Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Kącik psychologiczny - Uzdrowienie małżeństwa zranionego przez cudzołóstwo

Anonymous - 2012-08-20, 23:04
Temat postu: Uzdrowienie małżeństwa zranionego przez cudzołóstwo
Uzdrowienie małżeństwa zranionego przez cudzołóstwo

Bierzesz 9 calowy sztylet i wbijasz go w plecy swojej żony aż po rękojeść. Kiedy ona krzyczy z bólu i przerażenia wynikającego z faktu, że ty, jej najbliższy przyjaciel, dźgnąłeś ją nożem, mówisz: „Przepraszam, czy mogłabyś szybko to przeboleć?”

Cudzołóstwo uderza w niezwykle wrażliwe i podatne na zranienia miejsca w sercu powodując niewyobrażalny ból i uraz. Niszczy ono zaufanie i poczucie własnej wartości, a zimne ostrze zdrady przecina więzy miłości. Tylko kochana osoba znająca nasze najgłębsze radości, lęki, nadzieje i sny może nas tak głęboko zranić. Pornografia połączona z masturbacją jest cudzołóstwem mogącym zranić naszego współmałżonka niezwykle głęboko.

W 1991 roku, dwa lata po ślubie, uprawiałem seks z prostytutką w pokoju hotelowym podczas delegacji. Przytłoczony poczuciem winy i świadomością, że złamałem przysięgę małżeńską, kilka dni później powiedziałem o wszystkim żonie. Nigdy nie zapomnę jej reakcji. Płakała i szlochała nieustannie powtarzając moje imię. Widząc ogromny ból żony zrozumiałem, że wyrządziłem jej niewyobrażalną krzywdę oraz że bardzo uszkodziłem nasze małżeństwo. Bałem się, że żona ode mnie odejdzie.

Następne tygodnie były prawdziwą katastrofą. Momentami wydawało się, że wszystko jest w porządku, a chwilę później żona zaczynała płakać albo wybuchała gniewem. Nasze małżeństwo przypominało ogromną huśtawkę emocjonalną i nie byłem w stanie tego naprawić. Moja obecność tylko pogarszała sytuację. Spojrzenie żony było dla mnie torturą, gdyż nie pozwalało mi zapomnieć o tym, co zrobiłem. Nie byłem w stanie ulżyć żonie w cierpieniu, gdyż byłem tym, który ją skrzywdził. Kiedy ją dotykałem, nawet tylko biorąc za rękę, było to jak sypanie soli na otwarte rany.

Postanowiłem poszukać pomocy u mojego brata w wierze, który kilka lat temu dopuścił się cudzołóstwa a mimo to jego małżeństwo przetrwało. Kiedy spytałem go ile czasu zajmie mojej żonie poradzenie sobie ze zdradą, w odpowiedzi usłyszałem „lata”.

Nie mogłem uwierzyć w to, co usłyszałem. Byłem przekonany, że będzie to trwało kilka tygodni, ewentualnie miesięcy, ale „lata?!”

„Tak, lata” potwierdził kolega. „Małżeństwo, którym byliście, umarło i teraz musicie zbudować je na nowo. To wymaga czasu i twojego wysiłku. Musisz być dla żony uprzejmy i nieustannie starać się jej wszystko wynagrodzić”.

Dzisiaj wiem, że mój kolega miał rację. Dopiero po dwóch latach moja żona przestała bać się moich wyjazdów służbowych. Podjąłem radykalne kroki aby poradzić sobie z pożądaniem. Wiedziałem, że jeśli będę miał do czynienia z pornografią, czy też jeśli ponownie popełnię cudzołóstwo, będzie to koniec naszego małżeństwa.

Odbudowa zranionego małżeństwa wymaga pracy obojga małżonków. Żona, kiedy jest na to gotowa (a nie kiedy jest zmanipulowana, czy wpędzana w poczucie winy), musi znaleźć w sobie siły do przebaczenia mężowi. Mąż musi natomiast udowodnić żonie, że może mu ona zaufać i powinien być gotowy towarzyszyć żonie w procesie jej uzdrawiania. Mąż musi dokonać wyboru pomiędzy małżeństwem a swoją dumą – musi dać żonie wolność w wyrażaniu przez nią gniewu i bólu.

