Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie, którzy chcą ratować swoje sakramentalne małżeństwa, także po rozwodzie i gdy ich współmałżonkowie są uwikłani w niesakramentalne związki
Błogosławieństwa Bożego, aby narodzony tej świętej nocy Zbawiciel świata, obecny w naszym życiu, zawsze napełniał nas radością i nadzieją, a Jego światłość zwyciężała w nas to, co od Boga oddala - życzy administrator
"Różaniec jest zawsze moją ulubioną modlitwą" Jan Paweł II
Różaniec bowiem, choć ma charakter maryjny, jest modlitwą o sercu chrystologicznym. W powściągliwości swych elementów skupia w sobie głębię całego przesłania ewangelicznego, którego jest jakby streszczeniem. W nim odbija sie echem modlitwa Maryi, Jej nieustanne Magnificat za dzieło odkupieńcze Wcielenia, rozpoczęte w Jej dziewiczym łonie. Przez różaniec lud chrześcijański niejako wstępuje do szkoły Maryi, dając się wprowadzić w kontemplację piękna oblicza Chrystusa i w doświadczenie głębi Jego miłości. Za pośrednictwem różańca wierzący czerpie obfitość łaski, otrzymując ją niejako wprost z rąk Matki Odkupiciela.
List apostolski "O Różańcu Świętym"
Jan Paweł II
Różaniec składa sie z czterech części, które odmawiamy w kolejnych dniach tygodnia, a każda część z 5 tajemnic.
Część I "Radosna" - poniedziałek i sobota
Część II "Światła" - czwartek
Część III "Bolesna" - wtorek i piątek
Część IV "Chwalebna" - środa i niedziela
Uczyń znak Krzyża i odmów:
"Wierzę w Boga Ojca...", "Ojcze nasz...", 3 "Zdrowaś Maryjo...", "Chwała Ojcu...", następnie odmawiaj tajemnice różańcowe w podanej kolejności.
Na zakończenie odmów:
"Pod Twoja obronę uciekamy się Święta Boża Rodzicielko, naszymi prośbami nie racz gardzić w potrzebach naszych, ale od wszelakich złych przygód racz nas zawsze wybawiać. Panno chwalebna i błogosławiona. O Pani nasza,. Orędowniczko nasza, Pośredniczko nasza, Pocieszycielko nasza. Z Synem swoim nas pojednaj, Synowi swojemu nas polecaj, swojemu Synowi najmilszemu nas oddawaj."
"Módl się za nami Święta Boża Rodzicielko, abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych"
Módlmy się: o łaskę Twoją prosimy Cię Panie, racz wlać w serca nasze, abyśmy którzy za zwiastowaniem anielskim, wcielenie Chrystusa Syna Twojego poznali, przez mękę Jego i Krzyż do chwały zmartwychwstania byli doprowadzeni, przez Tegoż Jezusa Chrystusa Pana naszego. Amen.
Źródło:"Rosarium Virginis Mariae" Jan Paweł II;
Grafika - ks. Wacław Piszczek
Część pierwsza Różańca "RADOSNA"
I tajemnica radosna - Zwiastowanie Najświętszej Maryi Panny.
"Anioł wszedł do Niej i rzekł: ,,Bądź pozdrowiona, pełna łaski, Pan z Tobą, błogosławiona jesteś między niewiastami... Nie bój się Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus..." Na to rzekła Maryja: ,,Oto ja służebnica Pańska, niech mi się stanie według Twego słowa!." (Łk 1.28,30-31,38).
"Ojcze nasz...", 10 "Zdrowaś Maryjo...", "Chwała Ojcu...",
"O mój Jezu, przebacz nam nasze grzechy, zachowaj nas od ognia piekielnego, zaprowadź wszystkie dusze do nieba, a szczególnie te które najwięcej Twojego miłosierdzia potrzebują."
II tajemnica radosna - Nawiedzenie św. Elżbiety.
"Maryja poszła z pośpiechem w góry do pewnego miasta w pokoleniu Judy...Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę. Wydała ona okrzyk i powiedziała: Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc twojego łona." (Łk 1.41-42).
"Ojcze nasz...", 10 "Zdrowaś Maryjo...", "Chwała Ojcu...",
"O mój Jezu, przebacz nam nasze grzechy, zachowaj nas od ognia piekielnego, zaprowadź wszystkie dusze do nieba, a szczególnie te które najwięcej Twojego miłosierdzia potrzebują."
III tajemnica radosna - Narodzenie Pana Jezusa.
"Udał się także Józef z Galilei do Betlejem, ponieważ pochodził z domu i rodu Dawida, żeby dać się zapisać z poślubioną sobie Maryją. Kiedy tam przebywali, nadszedł dla Maryi czas rozwiązania. Porodziła swego pierworodnego Syna, owinęła Go w pieluszki i położyła w żłobie, gdyż nie było dla nich miejsca w gospodzie." (Łk 2.4-7).
"Ojcze nasz...", 10 "Zdrowaś Maryjo...", "Chwała Ojcu...",
"O mój Jezu, przebacz nam nasze grzechy, zachowaj nas od ognia piekielnego, zaprowadź wszystkie dusze do nieba, a szczególnie te które najwięcej Twojego miłosierdzia potrzebują."
IV tajemnica radosna - Ofiarowanie Pana Jezusa.
"Gdy upłynęły dni oczyszczenia według Prawa Mojżeszowego, przynieśli Je do Jerozolimy, aby Je przedstawić Panu. Tak bowiem jest napisane w Prawie Pańskim. Każde pierworodne dziecko płci męskiej będzie poświęcone Panu. Mieli również złożyć w ofierze parę synogarlic albo dwa młode gołębie." (Łk 2.22-24).
"Ojcze nasz...", 10 "Zdrowaś Maryjo...", "Chwała Ojcu...",
"O mój Jezu, przebacz nam nasze grzechy, zachowaj nas od ognia piekielnego, zaprowadź wszystkie dusze do nieba, a szczególnie te które najwięcej Twojego miłosierdzia potrzebują."
V tajemnica radosna - Znalezienie Pana Jezusa.
"Gdy miał lat dwanaście, Jezus został w Jerozolimie, a tego nie zauważyli Jego rodzice... Dopiero po trzech dniach odnaleźli Go w świątyni, gdzie siedział między nauczycielami, przysłuchiwał się im i zadawał pytania. Wszyscy zaś, którzy Go słuchali, byli zdumieni bystrością Jego umysłu, i odpowiedziami." (Łk 2.42,46-47).
"Ojcze nasz...", 10 "Zdrowaś Maryjo...", "Chwała Ojcu...",
"O mój Jezu, przebacz nam nasze grzechy, zachowaj nas od ognia piekielnego, zaprowadź wszystkie dusze do nieba, a szczególnie te które najwięcej Twojego miłosierdzia potrzebują."
Część druga Różańca "ŚWIATŁA"
I tajemnica światła - Chrzest Pana Jezusa w Jordanie.
"W owym czasie przyszedł Jezus z Nazaretu w Galilei i przyjął od Jana chrzest w Jordanie. W chwili gdy wychodził z wody, ujrzał rozwierające się niebo i Ducha jak gołębice zstępującego na siebie. A z nieba odezwał się głos: "Tyś jest mój Syn umiłowany, w Tobie mam upodobanie." (Mk 1.9-11).
"Ojcze nasz...", 10 "Zdrowaś Maryjo...", "Chwała Ojcu...",
"O mój Jezu, przebacz nam nasze grzechy, zachowaj nas od ognia piekielnego, zaprowadź wszystkie dusze do nieba, a szczególnie te które najwięcej Twojego miłosierdzia potrzebują."
II tajemnica światła - Objawienie Pana Jezusa na weselu w Kanie.
"Czyż jeszcze nie nadeszła godzina moja. Wtedy Matka Jego powiedziała do sług: "Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie..." A gdy starosta weselny skosztował wody, która stała się winem - nie wiedział bowiem, skąd ono pochodzi, ale słudzy, którzy czerpali wodę, wiedzieli - przywołał pana młodego i powiedział do niego: ,,Każdy człowiek stawia najpierw dobre wino, a gdy się napiją wówczas gorsze. Ty zachowałeś dobre wino aż do tej pory." Taki to początek znaków uczynił Jezus w Kanie Galilejskiej. Objawił swoją chwałę i uwierzyliw Niego Jego uczniowie." (J 2.4-5,9-11).
"Ojcze nasz...", 10 "Zdrowaś Maryjo...", "Chwała Ojcu...",
"O mój Jezu, przebacz nam nasze grzechy, zachowaj nas od ognia piekielnego, zaprowadź wszystkie dusze do nieba, a szczególnie te które najwięcej Twojego miłosierdzia potrzebują."
III tajemnica światła - Głoszenie Królestwa Bożego i wzywanie do nawrócenia.
