|
Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR :: Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?
|
|
Kącik psychologiczny - Samotnosc w malzenstwie
Anonymous - 2011-08-25, 16:41 Temat postu: Samotnosc w malzenstwie Witajcie,
wlasnie od lat dotyka mnie samotnosc w moim malzenstwie. Moj Maz nie lubi ze mna rozmawiac ,jak zaczynam jakis temat to szybko mnie gasi mowiac ze nie mam racji albo ze go to nie interesuje a najczesciej nasze rozmowy wzbudzaja u niego krzyk ,nerwy.Dluzej tego nie moge znosic,nie daje rady.Mamy dwoje dzieci z nimi tez malo rozmawia.
Mozna by rzec ze mnie notorycznie odrzuca nie jest czuly itp.Stara sie tylko zeby zapewnic nam byt bo ja jestem na urlopie wychowawczym i tylko on obecnie pracuje.
Modle sie do Boga jakis czas potem przestaje sie modlic bo nie umiem sobie zorganizowac dobrze czasu.Kocham Meza i kocham dzieci ale potrzebuje jakiejs pomocy lecz nie mam pomyslu jak sobie pomoc.
Anonymous - 2011-08-25, 19:20
Sredecznie Cię witam i pozdrawiam
Bardzo Wam współczuję!
Dobrze by było gdybyś się wewnętrznie z pomocą Bożą wyciszała.Moim zdaniem jest Ci potrzebny psycholog dla Twojej kondycji .
Chcę zapytac czy Twój mąż jest od czegoś uzalezniony? I jak długo juz tak trwa, czy zawsze tak było...?
Rozumiem,że to bardzo trudne, dla Was, dla Ciebie i dla dzieci.
Jesteś bardzo dzielna, Twoje doświadczenie jest bardzo trudne...męża inne, ale również trudne. Pan Jezus jest z Wami nie odszedł sobie...czeka na otwarcie serc na NAUKE MIŁOWANIA, to zazwyczaj trwa .............myślę sobie ,że całe życie..
Z całą pewnością mieszka w Tobie CIERPIĄCY BÓG , pora to zmienić....:) dla Boga , dla Ciebie , dla męża i dzieci.
Życzę wszystkiego dobrego , Niech Pan Wam błogosławi...
Pamiętam w modlitwie :)
|
|