Innymi słowy, mąż musi umrzeć aby żona i małżeństwo mogły przeżyć. W niniejszym artykule opisuję sytuację, w której to mąż zdradza, jednak sytuacje odwrotne również mają miejsce. Zasady, które wskazuję są jednak takie same bez względu na to czy zdrady dopuszcza się mąż czy żona.

Najpierw zajmijmy się osobą, która dopuszcza się cudzołóstwa.

Znaczące pytanie, jakie zadają sobie osoby, które zdradziły współmałżonka brzmi: „czy mam powiedzieć żonie o tym, co zrobiłem?” Zatajenie cudzołóstwa nie zmienia faktu, że przysięga małżeńska została złamana, a mąż, który zdradził będzie żył w kłamstwie dopóki nie wyzna prawdy. Jednocześnie przyznanie się współmałżonkowi do zdrady jest podróżą w nieznane – nikt nie jest w stanie przewidzieć jak zachowa się żona kiedy dowie się o zdradzie. Może ona od razu zażądać separacji lub rozwodu ale może również chcieć przepracować zaistniałą sytuację. Jeśli żona zgodzi się na trwanie małżeństwa, to czekają was długie miesiące emocjonalnego bólu i napięcia. Z tej sytuacji nie ma dobrego wyjścia.

Kiedy dopuściłem się cudzołóstwa i zastanawiałem się, czy powiedzieć o tym żonie, spytałem przyjaciela jakie jest jego zdanie na ten temat. Miałem nadzieje, że powie mi, że nie powinienem przyznawać się żonie do zdrady, usłyszałem jednak coś innego: „musisz powiedzieć żonie prawdę, bo w przeciwnym wypadku nigdy już nie będzie prawdziwej intymności w waszym małżeństwie – osoba, z którą popełniłeś cudzołóstwo zawsze będzie pomiędzy tobą i twoją żoną.”

Przyznałem się żonie do zdrady podczas rozmowy telefonicznej. Jej radość kiedy mówiła jak bardzo mnie kocha sprawiła, że świadomość mojego występku przytłoczyła mnie. Moja żona ufała mnie, kłamcy, a ja po tym, co zrobiłem, nie potrafiłem zaakceptować jej miłości. To było tak, jak gdyby dyrektor banku powierzył mi pieniądze po tym, jak ten bank obrabowałem. Zaciągnąłem wobec mojej żony ogromny dług i musiałem zadośćuczynić za moją zbrodnię. Problemem było również to, że idąc do łóżka z prostytutką naraziłem zdrowie zarówno moje, jak i żony. Nie wiedziałem czy nie zaraziłem się chorobą weneryczną i sama myśl o tym, że mógłbym zarazić czymś moją żonę była dla mnie przerażająca. Zatajenie prawdy było dla mnie równoznaczne z wpuszczeniem prostytutki do naszego łoża małżeńskiego.

Bez wątpienia koszt przyznania się do zdrady jest niezmiernie wysoki. Najbardziej obawiałem się tego, że żona ode mnie odejdzie. Dodatkowo wiedziałem, że będzie ona głęboko zraniona i wściekła.

Uważam, że w większości przypadków (mówię tu o 95%) przyznanie się do zdrady jest warunkiem uzdrowienia małżeństwa zranionego przez cudzołóstwo.

Myślę, że przypadki, kiedy nie powinno przyznawać się do zdrady są niezmiernie rzadkie. Mąż nie powinien ujawniać cudzołóstwa kiedy jego żona przeżywa trudne chwile (np. strata bliskiej osoby) bądź też kiedy w dzieciństwie doświadczyła wykorzystania seksualnego lub gwałtu. Powiedzenie jej o zdradzie mogłoby powiększyć jej traumę. To niekoniecznie musi oznaczać, że żona nigdy nie dowie się o zdradzie. Mam na myśli jedynie to, że powiedzenie jej o tym może nie być na dany moment właściwe.

