Gloria in excelsis Deo!

Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie, którzy chcą ratować
swoje sakramentalne małżeństwa, także po rozwodzie i gdy ich współmałżonkowie są uwikłani w niesakramentalne związki
Portal  KanałyKanały  BłogosławieństwaBłogosławieństwa  RekolekcjeRekolekcje  Ruch Wiernych SercRuch Wiernych Serc  12 kroków12 kroków  StowarzyszenieStowarzyszenie  NewsNews
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  FAQFAQ  NagraniaNagrania  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
 Ogłoszenie 

12 kroków do wolności Uczta - Za Stołem Słowa - ks. Michał Muszyński | Słowo Boże na dziś | Ciężki krzyż | Róże różańcowe
"Ja ... biorę Ciebie ... za żonę/męża i ślubuję Ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz, że Cię nie opuszczę aż do śmierci. Tak mi dopomóż Panie Boże Wszechmogący w Trójcy Jedyny i Wszyscy Święci."
Ogniska Wiernej Miłości Małżeńskiej SYCHAR:
Warszawa | Poznań | Żory | Zielona Góra | Bonn | Opole | Gorzów Wlkp | Kraków | Trójmiasto | Rzeszów | Chicago | Szczecin | Bydgoszcz | Lublin | Wrocław

ZAPRASZAMY do zgłaszania modlitewnych intencji za małżonków Siostrom Matki Bożej Miłosierdzia
Rekolekcje - Łagiewniki 2010: Uzdrowić zranione życie | Zamienić ranę w perłę | Zobacz kim jesteś - cz. 1 | cz. 2 | O przebaczeniu
Błogosławieństwo Księdza Biskupa Andrzeja Czai - ordynariusza diecezji opolskiej dla naszej Wspólnoty >>

Błogosławieństwa Bożego, aby narodzony tej świętej nocy Zbawiciel świata, obecny w naszym życiu, zawsze napełniał nas radością i nadzieją, a Jego światłość zwyciężała w nas to, co od Boga oddala - życzy administrator

Poprzedni temat «» Następny temat
Nowenna w intencji rodzin
Autor Wiadomość
agnicha
[Usunięty]

Wysłany: 2010-07-21, 00:15   Nowenna w intencji rodzin

Witajcie,

właśnie sie dowiedziałam, że 17 lipca "ruszyła" Nowenna w intencji Rodzin...

Kto jak kto, ale SYCHARKI powinni o tym wiedzieć, więc postanowiłam wkleić temat na naszym Forum

Co prawda dziś piąty dzień...ale zachęcam wszystkich do włączenia się w modlitwę...

Tutaj jest link do nowenny:
http://mtrojnar.rzeszow.o...odzin/index.htm

Ale dla ułatwienia wklejam też treść tutaj:

Dzień pierwszy


MODLITWA O MIŁOŚĆ, JEDNOŚĆ I WIERNOŚĆ W RODZINIE



Wtedy przystąpili do Niego faryzeusze (...) i zadali Mu pytanie: "Czy wolno oddalić swoją żonę z jakiegokolwiek powodu?". On odpowiedział: "Czy nie czytaliście, że Stwórca od początku stworzył ich jako mężczyznę i kobietę?". I rzekł: Dlatego opuści człowiek ojca i matkę i złączy się ze swoją żoną, i będą oboje jednym ciałem. A tak już nie są dwoje, lecz jedno ciało. Co więc Bóg złączył, niech człowiek nie rozdziela" (Mt 19,3-6).

Pytanie faryzeuszów: "Czy wolno oddalić swoją żonę z jakiegokolwiek powodu?" - jest aktualne i dzisiaj. Stawiają je osoby żyjące w rozbiciu, w związkach niesakramentalnych. Przychodzą z tym pytaniem do Jezusa przeżywający trudności w małżeństwie, dla których rozwód wydaje się jedynym rozwiązaniem.

Jezus odpowiadając na owo pytanie, odwołuje się do Bożego planu miłości, jaki miał Bóg w momencie stwarzania świata, gdy czynił człowieka: "mężczyzną i niewiastą". Bóg łączy małżeństwo i dlatego jest ono nierozerwalne. Nie jest przypadkiem, że ten mężczyzna i owa kobieta stają się mężem i żoną. Dzieje się tak z woli Boga. Wiele problemów związanych z pytaniem o rozwód powstaje dlatego, że nie traktuje się małżeństwa jako powołania i że Bóg wybrał oraz złączył te dwie konkretne osoby.