"Gdy Jan został uwięziony, Jezus przyszedł do Galilei i głosił Ewangelię Bożą. Mówił: "Czas się wypełnił i bliskie jest Królestwo Boże. Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię." (Mk 1.14-15). "Dlatego powiadam ci: ,,Odpuszczone są jej liczne grzechy, ponieważ bardzo umiłowała. A ten komu mało się odpuszcza, mało miłuje." Do niej zaś rzekł: "Twoje grzechy są odpuszczone." (Łk 7.47-48).
"Ojcze nasz...", 10 "Zdrowaś Maryjo...", "Chwała Ojcu...",
"O mój Jezu, przebacz nam nasze grzechy, zachowaj nas od ognia piekielnego, zaprowadź wszystkie dusze do nieba, a szczególnie te które najwięcej Twojego miłosierdzia potrzebują."
IV tajemnica światła - Przemienienie na Górze Tabor.
"Gdy się modlił, wygląd Jego twarzy się odmienił, a Jego odzienie stało się lśniąco białe. A oto dwóch mężów rozmawiało z Nim. Byli to Mojżesz i Eliasz. Ukazali się oni w chwale i mówili o Jego odejściu, którego miał dokonać w Jerozolimie... A z obłoku odezwał się głos: "To jest Syn mój, Wybrany, Jego słuchajcie." (Łk 9.29-31,35).
"Ojcze nasz...", 10 "Zdrowaś Maryjo...", "Chwała Ojcu...",
"O mój Jezu, przebacz nam nasze grzechy, zachowaj nas od ognia piekielnego, zaprowadź wszystkie dusze do nieba, a szczególnie te które najwięcej Twojego miłosierdzia potrzebują."
V tajemnica światła - Ustanowienie Eucharystii.
"A gdy oni jedli, Jezus wziął chleb i odmówiwszy błogosławieństwo, połamał i dał uczniom, mówiąc: "Bierzcie i jedzcie, to jest Ciało Moje." Następnie wziął kielich i odmówiwszy dziękczynienie, dał im, mówiąc: "Pijcie z niego wszyscy, bo to jest moja Krew Przymierza, która za wielu będzie wylana na odpuszczenie grzechów." Lecz powiadam wam: "Odtąd nie będę już pił z tego owocu winnego krzewu aż do owego dnia, kiedy pić go będę z wami nowy, w królestwie Ojca Mojego." (Mt 26.26-29)
"Ojcze nasz...", 10 "Zdrowaś Maryjo...", "Chwała Ojcu...",
"O mój Jezu, przebacz nam nasze grzechy, zachowaj nas od ognia piekielnego, zaprowadź wszystkie dusze do nieba, a szczególnie te które najwięcej Twojego miłosierdzia potrzebują."
Część trzecia Różańca "BOLESNA"
I tajemnica bolesna - Modlitwa Pana Jezusa w Ogrójcu.
"Jezus udał się na Górę Oliwną; towarzyszyli Mu także uczniowie. Gdy przyszedł na miejsce, rzekł do nich: Módlcie się, abyście nie ulegli pokusie. A sam oddalił się, upadł na kolana i modlił się tymi słowami: Ojcze, jeśli chcesz, zabierz ode mnie ten kielich! Jednak nie moja wola, lecz Twoja niech się stanie." (Łk 22.39-42).
"Ojcze nasz...", 10 "Zdrowaś Maryjo...", "Chwała Ojcu...",
"O mój Jezu, przebacz nam nasze grzechy, zachowaj nas od ognia piekielnego, zaprowadź wszystkie dusze do nieba, a szczególnie te które najwięcej Twojego miłosierdzia potrzebują."
II tajemnica bolesna - Biczowanie Pana Jezusa.
"Piłat kazał Jezusa ubiczować: (J 19.1). "Wzgardzony i odepchnięty przez ludzi, mąż boleści, oswojony z cierpieniem, jak ktoś przed kim się twarz zakrywa, wzgardzony tak, iż mieliśmy Go za nic... Lecz on był przebity za nasze grzechy, zdruzgotany za nasze winy. Spadła nań chłosta zbawienna dla nas." (Iz 53.3-5)
"Ojcze nasz...", 10 "Zdrowaś Maryjo...", "Chwała Ojcu...",
"O mój Jezu, przebacz nam nasze grzechy, zachowaj nas od ognia piekielnego, zaprowadź wszystkie dusze do nieba, a szczególnie te które najwięcej Twojego miłosierdzia potrzebują."
III tajemnica bolesna - Cierniem ukoronowanie Pana Jezusa.
"Narzucili na Jezusa płaszcz szkarłatny. Uplótłszy wieniec z ciernia włożyli Mu na głowę, a do prawej ręki dali Mu trzcinę. Potem przyklękali przed Nim i szydzili z Niego, mówiąc: Witaj, królu żydowski" (Mt 27.27-29). Jezus wyszedł na zewnątrz, w koronie cierniowej i płaszczu purpurowym. Piłat rzekł do nich: "Oto Człowiek." (J 19.5).
"Ojcze nasz...", 10 "Zdrowaś Maryjo...", "Chwała Ojcu...",
"O mój Jezu, przebacz nam nasze grzechy, zachowaj nas od ognia piekielnego, zaprowadź wszystkie dusze do nieba, a szczególnie te które najwięcej Twojego miłosierdzia potrzebują."
IV tajemnica bolesna - Niesienie krzyża przez Pana Jezusa.
"Piłat wydał Go im, aby Go ukrzyżowano. (J 19.16) A gdy Go wyszydzili, zdjęli z Niego płaszcz, włożyli na Niego własne Jego szaty i odprowadzili Go na ukrzyżowanie. Wychodząc spotkali pewnego człowieka z Cyreny, imieniem Szymon. Tego przymusili, żeby niósł krzyż Jego. Gdy przyszli na miejsce zwane Golgotą, to znaczy Miejsce Czaszki, dali mu pić wino zaprawione goryczą. Skosztował, ale nie chciał pić" (Mt 27.31-33).
"Ojcze nasz...", 10 "Zdrowaś Maryjo...", "Chwała Ojcu...",
"O mój Jezu, przebacz nam nasze grzechy, zachowaj nas od ognia piekielnego, zaprowadź wszystkie dusze do nieba, a szczególnie te które najwięcej Twojego miłosierdzia potrzebują."
V tajemnica bolesna - Ukrzyżowanie Pana Jezusa.
"Gdy przyszli na miejsce, zwane Czaszką, ukrzyżowali tam Jego i złoczyńców... Było już około godziny szóstej i zmrok ogarnął ziemię aż do godziny dziewiątej. Słońce się zaćmiło i zasłona przybytku rozdarła się przez środek. Wtedy Jezus zawołał donośnym głosem: "Ojcze, w Twoje ręce powierzam duch mojego." Po tych słowach wyzionął ducha." (Łk 23.33,44-46).
"Ojcze nasz...", 10 "Zdrowaś Maryjo...", "Chwała Ojcu...",
"O mój Jezu, przebacz nam nasze grzechy, zachowaj nas od ognia piekielnego, zaprowadź wszystkie dusze do nieba, a szczególnie te które najwięcej Twojego miłosierdzia potrzebują."
Część czwarta Różańca "CHWALEBNA"
I tajemnica chwalebna - Zmartwychwstanie Pana Jezusa.
"Po upływie szabatu, o świcie pierwszego dnia tygodnia, przyszła Maria Magdalena i druga Maria obejrzeć grób... Anioł przemówił do niewiast: Wy się nie bójcie! Gdyż wiem, że szukacie Jezusa ukrzyżowanego. Nie ma Go tu, bo zmartwychwstał, jak powiedział. Chodźcie, zobaczcie miejsce, gdzie leżał." (Mt 28.1,5-6).
"Ojcze nasz...", 10 "Zdrowaś Maryjo...", "Chwała Ojcu...",
"O mój Jezu, przebacz nam nasze grzechy, zachowaj nas od ognia piekielnego, zaprowadź wszystkie dusze do nieba, a szczególnie te które najwięcej Twojego miłosierdzia potrzebują."
II tajemnica chwalebna - Wniebowstąpienie Pana Jezusa.
"I rzekł do nich: "Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu! Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony: a kto nie uwierzy, będzie potępiony." (Mk 16.15-16) "Po rozmowie z nimi Pan Jezus został wzięty do nieba i zasiadł po prawicy Boga. Oni zaś poszli i głosili ewangelię wszędzie, a Pan współdziałał z nimi i potwierdzał naukę znakami, które jej towarzyszyły." (Mk 16.19-20).
"Ojcze nasz...", 10 "Zdrowaś Maryjo...", "Chwała Ojcu...",
"O mój Jezu, przebacz nam nasze grzechy, zachowaj nas od ognia piekielnego, zaprowadź wszystkie dusze do nieba, a szczególnie te które najwięcej Twojego miłosierdzia potrzebują."
III tajemnica chwalebna - Zesłanie Ducha Świętego.
