Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Rozwód czy ratowanie małżeństwa? - et cor meum story dolore eu .....\

Anonymous - 2011-12-29, 11:22

Pytasz dlaczego istnieje zlo ?
Dlaczego Bog sie na to godzi ?

Mysle ze dlatego ze Bog nas tak kocha ze szanuje nasza wolna wole ....ktora czesto
wlasnie wybiera to zlo ...a nie dobro....
Pomysl gdyby bylo inaczej - nie nazywalibysmy Boga Bogiem milosiernym ale msciwym...
oddajacym nam zlo za zlo , dobro za dobro....
i pewnie karajacym od razu za nasze zle czyny ( wtedy bym juz pewnie nie zyla )

bellator - obchodzisz wszystkich ktorych poinformujesz o swojej sytuacji....i finannsowej
i psychicznej a przede wszystkim obchodzisz Boga i choc wydaje Ci sie ze On ma Cie
gdzies to tylko uluda....
Bog ma Cie w swoim sercu gleboko wyryte Twoje imie ....i czeka zebys to Ty
tylko pozwolil Mu sie dac pokochac...
Pozwol Mu....


Zamiast kodeksu samuraja polecam Ewangelie ! Czemu szukasz tam gdzie jest
pustka ?
Szukanie Boga w tym gdzie jest ciemnosc jest grzechem .
Mocno Cie pozdrawiam i szkoda ze konczy Ci sie dostep do internetu. ;-)

Anonymous - 2011-12-29, 13:17

Również ubolewam nad tym iż kończy mi się dostęp do internetu, ale ten czas, który był mi dany bardzo mi pomógł.... ułożyć sobie plan działania.... dlaczego kodeks samuraja to pustka? a kazdego dnia czuje iż Bóg istnieje i pocieszam się tym iż nie mam aż tak fatalnej sytuacji ...wszak inni mają gorzej ... i chwała im że się nie poddają...
Anonymous - 2011-12-29, 17:37

Dlaczego kodeks samuraja to pustka ?
Ty mozesz byc dzielnym wojownikiem Boga Jedynego
fascynacja czyms co z pozoru wyglada dobrze moze sprowadzic na manowce...
autentycznie....
POSZUKAJ I POCZYTAJ tutaj na forum jest duzo o duchowosci
o magii i bialej i czarnej , o tym co zle i co kusi jak blask zlota a zlotem nie jest.
Posty Kingi2 duzo o tym mowia...

Bardzo sie ciesze ze tu trafiles , szkoda ze na krotko , mozna z stad duzo dobrego sie dowiedziec...dostrzec...
a i nawet spotkac sie w realu..na spotkaniach ognisk ....
Wracaj tu jak tylko bedziesz mogl.
Mocno Cie pozdrawiam.

Anonymous - 2011-12-29, 18:05

bellator napisał/a:
dlaczego kodeks samuraja to pustka?


Gorzów to fajne miasto. Dawno temu byłem tam na spotkaniu z ojcem Emiliano Tardiff :).
Polecam Ci doświadczenie Boga w sposób charyzmatyczny. Swego czasu gdy interesowałem się wschodem nie sądziłem, że w chrześcijaństwie może być taka Moc. Po doświadczeniu Boga Żywego wiem, że wszystko poza Nim to pustka.

Anonymous - 2011-12-29, 18:09

Jeżeli Bóg pokieruje moim życiem i będę godny aby tu powrócić to z pewnością napisze jeszcze nie raz , ale już na całe życie zapamiętam iż istnieje takie forum, gdzie można uzyskać wsparcie i pomoc i nikt nie mówi tak jak moi znajomi zostaw ją... tylko nakierunkowuje aby walczyć.... zbliża się nowy rok ..... napewno będę chciał poukładać sobie życie i zbliżyc się bardziej do Boga...... wszak wszelakie dobro od Boga pochodzi.... szkoda tylko, że ludzię są tak słabi i ulegają złu tego świat, a żyjemy w czasach Armagedonu aż chce się powiedzieć.... Boże widzisz a nie grzmisz.....i zawsze trzeba sobie powtarzać..... ja wierzę w to iż dobro pokona zło.... a co do kodeksu samurajskiego..... motyw walki jest znany w każdej religi....a katolik powinień być tolerancyjny a z tą tolerancją czasami jest jak jest......
Anonymous - 2011-12-29, 18:18

Może warto czasami poprosić o modlitwę, np. tu:

http://www.kapucyni.gorzo...w-duchu-swietym

jak by Cię interesowało to mogę popytać znajomych z Gorzowa gdzie takie modlitwy się odbywają.

Dlaczego to polecam - po prostu kiedyś ktoś się za mnie pomodlił i po takiej modlitwie nie byłem już taki sam. Bóg dużo w moim życiu zmienił.

Anonymous - 2011-12-29, 18:25

bellator napisał/a:
motyw walki jest znany w każdej religi....a katolik powinień być tolerancyjny a z tą tolerancją czasami jest jak jest......


na ten dokładnie argument odpowiada

ks. Marek Dziewiecki w cyklu wykładów " Karykatury Chrześcijaństwa"

trudno znaleźć , podobno jest gdzieś na chomiku

Pogody Ducha

Anonymous - 2011-12-29, 18:55

Właśnie tak Mirakulum!

bellator - ks. Dziewiecki wyraźnie mówi, że miłość to nie jest tolerancja.

