Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Rekolekcje - Rekolekcje radiowe

Anonymous - 2012-03-01, 00:12
Temat postu: Rekolekcje radiowe
"Kryzys szansą od Boga" -Rekolekcje radiowe

Rekolekcje radiowe proponowane przez Ignacjańskie Centrum Formacji DUchowej w Gdynii na Wielki Post 2012 to uwspółcześniona forma rekolekcji ignacjańskich zwanych także rekolekcjami w ciągu życia. Specyfiką takiej formy rekolekcji jest możliwość uczestniczenia w nich za pośrednictwem rozgłośni radiowej. Polegają one na wysłuchaniu wprowadzenia do modlitwy - od poniedziałku do piątku - oraz na odprawieniu w oparciu o podane wprowadzenie osobistej 30 minutowej medytacji. Rekolekcje potrwają przez cztery tygodnie – od 26 lutego do 25 marca 2012 r.

http://www.radiokatolik.pl/?d=shown,373

Materiały do pobrania w formie plików mp3/PDF do Rekolekcji radiowych 2012 "Kryzys szansą od Boga"
http://www.icfd.pl/joomla...diowe&Itemid=82

[ Dodano: 2012-03-02, 02:19 ]
Kryzys szansa od Boga
Rekolekcje Radiowe 2012
Tydzien 1: Mów, Panie
Dzien 4 (1 marca 2012, czwartek)
Tekst do rozwazania na dzisiejszy dzien: J 11, 1–44
Był pewien chory, Łazarz z Betanii, z miejscowosci Marii i jej siostry Marty. Maria zas była
ta, która namasciła Pana olejkiem i włosami swoimi otarła Jego nogi. Jej to brat Łazarz
chorował. Siostry zatem posłały do Niego wiadomosc: «Panie, oto choruje ten, którego Ty
kochasz». Jezus usłyszawszy to rzekł: «Choroba ta nie zmierza ku smierci, ale ku chwale
Bozej, aby dzieki niej Syn Bozy został otoczony chwała». A Jezus miłował Marte i jej siostre,
i Łazarza. Mimo jednak ze słyszał o jego chorobie, zatrzymał sie przez dwa dni w miejscu
pobytu. Dopiero potem powiedział do swoich uczniów: «Chodzmy znów do Judei!» Rzekli do
Niego uczniowie: «Rabbi, dopiero co Zydzi usiłowali Cie ukamienowac i znów tam idziesz?»
Jezus im odpowiedział: «Czyz dzien nie liczy dwunastu godzin? Jezeli ktos chodzi za dnia,
nie potknie sie, poniewaz widzi swiatło tego swiata. Jezeli jednak ktos chodzi w nocy, potknie
sie, poniewaz brak mu swiatła». To powiedział, a nastepnie rzekł do nich: «Łazarz, przyjaciel
nasz, zasnał, lecz ide, aby go obudzic». Uczniowie rzekli do Niego: «Panie, jezeli zasnał, to
wyzdrowieje». Jezus jednak mówił o jego smierci, a im sie wydawało, ze mówi o zwyczajnym
snie. Wtedy Jezus powiedział im otwarcie: «Łazarz umarł, ale raduje sie, ze Mnie tam nie
było, ze wzgledu na was, abyscie uwierzyli. Lecz chodzmy do niego!» Na to Tomasz, zwany
Didymos, rzekł do współuczniów: «Chodzmy takze i my, aby razem z Nim umrzec». Kiedy
Jezus tam przybył, zastał Łazarza juz do czterech dni spoczywajacego w grobie. A Betania
była oddalona od Jerozolimy około pietnastu stadiów i wielu Zydów przybyło przedtem
do Marty i Marii, aby je pocieszyc po bracie. Kiedy zas Marta dowiedziała sie, ze Jezus
nadchodzi, wyszła Mu na spotkanie. Maria zas siedziała w domu. Marta rzekła do Jezusa:
«Panie, gdybys tu był, mój brat by nie umarł. Lecz i teraz wiem, ze Bóg da Ci wszystko,
o cokolwiek bys prosił Boga». Rzekł do niej Jezus: «Brat twój zmartwychwstanie». Rzekła
Marta do Niego: «Wiem, ze zmartwychwstanie w czasie zmartwychwstania w dniu ostatecznym
». Rzekł do niej Jezus: «Ja jestem zmartwychwstaniem i zyciem. Kto we Mnie wierzy,
chocby i umarł, zyc bedzie. Kazdy, kto zyje i wierzy we Mnie, nie umrze na wieki. Wierzysz
w to?» Odpowiedziała Mu: «Tak, Panie! Ja mocno wierze, zes Ty jest Mesjasz, Syn Bozy,
który miał przyjsc na swiat». Gdy to powiedziała, odeszła i przywołała po kryjomu swoja
siostre, mówiac: «Nauczyciel jest i woła cie». Skoro zas tamta to usłyszała, wstała szybko
i udała sie do Niego. Jezus zas nie przybył jeszcze do wsi, lecz był wciaz w tym miejscu,
gdzie Marta wyszła Mu na spotkanie. Zydzi, którzy byli z nia w domu i pocieszali ja, widzac,
ze Maria szybko wstała i wyszła, udali sie za nia, przekonani, ze idzie do grobu, aby tam
płakac. A gdy Maria przyszła do miejsca, gdzie był Jezus, ujrzawszy Go upadła Mu do nóg
i rzekła do Niego: «Panie, gdybys tu był, mój brat by nie umarł». Gdy wiec Jezus ujrzał jak
płakała ona i Zydzi, którzy razem z nia przyszli, wzruszył sie w duchu, rozrzewnił i zapytał:
«Gdziescie go połozyli?» Odpowiedzieli Mu: «Panie, chodz i zobacz!». Jezus zapłakał. A Zydzi
rzekli: «Oto jak go miłował!» Niektórzy z nich powiedzieli: «Czy Ten, który otworzył oczy