"Kiedy nadszedł wreszcie dzień Pięćdziesiątnicy, znajdowali się wszyscy razem na tym samym miejscu. Nagle dał się słyszeć z nieba szum, jakby uderzenie gwałtownego wiatru i napełnił cały dom, w którym przebywali. Ukazały się im też języki jakby z ognia, które się rozdzieliły i na każdym z nich spoczął jeden. I wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym, i zaczęli mówić obcymi językami, tak jak im Duch pozwalał mówić." (Dz 2.1-4).
"Ojcze nasz...", 10 "Zdrowaś Maryjo...", "Chwała Ojcu...",
"O mój Jezu, przebacz nam nasze grzechy, zachowaj nas od ognia piekielnego, zaprowadź wszystkie dusze do nieba, a szczególnie te które najwięcej Twojego miłosierdzia potrzebują."
IV tajemnica chwalebna - Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny.
"Błogosławiona jesteś, córko, przez Boga Najwyższego, spomiędzy wszystkich niewiast na ziemi... Niech to sprawi tobie Bóg, abyś była wywyższona na wieki i ubogacona w dobra, bo nie szczędziłaś swego życia.... A cały naród odpowiedział: niech tak będzie, niech tak będzie." (Jtd 13.18-20).
"Ojcze nasz...", 10 "Zdrowaś Maryjo...", "Chwała Ojcu...",
"O mój Jezu, przebacz nam nasze grzechy, zachowaj nas od ognia piekielnego, zaprowadź wszystkie dusze do nieba, a szczególnie te które najwięcej Twojego miłosierdzia potrzebują."
V tajemnica chwalebna - Ukoronowanie Najświętszej Maryi Panny.
"Potem wielki znak się ukazał na niebie: Niewiasta obleczona w słońce i księżyc pod jej stopami, a na jej głowie wieniec z gwiazd dwunastu." (Ap 12.1) "Zamieszkałam na wysokościach, a tron mój na słupie obłoku." (Syr 24.4) "Kto mnie znajdzie, ten znajdzie życie i uzyska łaskę u Pana." (Prz 8.36)
"Ojcze nasz...", 10 "Zdrowaś Maryjo...", "Chwała Ojcu...",
"O mój Jezu, przebacz nam nasze grzechy, zachowaj nas od ognia piekielnego, zaprowadź wszystkie dusze do nieba, a szczególnie te które najwięcej Twojego miłosierdzia potrzebują."
Moria [Usunięty]
Wysłany: 2009-09-02, 17:11
Zachęcam do modlitwy różańcowej. W tym celu wyszukałem wypowiedzi świętych - chciałbym abyśmy znaleźli pocieszenie i pomoc w naszych problemach w Sercu Jezusa i Maryi Tych cytatów jest dużo - ale mam nadzieję, że pomogą komuś. Pozdrowienia
św. o. Pio (1887 - 1968)
"Kochajcie Maryję i starajcie się, by Ją kochano.
Odmawiajcie zawsze Jej różaniec i czyńcie dobro. Dzięki tej modlitwie szatan spudłuje swe ataki i będzie pokonany, i to zawsze. Jest to modlitwa do Tej, która odnosi triumf nad wszystkim i nad wszystkimi".
Podajcie mi moją broń - mówił Ojciec Pio, gdy czuł, że traci siły w walce ze złem. - Tym się zwycięża szatana - wyjaśniał, biorąc do ręki różaniec.
"Kiedy przy końcu życia, on już z nami nie mógł rozmawiać, po przekazaniu mu naszych myśli, jego jedyną odpowiedzią było pokazanie różańca i słowa: Zawsze, zawsze..."
"Ledwie sie obudzisz, nie pozostawiaj ani sekundy szatanowi, zaczynaj odmawiać Różaniec - nawet wtedy, gdy pracujesz: myjesz naczynia czy cokolwiek innego robisz - bo wtedy nie dajesz miejsca szatanowi, żeby pracował w twoich myślach. A poza tym kroczysz w wolności i zawsze jesteś spokojny."
bł. Maria od Jezusa Ukrzyżowanego (1846 - 1878)
Pszenica różańca
Zdrowaś Maryjo tworzy ziarnko pszenicy; Chwała Ojcu tworzy kłos. Grubość i gęstość ziarna zależy od tego, czy Zdrowaś Maryjo jest mniej lub bardziej żarliwe.
św. Jan Maria Vianney (1786 - 1859)
„Jedno tylko Zdrowaś Maryjo dobrze powiedziane
wstrząsa całym piekłem”
św. Paweł od Krzyża († 1775)
Bądź pokorny, uniż się przed Bogiem, ukryj się pod płaszczem Najświętszej Maryi... Pozdrawiaj Ją często "Zdrowaś Mario" i często mów: "O, moja droga Matko, pomóż najsłodsza Matko".
bł. Alan de La Roche (de Rupe) OP (1428-1475)
„Ile razy odmawia się pobożnie różaniec, wkłada się na głowę Jezusa i Maryi koronę (...) róż białych i (...) czerwonych róż Nieba: róż, które nie stracą nigdy nic ani ze swej świeżości, ani ze swego blasku”.
św. Alojzy Orione (1872 - 1940)
„Przepójmy nasze życie różańcem, a będziemy żyli Ewangelią (...), czerp wodę z różańca, a będziesz żył przy mistycznym źródle Maryi."
bł. Bartlomiej Longo (1841 - 1926)
„Jak dwóch przyjaciół, którzy często razem przestają, zazwyczaj upodabnia się również w obyczajach, tak też my, prowadząc serdeczne rozmowy z Jezusem i Maryją przez medytowanie tajemnic różańca i rozwijając razem to samo życie przez komunię, możemy, na ile byłaby do tego zdolna nasza małość, stać się do Nich podobni i nauczyć się od tych najwyższych przykładów życia pokornego, ubogiego, ukrytego, cierpliwego i doskonałego”.
św. Josemaría Escrivá (1902 – 1975)
Różaniec Święty to potężna broń. Używaj jej z ufnością, a skutek wprawi cię w zadziwienie
„Różaniec jest szczególnie ważny dla tych, którzy pracują umysłowo lub studiują. Gdyż owe pozornie monotonne szczebiotanie dzieci do swej Matki w modlitwie do Najświętszej Maryi Panny niszczy wszelki zarodek próżności i pychy.”
"Ciągle odkładasz Różaniec na potem, a wreszcie go nie odmawiasz z powodu senności. — Jeżeli nie dysponujesz innym czasem, odmawiaj go niepostrzeżenie na ulicy. To pomoże ci nadto pamiętać o obecności Bożej."
Trzeba, abyśmy dziś i zawsze widzieli w różańcu potężny oręż, który umożliwi nam zwycięstwo w naszych wewnętrznych zmaganiach i który będzie pomocą dla każdej duszy.
Św. ALBERT WIELKI OP († 1280)
"Pozdrawiam Ją jak najczęściej — niech nie odchodzi z ust, niech nie odchodzi z serca..."
bł. Ignacy Kłopotowski (1866-1931)
Im więcej zgłębiamy tajemnicę różańca świętego, tym więcej Bóg się nam objawia, ukazuje się przedziwnym w swoich dziełach, wielkim w swych działaniach, więcej dobroci Jego nas pociąga i więcej też serce czuje potrzebę uwielbienia Go…
Widząc, jak miłym Bogu i Matce Najświętszej, a nam pożytecznym nabożeństwem jest różaniec święty, starajmy się choć jedną cząstkę codziennie odmówić. Koniecznie: Kto chce, a każdy chcieć powinien, ten znajdzie czas na to.
św. Józef Sebastian Pelczar (1842 - 1924)
"Dworzanie nosza u boku miecz, aby bronić swej królowej. Podobnie dworzanie Maryi winni przypasać miecz, aby bronić czci swojej Królowej, a tym mieczem jest rózaniec.[...] Różaniec jest wędką, którą Maryja łowi grzeszników i z morza nieprawości wyciąga na brzeg miłosierdzia. Różaniec jest kotwicą, którą Maryja chwyta kuszonych i trzyma przy sobie, by ich nie uniosła fala."
"Różaniec jest księgą Maryi, zawierającą w streszczeniu wszystko, co mądrość Boża wymyśliła najdoskonalszego, a miłość Boża wykonała najlepszego. Do tej księgi prowadzi Maryja wszystkie swoje dzieci. (...) Różaniec jest murem obronnym, którym Maryja opasuje Kościół święty…”
bł. Pier Giorgio Frassati (1901 - 1925)
Don Pietro Occelli wspomina: "Gdy tylko wysiadłem z tramwaju na peryferii Monterosa aby odwiedzić biednych [...], Pier Giorgio, trzymając w prawej ręce paciorki swego dużego Różańca jak Fra' Savonarola, przyciszonym głosem dal nagły rozkaz : "tajemnice bolesne, część pierwsza: Modlitwa w Ogrójcu; Ojcze Nasz...". I tak przez wszystkie piątki, ulicami aż do baraków bezdomnych, zbierał ziarna tajemnicy bolesnej".
