Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Dział techniczny - Wydzielone z wątku mufinki

Anonymous - 2010-12-28, 22:10

Danka 9 napisał/a:
milosc to wola, akt woli, tak mnie uczono w kosciele....wiec to JA WYBIERAM czy chce kochac....i nie chodzi o czucie czy myslenie..ale o DZIALANIE I POSTAWĘ milosci


Danka 9 napisał/a:
a moze tesknota za czym co jest ulotne dla nas ludzi, potrafi to tyko Pan Bog..tak mi sie zdaje
taka milosc do ktorej dążymy listu do Koryntian :)


Mnie też się zdaje, że uzdolnić do miłości może tylko Pan Jezus. Jeżeli nie umiem tak kochać jak On, to przecież mogę poprosić Go o to, bym tak umiał - to jest właśnie to "chcę" powiedziane Panu Bogu i powtarzane potem często... Wierzę, że On takiej prośbie nie odmówi. :-) Nie jest sztuką kochać kogoś, kto też kocha, jest miły, dobry dla nas itp. Jestem przekonany, że takiego kochania sercem, o którym pisze Róża, wobec osoby, która np. nienawidzi, nauczyć może tylko Pan Jezus. A jeżeli ktoś sam z siebie potrafi kochać taką osobę - to znaczy, że ma wielkie serce. I to serce też pewnie od Boga pochodzi :-)

Anonymous - 2010-12-28, 23:36

Jarek321 napisał/a:
Jestem przekonany, że takiego kochania sercem, o którym pisze Róża, wobec osoby, która np. nienawidzi, nauczyć może tylko Pan Jezus. A jeżeli ktoś sam z siebie potrafi kochać taką osobę - to znaczy, że ma wielkie serce. I to serce też pewnie od Boga pochodzi


Jarek przypomina mi sie opowieśc o Panu...słudze i koniach......co rano powiedział Pan do sługi????

czy nie to że Bóg potrzebował rąk sługi by uwiązać konie..............

no właśnie mocno przeceniamy wielkie sprawy a mało wiary w samych siebie....
a dokładnie to nasza praca i nasze możliwości....by
-kochac
-wybaczyć
-zmieniać swe nastawienie
-zaufać
-wierzyć

Bóg jest drogowskazem....ale to nasze działania....zmiany...chęci.........

a bez tego ...to nawet cud nie da rady...........

są takie słowa piosenki(totalny lamus)...chyba śpiewała ją Ordonówna............

"miłośc Ci wszystko wybaczy..........itd........stara piosenka jak świat ,ale słowa prawdziwe....

kiedys przeczytałem taki tekst w necie............

tam gdzie była prawdziwa miłość-jest i zrozumienie na popełnianie błędów

a tam gdzie było tylko przywiązanie-brak jest zrozumienia na popełnianie błędów


pozdrawiam

Anonymous - 2010-12-28, 23:48

Danka 9 napisał/a:
Norbi, Coehlo dla mnie jest kontrowersyjny, choc jako mloda dziewczyna zaczytywalam sie i szukalam Boga w jego ksiazkach
ale zobaczylam ze nie tedy droga...

Danka 9 napisał/a:
Cytat:
czy Paulo jest kontrowersyjny???

dla ludzi małej wiary napewno...bo mozna go zintetpretowac na opak..i tak sie to czyni..choć....tak możan pzreciez zinterpretować każdego..prawda???


hm ale to ja uwazam ze dla mnie jest kontrowerzsyjny, no nie? jestem moze malej wiary
czemu nie chcesz sie na to zgodzic
przecie mowa tylko o pisarzu......
Cytat:
Widzisz Danko dla mnie Coelho co zreszta często pisze odnalazł droge do pierwszej miłości -do wzoru tej miłości Boga...i poprzez ta wiedzę...zgodnie z wiarą,z tym co głosi kościól idzie dalej do miłości względem blizniego..względem zony.


Tak dla wyjaśnienia wcisnę swoje 3 grosiki :mrgreen:

Danka9 masz dobre wyczucie ponieważ Paulo Coelho jak i De Mello Anthony są pisarzami wymienianymi na listach zagrożeń duchowych( ich twórczość ) jako propagujący tresci szkodliwe dla chrześcijaństwa.
Dla zainteresowanych troche tekstów :
http://docs8.chomikuj.pl/...llo-Anthony.doc
http://www.konserwatyzm.p...p/Artykul/6530/
http://www.egzorcyzmy.kat...=462&Itemid=127
http://docs4.chomikuj.pl/...rok-New-Age.doc

Dla bardziej dociekliwych-Encyklpedia New Age autorstwa ks.prof. A. Posadzkiego

Czytelników tych autorów zachęcam do przeanalizowania jakie owoce w ich życiu wydała ta lektura. :mrgreen:

Anonymous - 2010-12-29, 00:00

NORBERT napisał/a:
Bóg jest drogowskazem....ale to nasze działania....zmiany...chęci.........

a bez tego ...to nawet cud nie da rady...........


