Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Odbudowa związku po kryzysie, zdradzie, separacji, rozwodzie - ciężko mi jest strasznie ....

Anonymous - 2011-12-20, 08:23

agaj napisał/a:
żeby moja osoba nie wywoływała w nim tak złych emocji, to co ja mam zrobić?
Unikać Go.? Bo to chba najlepsze rozwiązanie i czekać...czekać


Szczerze powiedziawszy niewiele możesz zrobić, za jego emocje odpowiada on sam. Możesz pracować nad tym, aby nie odgrywać się za te niechciane emocje, którymi Cię zalewa. Nie wyzłośliwiać się, nie awanturować, nie manipulować. Czyli nie odpłacać złem za złe, zatrzymywać zło na sobie. Przekierunkowywać je - na Boga, oddawać Jezusowi: "Panie Jezu, jest mi z tym ciężko, nie radzę sobie, Ty się tym zajmij". I tak jak mówisz - unikać, może nie tyle jego, jeśli macie dzieci to się nie da. Ale unikać sytuacji, które nic poza zranieniem nie niosą.
Przytulam!

Anonymous - 2011-12-20, 12:02

Nirwanna napisał/a:
nie odpłacać złem za złe


Najrozsądniejsze wyjście.....nie ma sensu się szarpać, "oddawać sobie".

Fakt,najciężej jest właśnie poradzić sobie z tą ogromną dawką nienawiści od męża, te okrutne słowa "stale w głowie",ciężko się od nich uwolnić...

Modlitwa, to dla mnie jedyne ukojenie i nadzieją, że skoro ja nie potrafię to Bóg na pewno będzie umiał dotrzeć do serca mojego męża....przede mną mąż oddzielił się ogromnym murem....więc powierzam go Bogu.....

Teraz mną gardzi, ale może kiedyś zrozumie ,że odrzucił miłość, a ta "wolność", którą tak się nie może teraz nacieszyć kiedyś stanie się jego ciężarem i zrozumie, co w życiu powinno być najważniejsze....

trzymajcie się!


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group