Święta Rodzino, prosimy Cię za rodziny rozbite, przeżywające kryzys jedności. Prosimy Cię o miłość, jedność i wierność w naszej rodzinie, o wzajemne zrozumienie i pojednanie w niej.


Zawierzenie Świętej Rodzinie

Święta Rodzino Nazaretańska, wzorze rodzin chrześcijańskich, z głębokim nabożeństwem oddajemy się w Twoją opiekę prosząc, by rodzice i dzieci, starzy i młodzi kochali się wzajemnie.

Przedstawiamy Ci pragnienia i potrzeby wszystkich rodzin.

Prosimy Cię za małżonków oczekujących z niepokojem i nadzieją na mające się urodzić im dziecko.

Za rozwijające się dzieci, które napełniają domy radością, za młodzież, w której budzi się miłość, i za narzeczonych, którzy z godnością przygotowują się do małżeństwa.

Za ludzi starych, którzy z dnia na dzień zbliżają się do domu Ojca. Za chorych i cierpiących, za wdowy i sieroty, by nie pozostawali w samotności, lecz zawsze doznawali życzliwej opieki.

Prosimy za rodziny rozbite i te, które dążą do rozwodu. Niech w ich krytycznym położeniu odnowi się prawdziwa miłość, a wygaśnie niechęć i egoizm.

Święta Rodzino z Nazaretu, która rozszerzasz blaski miłości, broń nasze rodziny i prowadź je drogą ewangelicznych błogosławieństw. Amen.


Dzień drugi


MODLITWA O SZACUNEK DLA ŻYCIA W RODZINIE,
ZA RODZINY WIELODZIETNE I BEZDZIETNE



Po czym Bóg im błogosławił, mówiąc do nich: "Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i uczynili ją sobie poddaną" (Rdz 1,28a).

Bóg z miłości stworzył cały świat, a w nim człowieka. Boża miłość zaowocowała w tak cudowny sposób. Człowiek stworzony na Boży obraz i podobieństwo, zakorzeniony w miłości Stwórcy, jest wezwany do udziału w Jego płodnej miłości. Według zamysłu Bożego my także "owocujemy", czego wspaniałym przykładem jest nasze rodzicielstwo czy dorobek materialny i duchowy ludzkości. Dziecko przychodzi na świat, gdyż Bóg tego pragnie, natomiast rodziców powołuje, aby przyjęli je jako dar i wychowali na Jego chwałę. Planów Bożych nie musimy jednak rozumieć do końca. Czasem może powstawać w nas sprzeciw, gdy np. widzimy rodzące się kalekie dzieci, cierpienie człowieka umierającego lub też brak potomstwa w rodzinie.

Święta Rodzino, prosimy Cię za dzieci nienarodzone, aby zostały przyjęte z miłością. Za osoby starsze i umierające, aby odeszły z godnością, pojednane z Bogiem i z ludźmi. O opiekę nad rodzicami i ich dziećmi, a szczególnie nad rodzinami wielodzietnymi i o potomstwo dla bezdzietnych.


Zawierzenie Świętej Rodzinie


Dzień trzeci



MODLITWA O BOŻA POMOC DLA RODZIN
W WYCHOWANIU DZIECI W DUCHU CHRZEŚCIJAŃSKIM



Dzieci, bądźcie posłuszne w Panu waszym rodzicom, bo to jest sprawiedliwe. Czcij ojca swego i matkę - jest to pierwsze przykazanie z obietnicą - aby ci było dobrze i abyś był długowieczny na ziemi. A [wy] ojcowie, nie pobudzajcie do gniewu waszych dzieci, lecz wychowujcie je stosując karcenie i napominanie Pańskie! (Ef 6,1-4).

