Anonymous - 2011-08-19, 19:19 Temat postu: Proszę o modlitwę za moje małżeństwo Bardzo proszę o modlitwę za moje małżeństwo, przezywamy powazny kryzys trwający już długo. Czuję ogromny ból i rozpacz, modlę się każdego dnia i Was również prosze o wsparcie modlitewne. Małgorzata Anonymous - 2011-08-19, 20:55 wspomnę w modlitwie zapraszam na skypa , do grupy modlitewnej 
Anonymous - 2011-08-19, 21:08 bardzo dziękuję to wsparcie jest nam potrzebne, od roku jest bardzo źle, od 8 miesięcy modlę się każdego dnia, od czasu do czasu zamawiam mszę w naszej intencji i myślę, że tylko dzięki tej modlitwie wciąż jestesmy obok siebie, bo niestety nie można użyć okreslenia ze sobą. kiedyś byliśmy bardzo bliscy sobie i choć tracę już siły wierzę, że gdy ludzie byli sobie tak bliscy, to nawet przy takim oddaleniu są w stanie to odbudować. Niestety w tym wszystkim jest tylko moja chęc, brakuje chęci męża. mimo to wierzę, jeszcze wierzę, że nam się uda. A czy może ktoś polecić jakąś modlitwę o uwolnienie od fascynacji, która "dobija" związek? Anonymous - 2011-08-19, 22:09
Zachęcam do uczestniczenia we Mszy Św. z modlitwą uzdrowienia. Anonymous - 2011-08-20, 21:47 Poddałam się, nie udźwignę dłużej tej presji :( Anonymous - 2011-08-20, 22:19 masz moja modlitwę mallgos Anonymous - 2011-08-21, 10:52 bardzo dziękuję za modlitwę. jednak mąż już ostatecznie podjął decyzję, między nami już tylko nienawiść, pretensje, całkowity brak porozumienia. Ja już nie mam siy modlić się za nas, bo w naszej sytuacji już tylko cud mógłby coś zmienić. Tego wola ludzka nie naprawi, a wokół nas wielu "życzliwych" zachęcających męża do rozwodu. Jestem zrozpaczona. Anonymous - 2011-08-21, 11:28
Przypomnij sobie, jak było w Kanie Galilejskiej. Służący musieli natargać mnóstwo wody, choć nie wiedzieli po co. Dopiero wtedy stał się cud. Może do Ciebie właśnie teraz należy to "noszenie wody", modlitwa?
Więc odpuść, oddaj Bogu. Modlitwa, abyś/cie postąpili zgodnie z Jego wolą. Przytulam! 
Anonymous - 2011-08-21, 11:34 dziekuję za slowa otuchy są mi bardzo potrzebne, jestem w mojej walce bardzo osamotniona i zagubiona. Czy możliwe jest, aby wolą Bożą było jednak rozstanie, czy możliwe jest przełamanie tak ogromnej wali nienawiści mojego męża do mnie? Wczoraj zaczał się we mnie kryzys, mimo to zmusiłam się do dalszej modlitwy i spróbuję w niej wytrwać do końca, niezaleznie od tego jaki on będzie. Jeszcze raz bardzo dziękuję za modlitwę, proszę również o modlitwę za mnie, że Pan Bóg dodał mi sił i pomógł mi pokonać rozpacz. Nigdy nie sądziłam, że losy mojego małżeństwa potoczą się w taki sposób, nie wiem skąd, ale miałam pewność, że nam kryzysy i rozwód nie będzie znany, to jest zwyczajna pycha, za która teraz pokutuję. Anonymous - 2011-08-21, 11:42
Plany Boga wobec nas są czasami mocno zadziwiające, ale nikt z nas obawiam się, że nie pomoże Ci rozeznać. Wykluczyć jednak nie można, że może być tak, że małżonkowie rozstają się na jakiś czas (ale jeśli już to separacja!!! nie rozwód!!!), aby ponownie nauczyć się - miłości, przebaczenia, prawidłowej komunikacji. Czasem w separacji jest to łatwiejsze, niż żyjąc razem.
Pomodlę się Anonymous - 2011-08-21, 11:45 Jeszcze raz wielkie dzieki [ Dodano: 2011-08-27, 22:28 ] Małżeństwo zakończone. Dziękuję wszystkim za modlitwę. Anonymous - 2011-09-05, 21:48 :( Modlę się za Ciebie Anonymous - 2011-09-08, 17:48 Dołączam swoje modltwy Anonymous - 2011-09-15, 20:38 bardzo dziękuję, modlitwa jest mi potrzeba, sama tez modlę się bardzo dużo. Jeszcze raz dziękuję za wsparcie :) |
