Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Dział techniczny - wątek techniczny nr 3

Anonymous - 2011-06-02, 09:46

cudaczek - pozdrawiam :mrgreen:

Norbert - a ja powtarzam za poprzednikami - załóz znów swój watek - to zaczyna mieć sens coraz bardziej własnie teraz.

Cos Ci zdradzę - kobiety plotkują... wiedziałes o tym? :lol: no wiec skoro plotkuja - to jakos tak "mimochodem" kilka kobiet plotkujących weszło na Twój temat.. w wśród nich... malta...

Stwierdziłyśmy zgodnie ze całkiem całkiem miło się Ciebie od jekiegoś czasu czyta - przemiana ogromna... nie dajesz sie podpuszczać, nie atakujesz - piszesz celne komunikaty i naprawdę szacun... coraz więcej treści, fajnych porad...
a już Twoja determinacja nie pozwalajaca sie zdeletować z forum... no no no...czyżby czas na swiadectwo przemiany?

Anonymous - 2011-06-02, 09:54

malta napisał/a:
a już Twoja determinacja nie pozwalajaca sie zdeletować z forum... no no no...czyżby czas na swiadectwo przemiany?


Tylko to będzie świadectwo czego? :mrgreen:

Anonymous - 2011-06-02, 09:55

malta napisał/a:
a już Twoja determinacja nie pozwalajaca sie zdeletować z forum...
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Anonymous - 2011-06-02, 10:22

malta napisał/a:
a już Twoja determinacja nie pozwalajaca sie zdeletować z forum

cudaczku jak pozwolisz tylko chwila o mnie ;-) ;-)

hee ...determinacja sie opłaciła -ale o tym pózniej(opis) jak się do czegoś zobowiązałem
Satine napisał/a:
Tylko to będzie świadectwo czego?

tez jestem tego zdania świadectwo ale z czego??
jak zawsze czujna i oschła satine :-P :-P
a tak poza nawiasem dla mnie świadectwo to przejście z czegoś do czegoś...albo ukonczenie czegoś...szukam ,grzebię i nijak nic nie znajduję.
Ostatnie świadectwo jakie mam ..to ukonczenia 12 kroków(jak dla mnie cenne świadectwo)

no i teraz własciwy sens wypowiedzi

Cudaczek84r napisał/a:
co do wyglądu, powiem tak, ogólnie nie przeszkadza mi to, wkurza natomiast, gdy w sklepie nie można kupić np. kiecki, bo produkują do 42, wtedy jest smutno... ale zawsze powtarzam, że inni mają gorzej..., ja mogę chodzić, śpiewać, tańczyć - a inni nie (bo np. są chorzy, nie mają nóg, nie mówią), wyglądam tak - ale za to żyję (co tam, że leki będę brać do końca życia), mam Natalkę :)

cudaczku ja własnie gratulowałem tego...co powyżej dlatego pozwoliłem sobie napisac
SWIADOMA KOBIETO...ano świadoma siebie ,świadoma pragnien,świadoma sytuacji w jakiej jestes....

i tu tez gratulacje ...bo choćby odnośnie samej sytuacji -wielu sie gubi (tak jak kiedys ja) i nie mają niestety tej świadomosci,ucza sie jej,dochodza do świadomości.
Na forum czesto zwie się to stawianiem do pionu,a jak dla mnie ty juz stoisz.

A teraz trochi brutalniej ;-) ...cudaczku że chłop ci zwariował..uff pocieszam nie ty pierwsza i nie ostatnia.
Hmmm wiadomo na obecna chwile nim nie porzadzisz,a baby jaka się uczepila tez nie odstarszysz(pogonisz).