Ks. Aleksander Roccati wspomina: "Jednego dnia, po Komunii św., którą przyjmował codziennie, a potem jako dziękczynienie odmawiał różaniec, spiesząc się wyszedł z kościoła jeszcze z Różańcem w ręku. Gdy schodził po schodach, jeden z jego towarzyszy widząc go powiedział: "Pier Giorgio, stajesz się bigotem" "Nie - odpowiedział - jestem chrześcijaninem
św. Filip Neri (1515 – 1595)
„Jeśli sługa Boży wśród wielu pokus i okazji do złego chce wytrwać w dobrym, niech sobie obierze za Patronkę u Syna Bożego Pannę Błogosławioną, czci Ją świętym Różańcem, jeśli zaś nie może Różańca odmówić, to niech przynajmniej na różańcu zamiast Zdrowaś Maryjo mówi: Panno Maryjo Matko Boża, módl się za mną do Jezusa.”
św. Ludwik Maria Grignion de Montfort (1673 - 1716)
"Wiedzcie, że Zdrowaś Maryjo to modlitwa najpiękniejsza ze wszystkich po Ojcze nasz, to najpiękniejsze gratulacje, jakie możemy złożyć Maryi, te bowiem gratulacje Najwyższy kazał archaniołowi złożyć Jej, aby pozyskać Jej serce. [...] Zdrowaś Maryjo odmówione dobrze, to jest z uwagą, nabożeństwem i skromnością, według świętych jest wrogiem szatana, bo zmusza go do ucieczki, młotem, który go miażdży, uświęceniem duszy, radością aniołów, melodią predestynowanych, pieśnią Nowego Testamentu, przyjemnością Maryi i chwałą Trójcy Przenajświętszej".
"Obleczcie się w zbroję Bożą" (EF 6,11), przyodziejcie zbroję Różańca św., a zmiażdżycie głowę szatana, oprzecie się wszystkim jego pokusom.
"...różaniec można też odmawiać idąc lub pracując. Jeśli trudno znaleźć miejsce pozwalające jednocześnie wyrecytować pięć dziesiątek, można jedną odmówić w jednym miejscu, a kolejną w innym, w ten sposób udaje się odmówić cały różaniec w ciągu jednego dnia."
"Och, szczęśliwy ten kapłan, ten kierownik dusz, któremu Duch Święty objawił ten sekret, nieznany dużej części ludzi lub znany tylko w sposób powierzchowny!
Jeżeli będzie on znał Różaniec św. z własnego doświadczenia, będzie odmawiał go każdego dnia i zaleci jego odmawianie innym. Do jego duszy Bóg i Matka Najśw. wleją łaski w obfitości, aby stała się narzędziem ich chwały. (…)
Gdybym wiedział, że doświadczenie osobiste udzielone mi przez Boga skutecznego głoszenia Różańca św. dla nawrócenia dusz, mogłoby pociągnąć was do stania się jego apostołami, pomimo przeciwnej modzie kaznodziejskiej, zwierzyłbym się wam z cudownych nawróceń, które otrzymałem głosząc Różaniec św."
św. Jan Bosko (1815 -1888)
„Niezliczone są łaski z nieba, które otrzymano wskutek tej modlitwy. Za pomocą Różańca św. zwyciężone zostały herezje, naprawione obyczaje, oddalone zarazy, zakończone wojny, odzyskane oraz zachowane cnoty czystości, a ponadto obronione dusze przed wszelkim zasadzkom szatana.”
„Różaniec jest przedłużeniem Zdrowaś Maryjo, którym można uderzyć, zwyciężyć i zniszczyć wszystkie piekielne moce”
Arnold Bostiusz (1445-1499)
"Powtarzaj Jej list Błogosławionej Trójcy. Weź z niebieskiego stołu, pełnego tajemniczych pozdrowień, życzenia najprzyjemniejsze tej szlachetnej Maryi i Jej Synowi, najmiłościwszy śpiew Archanioła Gabriela, jak mówi Jej wierny świadek Bernard: ilekroć pozdrowisz Ją tym życzliwym i miłym Ave, tylekroć obejmiesz i ucałujesz Matkę pełną miłości, nawet gdy nie dotkniesz Jej ręką. Nasza Pani nigdy nie przychodzi z pustymi rękami. Gdy więc to uczynisz, napełni cię łaskami i ujrzysz, że jesteś bogatszy przez Jej odwzajemnione pozdrowienie"
św. Urszula Ledóchowska (1865-1939)
"Nie tylko odmawiajcie Różaniec słowem, ale odmawiajcie go życiem całym, wprowadzając w życie cnoty Maryi, jakie w tajemnicach różańcowych nam są przedstawione. (...) Miejcie zawsze różaniec przy sobie: i we dnie, i w nocy, nie opuszczajcie go nigdy. Niech on będzie wiernym Waszym przyjacielem, łańcuchem przykuwającym serca Wasze do Serca Matki naszej w niebie".
"Kościół wzywa nas do oddania czci Maryi w Różańcu świętym. Chciej kochać różaniec bo to modlitwa droga Matce Najświętszej, bo Różaniec to wielki akt miłości ku Maryi. Różaniec jest wspaniałą szkołą życia, drogowskazem do nieba, jasnym promieniem Bożego światła na drogach życia. Różaniec jest radością, źródłem pokoju, łaski, nadziei. Jest hymnem miłości ku Jezusowi i Maryi, jest pociechą w cierpieniach, a szczególniej w chwili śmierci. Jest złotym łańcuchem, łączącym ciebie z Maryją. To wszystko daje ci Różaniec święty, to i wiele innych jeszcze łask.
Różaniec jest nie tylko modlitwą, którą przez kwadrans się odmawia ustami. Jest to modlitwa, którą w ciągu życia trzeba odmawiać. Tajemnice różańca wprowadzać w czyn, odtwarzać je w życiu - wtedy życie twoje uzupełni tę modlitwę różańcową i ją przedłuży. Życie twoje ma być Różańcem wprowadzonym w czyn. Życie różańcowe jest piękne, święte, miłe Bogu, pełne radości i szczęścia. W Różańcu masz przykłady do nauki: w pierwszej części - jak kochać, w drugiej - jak pokutować, w trzeciej - jak się modlić. W poszczególnych tajemnicach masz przykłady, jak żyć, jak przeżywać codzienne i niecodzienne sytuacje. W tajemnicach Męki Pańskiej znajdziesz pociechę na wszelkie strapienia, w chwalebnych zaświta dla ciebie jasny promyk nadziei na lepszą przyszłość, a w części radosnej nabieraj zamiłowania do życia oddanego pracy, które daje pokój i szczęście Boże. W każdej okoliczności życia, smutnej czy radosnej, w chwilach jasnych czy ciemnych, miej oczy otwarte na jasne światło Różańca, bo znaleźć w nim możesz wskazówkę, jak postępować, by Bogu być miłym. Jakże nie kochać Różańca, jakże go chętnie nie odmawiać!"
Służebnica Boża Anna Jenke (1921 - 1976)
"Na nowo odkryjmy w różańcu siłę. Weźmy różaniec do ręki mocno i z ufnością (...). Różaniec biorę do ręki i w duchu - poprzez intencje - różańcem owijam całą kulę ziemską smutną, rozdartą, pełną wojen i cierpień, wątpliwości i niewiary. Moją ufność składam u stóp Twoich i wierzę, że przez Ciebie, Matko Boża - przyjdzie ratunek, światło, pomoc. Dla mnie i dla wielu serc. Tylko pomóż mnie dobrze odczytać głębię tajemnic Różańca i naśladować Ciebie w moim życiu"
Św. Maksymilian Maria Kolbe (1894 - 1941)
"Prosta a wzniosła zarazem modlitwa - to różaniec święty"
"Jak bardzo modlitwa różańcowa cieszy Niepokalaną"
Służebnica Boża Paulina Jaricot (1799 - 1862)
„Wszystkie łaski, wszelkie światło czerpałam z tajemnic różańcowych”
Sługa Boży Jan Paweł II (1920 - 2005)
"Różaniec, to moja ulubiona modlitwa! Taka wspaniała modlitwa! Wspaniała w jej prostocie i jej głębi. W tej modlitwie powtarzamy po wielokroć słowa, które Dziewica Maryja usłyszała od Archanioła i od swej kuzynki, Elżbiety. Na tle słów: "Zdrowaś Maryja" dusza uzmysławia sobie zasadnicze wydarzenia (Tajemnice) z życia Jezusa Chrystusa... Modlitwa tak prosta i tak bogata. Z głębi mojego serca zachęcam wszystkich do jej odmawiania."
Zachęcam wszystkich, a w szczególny sposób chrześcijańskie rodziny, aby podążając codzienną drogą wierności, szukały w różańcu umocnienia i oparcia. Rozważanie papieskie przed modlitwą "Anioł Pański". 25 X 1998
Różaniec jest ze swej natury modlitwą kontemplacyjną i ma wielką moc wstawienniczą: kto go odmawia, jednoczy się z Maryją w rozważaniu tajemnic Chrystusa, co skłania go do przyzywania łaski związanej z tymi tajemnicami w wielorakich sytuacjach życiowych i historycznych.