Tam będą stosowne linki:
http://www.kryzys.org/vie...p=109145#109145

Anonymous - 2011-12-29, 19:07

[quote="Mirakulum"][quote="bellator"] ks. Marek Dziewiecki w cyklu wykładów " Karykatury Chrześcijaństwa"

trudno znaleźć , [quote]

są tu:
http://www.dfdkalisz.jezu...php?id=3&sid=17

i tu:

http://www.radiorodzina.k...noteka-lista-15

:lol: :lol: :lol:

Anonymous - 2011-12-29, 19:12

Szczerzę to z pójściem do Kościoła będzie kiepsko, po prostu moja Żona mnie nie puści... ma złe zdanie na temat kościoła, gdyz patrzy na to wszystko poprzez pryzmat Ojca Dyrektora, moherów i tp..... i nie rozumie iż do Kościoła chodzi się dla siebie i dla Boga by oddawać mu cześć... a przecież na siłę jej nie zmuszę, wieć rozmowy z Bogiem odbywam w dolinach serca mego....

[ Dodano: 2011-12-29, 19:58 ]
prosze o radę co robić jeżeli Żona ciagle ubliża? nie daje dojśc do słowa i ma klapki na oczach nie widzisz że się zmieniłem a widziz to co było kiedyś ? Uważam iż sposzanie głowy i godzenie się z tym jest złe ale jak się bronie to wychodzi kłotnia i tak żle i tak żle buuu..

Anonymous - 2011-12-29, 20:17

bellator napisał/a:
po prostu moja Żona mnie nie puści.


:shock: jesteś w więzieniu ?

nie możesz swobodnie wyjść z domu ?

Anonymous - 2011-12-29, 20:41

Nie jestem w wzieniu ale jestem ciagle kontrolowany przez moją Żone... w pracy dzwoni co jakiś czas i sprawdza co robie..... po za tym jak jestem w domu to Żona mi nie pozwala sam wyjść nawet do sklepu.... ponieważ myśli że zaraz jakaś panienka do mnie podejdzie... ech dla moje Żony kazda kobieta to zagrożenie...aż smutej bierze jak człowieka może zniszczyc chorobliwa zazdrośc, ponizanie i tp i wszyscy piszą walcz... ale po co .... dziś chyba straciłem całą wiare... tym bardziej po ludziach, którzy się czepiają szczegółów.... szczerze to czuję sie tak jak bym wam tylko zawracał głowę moimi problemami ale nie martwie cię jutro to się skończy...

[ Dodano: 2011-12-29, 21:08 ]
przepraszam ale może ktoś madry mi wytłumaczy jak można być wiecznie nie zadowolonym z życia, nie widzieć postępu.... pisze o mojej Żonie.... czuje, że toczy walkę ze mna i chce mnie zniszczyć.... to okropne i smutne......

[ Dodano: 2011-12-30, 07:39 ]
i z rana znowu kłonia przez telefon ech.... nawet nie chce mi się oddzwaniać bo kłonia nie ma sensu....i gdy znów zadzwoni to jak będzie prowokować mnie do kłótni to się rozłącze... szkoda mi czas na kłótnie.... nie ma sensu zadawać sobie bólu.....muszę odpoczać psychicznie by zabrac znów sił do walki....

[ Dodano: 2011-12-30, 08:16 ]
Zbliża się nowy rok więc jutro przedstawie moje Żonie warunki... po piersze zapisać się na terapie... po drugie dogadać sprawy które nie były dogadane..... jeżeli chodzi o stronę rodziców mojej Żony to nalegają od dwóch lat by wzieła ze mna rozwód i o zgrozo nawet jest na to gotowa tylko nie wezmie bo nie bedzia miała gdzie mieszakać... to mi ostatnio powiedziała... walczyłem 2 lata o moje małżenstwo i nic....dlatego teraz stawiam warunki... jeżeli się nie uda to nie wiem co zrobie... pewnie moja Żona mnie zostawi jak będzie miała gdzie mieszkać i dobrą pracę a wtedy odbierze mi prawa do córeczki... nie raz mnie juz tym szantażowała.... tak sobie dzisiaj przegladałem w internecie inne fora i najsmutniejsze jest to iż prawie wszedzie progaguję sie rozwód i ludzie piszą że są po rozwodzie szczesliwy bo lepiej być saemu i z dzieckiem a nie z kimś kto ciągle robił jazd.... nie napisałem tego by propagowac rozwodu, gdyż za rozwodem nie jestem ale chciałbym poznać wasze opinie co do tematu rozowdu... dlaczego ludzie pisza, że tak było lepiej....

[ Dodano: 2011-12-30, 18:49 ]
Dziękuje wszystkim tym , którzy odpowiadali na posty w moim temacie... mam nadzieje iż mój temat nie będzie usuniety z tego forum...... gdy tylko będe miał dostęp do neta to na pewno wejdę na stronkę zobaczyć co tam się u Was dzieje.... jeszcze raz dziękuje za wszystko.... nie będę pisał monologu na koniec..... z wiarą i nadzieją wkroczę w nowy Rok..... korzystajac z waszych cennych rad..... najważniejsze to się nie poddawac i walczyć o dobro małżeństwo aż to utraty sił bo jeżeli jakaś walka na sens to tylko ta w imię miłości...

[ Dodano: 2011-12-30, 18:53 ]
Dziękuje wszystkim , którzy odpisywali na moje posty.... to jakiś znak napisałem wczesniej posta dałej wyślij i się nie ukazał.... to jakiś znak.... jeżeli będę miał dostep do neta to będę zagładał na te forum.... w nowy rok wkraczam z wiarą i nadzieją iż zwycieżze kryzys w moim małżeństwie.... na pewno się nie poddam i będę walczył a jeżeli jakaś walka ma sens to tylko ta o miłość...

[ Dodano: 2011-12-30, 18:54 ]
aha to znak mojej głupoty.... przepraszam dopiero zauwazyłem iz post się wkleił wyżej... tak to jest jak człowiek wszystkiego dobrze nie sprawdzi... życze wszystkim pogody ducha...


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group