Ale jedno mozesz......... wejżec wglab siebie i zapytac się siebie
Jak zmądrzeje ten mój chłop -to przyjme pod dach???
dam glupkowi druga szansę??
pomoge mu zrozumiec głupotę jaka dokonał??
bedzie szansa zapomnienia i wybaczenia??
a to wazne chocby dlatego że..........

no głupi jest jak but z nogi ale to wszak mój chłop-sama go wybralam
uffffff

pozdrawiam :lol: :lol:

Anonymous - 2011-06-02, 10:34

Do Satnie - Kochana - świadectwo "podtemperowana własnego ego" :mrgreen:
Kiedys wystarczyło na pisać przedszkolnym językiem "Norbert - Srorbert" i juz mozna było zarobic snieżna piguła prosto w nos... zresztą nie raz obie zarobiłyśmy :mrgreen:
a dziś ... nerwy na postroneczku... i tu przyznasz postęp i szacunek.

Do Kinia - teściowe juz takie są... kiedys moja podczas wigilii wywoływała mojego wówczas 8 letniego Syna do kuchni i pasła go kiełbasą i mięchem przygotowanym na pierwszy dzien Świąt - a wszystko dlatego bo obwieściłam głosno, że dziecko już jest duże - rozumie, ze tego dnia się pości a kolacja wigilijna jest bezmiesna :mrgreen: - dziś razem z Synem sie z tego smiejemy ale wtedy było niefajnie...

innym razem pozwoliła mu zjeść 8 paczków aż dziecko zawymiotowało im nie tylko kuchnię i łazienke ale też oba psy :mrgreen: - tu też chciała przeciwstawić się mojej decyzji, ze nie dajemy młodemu słodyczy miedzy posiłkami.

podobnych historii jest kilkanascie - tylko, że z perspektywy czasu widzę, ze tez sama podgrzewałam atmosferę reagując nazbyt gwałtownie... należało odpuszczać i tyle - tak bym dzis robiła...

Anonymous - 2011-06-02, 11:30

Cytat:
tato nie jestem ministrantem bo nie czuje tego,miałbym chodzić służyc bo tak trzeba,bo wykonac gest w kierunku rodziców.


Matka Teresa też nie czuła Norbert, bo i nie o czucie tu idzie.
daimon napisał/a:
.a Ja zrozumiałem to i wiem że moze przyjdzie czas kiedy poczuje i sam zapragnie


A jak nie to co? Do bierzmowania nie przynaglisz bo nie czuje?

Jakieś mi to dziwne.

Anonymous - 2011-06-02, 12:53

Jarosław napisał/a:
Cytat:
tato nie jestem ministrantem bo nie czuje tego,miałbym chodzić służyc bo tak trzeba,bo wykonac gest w kierunku rodziców.


Matka Teresa też nie czuła Norbert, bo i nie o czucie tu idzie.

daimon napisał/a:
.a Ja zrozumiałem to i wiem że moze przyjdzie czas kiedy poczuje i sam zapragnie


A jak nie to co? Do bierzmowania nie przynaglisz bo nie czuje?

Jakieś mi to dziwne.


a dla mnie to nie jest dziwne - ponieważ mnie dotknęła podobna sytuacja...

Syn do bierzmowania nie przystąpił...a mnie pozostało na ten czas przyjąć Jego decyzję...
mogłam tłumaczyć...podpowiadać, ale tylko tyle...

Jak Ty sobie Jarku wyobrażasz, że siłą przyprowadzę 16 latka do bierzmowania i zmuszę do chodzenia na mszę...przecież to tylko odwrotny skutek ...bunt...

Nie przeżyję życia za moje dziecko...ono też będzie w życiu ponosiło konsekwencje swoich wyborów...

Anonymous - 2011-06-02, 12:59

Cytat:
Jak Ty sobie Jarku wyobrażasz, że siłą przyprowadzę 16 latka do bierzmowania i zmuszę do chodzenia na mszę...przecież to tylko odwrotny skutek ...bunt...

A do szkoły chce chodzić?

Anonymous - 2011-06-02, 13:16

Akurat argument nietrafiony, Jarku. Jest obowiązek szkolny do 18 roku życia.

Za brak bierzmowania, rodzic grzywny nie zapłaci, ani nie będzie miał sprawy w Sądzie Rodzinnym.