Rozważanie przed modlitwą "Anioł Pański". 10 października 1999 r.
Różaniec jest "drogą" kontemplacji oblicza Chrystusa, dokonywanej — by tak powiedzieć — oczami Maryi. Dlatego jest też modlitwą zakorzenioną w samym sercu Ewangelii, w pełni zgodną z duchem Soboru Watykańskiego II i doskonale odpowiadającą wskazaniom, jakie dałem w Liście apostolskim Novo millennio ineunte: trzeba, aby Kościół w nowym tysiącleciu "wypłynął na głębię", rozpoczynając od kontemplacji oblicza Chrystusa. Dlatego pragnę zachęcić do odmawiania różańca pojedyncze osoby, rodziny, wspólnoty chrześcijańskie. Rozważanie przed modlitwą "Anioł Pański" 29 września 2002
Oby różaniec był coraz bardziej odkrywany i ceniony jako modlitwa chrystologiczna i kontemplacyjna. Rozważanie przed modlitwą "Regina Coeli" 25 maja 2003
bł. Elżbieta od Trójcy Przenajświętszej († 1906)
"Różaniec to łańcuch, który nas łączy z Maryją. Poprzez praktykę pobożnego odmawiania różańca zyskujemy wiele łask, a Maryja podaje nam rękę i prowadzi nasze chybotliwe czółno po wzburzonych falach. Z Nią jako Pośredniczką jesteśmy pewni naszego wiecznego zbawienia." Dzienniczek 23. III. 1899
bł. Matka Teresa z Kalkuty († 1997)
„Trzymajcie się Różańca, jak pnącze trzyma się drzewa – bo bez Matki Bożej się nie utrzymamy.” Objaśnienie pierwotnych konstytucji Misjonarek Miłości spisane przez Matkę Teresę
św. Jan Maria Vianney († 1859)
Zdrowaś Maryjo jest modlitwą, która nigdy nie nuży.
Tomasz a Kempis († 1471)
Niech Zdrowaś Maryjo będzie często w ustach twoich, a napełni cię pocieszenie Ducha Świętego.
św. Bonawentura (1221-1274)
Maryja pozdrawia nas łaską, gdy my pozdrawiamy Ją modlitwą Zdrowaś Maryjo.
św. Antoni Maria Klaret († 1870)
"... Najświętsza Dziewica Maryja powtórzyła mi to, co już powiedziała mi kilkakrotnie: że ja mam być Dominikiem współczesności w krzewieniu Różańca." Autobiografia
Bł. Honorat Koźmiński (+ 1916)
Różaniec nie tylko jest skutecznym ratunkiem we wszystkich utrapieniach Kościoła i wiernych, ale stanowi także dzielny środek do ćwiczenia się w cnotach, do postępu w duchu i w dążeniu do ewangelicznej doskonałości (...) Samo obcowanie z Maryją w Różańcu oraz tak długa z Nią rozmowa jest wielką pomocą do naszego uświęcenia.
Św. Maksymilian Maria Kolbe (+1941)
"Jeżeli pragniemy wznieść się aż do Jej poznania i pokochania Jezusa, musimy, szepcząc Zdrowaś Maryjo i powtarzając wciąż Zdrowaś Maryjo, tajemnice te w zjednoczeniu z Nią rozpamiętywać"
"Przez tę modlitwę łatwo możemy otrzymać wielkie łaski i błogosławieństwo Boże" (Pisma Ojca Maksymiliana Marii Kolbego 1081a).
* * *
Św. Stanisław Kostka (+ 1568) prosił, by przy śmierci dano mu do rąk różaniec, bo to najmilsza pamiątka od niebieskiej Matki. Św. Teresa z Avila (+ 1582) jako siedmioletnia dziewczynka z bratem wyszukiwała w ogrodzie ustronie, gdzie odmawiała z nim różaniec. Św. Karol Boromeusz (+ 1584) był jednym z najżarliwszych propagatorów bractw różańcowych. Św. Filip Nereusz (+ 1595) nawet w nocy nie rozstawał się ze swoim różańcem. Św. Franciszek Salezy (+ 1622) i św. Joanna de Chantal (+ 1541) ślubem zobowiązali się do codziennego odmawiania różańca. Św. Józef Kalasanty (+ 1648), św. Jan de la Salle (+ 1719) i św. Jan Bosko (+ 1888) wprowadzili codzienne odmawianie cząstki różańca świętego nie tylko w swoich rodzinach zakonnych, ale także wśród wychowanków. Św. Ludwik Maria Grignion de Montfort nosił przy sobie stale u pasa duży różaniec, podobnie św. Alfons Liguori (+ 1787).
* * *
W tradycji dominikańskiej objawienia różańcowe bł. Alana de La Roche (de Rupe) OP (1428-1475) należą do najważniejszych po objawieniach św. Dominika. Są uznane przez Kościół za autentyczne.[90] W objawieniach bł. Alana ważne są dane mu przez Maryję obietnice różańcowe:[91]
1.Którzy wiernie służyć mi będą, odmawiając Różaniec, otrzymają pewną szczególną łaskę.
2.Wszystkim odmawiającym pobożnie Różaniec przyrzekam moją szczególniejszą opiekę i wielkie łaski.
3.Różaniec będzie najpotężniejszą zbroją przeciwko piekłu, wyniszczy zdrożności, usunie grzechy, wytępi herezje.
4.Cnoty i święte czyny zakwitną — najobfitsze zmiłowanie dla dusz uzyska od Boga, serce odwróci od próżnej miłości świata, a podniesie do miłości Boga. Ileż dusz uświęci się tą modlitwą!
5.Dusza, która poleca mi się przez Różaniec, nie zginie.
6.Ktokolwiek będzie odmawiać Różaniec, pobożnie rozmyślając tajemnice, nie dozna nieszczęść, nie doświadczy gniewu Bożego, nie umrze nagłą śmiercią, nawróci się, jeśli jest grzesznikiem, jeśli zaś sprawiedliwym, wytrwa w łasce i osiągnie życie wieczne.
7.Prawdziwi czciciele mego Różańca nie umrą bez sakramentów św.
8.Chcę, by odmawiający mój Różaniec, mieli w życiu i przy śmierci światło i pełnię łask, w życiu i w śmierci mieli udział w zasługach świętych.
9.Codziennie uwalniam z czyśćca dusze czczące mnie modlitwą różańcową.
10.Prawdziwi synowie mego Różańca wielką chwałę osiągną w niebie.
11.O cokolwiek przez Różaniec prosić będziesz, otrzymasz.
12.Rozszerzającym mój Różaniec przybędę z pomocą w każdej potrzebie.
13.Uzyskałam u mojego Syna, aby zapisani do bractwa mojego Różańca — mieli w życiu i przy śmierci za braci wszystkich mieszkańców niebios.
14.Odmawiający Różaniec są moimi dziećmi — a braćmi Jezusa, mojego Syna.
15.Nabożeństwo do mego Różańca — jest wielki znakiem przeznaczenia do nieba.
O wybraniu bł. Alana przez Maryję na apostoła Różańca zaświadczają Jej słowa: "Ty byłeś w młodości wielkim grzesznikiem, ale ja wyjednałam ci nawrócenie u mojego Syna. Modliłam się za ciebie i gdyby to było konieczne, zniosłabym wszelkiego rodzaju cierpienia, by cię ratować. Nawróceni grzesznicy są moją chlubą. Zresztą chciałam ciebie uczynić godnym głosicielem mego Różańca."[92]
[90] Acta S. Sedis de Rosario, dz. cyt., s. 2, 5 i ns.
[91] L. Fanfani, Różaniec N. Maryi Panny, Lwów 1935, s. 49-50 (tłum. z włoskiego — O. G. Junik OP)
[92] K. Żukiewicz Królowa Różańca... dz. cyt., s. 212.
Bardzo lubi modlitwę różańcową, ale zawsze w jej wymiarze istotnym i kontemplacyjnym. Używa "różańca bardzo ubogiego, z drewna, ale i tego się wyrzeka dla innego, jeszcze prostszego, zrobionego z ości rybich, i na nim się modlił".
źródło:
Federico Ruiz OCD, Bóg mówi pośród nocy,
Wydawnictwo Karmelitów Bosych, Kraków 1991
„(...) Pobożność, która Cię ożywia, i Twoja wiara upewniają mnie, że zrobię Ci przyjemność, informując o nowym stowarzyszeniu nazwanym Żywym Różańcem, stowarzyszeniu całkowicie poddanym świętemu Kościołowi katolickiemu, apostolskiemu i rzymskiemu.