Wychowanie dzieci jest trudnym zadaniem. Żaden chyba z rodziców nie ma co do tego wątpliwości. Wspiera ich jednak w misji wychowania sam Bóg, który postawił dziecko w rodzinie, aby w niej wzrastało i dojrzewało, odkrywało Go i rosło w wierze. Dzieci doświadczając miłości matki i ojca, zostają wprowadzone w miłość Boga. "Rodzice obdarzają swym dojrzałym człowieczeństwem nowonarodzonego człowieka, a ten z kolei obdarza ich całą nowością i świeżością człowieczeństwa, które z sobą przynosi na świat". Rodzina jako wspólnota, w której jej członkowie odkrywają Boga i Jego miłość oraz uczą się w niej obcować z Nim, jest "Kościołem domowym".

Święta Rodzino, prosimy Cię za rodziców, aby byli prawdziwymi świadkami Jezusa Chrystusa dla swoich dzieci; za dzieci, aby uczyły się od rodziców miłości Bożej.


Zawierzenie Świętej Rodzinie


Dzień czwarty


MODLITWA O BOŻA POMOC
W ROZEZNANIU POWOŁANIA DZIECI I WIERNOŚĆ TEMU POWOŁANIU



Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem (Mt 28,19-20a).

Ostatnie słowa Jezusa skierowane do uczniów po zmartwychwstaniu wzywają do głoszenia Dobrej Nowiny. Jest to nasze podstawowe chrześcijańskie powołanie. Można je wypełniać na różnych drogach: kapłańskiej, zakonnej, małżeńskiej i życia w samotności. Ważne, aby były one zgodne z wolą Pana. Każdy chrześcijanin doświadcza trudnego etapu odkrywania swego powołania. Środowisko rodzinne pomaga w rozeznaniu Bożej drogi życia.

Święta Rodzino, prosimy Cię za dzieci, aby we wspólnocie rodzinnej odkrywały, do czego powołuje je Bóg i były Mu w tym wierne.


Zawierzenie Świętej Rodzinie


Dzień piąty


MODLITWA ZA RODZINY NIEPEŁNE I OSOBY POZBAWIONE RODZINY



Czyż może niewiasta zapomnieć o swym niemowlęciu, ta , która kocha syna swego łona? A nawet, gdyby ona zapomniała, Ja nie zapomnę o tobie (Iz 49,15).

Życie w rodzinie niesie ze sobą wiele problemów, łączy się z codziennym cierpieniem. Tym bardziej trudno żyć rodzinie, kiedy brakuje w niej ojca czy matki, a zwłaszcza dzieciom, gdy brakuje im obojga rodziców. Jakie ciężary spadają na matkę lub ojca samotnie wychowujących dzieci, czy też na dzieci, które niekiedy muszą podjąć wcześnie obowiązki dorosłych. Mogą czuć się gorsze od innych lub nawet opuszczone od Boga, jak Chrystus, gdy wołał na krzyżu: "Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił? ". Bóg jednak nigdy człowieka nie opuszcza, "umiłował go do końca", o czym zapewnia nas prorok Izajasz.

Święta Rodzino, prosimy Cię za osoby żyjące w rodzinach niepełnych bądź pozbawione rodziny, aby zobaczyły miłość Boga Ojca i nigdy w nią nie zwątpiły.


Zawierzenie Świętej Rodzinie



Dzień szósty


MODLITWA ZA RODZINY ŻYJĄCE W UBÓSTWIE



Bo byłem głodny, a daliście Mi jeść; byłem spragniony, a daliście Mi pić; byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie; byłem nagi, a przyodzialiście Mnie; (...) Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili (Mt 25,35.40b).

Żyją pośród nas biedni - z różnych powodów - głodni czy na przykład bezrobotni i bezdomni. Słowo Boże wzywa nas do solidarności z ubogimi, zachęca do pomocy i ofiarności wobec nich. Są one skarbem Kościoła.

Święta Rodzino, uproś u Boga chleb dla głodnych, dom dla bezdomnych, odzienie dla nagich, pracę dla bezrobotnych.


Zawierzenie Świętej Rodzinie


Dzień siódmy


MODLITWA ZA ALKOHOLIKÓW I ICH RODZINY



On rzekł: "Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają. Idźcie i starajcie się zrozumieć, co znaczy: Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary. Bo nie przyszedłem powołać sprawiedliwych, ale grzeszników" (Mt 9,12-13).

