Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Rozwód czy ratowanie małżeństwa? - Mam na imię Sylwia

Anonymous - 2011-12-07, 00:00

Obejrzałam dziś film o grupie ludzi pielgrzymujacych do santiago de compostela. My tez jesteśmy na takiej drodze. Znamy cel, ale nie wiemy, jak będzie przebiegać trasa... Boże daj sile, by mieć cel przed oczami, by nie stracić wiary w rzeczy niemożliwe. Nie radzę sobie z emocjami, kiedy myśle o kobiecie, która żyje z moim mężem burzy sie we mnie krew. Nigdy do nikogo nie czułam złości, żalu, a teraz niestety te uczucia nie są mi obce, niemalże jak nienawiść.. Od której chciałabym sie uwolnić...
Anonymous - 2011-12-07, 17:14

sylnowa napisał/a:
Nigdy do nikogo nie czułam złości, żalu, a teraz niestety te uczucia nie są mi obce, niemalże jak nienawiść..

Witaj,
w najtrudniejszej sytuacji jaką przeżywamy Bóg oczekuje od nas, abyśmy dostrzegając Jego obecność umieli się z niej radować i dlatego na przykładzie różańcowej tajemnicy radosnej coś Ci podpowiem ku pokrzepieniu serca.
Zobacz jak Maryja pokazuje nam co konkretnie robić i jak dostrzec Jej prowadzenie.
I tajemnica radosna-Zwiastowanie
Bóg przychodzi do Maryi z pytaniem: Czy chcesz poddać swoje życie moim planom? Czy zostaniesz Matką Zbawiciela? I doskonała odpowiedź Maryi: "Niech Mi się stanie według słowa Twego."
Maryja tu pokazuje, że nasz kryzys jest tym Zwiastowaniem. Jezus przychodzi w tym trudnym momencie do każdego z nas i pyta: Czy chcesz zostać "matką"/" ojcem" nawrócenia i odrodzenia Twojego małżeństwa? Czy pozwolisz Mi kieerować Twoim życiem, aby dokonało się dzieło jakie Ci wyznaczyłem?
Daje nam Matka do zrozumienia,że stoi przy każdym z nas, aby nasze: "fiat " było równie szczere jak Jej, choć jest równie trudnym początkiem drogi, której przebiegu nie znamy. Mamy jednak ten komfort,że podczas tej podróży będzie nam towarzyszyła nalepsza Matka i Przewodniczka do Nieba, a to zabezpiecza nas przed zagubieniem. Wielki powód do radości.

Gdy w tym duchu przemedytujesz dalej te tajemnice dostrzeżesz,że radość przemiany serca i wybaczenia spotkasz już w tajemnicy Narodzenia Jezusa. Zaprosi Cię niczym pasterza do swojej stajenki, pozwoli się Adorować i cieszyć z faktu nowego początku- przebaczenie to nowe zycie i nadzieja uzdrowienia.
Mnie takie medytacje bardzo pomagały w najtrudniejszych momentach, jeżeli zechcesz spróbować z pewnością i Ty doświadczysz radości wyciszenia ,a Maryja poprowadzi Cię w kierunku przebaczenia i uwolnienia od negatywnych emocji.

Anonymous - 2011-12-07, 20:35

Aguto to co napisałas jest niesamowite. Zapomniałem juz, ze tak można odczytać swoje życie i ten bardzo trudny czas, jaki przyszedł dla mnie i mojego małżeństwa. Spróbuje tak sie modlić, chciałabym moc przebaczyc, zwłaszcza tej kobiecie, bo mężowi jakoś łatwiej mi przyszło. Myśle, ze wychodzą moje kompleksy, skryte pytania w czym ona jest lepsza ode mnie i takie tam, choć wiem, ze niepotrzbne i nie dodają chęci do życia.
Odkrylam przed moim mężem cała siebie, on odrzucił to... Ale bardziej sobie to uświadamiam, niż sie żale.. Jest mi dprzykro, ze tak jest, ale modlę sie ta modlitwa, która znalazłam na tym forum:Jezu, Ty sie tym zajmij...
Dziękuje za wszelka modlitwę i słowa otuchy. Bardzo mi są potrzebne.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group