Niewątpliwie jesteś tak jak i my przerażona nieustannym rozwojem wszystkich zbrodni, zalewem złych książek i doktryn, które atakują wszelkie prawdy zbawienia. Czyż nie nadszedł czas, aby w wierze szukać jakichś środków, aby zażegnać tę burzę i odczuwając słuszny niepokój, zwrócić nasze spojrzenia ku Gwieździe wędrowców, wezwać Maryję? Oto jest cel Żywego Różańca, który tak został nazwany, gdyż ci, którzy go odmawiają według porządku opisanego niżej, tworzą żywy wieniec, w piękny sposób przypominający Maryi dar różańca, który nam osobiście sprawiła przez osobę św. Dominika. Dobrze wiadomo o cudach, których dokonał ten wielki sługa Boży przeciw albigensom. Któż wie, czy mimo naszej niegodności nie uzyskamy od Serca Maryi tego, aby rozproszyła bezbożność, która nieustannie obraża Jej Boskiego Syna i prześladuje Kościół? W tej nadziei tworzy się to dzieło gorliwości, które rozszerzyło się już bardzo bez wielkiego szumu, ukryte w ranach poniżonego Jezusa.
Jako godna sługa Jezusa i Maryi, posłuszne dziecko Kościoła rzymskiego, który jest atakowany ze wszystkich stron, usłyszysz głos naszej Królowej, która Cię wzywa do swego tronu; wpiszesz się do grona Jej sług, a wraz z Nią będzie nam dane zwyciężyć piekło. Otoczmy nasze umysły i serca różańcem jak puklerzem nie do przebicia; niech nas zjednoczy ściślej niż kiedykolwiek miłością Jezusa Chrystusa i niech przez naszą gorliwość różaniec stanie się dla naszych miast i wsi, gdzie wiara rzuca jeszcze trochę blasku, jakby kordonem sanitarnym, który ogranicza zarazę. (...)"
-------------
"Cierpliwą, wytrwałą modlitwą jest różaniec. Kiedy powtarzamy Zdrowaś Maryjo, to tak, jakbyśmy trzymali się ręki Matki Boskiej, a kiedy wymawiamy imię Jezus - jakbyśmy wciąż pukali do drzwi Jego domu".
Ks. Jan Twardowski, ze zbioru Pewność niepewności
---------------------------------
bł. Kolumban Marmion (†1923)
Kto dnia każdego często prosił: "Matko Boża, módl się za nami... teraz i w godzinę śmierci naszej", ten może być spokojny, że kiedy przyjdzie ta chwila, w której "teraz" i "godzina śmierci" będą jednym i tym samym momentem, Maryja go nie opuści.
Sługa Boży Stefan Kardynał Wyszyński (†1981)
"Modlitwą różańcową powiążcie wszystkie wasze serca, by stały się murem obronnym Kościoła Chrystusowego, pod opieką Zwycięskiej Pani Jasnogórskiej".
[ Dodano: 2009-09-07, 18:45 ] Z życia św. o.Pio:
Zasypiał z różańcem w dłoni
Dyżurując w pobliżu Ojca Pio, czuwałem nad nim jak matka nad dzieckiem. Na krótkie chwile zasypiał: po takich przepełnionych trudem dniach miał do tego pełne prawo. Wiele razy próbowałem wyjąć z ręki śpiącego różaniec i zastąpić go innym. A choć to brzmi nieprawdopodobnie, nigdy mi się to nie udało: nawet podczas snu ten święty człowiek nie przestawał ściskać w palcach, które przez to nabawiły się nawet odcisków, swojej "broni", jak zwykle nazywał sznur różańcowych paciorków.
źródło:
Ukrzyżowany z Gargano. Święty Ojciec Pio
Modlitwa różańcowa św. Bernadetty Soubirous (+1879):
"Paciorki koronki przesuwała całą resztę życia tak, jak w Lourdes. "Różaniec był jej modlitwą ulubioną" - powiedziała pewna przełożona generalna. Nieraz w infirmerii s. Gonzaga Champy odmawiała z nią na przemian zdrowaśki. (...)
"Wieczorem udając się na spoczynek - tak radziła jednej z towarzyszek - niech siostra weźmie różaniec i niech zasypia, odmawiając go. W ten sposób siostra będzie postępować tak, jak małe dzieci, które zasypiając powtarzają: mama, mama..."
Fragment książki ks. Francis Trochu "Święta Bernadetta Soubirous".
-------------------------------------------------------------
Pozdrowienia
[ Dodano: 2009-09-13, 18:15 ] Nie wstydźcie się odmawiać Różańca sami, kiedy idziecie do szkoły, na uczelnię czy do pracy, na ulicy i w środkach komunikacji publicznej; przyzwyczajajcie się odmawiać go ze sobą, w waszych grupach, ruchach i stowarzyszeniach; nie wahajcie się proponować go w domu waszym rodzicom i rodzeństwu, gdyż on ożywia i umacnia więzy pomiędzy członkami rodziny. Ta modlitwa pomoże wam być mocnymi w wierze, stałymi w miłości, radosnymi i trwałymi w nadziei.
(Z Orędzia Ojca Świętego, Jana Pawła II z okazji XVIII Światowego Dnia Młodzieży)
„Szczególną ufność naszą w czasach dzisiejszych budzi różaniec. To pokorne, a tak skuteczne lekarstwo na dni nawet najgroźniejsze. Ilekroć Kościół Boży był w wyjątkowym niebezpieczeństwie, Stolica Apostolska wzywała do modlitwy różańcowej. Różaniec bowiem zrodził się w chwilach niebezpiecznej walki wywrotowych sekt i herezji przeciwko Kościołowi i porządkowi społecznemu. (…) Najwybitniejsi papieże odsyłali walczących z mocami ciemności do różańca. Czynił tak Leon XIII, papież filozofów i robotników; czynił podobnie Pius XI, papież świeckich apostołów. W czasach grozy wydawali piękne odezwy, wzywające świat katolicki do modlitwy różańcowej.” List pasterski o codziennym odmawianiu różańca świętego, Lublin, 15 sierpnia 1947 (fragment)
„Szczególną ufność naszą w czasach dzisiejszych budzi różaniec. To pokorne, a tak skuteczne lekarstwo na dni nawet najgroźniejsze. Ilekroć Kościół Boży był w wyjątkowym niebezpieczeństwie, Stolica Apostolska wzywała do modlitwy różańcowej. Różaniec bowiem zrodził się w chwilach niebezpiecznej walki wywrotowych sekt i herezji przeciwko Kościołowi i porządkowi społecznemu. (…) Najwybitniejsi papieże odsyłali walczących z mocami ciemności do różańca. Czynił tak Leon XIII, papież filozofów i robotników; czynił podobnie Pius XI, papież świeckich apostołów. W czasach grozy wydawali piękne odezwy, wzywające świat katolicki do modlitwy różańcowej.” List pasterski o codziennym odmawianiu różańca świętego, Lublin, 15 sierpnia 1947 (fragment)
[ Dodano: 2009-10-04, 19:27 ]
z życia św. Pawła od Krzyża (†1775):
Często był osaczony tłumami które gromadziły się na jego naukach, czasami ludzie przychodzili i przynosili do niego uciemiężonych i opętanych przez demona. W swoim oddaniu naszej Błogosławionej Matce, święty Paweł od Krzyża zwykł przykładać różaniec dookoła szyi tych osób nękanych przez demony i robiąc to mówił do osób stojących obok "Nie martwcie się. On/a jest chroniony/a przed demonami teraz. Jeśli modlimy się do Niej, nasza Błogosławiona Matka będzie go chronić." Potem, jeśli była taka potrzeba, asystował, pomagał w uwalnianiu tej osoby przez zwykłe sposoby Kościoła.
Nauką którą Święty Paweł dawał było oczywiście modlić się na różańcu do naszej Matki, prosząc Ją o opiekę i pomoc w walkach duchowych.
[ Dodano: 2010-01-05, 18:24 ]
św. Ludwik Maria Grignion de Montfort (†1716)
Przekonałem się z własnego doświadczenia o skuteczności tej modlitwy w nawracaniu najbardziej zatwardziałych serc. Spotykałem osoby, których nie wzruszały głoszone przeze mnie na misjach najbardziej wstrząsające prawdy. Za moją radą nabrały zwyczaju codziennego odmawiania Różańca Świętego i to właśnie sprawiło, że się nawróciły i całkowicie poświęciły Bogu.
Mogłem ponadto stwierdzić ogromną różnicę w zachowaniach ludu, wśród którego miałem okazję wygłaszać kazania: jedne, porzuciwszy nabożeństwo do Różańca, znów popadły w złe nawyki; inne, będąc wytrwałymi w jego odmawianiu, utrzymały się w łasce Bożej i z każdym dniem czyniły postępy w cnocie.
Nie znajduję nic równie skutecznego w przybliżeniu naszym duszom Królestwa Bożego, wiecznej Mądrości, jak połączenie modlitwy ustnej z modlitwą myślną poprzez odmawianie Różańca Świętego i rozważanie piętnastu tajemnic w nim zawartych.