Alkoholizm, narkomania i inne uzależnienia są ciężką chorobą społeczną, która nie tylko rani samego uzależnionego, ale jej skutki niszczą całą jego rodzinę, a także spadają na bliskich uzależnionego i w konsekwencji na całe społeczeństwo. Uzależnionym może być ojciec, matka, również dzieci. Obecnie wzrasta liczba uzależnionych niepełnoletnich, np. zniewolonych narkomanią. Jezus Chrystus nie przyszedł do zdrowych, lecz do tych, "którzy się źle mają". Z pomocą Bożą można podnięść się nawet z takiego upadku.

Święta Rodzino, prosimy Cię za chorych uzależnionych, aby spotkali w miłosiernym Chrystusie swojego lekarza, a za ich bliskich o wsparcie w walce przeciw nałogom.


Zawierzenie Świętej Rodzinie


Dzień ósmy


MODLITWA ZA CHORYCH I CIERPIĄCYCH CZŁONKÓW RODZINY



Potem mówił do wszystkich: "Jeśli kto chce iść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech co dnia bierze krzyż swój i niech Mnie naśladuje!" (Łk 9,23).

Nie ma chyba rodziny nie dotkniętej chorobą czy cierpieniem swych bliskich. Ich krzyże stają się także krzyżami dla całej rodziny. Często wydaje się, że przekraczają nawet ludzkie siły. W takim dramacie nie pozostaje nic innego, jak zaufać Chrystusowi, który także cierpiał. Dał nam jednak nadzieję, bo zmartwychwstał. W naszym krzyżu spotykamy cierpiącego Chrystusa, którego droga krzyżowa zakończyła się chwalebnym zwycięstwem.

Święta Rodzino, prosimy Cię za chorych i cierpiących w różny sposób w naszych rodzinach; o ich uzdrowienie; aby w swoim bólu zobaczyli krzyż Chrystusa i czerpali siłę do dźwigania swego krzyża z naśladowania Syna Bożego; dla ich rodzin prosimy o moc do współcierpienia z nimi.


Zawierzenie Świętej Rodzinie


Dzień dziewiąty

MODLITWA ZA ZMARŁYCH CZŁONKÓW RODZINY


Miłość wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję, wszystko przetrzyma (...) Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość - te trzy: z nich zaś największa jest miłość (1 Kor 13,7.13).

W modlitwie tej dotykamy innego rodzaju cierpienia: mającego swoje źródło w utracie naszych bliskich zmarłych i tęsknocie za nimi. Owo cierpienie jest przejawem naszej miłości do tych, którzy odeszli, miłości, która przetrzyma nawet śmierć i znajduje wyraz w naszej modlitwie za umarłych.

Święta Rodzino, prosimy Cię za zmarłych z naszych rodzin, aby zasiedli na uczcie miłości w domu Ojca, a dla nas o miłość, która przetrwa wszystko i o nadzieję na spotkanie z nimi


Zawierzenie Świętej Rodzinie
 
     
Mirakulum
[Usunięty]

Wysłany: 2010-07-21, 11:07   

Agnicha dziękuje :-D
 
     
Dak78
[Usunięty]

Wysłany: 2010-07-21, 22:00   

Dzięki za wklejenie tekstu nowenny. Treść porusza serce
 
     
agnicha
[Usunięty]

Wysłany: 2010-07-21, 23:05   

Dak78 napisał/a:
Treść porusza serc


To prawda...
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

To naprawdę bardzo ważna ankieta zwolenników in vitro - włącz się!
Możesz w niej wyrazić swój sprzeciw głosując przeciw petycji...




Stanowisko Episkopatu Polski:

"Metoda in vitro jest niezgodna z prawem Bożym i naturą człowieka..."













"Pan naprawdę Zmartwychwstał! Alleluja!

„Dlaczego szukacie żyjącego wśród umarłych? Nie ma Go tutaj; zmartwychwstał!” (Łk 24,5-6)
"To się Bogu podoba, jeżeli dobrze czynicie, a przetrzymacie cierpienia" (1 P 2,20b)
"Na świecie doznacie ucisku, ale miejcie odwagę: Jam zwyciężył świat” (J 16,33)
„Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu!” (Mk 16,15)



To może być także Twoje zmartwychwstanie - zmartwychwstanie Twojego małżeństwa!