niewidomemu, nie mógł sprawic, by on nie umarł?» A Jezus ponownie, okazujac głebokie
wzruszenie, przyszedł do grobu. Była to pieczara, a na niej spoczywał kamien. Jezus rzekł:
«Usuncie kamien!» Siostra zmarłego, Marta, rzekła do Niego: «Panie, juz cuchnie. Lezy
bowiem od czterech dni w grobie». Jezus rzekł do niej: «Czyz nie powiedziałem ci, ze jesli
uwierzysz, ujrzysz chwałe Boza?» Usunieto wiec kamien. Jezus wzniósł oczy do góry i rzekł:
«Ojcze, dziekuje Ci, zes mnie wysłuchał. Ja wiedziałem, ze mnie zawsze wysłuchujesz. Ale
ze wzgledu na otaczajacy Mnie lud to powiedziałem, aby uwierzyli, zes Ty Mnie posłał». To
powiedziawszy zawołał donosnym głosem: «Łazarzu, wyjdz na zewnatrz!» I wyszedł zmarły,
majac nogi i rece powiazane opaskami, a twarz jego była zawinieta chusta. Rzekł do nich
Jezus: «Rozwiazcie go i pozwólcie mu chodzic!».
Na poczatku modlitwy uswiadom sobie, ze stajesz przed Bogiem i chcesz z Nim
rozmawiac.
On jest teraz obecny przy Tobie. Po uczynieniu znaku krzyza popros Go
o łaske skupienia na modlitwie, aby to Duch Swiety ja prowadził i usuwał wszelkie
przeszkody, oraz aby Twoje mysli, zamiary i decyzje oczyszczał i kierował ku wiekszej
chwale Boga.
Wchodzac w modlitwe przypomnij sobie tekst, który bedziesz rozwazał (mozesz go
jeszcze raz przeczytac), a nastepnie wyobraz sobie rozwazana scene.
Spróbuj zobaczyc
Jezusa i uczniów, gdy dowiaduja sie o chorobie Łazarza. Jak wyglada i reaguje
Jezus? Posłuchaj rozmów, spróbuj zobaczyc przezycia poszczególnych osób: zatroskanie
Marii i Marty, wzruszenie Jezusa. Zobacz równiez wszystkich przy grobie, gdzie
wydarza sie cud, konczy cierpienie, gdzie Jezus dziekuje Ojcu za Jego działanie.
Popros teraz Pana o to, czego pragniesz. Dzis popros szczególnie o łaske wiary w to,
ze z Jezusem wszystko jest mozliwe w Twoim zyciu.
Kim był Łazarz? Był bratem Marii i Marty, jednym z najlepszych przyjaciół Jezusa.
Mogłoby sie wydawac, ze jest osoba, która nie powinna byc dotknieta choroba i cierpieniem.
Moze rodzi sie w Twoim sercu pytanie: jak to mozliwe, aby przyjaciel Jezusa
był chory? Jak to mozliwe, aby najlepszy przyjaciel Jezusa umarł? Jednak przyjaciele
Jezusa choruja, umieraja, borykaja sie z problemami. Moga równiez stracic prace,
miec problemy rodzinne, popasc w nałogi, moga z trudnoscia wiazac koniec z koncem.
Czy przyjmujesz to, ze bedac tak blisko Jezusa, mozesz cierpiec i doswiadczac
kryzysów? Czy zgadzasz sie i akceptujesz ból i smutek, jaki jest w Twoim sercu?
Powiedz teraz Jezusowi o tym, co czujesz, co myslisz w obliczu cierpienia, które
przezywasz.
Łazarz znajduje sie w sytuacji bez wyjscia. Nie mozna juz nic zmienic. W takie realia
wkracza Jezus – przychodzi do umarłego przyjaciela. Nie boi sie przyjsc, gdy
wszystko po ludzku zawiodło. Jego obecnosci nie rozumieja nawet siostry Łazarza
i mówia z wyrzutem: „Gdybys tu był”. Doswiadczenie smierci było zbyt bolesne, aby
zachowac to dla siebie i nie powiedziec tego Jezusowi. Mistrz przyjmuje te pretensje.
To wazna wskazówka, ze mozemy i powinnismy mówic Bogu o swoich problemach,
zalach, niespełnionych oczekiwaniach... I znów posród kryzysu jest miejsce na spotkanie,
na rozmowe, dialog.
Widzac, ze Łazarz jest w bardzo złym stanie, Marta i Maria wysłały do Jezusa
pilna wiadomosc: „Panie ten, którego kochasz, jest chory”.
Mimo to, Jezus pozostał
jeszcze dwa dni w miejscu, w którym przebywał, i nie spieszył sie, choc wiedział,
ze Łazarz w kazdej chwili moze umrzec. Czy Łazarz był Mu obojetny? W zadnym
wypadku! Ta historia wiele mówi o tym, ze Bóg zawsze wie, co robi. Siostry były
zaskoczone opieszałoscia Jezusa. Moze dowiedziały sie, ze Jezus sie wcale nie spieszy.
Nie zapobiegł smierci Łazarza, za to pózniej przywrócił mu zycie. Czy oznacza to, ze
najpierw musi w nas cos umrzec, by Jezus mógł przywrócic nam zycie? Co to znaczy
dla Ciebie w konkrecie Twojej obecnej sytuacji zyciowej? Bóg ma plan posrodku
Twojego kryzysu. Czy go dostrzegasz?
Na koniec porozmawiaj z Jezusem o tym wszystkim, co zrodziło sie w Twoim sercu pod
wpływem dzisiejszej modlitwy. Wypowiedz przed Nim swoje uczucia – radosci, pokoju,
bezpieczenstwa, ale równiez smutku, obawy, leku. Badz szczery przed Panem. Mozesz
Mu podziekowac za to, co odkryłes lub poprosic Go o cos, czego bardzo potrzebujesz.
Porozmawiaj z Nim przez chwile serdecznie – jak przyjaciel z przyjacielem.
Na zakonczenie pomódl sie słowami modlitwy „Ojcze nasz”.