Codzienny Różaniec ma tylu wrogów, iż wydaje mi się to jedną z najbardziej niezwykłych łask Bożych – móc wytrwać w czynieniu tego nabożeństwa aż do śmierci.
św. Antoni Maria Claret (†1870)
Powinniśmy składać ogromne dziękczynienia Jezusowi Chrystusowi, naszemu Boskiemu Zbawicielowi, i Najświętszej Maryi Pannie, Matce Bożej i naszej Matce, którzy poprzez Różaniec Święty dali nam potężne narzędzie nie tylko po to, abyśmy się bronili, ale też abyśmy odnieśli najpełniejsze zwycięstwo nad naszymi wrogami. Bowiem poprzez kontemplację tajemnic, kontemplację ich cnót i modlitwę, które czynimy, gdy dobrze odmawiamy Różaniec, otrzymujemy potężne łaski, dzięki którym możemy wszystko.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
"Metoda in vitro jest niezgodna z prawem Bożym i naturą człowieka..."
"Pan naprawdę Zmartwychwstał! Alleluja!
„Dlaczego szukacie żyjącego wśród umarłych? Nie ma Go tutaj; zmartwychwstał!” (Łk 24,5-6) "To się Bogu podoba, jeżeli dobrze czynicie, a przetrzymacie cierpienia" (1 P 2,20b) "Na świecie doznacie ucisku, ale miejcie odwagę: Jam zwyciężył świat” (J 16,33)
„Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu!” (Mk 16,15)
To może być także Twoje zmartwychwstanie - zmartwychwstanie Twojego małżeństwa!
Jan Paweł II:
Każdy z was, młodzi przyjaciele, znajduje też w życiu jakieś swoje „Westerplatte". Jakiś wymiar zadań, które trzeba podjąć i wypełnić. Jakąś słuszną sprawę, o którą nie można nie walczyć. Jakiś obowiązek, powinność, od której nie można się uchylić. Nie można zdezerterować. Wreszcie — jakiś porządek prawd i wartości, które trzeba utrzymać i obronić, tak jak to Westerplatte, w sobie i wokół siebie. Tak, obronić — dla siebie i dla innych.
Dla tych, którzy kochają - propozycja wzoru odpowiedzi na pozew rozwodowy
W odpowiedzi na pozew wnoszę o oddalenie powództwa w całości i nie rozwiązywanie małżeństwa stron przez rozwód.
UZASADNIENIE
Pomimo trudności jakie nasz związek przechodził i przechodzi uważam, że nadal można go uratować. Małżeństwa nie zawiera się na chwilę i nie zrywa w momencie, gdy dzieje się coś niedobrego. Pragnę nadmienić, iż w przyszłości nie zamierzam się już z nikim innym wiązać. Podjąłem (podjęłam) bowiem decyzję, że będę z żoną (mężem) na zawsze i dołożę wszelkich starań, aby nasze małżeństwo przetrwało. Scalenie związku jest możliwe nawet wtedy, gdy tych dobrych uczuć w nas nie ma. Lecz we mnie takie uczucia nadal są i bardzo kocham swoją żonę (męża), pomimo, iż w chwili obecnej nie łączy nas więź fizyczna. Jednak wyrażam pragnienie ratowania Naszego małżeństwa i gotowy (gotowa) jestem podjąć trud jaki się z tym wiąże. Uważam, że przy odrobinie dobrej woli możemy odbudować dobrą relację miłości.
Dobro mojej żony (męża) jest dla mnie po Bogu najważniejsze. Przed Bogiem to bowiem ślubowałem (ślubowałam).
Moim zdaniem każdy związek ma swoje trudności, a nieporozumienia jakie wydarzyły się między nami nie są powodem, aby przekreślić nasze małżeństwo i rozbijać naszą rodzinę. Myślę, że każdy rozwód negatywnie wpływa nie tylko na współmałżonków, ale także na ich rodziny, dzieci i krzywdzi niepotrzebnie wiele bliskich sobie osób. Oddziaływuje również negatywnie na inne małżeństwa.
Z moją (moim) żoną (mężem) znaliśmy się długo przed zawarciem naszego małżeństwa i uważam, że był to wystarczający czas na wzajemne poznanie się. Po razem przeżytych "X" latach (jako para, narzeczeni i małżonkowie) żona (mąż) jest dla mnie zbyt ważną osobą, aby przekreślić większość wspólnie spędzonych lat. Według mnie w naszym związku nie wygasły więzi emocjonalne i duchowe. Podkreślam, iż nadal kocham żonę (męża) i pomimo, że oddaliliśmy się od siebie, chcę uratować nasze małżeństwo. Osobiście wyrażam wolę i chęć naprawy naszych małżeńskich relacji, gdyż mam przekonanie, że każdy związek małżeński dotknięty poważnym kryzysem jest do uratowania.
Orzeczenie rozwodu spowodowałoby, że ucierpiałoby dobro wspólnych małoletnich dzieci stron oraz byłoby sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Dzieci potrzebują stabilnego emocjonalnego kontaktu z obojgiem rodziców oraz podejmowania przez obie strony wszelkich starań, by zaspokoić potrzeby rodziny. Rozwód grozi osłabieniem lub zerwaniem więzi emocjonalnej dzieci z rodzicem zamieszkującym poza rodziną. Rozwód stron wpłynie także niekorzystnie na ich rozwój intelektualny, społeczny, psychiczny i duchowy, obniży ich status materialny i będzie usankcjonowaniem niepoważnego traktowania instytucji rodziny.
Wysoki Sądzie, proszę o danie nam szansy na uratowanie naszego małżeństwa. Uważam, ze każda rodzina, w tym i nasza, na to zasługuje. Nie zmienię zdania w tej ważnej sprawie, bo wtedy będę niewiarygodny w każdej innej. Brak wyrażenia mojej zgody na rozwód nie wskazuje na to, iż kierują mną złe emocje tj. złość czy złośliwość. Jednocześnie zdaję sobie sprawę, że nie zmuszę żony (męża) do miłości. Rozumiem, że moja odmowa komplikuje sytuację, ale tak czuję, takie są moje przekonania religijne i to dyktuje mi serce.
Bardzo kocham moją (mojego) żonę (męża) i w związku z powyższym wnoszę jak na wstępie.
List Episkopatu Polski na święto św. Rodziny
Warto jeszcze raz podkreślić, że u podstaw każdej rodziny stoi małżeństwo. Chrześcijańskie patrzenie na małżeństwo w pełni uwzględnia wyjątkową naturę tej wspólnoty osób. Małżeństwo to związek mężczyzny i niewiasty, zawierany na całe ich życie, i z tej racji pełniący także określone zadania społeczne. Chrystus podkreślił, że mężczyzna opuszcza nawet ojca i matkę, aby złączyć się ze swoją żoną i być z nią przez całe życie jako jedno ciało (por. Mt 19,6). To samo dotyczy niewiasty. Naszym zadaniem jest nieustanne przypominanie, iż tylko tak rozumianą wspólnotę mężczyzny i niewiasty wolno nazywać małżeństwem. Żaden inny związek osób nie może być nawet przyrównywany do małżeństwa. Chrześcijanie decyzję o zawarciu małżeństwa wypowiadają wobec Boga i wobec Kościoła. Tak zawierany związek Chrystus czyni sakramentem, czyli tajemnicą uświęcenia małżonków, znakiem swojej obecności we wszystkich ich sprawach, a jednocześnie źródłem specjalnej łaski dla nich. Głębia duchowości chrześcijańskich małżonków powstaje właśnie we współpracy z łaską sakramentu małżeństwa. więcej >>
Wszechświat na miarę człowieka
Wszechświat jest ogromny. Żeby sobie uzmysłowić rozmiary wszechświata, załóżmy, że odległość Ziemia - Słońce to jeden milimetr. Wtedy najbliższa gwiazda znajduje się mniej więcej w odległości 300 metrów od Słońca. Do Słońca mamy jeden milimetr, a do najbliższej gwiazdy około 300 metrów. Słońce razem z całym otoczeniem gwiezdnym tworzy ogromny system zwany Droga Mleczną (galaktykę w kształcie ogromnego dysku). W naszej umownej skali ten ogromny dysk ma średnicę około 6 tysięcy kilometrów, czyli mniej więcej tak, jak stąd do Stanów Zjednoczonych. Światło zużywa na przebycie od jednego końca tego dysku do drugiego - około 100 tysięcy lat. W tym dysku mieści się około 100 miliardów gwiazd. To jest ogromny dysk! Jeszcze mniej więcej sto lat temu uważano, że to jest cały wszechświat. Okazało się, że tak wcale nie jest. Wszechświat jest znacznie, znacznie większy! Jeżeli te 6 tysięcy kilometrów znowu przeskalujemy, tym razem do jednego centymetra, to cały wszechświat, który potrafimy zaobserwować (w tej skali) jest kulą o średnicy 3 kilometrów. I w tym właśnie obszarze, jest około 100 miliardów galaktyk (czyli takich dużych systemów gwiezdnych, oczywiście różnych kształtów, różnych wielkości). To właśnie jest cały wszechświat, który potrafimy badać metodami fizycznymi, wykorzystując techniki astronomiczne. (Wszechświat na miarę człowieka >>>)
Musicie zawsze powstawać!