Jan Paweł II:

Każdy z was, młodzi przyjaciele, znajduje też w życiu jakieś swoje „Westerplatte". Jakiś wymiar zadań, które trzeba podjąć i wypełnić. Jakąś słuszną sprawę, o którą nie można nie walczyć. Jakiś obowiązek, powinność, od której nie można się uchylić. Nie można zdezerterować. Wreszcie — jakiś porządek prawd i wartości, które trzeba utrzymać i obronić, tak jak to Westerplatte, w sobie i wokół siebie. Tak, obronić — dla siebie i dla innych.





Dla tych, którzy kochają - propozycja wzoru odpowiedzi na pozew rozwodowy


W odpowiedzi na pozew wnoszę o oddalenie powództwa w całości i nie rozwiązywanie małżeństwa stron przez rozwód.

UZASADNIENIE

Pomimo trudności jakie nasz związek przechodził i przechodzi uważam, że nadal można go uratować. Małżeństwa nie zawiera się na chwilę i nie zrywa w momencie, gdy dzieje się coś niedobrego. Pragnę nadmienić, iż w przyszłości nie zamierzam się już z nikim innym wiązać. Podjąłem (podjęłam) bowiem decyzję, że będę z żoną (mężem) na zawsze i dołożę wszelkich starań, aby nasze małżeństwo przetrwało. Scalenie związku jest możliwe nawet wtedy, gdy tych dobrych uczuć w nas nie ma. Lecz we mnie takie uczucia nadal są i bardzo kocham swoją żonę (męża), pomimo, iż w chwili obecnej nie łączy nas więź fizyczna. Jednak wyrażam pragnienie ratowania Naszego małżeństwa i gotowy (gotowa) jestem podjąć trud jaki się z tym wiąże. Uważam, że przy odrobinie dobrej woli możemy odbudować dobrą relację miłości.

Dobro mojej żony (męża) jest dla mnie po Bogu najważniejsze. Przed Bogiem to bowiem ślubowałem (ślubowałam).

Moim zdaniem każdy związek ma swoje trudności, a nieporozumienia jakie wydarzyły się między nami nie są powodem, aby przekreślić nasze małżeństwo i rozbijać naszą rodzinę. Myślę, że każdy rozwód negatywnie wpływa nie tylko na współmałżonków, ale także na ich rodziny, dzieci i krzywdzi niepotrzebnie wiele bliskich sobie osób. Oddziaływuje również negatywnie na inne małżeństwa.

Z moją (moim) żoną (mężem) znaliśmy się długo przed zawarciem naszego małżeństwa i uważam, że był to wystarczający czas na wzajemne poznanie się. Po razem przeżytych "X" latach (jako para, narzeczeni i małżonkowie) żona (mąż) jest dla mnie zbyt ważną osobą, aby przekreślić większość wspólnie spędzonych lat. Według mnie w naszym związku nie wygasły więzi emocjonalne i duchowe. Podkreślam, iż nadal kocham żonę (męża) i pomimo, że oddaliliśmy się od siebie, chcę uratować nasze małżeństwo. Osobiście wyrażam wolę i chęć naprawy naszych małżeńskich relacji, gdyż mam przekonanie, że każdy związek małżeński dotknięty poważnym kryzysem jest do uratowania.

Orzeczenie rozwodu spowodowałoby, że ucierpiałoby dobro wspólnych małoletnich dzieci stron oraz byłoby sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Dzieci potrzebują stabilnego emocjonalnego kontaktu z obojgiem rodziców oraz podejmowania przez obie strony wszelkich starań, by zaspokoić potrzeby rodziny. Rozwód grozi osłabieniem lub zerwaniem więzi emocjonalnej dzieci z rodzicem zamieszkującym poza rodziną. Rozwód stron wpłynie także niekorzystnie na ich rozwój intelektualny, społeczny, psychiczny i duchowy, obniży ich status materialny i będzie usankcjonowaniem niepoważnego traktowania instytucji rodziny.

Wysoki Sądzie, proszę o danie nam szansy na uratowanie naszego małżeństwa. Uważam, ze każda rodzina, w tym i nasza, na to zasługuje. Nie zmienię zdania w tej ważnej sprawie, bo wtedy będę niewiarygodny w każdej innej. Brak wyrażenia mojej zgody na rozwód nie wskazuje na to, iż kierują mną złe emocje tj. złość czy złośliwość. Jednocześnie zdaję sobie sprawę, że nie zmuszę żony (męża) do miłości. Rozumiem, że moja odmowa komplikuje sytuację, ale tak czuję, takie są moje przekonania religijne i to dyktuje mi serce.