Gdzieś pomiędzy moim postem a Twoim ujawnia się polemika... pewnie tak jest. Mówimy niby to samo, ale nie to samo, bo gdybyśmy mówili to samo, to nie odpisałbyś na mojego posta w taki sposób jak napisałeś.

Ja uważam, podobnie jak Ty, że do nas należą tylko te "działania, zmiany i chęci" i tak jak Ty uważam, że należy to robić, że to jest niezbędne.

Myślę, że do Pana Boga należy jednak wszystko inne: np. tylko On może pokazać jakie "działania, zmiany i chęci" są odpowiednie. Czyli dochodzę do tego, że "beze Mnie nic nie możecie uczynić" (J 15, 5) - wierzę, że bez Niego nie wiemy nawet co to znaczy kochać i jak kochać. A jeżeli wiemy, to w moim przekonaniu tylko dlatego, że jest to łaska Boża, czego nie doceniamy, bo uważamy to za zwyczajne, normalne.

Anonymous - 2010-12-29, 00:08

kinga2 napisał/a:
ponieważ Paulo Coelho jak i De Mello Anthony są pisarzami wymienianymi na listach zagrożeń duchowych( ich twórczość ) jako propagujący tresci szkodliwe dla chrześcijaństwa


Ufffffffff kingo to zamieśc te listy zagrożeń duchowych,a nie teksty z portali chomikuj i konserwatywno-katolickich.

Zagrożeniem może być wszystko co żle pojęte....nawet zaślepienie wiarą

....
kinga2 napisał/a:
Czytelników tych autorów zachęcam do przeanalizowania jakie owoce w ich życiu wydała ta lektura


hmmmm przeczytałem cztery ksiązki Paulo i nie sądzę aby we mnie działo sie cos złego....wręcz odwrotnie jego książki pozwoliły mi na zdrowy rozsądek w podejściu do wiary....bo coraz częściej oprócz świetych obrazków..zauważałem też żywych ludzi............

o co mi chodzi????
nie samymi świętymi obrazkami żyje człowiek.....

nie wiem czy zrozumiesz???? -ale nie chce świadomie zbyt wiele pisać...

wiem tylko jedno

tylko żywy człowiek ma szanse uzdrowić i ożywic drugiego człowieka...

[ Dodano: 2010-12-29, 00:15 ]
Jarek321 napisał/a:
Czyli dochodzę do tego, że "beze Mnie nic nie możecie uczynić"

Jarek zgadza sie dlatego napisałem......Bóg jest drogowskazem.......a reszta to moje działania..chęci...przemiana...rozwój......

i to sa ręce Boga i nasze działania.....coraz cześciej..i coraz więcej mówią księża...modlic sie też trzeba umieć....bo można to robic codziennie a zero efektu........

Anonymous - 2010-12-29, 00:28

NORBERT napisał/a:
Ufffffffff kingo to zamieśc te listy zagrożeń duchowych

jakieś tam już zamieściłam na forum, :-P
a" Encyklopedii zagrożeń duchowych" autorstwa ks. A. Posadzkiego czy" Encyklopedii New Agu dla Chrześcijan" R. Tekielego nie będę przepisywać ponieważ są aktualnie w sprzedaży i to grozi wykroczeniem przeciw prawom autorskim. Zapraszam Cię do księgarni katolickich. :mrgreen:
Ja nie dyskutuję z autorytetami duchowymi, które układają te listy zagrożeń.
NORBERT napisał/a:
nie teksty z portali chomikuj i konserwatywno-katolickich.

masz tyle linków,że możesz skorzystać z jakich chcesz, możesz też sam pogrzebać w necie skoro nie odpowiadają Ci te które podałam. Masz wybór. :mrgreen:
A swoją droga na portalu chomik sa przedruki, a nie artykuły własne, więc możesz sobie znależć te same artykuły w gazetach lub na innych portalach. :-D

Co zaś do owoców jakichś lektur , filmów czy czynności kontrowersyjnych duchowo to może oprócz odczuć własnych ( jakie wszyscy zawsze mamy ) warto też zainteresować się jak to widzi nasze otoczenie, bo może się zdarzyć że ono widzi i odbiera co innego niż my w sobie czujemy? Ale to już taka dygresja do poduszki....