Za notoryczną absencję dziecka - tak.

Masz rację, Jarku, z tym - że tu nie o czucie chodzi.

Ile osób tak naprawdę jest natchnionych prawdziwą wiarą? Nieliczni - reszta to mili Bogu - rzemieślnicy.

Służba do mszy świętej niesie za sobą obowiązek, słowność, dyscyplinę, dotrzymywanie obietnicy (zgłoszenie się do pomocy).
Brak wiary jest tylko wygodną wymówką lenistwa, braku dyscypliny i lekceważenia obowiązków.

Ale można to przyrównać do obowiązków domowych. Też się "nie czuje" potrzeby sprzątania, a jednak ktoś to musi robić i w ramach pewnych zasad wcześniej ustalonych, należałoby trwać w tym - lub zmienić zasady.

Dzisiaj odmówił wypełnienia zobowiązania służby do mszy - jutro powie, że nie czuje Sakramentu Małżeństwa i będzie szukał nowej żony. Zresztą - bez Bierzmowania, ślubu kościelnego nie weźmie. Czyli co - abstynencja do końca życia? Czy związek w grzechu?

Oczywiście - pewnie szesnastolatka na mszę siłą nie można zaciągnąć. Ale "zrozumienie" rodzica, wspieranie go w tym - "tak, rozumiem" - sprawi, że i później będzie oczekiwał rozumienia go w innych błędnych postawach i będzie zdziwiony, dlaczego jesteśmy niekonsekwentni.

Niestety, tak to działa.....

Nie bójmy się być zawsze wierni swoim poglądom i nie wykazywać postawy lekceważenia postaw niewłaściwych, zwłaszcza, jeśli chodzi o nasze dzieci....

Za lekceważenie uważam stwierdzenie: to tylko dziecko.

Nie wiem, może to ja się mylę... :]

Anonymous - 2011-06-02, 13:18

Jarosław napisał/a:
Matka Teresa też nie czuła Norbert, bo i nie o czucie tu idzie.

Ano Jareczku nie czuła nie czuła i nagle poczuła -czy to tak trudne do zrozumienia....

Jarosław napisał/a:
A jak nie to co? Do bierzmowania nie przynaglisz bo nie czuje?

Jakieś mi to dziwne.

heee z tą dziwnością ???
wczoraj ktoś do mnie pisze i cos jest dla niego dziwne...dzisiaj coś dla ciebie dziwne....

WIRUS??? bo to samo zródło ,dlatego się pytam

uspokoję Cie z ministranta zrezygnował a w poniedzialek idzie do bierzmowania.

Jak widzisz życie toczy się normalnym swoim torem,nie wszystko jest dziwne,chore,wypaczone ,niezrozumiałe ....


dzięki za dalsza dyspute w tym temacie -mówiąc passssss ,by nie wyszło zem arogancki
pozdrawiam

Anonymous - 2011-06-02, 13:22

Cytat:
Akurat argument nietrafiony, Jarku. Jest obowiązek szkolny do 18 roku życia.

Za brak bierzmowania, rodzic grzywny nie zapłaci, ani nie będzie miał sprawy w Sądzie Rodzinnym.


Satine cóż tam Sąd Rodzinny w porównaniu z Bożym.

Chodziło mi o pierwiastek przymusu jakoś łatniej rodzicom przychodzi przymuszenie latorośli do obowiązków szkolnych niźli sprostanie przyrzeczeniu wypowiadanemu podczas Sakramentu Chrztu dziecięcia.
A to katolickie forum.

Anonymous - 2011-06-02, 13:29

Satine napisał/a:
Służba do mszy świętej niesie za sobą obowiązek, słowność, dyscyplinę, dotrzymywanie obietnicy (zgłoszenie się do pomocy).

Satine heee i to włąśnie lubię i to mnie rozwala....
poematy ,wywody,zazsane z palcy,gdybania

A jeżeli chodzi o konkret -a konkretem jest chocby mój syn.
Nikt nie zadał pytania prostego DLACZEGO taka jego decyzja.