Bardzo kocham moją (mojego) żonę (męża) i w związku z powyższym wnoszę jak na wstępie.



List Episkopatu Polski na święto św. Rodziny

Warto jeszcze raz podkreślić, że u podstaw każdej rodziny stoi małżeństwo. Chrześcijańskie patrzenie na małżeństwo w pełni uwzględnia wyjątkową naturę tej wspólnoty osób. Małżeństwo to związek mężczyzny i niewiasty, zawierany na całe ich życie, i z tej racji pełniący także określone zadania społeczne. Chrystus podkreślił, że mężczyzna opuszcza nawet ojca i matkę, aby złączyć się ze swoją żoną i być z nią przez całe życie jako jedno ciało (por. Mt 19,6). To samo dotyczy niewiasty. Naszym zadaniem jest nieustanne przypominanie, iż tylko tak rozumianą wspólnotę mężczyzny i niewiasty wolno nazywać małżeństwem. Żaden inny związek osób nie może być nawet przyrównywany do małżeństwa. Chrześcijanie decyzję o zawarciu małżeństwa wypowiadają wobec Boga i wobec Kościoła. Tak zawierany związek Chrystus czyni sakramentem, czyli tajemnicą uświęcenia małżonków, znakiem swojej obecności we wszystkich ich sprawach, a jednocześnie źródłem specjalnej łaski dla nich. Głębia duchowości chrześcijańskich małżonków powstaje właśnie we współpracy z łaską sakramentu małżeństwa. więcej >>



Wszechświat na miarę człowieka

Wszechświat jest ogromny. Żeby sobie uzmysłowić rozmiary wszechświata, załóżmy, że odległość Ziemia - Słońce to jeden milimetr. Wtedy najbliższa gwiazda znajduje się mniej więcej w odległości 300 metrów od Słońca. Do Słońca mamy jeden milimetr, a do najbliższej gwiazdy około 300 metrów. Słońce razem z całym otoczeniem gwiezdnym tworzy ogromny system zwany Droga Mleczną (galaktykę w kształcie ogromnego dysku). W naszej umownej skali ten ogromny dysk ma średnicę około 6 tysięcy kilometrów, czyli mniej więcej tak, jak stąd do Stanów Zjednoczonych. Światło zużywa na przebycie od jednego końca tego dysku do drugiego - około 100 tysięcy lat. W tym dysku mieści się około 100 miliardów gwiazd. To jest ogromny dysk! Jeszcze mniej więcej sto lat temu uważano, że to jest cały wszechświat. Okazało się, że tak wcale nie jest. Wszechświat jest znacznie, znacznie większy! Jeżeli te 6 tysięcy kilometrów znowu przeskalujemy, tym razem do jednego centymetra, to cały wszechświat, który potrafimy zaobserwować (w tej skali) jest kulą o średnicy 3 kilometrów. I w tym właśnie obszarze, jest około 100 miliardów galaktyk (czyli takich dużych systemów gwiezdnych, oczywiście różnych kształtów, różnych wielkości). To właśnie jest cały wszechświat, który potrafimy badać metodami fizycznymi, wykorzystując techniki astronomiczne. (Wszechświat na miarę człowieka >>>)



Musicie zawsze powstawać!

Możecie rozerwać swoje fotografie
i zniszczyć prezenty.
Możecie podeptać swoje szczęśliwe wspomnienia
i próbować dzielić to, co było dla dwojga.
Możecie przeklinać Kościół i Boga.

Ale Jego potęga nie może nic uczynić
przeciw waszej wolności.
Bo jeżeli dobrowolnie prosiliście Go,
by zobowiązał się z wami...
On nie może was "rozwieść".

To zbyt trudne?
A kto powiedział, że łatwo być
człowiekiem wolnym i odpowiedzialnym.
Miłość się staje
Jest miłością w marszu, chlebem codziennym.

Nie jest umeblowana mieszkaniem,
ale domem do zbudowania i utrzymania,
a często do remontu.
Nie jest triumfalnym "TAK",
ale jest mnóstwem "tak",
które wypełniają życie, pośród mnóstwa "nie".