Zanim porozmawiasz z żoną powinieneś porozmawiać z osobami z twojej grupy wsparcia (uczestniczysz już w spotkaniach takiej grupy, prawda?) i poprosić je o modlitwę za twoje małżeństwo. Zawierz Bogu i poświęć kilka dni na modlitwę… Jego wsparcie w tej sytuacji może okazać się kluczowe.

Kiedy powiesz żonie o zdradzie:

* Spodziewaj się huśtawki emocjonalnej trwającej przynajmniej kilka miesięcy. Musisz być przygotowany na to, że czeka cię ciężki okres. Będzie to raczej wyczerpujący maraton niż sprint.

* Jeśli żona zapyta cię o szczegóły tego, co się stało, odpowiedz jej szczerze, ale z rozwagą. Staraj się unikać wdawania w niepotrzebne szczegóły. To co powiesz zapadnie głęboko w pamięć twojej żony – będzie ona często wracać do tych obrazów. Szczere odpowiedzi na pytania żony są ważnym elementem procesu odbudowywania zaufania (Żony, proszę, przeczytajcie co piszę trochę dalej o pytaniu o szczegóły).

* Kiedy żona będzie wyrażała swój ból i/lub gniew pamiętaj, że jest to konieczny element procesu uzdrawiania. Powinieneś chcieć, aby żona otworzyła się i mówiła o swoich uczuciach i rozczarowaniu. Tylko wówczas będzie mogła oczyścić swoje serce. Najgorszą rzeczą, jaką możesz zrobić kiedy twoja żona wyraża swoje emocje, to zacząć się bronić albo starać się ją uciszyć. Bądź cicho i słuchaj… pozwól żonie wyrażać siebie, bez względu na to, co mówi. Nie przerywaj żonie nawet jeśli zacznie obrzucać cię wyzwiskami. Ona potrzebuje wyrazić swój ból i złość – tylko wtedy będzie mogła oczyścić się z trucizny. Nie walcz z żoną. Pamiętaj, że to ty ją skrzywdziłeś i jej zachowanie jest reakcją na to, co zrobiłeś. Musisz dać jej pełną swobodę w wyrażaniu jej bólu.

* Jeśli żona odsunie się od ciebie staraj się stopniowo i delikatnie zachęcić ją do rozmowy. Poproś ją, aby powiedziała ci, co czuje i jak się czuje. Powinieneś zachęcać ją do wyrażania uczuć jednocześnie uważając aby nie być zbyt natarczywym i naprzykrzającym się. Przyjdzie taki czas, kiedy żona będzie potrzebowała przestrzeni. Módl się, aby rozpoznać kiedy są takie momenty. Kiedy Bóg pokaże ci, że żona potrzebuje czasu dla siebie, pozwól jej na to. Zadeptany kwiatek potrzebuje wody i słońca aby znów mógł zacząć rosnąć.

* Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś, weź całkowitą odpowiedzialność za swoją zdradę. To, co zrobiłeś jest twoim grzechem. Nie szukaj wymówek w stylu „gdybyś częściej chciała uprawiać ze mną seks, to nie był bym niewierny.” Moje cudzołóstwo było konsekwencją wieloletniego pobłażania swojemu pożądaniu – był to mój wybór. Sam podejmujesz decyzję o popełnieniu cudzołóstwa… Wszystko zależy od ciebie.

* Na jakiś czas zapomnij, że masz prawo do seksu. Powiedz żonie, że masz świadomość krzywdy, jaką jej wyrządziłeś i że powstrzymasz się od uprawiania seksu tak długo, aż ona nie będzie gotowa. Zgwałciłeś swoją żonę emocjonalnie i potrzeba czasu, aby znowu poczuła się z tobą bezpiecznie i zaufała ci w sferze seksualnej. Zadeptany kwiat potrzebuje czasu aby wyzdrowieć i zakwitnąć. Powstrzymując się od seksu pokażesz żonie, że troszczysz się o nią i że jesteś w stanie powstrzymać się od zaspokojenia swoich potrzeb.