Anonymous - 2010-12-29, 00:32

Jeżeli linki podane przez Kingę2 są .... złe? To wklejam jeszcze jeden:

http://www.opoka.org.pl/b...ulo_coelho.html

A to "referencje":

Cytat:
Fundacja Opoka została powołana przez Konferencję Episkopatu Polski w dniu 5 czerwca 1998 r. Jej zadaniem jest służenie Kościołowi katolickiemu w Polsce [...]

Anonymous - 2010-12-29, 00:36

kinga2 napisał/a:
warto też zainteresować się jak to widzi nasze otoczenie, bo może się zdarzyć że ono widzi i odbiera co innego niż my w sobie czujemy? Ale to już taka dygresja do poduszki....


no właśnie kingo Tobie tez polecam to do poduszki....jak patrza na to inni....bo często nam sie tylko wiele wydaje.....a niektórym aż zbyt wiele.....


szczególnie gdy na skutek własnych perturbacji życia ..doznali prawie świętości....

a jak mówi reklama PRAWIE ...to róznica

dobranoc i Pogody Ducha

Anonymous - 2010-12-29, 00:46

kinga2 napisał/a:
Co zaś do owoców jakichś lektur , filmów czy czynności kontrowersyjnych duchowo to może oprócz odczuć własnych ( jakie wszyscy zawsze mamy ) warto też zainteresować się jak to widzi nasze otoczenie, bo może się zdarzyć że ono widzi i odbiera co innego niż my w sobie czujemy? Ale to już taka dygresja do poduszki.....


NORBERT czemu ten tekst odbierasz tak emocjonalnie? To tylko luźne spostrzeżenie wobec wszystkich ludzi, także wobec mnie samej. Skąd ta reakcja?
NORBERT napisał/a:
no właśnie kingo Tobie tez polecam to do poduszki....jak patrza na to inni....bo często nam sie tylko wiele wydaje.....a niektórym aż zbyt wiele.....

szczególnie gdy na skutek własnych perturbacji życia ..doznali prawie świętości....

a jak mówi reklama PRAWIE ...to róznica

Anonymous - 2010-12-29, 00:46

Miłość prawdziwa, czysta i piękna, to chyba raczej miłość wypływająca z serca - niczym rzeka, której nie sposób zatrzymać... I jako ta pozbawiona kalkulacji - jest radosna, przenosząca góry. Myślę, że do takiej miłości jesteśmy powołani. Może to też jakaś nasza dysfunkcja, że nie potrafimy kochać, a zaledwie "chcemy" ?

Miłość o jakiej piszesz różo z pewnościa jest pragnieniem każdego z nas i z pewnoscią taka mamy w sercu wstepujac w związek małżeński.Prawdziwa,piekna,czysta,bezinteresowna,namiętna,radosna,przenoszaca góry.........wypływajaca z serca.
Fajnie by było gdyby taka była do końca........ale....czy zawsze jest?
Trudno kochać (z uwzględnieniem tego co powyżej) męza katującego żone, zdradzajacego/cą, zapatrzonego/oną w siebie egoiste/tkę,...........itp.
Czy my ludzie potrafimy wówczas wykrzesac sami z siebie taką miłośc jaka była na początku....prawdziwą,piekną,czystą,radosną...itp.....
hm.....o wiele łatwiej łatwiej stwierdzic......on/ona zabił/a te miłość i odejść.....niż wywiązać sie z zobowiazania jakie sie podjęło.....przyrzekam Ci miłość......
Cóż nam wtedy pozostaje.....otóż akt woli własnie i gorąca prośba......Panie naucz mnie kochac jak Ty.
Czy to sie nam podoba....sądzę ze nie zawsze,ale taki był nasz wybór.

Norbert....sami z siebie potrafimy wiele,ale nie wszystko.

tylko żywy człowiek ma szanse uzdrowić i ożywic drugiego człowieka... ......hm



odnośnie tresci i autorów ksiązek.........osobiście lubię Coelho, mądre zyciowo, mysli, sentencje.....czasem pomagały.Czwarta żona....owszem nie popieram,nie uznaje....odrzucam....
Jestem dorosła,wierzę w co wierze,mam zasady....przeczytałam....przefiltrowałam....nie przyjmuję wszystkiego jak leci.
Tyczy wiele innych pozycji tzw."zagrożonych"
Znaczy sie mam grzech bo czytałam?...czy raczej chodzi o to,że mogłoby mi w jakiś sposób zagrozić?

Anonymous - 2010-12-29, 00:53

przepraszam za literówki, ale coś mi siada klawiatura, korekty wskakują jako zmiana postu, więc juz nie będę poprawiać. Przeczytać się da. :-P
Anonymous - 2010-12-29, 01:28

jak nie pisalam tak nie pisałam....ot naszło mnie dzisiaj.....spanie sie mi przestawiło...