Człowiek jest słaby, ma prawo zbłądzić!
Ale musi zawsze powstawać i zawsze iść.
I nie wolno mu odebrać życia,
które ofiarował drugiemu; ono stało się nim.

Michel Quoist



Rozważania o wierze/Dynamizm wiary/Zwycięstwo przez wiarę

Klasycznym tekstem biblijnym ukazującym w świetle wiary wartość i sens środków ubogich jest scena walki z Amalekitami. W czasie przejścia przez pustynię, w drodze do Ziemi Obiecanej, dochodzi do walki pomiędzy Izraelitami a kontrolującymi szlaki pustyni Amalekitami (zob. Wj 17, 8-13). Mojżesz to Boży człowiek, który wie, w jaki sposób może zapewnić swoim wojskom zwycięstwo. Gdyby był strategiem myślącym jedynie po ludzku, stanąłby sam na czele walczących, tak jak to zwykle bywa w strategii. Przecież swoją postawą na pewno by ich pociągał, tak byli wpatrzeni w niego. On zaś zrobił coś, co z punktu widzenia strategii wojskowej było absurdalne - wycofał się, zostawił wojsko pod wodzą swego zastępcy Jozuego, a sam odszedł na wzgórze, by tam się modlić. Wiedział on, człowiek Boży, człowiek modlitwy, kto decyduje o losach świata i o losach jego narodu. Stąd te wyciągnięte na szczycie wzgórza w geście wiary ramiona Mojżesza. Między nim a doliną, gdzie toczy się walka, jest ścisła łączność. Kiedy ręce mu mdleją, to jego wojsko cofa się. On wie, co to znaczy - Bóg chce, aby on wciąż wysilał się, by stale wyciągał ręce do Pana. Gdy ręce zupełnie drętwiały, towarzyszący Mojżeszowi Aaron i Chur podtrzymywali je. Przez cały więc dzień ten gest wyciągniętych do Pana rąk towarzyszył walce Izraelitów, a kiedy przyszedł wieczór, zwycięstwo było po ich stronie. To jednak nie Jozue zwyciężył, nie jego wojsko walczące na dole odniosło zwycięstwo - to tam, na wzgórzu, zwyciężył Mojżesz, zwyciężyła jego wiara.

Gdyby ta scena miała powtórzyć się w naszych czasach, wówczas uwaga dziennikarzy, kamery telewizyjne, światła reflektorów skierowane byłyby tam, gdzie Jozue walczy. Wydawałoby się nam, że to tam się wszystko decyduje. Kto z nas próbowałby patrzeć na samotnego, modlącego się gdzieś człowieka? A to ten samotny człowiek zwycięża, ponieważ Bóg zwycięża przez jego wiarę.

Wyciągnięte do góry ręce Mojżesza są symbolem, one mówią, że to Bóg rozstrzyga o wszystkim. - Ty tam jesteś, który rządzisz, od Ciebie wszystko zależy. Ludzkiej szansy może być śmiesznie mało, ale dla Ciebie, Boże, nie ma rzeczy niemożliwych. Gest wyciągniętych dłoni, tych mdlejących rąk, to gest wiary, to ubogi środek wyrażający szaleństwo wiary w nieskończoną moc i nieskończoną miłość Pana.

ks. Tadeusz Dajczer "Rozważania o wierze"


Małżeństwo nierozerwalne?!... - wierność mimo wszystko

„Ślubuję ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz że ciebie nie opuszczę aż do śmierci" - to tekst przysięgi małżeńskiej wypowiadany bez żadnych warunków uzupełniających. Początek drogi. Niezapisana karta z podpisem: „aż do śmierci". A co, gdy pojawią się trudności, kryzys, zdrada?...