Możecie rozerwać swoje fotografie i zniszczyć prezenty. Możecie podeptać swoje szczęśliwe wspomnienia i próbować dzielić to, co było dla dwojga. Możecie przeklinać Kościół i Boga.
Ale Jego potęga nie może nic uczynić przeciw waszej wolności. Bo jeżeli dobrowolnie prosiliście Go, by zobowiązał się z wami... On nie może was "rozwieść".
To zbyt trudne? A kto powiedział, że łatwo być
człowiekiem wolnym i odpowiedzialnym. Miłość się staje Jest miłością w marszu, chlebem codziennym.
Nie jest umeblowana mieszkaniem, ale domem do zbudowania i utrzymania, a często do remontu. Nie jest triumfalnym "TAK", ale jest mnóstwem "tak", które wypełniają życie, pośród mnóstwa "nie".
Człowiek jest słaby, ma prawo zbłądzić! Ale musi zawsze powstawać i zawsze iść. I nie wolno mu odebrać życia, które ofiarował drugiemu; ono stało się nim.
Klasycznym tekstem biblijnym ukazującym w świetle wiary wartość i sens środków ubogich jest scena walki z Amalekitami. W czasie przejścia przez pustynię, w drodze do Ziemi Obiecanej, dochodzi do walki pomiędzy Izraelitami a kontrolującymi szlaki pustyni Amalekitami (zob. Wj 17, 8-13). Mojżesz to Boży człowiek, który wie, w jaki sposób może zapewnić swoim wojskom zwycięstwo. Gdyby był strategiem myślącym jedynie po ludzku, stanąłby sam na czele walczących, tak jak to zwykle bywa w strategii. Przecież swoją postawą na pewno by ich pociągał, tak byli wpatrzeni w niego. On zaś zrobił coś, co z punktu widzenia strategii wojskowej było absurdalne - wycofał się, zostawił wojsko pod wodzą swego zastępcy Jozuego, a sam odszedł na wzgórze, by tam się modlić. Wiedział on, człowiek Boży, człowiek modlitwy, kto decyduje o losach świata i o losach jego narodu. Stąd te wyciągnięte na szczycie wzgórza w geście wiary ramiona Mojżesza. Między nim a doliną, gdzie toczy się walka, jest ścisła łączność. Kiedy ręce mu mdleją, to jego wojsko cofa się. On wie, co to znaczy - Bóg chce, aby on wciąż wysilał się, by stale wyciągał ręce do Pana. Gdy ręce zupełnie drętwiały, towarzyszący Mojżeszowi Aaron i Chur podtrzymywali je. Przez cały więc dzień ten gest wyciągniętych do Pana rąk towarzyszył walce Izraelitów, a kiedy przyszedł wieczór, zwycięstwo było po ich stronie. To jednak nie Jozue zwyciężył, nie jego wojsko walczące na dole odniosło zwycięstwo - to tam, na wzgórzu, zwyciężył Mojżesz, zwyciężyła jego wiara.
Gdyby ta scena miała powtórzyć się w naszych czasach, wówczas uwaga dziennikarzy, kamery telewizyjne, światła reflektorów skierowane byłyby tam, gdzie Jozue walczy. Wydawałoby się nam, że to tam się wszystko decyduje. Kto z nas próbowałby patrzeć na samotnego, modlącego się gdzieś człowieka? A to ten samotny człowiek zwycięża, ponieważ Bóg zwycięża przez jego wiarę.
Wyciągnięte do góry ręce Mojżesza są symbolem, one mówią, że to Bóg rozstrzyga o wszystkim. - Ty tam jesteś, który rządzisz, od Ciebie wszystko zależy. Ludzkiej szansy może być śmiesznie mało, ale dla Ciebie, Boże, nie ma rzeczy niemożliwych. Gest wyciągniętych dłoni, tych mdlejących rąk, to gest wiary, to ubogi środek wyrażający szaleństwo wiary w nieskończoną moc i nieskończoną miłość Pana.
„Ślubuję ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz że ciebie nie opuszczę aż do śmierci" - to tekst przysięgi małżeńskiej wypowiadany bez żadnych warunków uzupełniających. Początek drogi. Niezapisana karta z podpisem: „aż do śmierci". A co, gdy pojawią się trudności, kryzys, zdrada?...
„Wtedy przystąpili do Niego faryzeusze, chcąc Go wystawić na próbę, zadali Mu pyta-nie: «Czy wolno oddalić swoją żonę z jakiegokolwiek powodu?» On im odpowiedział: «czy nie czytaliście, że Stwórca od początku stworzył ich mężczyzną i kobietą? Dlatego opuści człowiek ojca i matkę i będą oboje jednym ciałem. A tak nie są już dwojgiem, lecz jednym ciałem. Co Bóg złączył, człowiek niech nie rozdziela»"(Mt 19, 3-5). Dwanaście lat temu nasilający się kryzys, którego skutkiem byt nowy związek mojego męża, separacja i rozwód, doprowadził do rozpadu moje małżeństwo. Porozumienie zostało zerwane. Zepchnięta na dalszy plan, wyeliminowana z życia, nigdy w swoim sercu nie przestałam być żoną mojego męża. Sytuacje, wobec których stawałam, zda-wały się przerastać moją wytrzymałość, odbierały nadzieję, niszczyły wszystko we mnie i wokół mnie. Widziałam, że w tych trudnych chwilach Bóg stawał przy mnie i mówił: „wystarczy ci mojej łaski", „Ja jestem z wami po wszystkie dni aż do skończenia świata". Był Tym, który uczył mnie, jak nieść krzyż zerwanej jedności, rozbitej rodziny, zdrady, zaparcia, odrzucenia, szyderstwa, cynizmu, własnej słabości, popełnionych grzechów i błędów. Podnosił, nawracał, przebaczał, uczyt przebaczać. Kochał. Akceptował. Prowadził. Nadawał swój sens wydarzeniom, które po ludzku zdawały się nie mieć sensu. Byt wierny przymierzu, które zawarł z nami przed laty przez sakrament małżeństwa. Teraz wiem, że małżeństwo chrześcijańskie jest czym innym niż małżeństwo naturalne. Jest wielką łaską, jest historią świętą, w którą angażuje się Pan Bóg. Jest wydarzeniem, które sprawia, „że mąż i żona połączeni przez sakrament to nie przypadkowe osoby, które się dobrały lub nie, lecz te, którym Bóg powiedział «tak», by się stały jednym ciałem, w drodze do zbawienia".
Ja tę nadzwyczajność małżeństwa sakramentalnego zaczęłam widzieć niestety późno, bo w momencie, gdy wszystko zaczęto się rozpadać. W naszym małżeństwie byliśmy najpierw my: mój mąż, dzieci, ja i wszystko inne. Potem Pan Bóg, taki na zasadzie pomóż, daj, zrób. Nie Ten, ku któremu zmierza wszystko. Nie Bóg, lecz bożek, który zapewnia pomyślność planom, spełnia oczekiwania, daje zdrowie, zabiera trudności... Bankructwo moich wyobrażeń o małżeństwie i rodzinie stało się dla mnie źródłem łaski, poprzez którą Bóg otwierał mi oczy. Pokazywał tę miłość, z którą On przyszedł na świat. Stawał przy mnie wyszydzony, opluty, odepchnięty, fałszywie osądzony, opuszczony, na drodze, której jedyną perspektywą była haniebna śmierć, I mówił: to jest droga łaski, przez którą przychodzi zbawienie i nowe życie, czy chcesz tak kochać? Swoją łaską Pan Bóg nigdy nie pozwolił mi zrezygnować z modlitwy za mojego męża i o jedność mojej rodziny, budowania w sobie postawy przebaczenia, pojednania i porozumienia, nigdy nie dał wyrazić zgody na rozwód i rozmyślne występowanie przeciwko mężowi. Zalegalizowanie nowego związku mojego męża postrzegam jako zalegalizowanie cudzołóstwa („A powiadam wam: Kto oddala swoją żonę (...) a bierze inną popełnia cudzołóstwo, I kto oddaloną bierze za żonę, popełnia cudzołóstwo" (Mt,19.9)). I jako zaproszenie do gorliwszej modlitwy i głębszego zawierzenia. Nasza historia jest ciągle otwarta, ale wiem, że Pan Bóg nie powiedział w niej ostatniego Słowa. Jakie ono będzie i kiedy je wypowie, nie wiem, ale wierzę, że zostanie wypowiedziane dla mnie, mojego męża, naszych dzieci i wszystkich, których nasza historia dotknęła. Będzie ono Dobrą Nowiną dla każdego nas. Bo małżeństwo sakramentalne jest historią świętą, przymierzem, któremu Pan Bóg pozostaje wierny do końca.