* Tak szybko, jak będzie to możliwe, zacznij modlić się ze swoją żoną raz dziennie każdego dnia. Módlcie się za siebie nawzajem w szczególny sposób; proś Boga, aby oczyścił i uzdrowił wasze małżeństwo; proś Go, aby błogosławił twojej żonie. Wyznaj swój grzech przed Bogiem i przed żoną, i proś o uzdrowienie. Oboje potrzebujecie ingerencji Boga w wasze małżeństwo tak szybko, jak jest to możliwe. Wspólna modlitwa będzie dla was obojga ukojeniem. Pamiętaj, że to Bóg musi odbudować wasze małżeństwo i że oboje go potrzebujecie.

* Uświadom sobie, że wasze dawne małżeństwo umarło i musicie zbudować je na nowo. Zacznij na nowo starać się o swoją żonę. Zaproś ją na randkę i nie oczekuj od niej seksu. Poznaj ją jako swoją przyjaciółkę i pozwól jej na to samo. Słuchaj jej. Rób rzeczy, które zapewne jej się spodobają, a których już dawno nie robiłeś (przepuszczanie w drzwiach, dawanie kwiatów i liścików…). Poprzez twoje działania żona powinna zobaczyć, że jest dla ciebie kimś ważnym.

* Pamiętaj, że Bóg daje instrukcje do pracy nad małżeństwem: „Mężowie, kochajcie swoje żony”. Kochajcie, a nie naciskajcie, manipulujcie czy kontrolujcie. Pracuj nad tym, aby akceptować i kochać żonę taką, jaką jest i pozwól Bogu zająć się tym, co jest w niej niedoskonałe.

* Żona zacznie na nowo ci ufać jeśli zobaczy, że podejmujesz wysiłki zmierzające do zapanowania nad swoim pożądaniem. Czyny i ich rezultaty mówią więcej niż słowa. Jeśli nadal korzystasz z pornografii, izolujesz się albo jeśli nie zerwałeś kontaktów z osobą, z którą miałeś romans, to wówczas nie dajesz żonie powodów do tego, aby chciała nadal pozostawać z tobą w małżeństwie. Nie możesz mieć zarówno swojej żony, jak i pożądania – musisz wybrać to, na czym naprawdę ci zależy. Jeśli korzystasz z pornografii lub utrzymujesz niewłaściwe relacje, to twoja żona ma pełne prawo zażądać separacji i trwać w niej tak długo, dopóki nie uporządkujesz swoich priorytetów.

* Jeśli wciąż macie trudności w porozumieniu się i we wzajemnej komunikacji, skorzystajcie z pomocy chrześcijańskiego doradcy małżeńskiego. Zapytajcie doradcy, czy ma doświadczenie w pomocy parom, które cierpią z powodu zdrady. Poradnictwo małżeńskie może być bezpieczną formą pracy nad waszą relacją jeśli zbyt dużym wyzwaniem jest samodzielne radzenie sobie z problemem.

* Bądź blisko Boga i codziennie módl się za swoją żonę. Proś Boga aby wskazał ci właściwą drogę odbudowy waszego małżeństwa oraz by dał ci rozpoznanie zarówno tych sytuacji, w których żona potrzebuje samotności, jak i tych, kiedy potrzebuje rozmowy.

* Traumatyczne wydarzenie jakim jest zdrada często jest skutkiem zaburzonej komunikacji w małżeństwie a także innych problemów, takich jak nadmierna zależność czy niewłaściwe granice. Poradzenie sobie z tymi problemami może znacząco przyczynić się do naprawy waszego małżeństwa. Jeśli macie trudności w samodzielnym uporaniu się z tymi kwestiami, skorzystajcie z pomocy doradcy małżeńskiego.

