Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Życie duchowe - Myśli Ojca Pio na każdy dzień roku

Anonymous - 2011-04-06, 20:04

Pietzia napisał/a:
Gardź pokusami, a utrapienia obejmuj z miłością.

Anonymous - 2011-04-09, 13:32

Myśl na 7 kwietnia:

Skończ z tymi próżnymi obawami. Pamiętaj, że to nie odczucia stanowią o winie, ale zgoda na nie. Tylko wolna wola jest zdolna do czynienia dobra lub zła. Kiedy zaś wola jęczy pod wpływem próby kusiciela i nie chce tego, co on jej proponuje, to nie tylko nie ma w tym twojej winy, ale jest w tym zawarta cnota ( CE, s. 34).



Myśl na 8 kwietnia:


Niech cię nie przerażają pokusy! One są tylko próbą dla duszy, którą Bóg chce sprawdzić,
kiedy widzi w niej siły potrzebne do prowadzenia walki, aby nałożyć jej własnymi rękami wieniec zwycięstwa. Dotychczas twe życie było życiem dziecka. Teraz Pan chce cię traktować jak osobę dorosłą. A ponieważ próby życia dojrzałego są o wiele większe niż życia dziecięcego, oto przyczyna, dla której na początku czujesz się zagubiona. A jednak dusza odzyska spokój i ty odzyskasz swój pokój nie przyjdzie on za późno! Miej jeszcze nieco cierpliwości. Wszystko dobrze się ułoży dla ciebie (Epist. III, s. 626).




Myśl na 9 kwietnia:


Pokusy przeciw wierze i czystości są towarem oferowanym przez wroga, ale się go nie bój i traktuj z pogardą. jak długo on krzyczy, oznacza to, że jeszcze nie zagnieździł się w twojej woli. Nie denerwuj się tylko dlatego, że ten zbuntowany anioł wystawia cię na próbę; wola niech zawsze sprzeciwia się jego sugestiom, żyj spokojnie, ponieważ nie ma w tym twojej winy, ale jest upodobanie Boga i pożytek płynący dla twej duszy (Epist.III, s. 422n).

Anonymous - 2011-04-09, 14:24

Pietzia napisał/a:
Kiedy zaś wola jęczy pod wpływem próby kusiciela i nie chce tego, co on jej proponuje, to nie tylko nie ma w tym twojej winy, ale jest w tym zawarta cnota

Anonymous - 2011-04-09, 14:27

Cytat:
Kiedy zaś wola jęczy [...]


Ojej... czasem jęczy jak zardzewiałe drzwi od stodoły...

Anonymous - 2011-04-11, 10:09

Myśl na 10 kwietnia:


Do Boga powinnaś się uciekać podczas ataków wroga, jemu powinnaś ufać i od Niego oczekiwać wszelkiego dobra. Nie zatrzymuj się dobrowolnie nad tym, co ci wróg podsuwa. Pamiętaj, że zwycięża ten, kto ucieka. I ty powinnaś, przy pierwszych odruchach niechęci w stosunku do tych osób, odwrócić swą myśl od nich i uciekać się do Boga. Przed Nim zginaj kolana i z największą pokorą powtarzaj tę krótką modlitwę: "Miej miłosierdzie nade mną, która jestem biedną i słabą istotą". Później wstań i kontynuuj swoje prace (Epist. 111, s. 414).



Myśl na 11 kwietnia:


Bądź mocno przekonana, że im bardziej wzmagają się ataki wroga, tym bliżej duszy jest Pan Bóg. Zastanawiaj się nad tymi słowami i pozwól, aby dogłębnie przeniknęła cię ta wielka i pocieszająca prawda (Epist. III, s. 414).

Anonymous - 2011-04-11, 13:34

Pietzia napisał/a:
im bardziej wzmagają się ataki wroga, tym bliżej duszy jest Pan Bóg.

Anonymous - 2011-04-11, 19:18

Piotr i tak minął nam rok :mrgreen: z Ojcem PIO

pierwszy Twój wpis pochodziła z dnia 12 kwietnia.


Tak wiele się zmieniła i wydarzyło :mrgreen:


Dziękuje Ci Piotrze
przed chwilka zajrzałam na 1 stronę

i stamtąd

"...............Wędruj przez życie radośnie, z sercem szczerym i otwartym........."

:mrgreen: Wędrujmy dalej z Pogodą Ducha :mrgreen:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group