Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Rozwód czy ratowanie małżeństwa? - co teraz? rozalka....

Anonymous - 2010-12-31, 19:17
Temat postu: co teraz? rozalka....
potrzebuje Waszej modlitwy i rady...Pamietacie...tak w skrócie...
Nasz kryzys zacz±ł sie w okolicach maja 2010
Maz mnie okłamywał,zaczelo sie od pierdolek potem doszło do tego ze przestałam wierzyć w to co mowi
znalazlam sms w jego telefonie od kolezanki :kochanie,pyszczku....oj cos nie tak
tłumaczył,ze to tylko przyjazn i on z niej nie zrezygnuje....
W wakacje pracowal,ja bylam z dziećmi w sanatorium potem nad morzem.Razem spedzilsmy tydzien nad morzem...
Rozmawialismy,byłam u psychologa. Podejrzewałam romans ale on mowil ze go nie ma...
pod koniec sierpnia nie wrócił do domu z koncertu....Nie zabrał swoich rzeczy,stwierdził ze potrzebuje czau żeby to przemy¶leć...Ze nie wie czy mnie kocha...o rozwodzie nie my¶lał...

A teraz...złożył pozew w sadzie.Podobno się dogadali¶my...a ja zaczęłam pytać ,szperać i jestem pewna ze jest z ni±....jego auto stoi w pobliżu jej bloku.Spedził z nia drugi dzień ¶wiat,dzi¶ też tam jest...Przestal się odzywać,nawet o dzieci nie pyta tak często a ponieważ sa chore nie widzieli się od wigilii....caly czas klamie i oszukuje...Jemu w głowie tylko rozwód a co ja mam zrobić? powiedzcie mi jak mam się zachowac? co robić?

Anonymous - 2010-12-31, 19:34

To bardzo trudne...
Sciskam mocno :-)

W tej sytuacji ważniejsze jest raczej czego nie robić...
Nie histeryzować, zachować zimn± krew, nie podejmować żadnych decyzji, nie działać pod wpływem emocji...
I sił± męża nie zatrzymasz.

Mój m±ż też jaki¶ czas temu parł do rozwodu. Ale się wycofał z tego, a ja przestałam na nim budować życie.

Nie będę się m±drzyła, bo sama nie wiem czasem czy dobrze robię.

Pamiętaj tylko, że m±ż jest w amoku i żadne argumenty nie trafiaj± do niego teraz.

Trzymaj się!!!


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group