* Uczestniczcie w spotkaniach grupy wsparcia i często się módlcie. Widziałem wiele małżeństw uratowanych przez Boga i to nawet w sytuacjach, w których żona była zdecydowana na rozwód. Modlitwa odgrywa w procesie uzdrawiania rolę nie do przecenienia. Im więcej ludzi będzie się za was modlić, tym lepiej.

Teraz kilka rad dla żony

* Musisz uświadomić sobie, że cudzołóstwo jest bolesnym i traumatycznym wydarzeniem. Na początku twój stan będzie się szybko zmieniał i przechodził od szoku poprzez gniew do łez i żalu. Jest to jak najbardziej normalne. To, co się wydarzyło nie jest twoją winą. Twój mąż samodzielnie zdecydował o popełnieniu grzechu przeciwko tobie, nie bierz więc na siebie winy i nie pozwól, aby ktoś obwiniał cię za to, co się stało.

* Masz pełne prawo pytać męża o szczegóły tego, co się wydarzyło. Miej jednak świadomość, że wiedza o tym, jaki kolor włosów miała kochanka męża czy o tym, co robili w łóżku, stworzy w twojej głowie żywy obraz, którym będziesz się torturować. Pytania dotyczące tego, jak długo trwał romans, jak często i z iloma osobami mąż się spotykał (są to pytania, które powinny paść) różnią się od pytań o każdy najmniejszy szczegół. Zastanawiając się nad tym, o co powinnaś spytać pomyśl również o tym, o co pytać nie powinnaś; jakich informacji potrzebujesz aby odbudować zaufanie do męża a jakie informacje mogą jedynie przysporzyć ci więcej bólu. Rany, aby się zagoić, powinny zostać oczyszczone, jednak nie oznacza to posypywania ich solą ani pogłębiania.

*Najgorszą rzeczą, jaką możesz zrobić, jest usiłowanie odnalezienia sensu w tym, co się wydarzyło, samodzielnie i bez niczyjej pomocy. Potrzebujesz przynajmniej jednej osoby, z którą będziesz mogła porozmawiać i modlić się. Ważne jest, abyś nie była sama wyrażając swój złość i ból. Te uczucia, jeśli pozostaną nieprzepracowane, zatrują cię jak trucizna i pożrą cię żywcem. Potrzebujesz kogoś, komu możesz zaufać (ale kogoś, kto nie jest twoim mężem) i kto zachowa dla siebie rzeczy, o których będziesz mówić. Rozmawianie o krzywdzie, jakiej doznałaś wyłącznie z mężem może jeszcze bardziej pogorszyć i tak już trudną sytuację waszego małżeństwa. Możesz poszukać pomocy chrześcijańskiego doradcy lub porozmawiać z przyjacielem, któremu ufasz. Powinnaś spotykać się z tą osobą i modlić z nią przynajmniej raz w tygodniu. Im więcej osób będzie modliło się za wasze małżeństwo, tym lepiej.

Jeśli nie znasz osoby, która mogłaby być dla ciebie wsparciem poproś Boga aby wskazał ci taką osobę lub grupę. Bądź elastyczna i otwarcie podchodź do tego co Bóg ci zaproponuje. Może to być osoba, o której w pierwszym momencie nie pomyślałaś.

* Drugą najgorszą rzeczą, jaką możesz zrobić jest otworzenie się przed niewłaściwą osobą. Opowiedzenie największej znanej ci plotkarce o krzywdzie, jakiej doznałaś ze strony męża jest, delikatnie mówiąc, nienajlepszym pomysłem. Niewłaściwe osoby zamiast pomagać i wspierać, mogą dolewać oliwy do ognia, nakręcać twój gniew i sabotować proces uzdrawiania. Powiedzenie o zaistniałej sytuacji rodzinie także nie jest najlepszym pomysłem, przynajmniej na początku. Ostatnią rzeczą, jakiej potrzebujesz są krewni nieustannie przekonujący cię, że najlepiej zrobisz składając pozew rozwodowy. Może się również zdarzyć, że ktoś z rodziny będzie za zaistniałą sytuację obwiniał ciebie mówiąc: „to wszystko dzieje się w twojej głowie, przestań wydziwiać i zacznij pełnić swoje obowiązki małżeńskie”.