A decyzja prosta i jakby Jarek uruchomił swa pamięc (wszak razem łączył nas program 12 k)-to moze by pamiętał że Kamil mój średni (syn)jest pochorowany,że większośc czasu spedza w szpitalu,że własnie to służenie w kratke,te nieobecności były powodem że czuł się nieuczciwie ,że sam zrezygnował ,że przeprowadził rozmowe z księdzem i dostał megaaaaaaaaa urlop od niego...
zatem po co?? az tak wielkie wywody i przemyślenia


pozdrawiam

Anonymous - 2011-06-02, 13:50

Norbi, czy ty nie rozumiesz, ze "pite" jest do mnie....( tak czuję)
jakoby tak łatwo przychodzi pogodzenie z takim faktem, z decyzją dziecka...,
usprawiedliwianiem... .
A tak serio łatwo o sądy...z daleka...nie znając dokładnie sytuacji...akurat mojej w tym przypadku... .
Dopóty byliśmy z mężem razem - ( mąż powoli wycofywał się z uczestnictwa we mszy),
syn chodził ze mną, ale kiedy mąż odszedł wyraźnie przy dziecku powiedział, kiedy walczyłam o utrzymanie tego stanu, że siłą i batem go nie zapędzisz...
syn przestał chodzić do kościoła, wyprowadził się do ojca...,
mąż wypisał syna z lekcji religii...,
co mogę zrobić ponad to co zrobić mogłam...,
to że przyjmuje ten fakt nie znaczy, że nie boli...
i tyle w temacie...,

A ja mam takie pytanie Satine ,Jarosław..
Czy jeśli Wasze dorosłe dzieci podejmą decyzje o odejściu z Kościoła lub przejdą
na inna wiarę...to co wtedy zrobicie???
Zamkniecie przed nimi drzwi???
Wyprzecie się ich, a tym samym swoich wnuków ???
A kiedy Waszych rozmów w tym temacie nie będą chcieli słuchać???
Proszę mi nie odpowiadać - sami sobie odpowiedzcie...,
bo dla mnie temat zamknięty - nie zaśmiecam cudzego wątku.
Pozdrawiam

Anonymous - 2011-06-02, 13:51

daimon napisał/a:
Nikt nie zadał pytania prostego DLACZEGO taka jego decyzja.


Że niby my nie zadaliśmy?

Po co, skoro sam odpowiedziałeś post wcześniej.


daimon napisał/a:

synu czemu taka decyzja??
próbowalem motywowac,przekonywac a wówczas padła jego odpowiedz

tato nie jestem ministrantem bo nie czuje tego,miałbym chodzić służyc bo tak trzeba,bo wykonac gest w kierunku rodziców.

Nie czuje tego i zrezygnowałem...a Ja zrozumiałem to i wiem że moze przyjdzie czas kiedy poczuje i sam zapragnie




Nic tam o zdrowiu nie było - raczej o wątpliwościach i czekaniu, aż sam zapragnie.

Wystarczyło, że Jarosław skrytykował Twoją postawę i już całkowity odwrót od poprzednich argumentów.

Czy to takie straszne przyznać się do błędu?




daimon napisał/a:
zatem po co?? az tak wielkie wywody i przemyślenia


No to ja zadam pytanie - po co Norbert Twoje wywody o synu - kiedy odnosiłeś się do obłudy i słabej wiary ludzi chodzących do kościoła na pokaz.

Skoro syn chory - to nie może pełnić obowiązków - sprawa jasna. Po co był ten wcześniejszy post. Zaskoczyło Cię to, że wywołałeś dyskusję, no ale na własne życzenie...

Czyli tak piszesz, aby pisać?

Dla mnie Twoja determinacja w tworzeniu ciągle nowych kont i kasowaniu starych nie jest objawem niczego pozytywnego. To zwykłe uzależnienie od forum i uważam, ze powinieneś coś z tym zrobić....

Pozdrawiam


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group