Może to też jakaś nasza dysfunkcja, że nie potrafimy kochać, a zaledwie "chcemy" ?

a ja myśle,że to nie jest dysfunkcja ,ale dar....że chociaż chcemy.
Najwazniejsze to chcieć.......wybaczyc....kochac...itp

Anonymous - 2010-12-29, 02:07

lena napisał/a:

a ja myśle,że to nie jest dysfunkcja ,ale dar....że chociaż chcemy.
Najwazniejsze to chcieć.......wybaczyc....kochac...itp


Chcieć to bardzo wiele.
Bo w naszej głowie rodzą się uczucia pozytywne. Spotykamy kogoś, zakochujemy, Chcemy z nim być. Te uczucia należy pielęgnować by przetrwały. Czy to się uda?
W naszej głowie rodzą się też uczucia negatywne wskutek doznanych krzywd. Nie należy ich pielęgnować. Ważne by chcieć - przebaczyć, pojednać się. Czy to się uda?

Kingo. Myślę, że od czytania, cytowania Coelho nikt jeszcze nie stał się ateistą. Podobnie jak od cytowania Tuwima czy Majakowskiego - nikt nie staje się komunistą.

Tworzenie indeksów ksiąg zakazanych, szkodliwych jest jedynie dla tych pozycji reklamą. Sięgają wtedy po nie ludzie młodzi, zbuntowani, NIEUKSZTAŁTOWANI, których wszelkie zakazy przyciągają a nie odpychają.

[ Dodano: 2010-12-29, 02:27 ]
lena napisał/a:
Może to też jakaś nasza dysfunkcja, że nie potrafimy kochać, a zaledwie "chcemy" ?

kto może powiedzieć - "potrafię kochać po grób i zawsze tak będzie"?
Czyż to nie Piotrowi przypomniał o tym piejący kur?
Więc jaka dysfunkcja skoro sam Jezus wybrał słabego dysfunkcyjnego człowieka, który trzy razy się go zaparł na głowę Kościoła?
A może dlatego, że Jezus znał naturę człowieka jak nikt inny wcześniej i po dzień dzisiejszy?
Któż z nas potrafi tak bez końca i bez wracania wybaczyć??? Piotr głową Kościoła!

Kochać jest sztuką. Chcieć wybaczyć jest zadaniem. Wybaczyć jest arcydziełem.

dobranoc

Anonymous - 2010-12-29, 02:32

j23 napisał/a:
Kingo. Myślę, że od czytania, cytowania Coelho nikt jeszcze nie stał się ateistą

Nikt tego tu na forum nie twierdzi, ale wszystkie posty odnoszące się bezposrednio lub pośrednio do spraw określanych mianem zagrożeń duchowych, szczególnie tu na forum katolickim mamy obowiazek sygnalizować.( kazdy z jakiegoś źródła czerpie wiedzę, wszak jej brak nie chroni od konsekwencji czynów- czy w swiecie materialnym czy duchowym) Jakie jednak z tych sygnałów poszczególne osoby wyciągną wnioski i podejmą decyzje to już tylko sprawa ich sumienia, nie mogą jednak odczuwając jakieś konsekwencje powiedzieć,że nie miały świadomości zagrożenia.

j23 napisał/a:
Tworzenie indeksów ksiąg zakazanych, szkodliwych jest jedynie dla tych pozycji reklamą. Sięgają wtedy po nie ludzie młodzi, zbuntowani, NIEUKSZTAŁTOWANI, których wszelkie zakazy przyciągają a nie odpychają.


Z jednej strony się z Toba zgadzam, a z drugiej nie. Bez informacji nie ma nauki i jakoś to trzeba rozwiązać. ;-) (Tym bardziej,że tu nie ma indeksu ksiąg zakazanych tylko spis pozycji , których czytanie, oglądanie, używanie czy korzystanie z nich w jakiś inny sposób może sprowadzić na człowieka i jego bliskich kłopoty.)
To,że ktos wymyslił zapałki nie znaczy,że lepiej ich nie używać , bo mozna podpalić dom.Wszak moze je wziąć w dłonie małe dziecię. :-P
Kazdą sprawę i rzecz mozna wykorzystać dobrze lub źle, każdą ideę wypaczyć.
Nawet Jezus nie wszystkim sie podobał i nie każdemu odpowiadała Jego wyładnia Pisma. Zostawmy zatem te dywagacje o niedojrzałości, bo tego forum raczej nie czytaja młodociani , zbuntowani tylko ludzie szukający pomocy w kłopotach . Dla nich właśnie podawane są linki, tytuły, adresy itd, aby mogli u fachowego źródła zasięgnąć wiedzy i skorzystać z pomocy takiej jakiej im trzeba w danym momencie.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group