* Celem, do którego dążysz i który osiągniesz gdy będziesz gotowa, jest przebaczenie mężowi z głębi serca. Przebaczenie będzie cię wiele kosztować ponieważ oznaczać będzie wymazanie długu, który zaciągnął wobec ciebie mąż – długu, którego nigdy nie będzie w stanie spłacić. Wybaczenie zdrady jest tym, co dla nas wszystkich zrobił Jezus na krzyżu. Pamiętaj, że przebaczenie nie oznacza jednak zgody na to, aby mąż się nad tobą znęcał ani na to, by nadal dopuszczał się cudzołóstwa.

* Masz pełne prawo domagać się usunięcia z domu wszystkich materiałów pornograficznych i/lub żądać od męża zerwania kontaktów z osobą, z którą miał romans. Jeśli mąż się na to nie zgodzi lub będzie odwlekał podjęcie decyzji, powinnaś poważnie zastanowić się nad separacją i zaczekać, aż mąż będzie zdolny podjąć konkretne zobowiązania. Decyzje takie jak ta powinny być podejmowane ostrożnie, po głębokiej modlitwie i konsultacjach z zaufanymi osobami. Separacja to nie rozwód – dla twojego męża będzie ona dowodem na to, że nie będziesz akceptować jego zachowania i że oczekujesz od niego jednoznacznej deklaracji. Niestety są mężczyźni, którzy potrzebują takiego wstrząsu aby w końcu podjąć właściwą decyzję. Nie akceptowałaś innych kobiet w życiu męża kiedy byliście jeszcze narzeczeństwem więc i teraz nie powinnaś tego robić.

* Pośród całego bólu i traumy odnaleźć możesz zsyłane Ci przez Boga promyki słońca. Niektóre żony mają tendencję do stawiania swoich mężów w centrum życia, podczas gdy jest to miejsce przynależne Bogu. My, mężczyźni jesteśmy tylko ludźmi i nie powinniśmy być czczeni przez kobiety. Ból spowodowany zdradą wielu kobietom może pomóc w pozbyciu się nadmiernych oczekiwań względem męża i otworzeniu serca na przyjęcie Boga.

Chociaż opisuję przede wszystkim sytuacje, w których dochodzi do fizycznej zdrady, to przedstawiane przeze mnie informacje mają zastosowanie także w przypadku małżeństw, w których jedno z małżonków korzysta z materiałów pornograficznych. Oglądanie pornografii i połączona z tym masturbacja także są cudzołóstwem. Ból i poczucie odrzucenia, które stają się udziałem kobiety, której mąż uzależniony jest od pornografii, są tak samo głębokie i dotkliwe jak w przypadku popełnienia przez męża cudzołóstwa z inną kobietą.

W opisywanym procesie, nowe i prawdziwsze małżeństwo zastępuje to wcześniejsze małżeństwo, które było obciążone pewnym balastem emocjonalnym. Kiedy małżeństwo ulegnie zniszczeniu, a następnie zostanie na nowo odbudowane, w miejscu tego, co było niedoskonałe ma szansę pojawić się głębsza komunikacja przyciągająca małżonków do siebie na wiele cudownych sposobów. Jest nadzieja. Bóg uzdolnił człowieka do wolności od grzechu i dlatego, dzięki jego pomocy, tak wiele małżeństw rodzi się na nowo. Miałem tą możliwość, aby widzieć jak Bóg uzdrawia zarówno moje małżeństwo, jak i małżeństwa innych. Z doświadczenia wiem, że małżeństwa które poradziły sobie z cudzołóstwem są silniejsze niż te, które nigdy nie były wystawione na taką próbę.

źródło: http://www.loveismore.pl/...udzolostwo.html


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group