©Trójmiejska Wspólnota Zycia Chrzescijanskiego www.wzch-trojmiasto.pl

[ Dodano: 2012-03-02, 02:47 ]
Wczoraj ze wzruszeniem słuchałem rekolekcji i dotarło do mnie, że Jezus może wskrzesić nasze małżeństwa, tak jak wskrzesił swojego przyjaciela Łazarza.

"Nie zapobiegł śmierci Łazarza, za to pózniej przywrócił mu zycie. Czy oznacza to, ze
najpierw musi w nas cos umrzec, by Jezus mógł przywrócic nam zycie?"

To pytanie uświadomiło mi, że jeszcze nie jestem gotowy na wskrzeszenie naszego małżeństwa i prosiłem Jezusa, abym nie popełnił po raz kolejny tych samych błędów...

Zachęcam wszystkich do sluchania/ czytania rekolekcji i dzielenia się swoimi refleksjami...
Materiały do pobrania w formie plików mp3/PDF do Rekolekcji radiowych 2012 "Kryzys szansą od Boga" umożliwiają to o każdej porze dnia i nocy na stronie:

http://www.icfd.pl/joomla...diowe&Itemid=82

Anonymous - 2012-03-10, 23:08

Tak.W to gorąco wierzę!
"Kryzys szansą od Boga"
Gdyby nie kryzys, nie dotarłabym do miejsca,
do którego dotarłam.
Nie poznałabym tych wspaniałych ludzi,
których poznałam.
Nie przyznałabym się do swoich prawdziwych
uczuć, które MAM PRAWO czuć...

Chwała Panu!

Anonymous - 2012-03-11, 00:18

Dzięki wielkie , byc moze to dla mnie szansa wzrostu

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group