki. Zmarła moja mama. Próbuję terz korzystać z pomocy terapeutów, zażywam leki. Mąż nie wytrzymał tej sytuacji. Spotkał kobietę, moją koleżankę, po rozwodzie, w której nagle się zakochał. Amok miłośći pochłoną go zupełnie. Moja walka, przekonywanie, błagalne prośby o powrót i obietnice zmian mojego postępowania spełzły na niczym. Mąż nie wierzy już w poprawę. Ja jestem osobą wierzącą, mąż jest "błądzący" - wierzy w Boga, ale nie chce chodzić do Kościoła. Jest bardzo dobrym człowiekiem, myślę, że zwyczajnie, tak po ludzku, nie wiedział już co zrobić i uciekł od życia. Ma i chce mieć kontakt z dziećmi. Kocha je bardzo mocno. Byliśmy dla siebie wszystkim. Uchodziliśmy za wspaniałą parę, silnie ze sobą związaną. Te ostatnie lata oddalały nas centymetr po centymetrze od siebie, umożliwiając, by w te luźne więzi wdarły się problemy, złość, brak szacunku, chłód .....
Ja mężowi przebaczyłam zdradę, która trwa nadal - chce ułożyć sobie życie z tą kobietą. Z ludzkiego punktu widzenia Jego powrót do nas, jest niemożliwy. Nie mogę go zabrać na siłe. Ale dla Boga Wszechmogącego wszystko jest możliwe i tylko w nim pokładam nadzieję.
Pracuję nad sobą, modlę się żarliwie i czekam.
Proszę Was wszystkich o wsparcie w modlitwie, by nastąpiło to "przemycie oczu" u drugiej strony, by mąż zechciał przebaczyć urazy i krzywdy, byśmy mogli to zło które było zwyciężyć dobrem i miłością. Kocham go i nigdy nie przestanę. Całą ufność pokładam w Panu. Proszę Was o wsparcie modlitwene.
Dzolo

Anonymous - 2012-08-29, 15:50

Witam!

Pod Twoją Obronę uciekamy się Święta Boża Rodzicielko.................................

Boże Wszechmocny i Wszechwiedzący wspomóż w tej trudnej sytuacji. Zechciej rzucić snop Twojego Światła na to co się dzieje. Daj poznać co jest nie tak, co robić, jak dalej...............................itp.
Poprowadź Swoją Drogą do uzdrowienia tego małżeństwa.

Serdecznie pozdrawawiam
Życzę Ufności i Zawierzenia Bogu

[ Dodano: 2012-08-29, 15:53 ]
Chyba pomyliłaś się w długości stażu małżeńskiego. Myślę, że z przejęcia i roztargnienia. ;-)
Pozdrawiam

Anonymous - 2012-08-29, 22:37

Dzolo witaj

zobacz tutaj

http://sychar.org/archidiecezja-krakowska/

Pogody Ducha

Anonymous - 2012-08-30, 00:21

Dziękuję za modlitwę, dziękuję za wskazówki.
W tym kościele 18 lat temu przysięgaliśmy sobie miłość na zawsze.
Niestety, słowa pozostały, a czynami oddaliliśmy się od siebie.
Wyczytałam, że spotkania są w 3 czwartek miesiąca. Będę
Bóg zapłać za opiekę
Dzolo

[ Dodano: 2012-08-30, 15:01 ]
Przepraszam, ale strasznie bałaganiarsko piszę.
Chodziło mi o Kościół Św. Barbary w Krakowie, gdzie są spotkania trudnych małżeństw.
Od lat do niego nie zaglądałam
Chciałabym spróbować. Dziękuję za modlitwę w naszej intencji.
Bardzo potrzebuję pomocy, by się podnieść
Pozdrawiam

Anonymous - 2012-08-30, 17:38

Witaj i jestem z modlitwą. :-D
Anonymous - 2012-09-12, 18:10

Oddaję Twoje małżeństwo i problemy Bogu.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group