„Wtedy przystąpili do Niego faryzeusze, chcąc Go wystawić na próbę, zadali Mu pyta-nie: «Czy wolno oddalić swoją żonę z jakiegokolwiek powodu?» On im odpowiedział: «czy nie czytaliście, że Stwórca od początku stworzył ich mężczyzną i kobietą? Dlatego opuści człowiek ojca i matkę i będą oboje jednym ciałem. A tak nie są już dwojgiem, lecz jednym ciałem. Co Bóg złączył, człowiek niech nie rozdziela»"(Mt 19, 3-5). Dwanaście lat temu nasilający się kryzys, którego skutkiem byt nowy związek mojego męża, separacja i rozwód, doprowadził do rozpadu moje małżeństwo. Porozumienie zostało zerwane. Zepchnięta na dalszy plan, wyeliminowana z życia, nigdy w swoim sercu nie przestałam być żoną mojego męża. Sytuacje, wobec których stawałam, zda-wały się przerastać moją wytrzymałość, odbierały nadzieję, niszczyły wszystko we mnie i wokół mnie. Widziałam, że w tych trudnych chwilach Bóg stawał przy mnie i mówił: „wystarczy ci mojej łaski", „Ja jestem z wami po wszystkie dni aż do skończenia świata". Był Tym, który uczył mnie, jak nieść krzyż zerwanej jedności, rozbitej rodziny, zdrady, zaparcia, odrzucenia, szyderstwa, cynizmu, własnej słabości, popełnionych grzechów i błędów. Podnosił, nawracał, przebaczał, uczyt przebaczać. Kochał. Akceptował. Prowadził. Nadawał swój sens wydarzeniom, które po ludzku zdawały się nie mieć sensu. Byt wierny przymierzu, które zawarł z nami przed laty przez sakrament małżeństwa. Teraz wiem, że małżeństwo chrześcijańskie jest czym innym niż małżeństwo naturalne. Jest wielką łaską, jest historią świętą, w którą angażuje się Pan Bóg. Jest wydarzeniem, które sprawia, „że mąż i żona połączeni przez sakrament to nie przypadkowe osoby, które się dobrały lub nie, lecz te, którym Bóg powiedział «tak», by się stały jednym ciałem, w drodze do zbawienia".

Ja tę nadzwyczajność małżeństwa sakramentalnego zaczęłam widzieć niestety późno, bo w momencie, gdy wszystko zaczęto się rozpadać. W naszym małżeństwie byliśmy najpierw my: mój mąż, dzieci, ja i wszystko inne. Potem Pan Bóg, taki na zasadzie pomóż, daj, zrób. Nie Ten, ku któremu zmierza wszystko. Nie Bóg, lecz bożek, który zapewnia pomyślność planom, spełnia oczekiwania, daje zdrowie, zabiera trudności... Bankructwo moich wyobrażeń o małżeństwie i rodzinie stało się dla mnie źródłem łaski, poprzez którą Bóg otwierał mi oczy. Pokazywał tę miłość, z którą On przyszedł na świat. Stawał przy mnie wyszydzony, opluty, odepchnięty, fałszywie osądzony, opuszczony, na drodze, której jedyną perspektywą była haniebna śmierć, I mówił: to jest droga łaski, przez którą przychodzi zbawienie i nowe życie, czy chcesz tak kochać? Swoją łaską Pan Bóg nigdy nie pozwolił mi zrezygnować z modlitwy za mojego męża i o jedność mojej rodziny, budowania w sobie postawy przebaczenia, pojednania i porozumienia, nigdy nie dał wyrazić zgody na rozwód i rozmyślne występowanie przeciwko mężowi. Zalegalizowanie nowego związku mojego męża postrzegam jako zalegalizowanie cudzołóstwa („A powiadam wam: Kto oddala swoją żonę (...) a bierze inną popełnia cudzołóstwo, I kto oddaloną bierze za żonę, popełnia cudzołóstwo" (Mt,19.9)). I jako zaproszenie do gorliwszej modlitwy i głębszego zawierzenia. Nasza historia jest ciągle otwarta, ale wiem, że Pan Bóg nie powiedział w niej ostatniego Słowa. Jakie ono będzie i kiedy je wypowie, nie wiem, ale wierzę, że zostanie wypowiedziane dla mnie, mojego męża, naszych dzieci i wszystkich, których nasza historia dotknęła. Będzie ono Dobrą Nowiną dla każdego nas. Bo małżeństwo sakramentalne jest historią świętą, przymierzem, któremu Pan Bóg pozostaje wierny do końca.

Maria

Forum Pomocy "Świadectwa"

Strona wygenerowana w 0,02 sekundy. Zapytań do SQL: 8