Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Rozwód czy ratowanie małżeństwa? - Wątek Lustra

Anonymous - 2010-11-30, 18:46
Temat postu: Wątek Lustra
Andrzej................... czy warto zamykać wątek Lustra???
Może warto dać się po prostu "wypisać" kobiecie.
Nawet jak pisze zachaczając o granice .
Może to jej jedyny,możliwy sposób na "wywalenie" z siebie tego co ją gnębi???
Bo ja jak czytam Lustro,to czytam o poranionej,trochę zagubionej,stawiającej się kobiecie.
Usiłuje wypisać swoje usprawiedliwienie dla tego co zrobiła,w czym tkwi...... i pewnie jej sumienie ją mocno jednak "drapie" po tym co w niej jest dobrego.
Że racjonalizuje???że usiłuje manipulować winą i krzywdą????że manipuluje sobą???
Tak.Ja to odczytuję.
Ale pokazuje też i inną stronę kryzysu.
Pokazuje też,że i ten piszący jako skrzywdzony-matura- ma swój udział w tym co jest.W kryzysie i zdradzie.
Jaki udział???
Emocjonalny.
Bardzo mało jest kobiet zdradzających tylko dla zaspokojenia własnego popędu seksualnego(w przeciwieństwie do mężczyzn)

A zdrada jest zdradą.
Zdradzający jest "zdradzaczem".
Jacek Pulikowski na jedyn ze swoich warsztatów postawił tezę:za zdradę żony w ogromnym stopniu odpowiada jej mąż(co wcale nie usprawiedliwia "zdradzaczki")...... bo jej nie słuchał,bo sie nią nei zajmował,bo nie poświęcał jej należytej uwagi przez co najmniej 30 min. dziennie,bo nie dbał o komunikację małżeńską .

Matura -aby rozpocząć proces naprawy- musi udrzyć sie we własne piersi,stanąć w prawdzie o sobie i zacząć naprawę od siebie.

Andrzej.............. daj szansę na ułomny bo ułomny ale dialog.
Lustro.......(mój apel).......powstrzymaj się od ataków osobistych.

Pogody Ducha

Anonymous - 2010-11-30, 19:07

Przepraszam, krótko i szczerze - nie podoba mi się zamknięcie wątku - to tak jakby zamknąć przed kimś drzwi.
Nie na każdego zimny prysznic działa mobilizująco...
Jedyne co uważam za stosowne, dążyć i zapraszać do spotkania na żywo...

Anonymous - 2010-11-30, 20:09

ja tez bym nie zamykała wątku - pomimo, ze lustro ciągle się "napraszała" - pisząc o zamknięciu - to jednak ciagle tu wracała a na wieść o likwidacji zareagowała bardzo gwłtownie - w swoim stylu obrażając innych...

Mnie od dawna przestali zajmowac jako małzonkowie bo sa na bezsensownym etapie wykrzykiwania sobie kto komu zrobił gorzej - ale bardzo poruszyła mnie inna kwestia... tam jest chyba wiecej dzieci niz myslałam...

Z tego co pisała lustro " jej pan" ( koszmarne okreslenie) - też jest czyimś meżem - pewnie wiec oprócz czwórki dzieci lustro i matury sa jeszcze kolejne pokrzywdzone z tamtej drugiej rodziny... chocby z tego powodu nie zostawiałabym ich samych... moze tu komunikując sie w troche uposledzony sposób doszliby do jakichś wniosków... wkrótce Święta ...

Anonymous - 2010-11-30, 20:39

Popieram równiez wypowiedz i postawe nałoga
Anonymous - 2010-11-30, 21:30

Wydaje mi się, że wątek (wątek matury a nie lustra - nałogu) nie został zamknięty "na amen", ale do czasu, gdy każde z nich, bez różnicy które, matura lub lustro, będą mieli więcej do powiedzenia niż to co mówią oboje do tej pory. Ponieważ oboje się zapętlili (dlaczego zapętlił się matura - to napisała lustro, Norbert, a ja napomknąłem). Dlaczego zapętliła się lustro - napisali wszyscy inni. Uważam, że wątek nie został zamknięty "przeciwko" lustro - chociaż ona się temu sprzeciwia.

Powiem tak (imho):

matura JEŻELI CHCESZ, to odnajdź wreszcie w sobie "dzikie serce" (John Eldredge), a jak znajdziesz to otwórz ten wątek, ale może wcześniej znajdź sposób na otwarcie serca swojej żony.

lustro JEŻELI CHCESZ, to wybacz swojemu mężowi i nie grzesz przeciwko 6. przykazaniu.

Pozytywne jest to, że którekolwiek z Was zacznie to robić, co wyżej napisałem, to wszystko będzie na dobrej drodze (długiej drodze).

Anonymous - 2010-11-30, 23:24

XCCC
Anonymous - 2010-12-01, 00:00

Norbercie: pozwól lustrze samej spojrzeć w lustro czy jej metoda "naprawienia" męża i małżeństwa jest w porządku (bo mam wrażenie, że to ona pierwsza, a nie matura, zaczęła coś robić w kierunku naprawy ich małżeństwa; tylko czy cel uświęca środki?? :shock: ), a matura jak będzie chciał, to popracuje nad sobą - powtarzam - jak sam będzie chciał, to zrobi to, może kogoś poprosi o pomoc. Matura zrobił pierwszy krok, a zachowuje się jakby zrobił wszystko co mógł, a lustro grzeszy i znajduje "n" usprawiedliwień na to. Oni oboje "okopali" się na swoich pozycjach i ta dyskusja obecnie do niczego nie prowadzi. Chodzi o to, by oboje dotarli do Pana Boga, jeżeli chcą, a nie o to, by Sycharki dzielili się na tych co "grają" w drużynie "skrzywdzenie matury" lub "skrzywdzenia lustro"="matura mnie do tego doprowadził" - które skrzywdzenie jest większe lub które skrzywdzenie było wcześniej (jak w piaskownicy: "to on/ona zaczął/zaczęła). I dlatego to co się działo w tamtym wątku, to nie jest "rozpętlanie", a co najwyżej "rozmydlanie" połączone z eskalacją "skrzywdzeń", dyskusją z jednej strony, że grzech jest grzechem, a z drugiej - bo jednak COŚ do tego grzechu doprowadziło.

Oni po prostu doszli w tym momencie do ściany.

Anonymous - 2010-12-01, 00:44

XCCC
Anonymous - 2010-12-01, 01:09

Cytat:
Mysl tak dalej a mozesz i ty pewnego dnia uslyszeć od zony..


Norbi, widzę spore emocje.

Cytat:
to my i ludzie odpowiedzialni za to forum -powinnismy byc przykładem..
działas w spokoju ..rozwaznie

bez spontaniki..emocji...i chwil słabości.
podobaja mi sie te słowa Twoje

Pamietam w moditwie za Was lustro i matura
może to dobry pomysł by kazde z Was pisało oddzielnie, tak nawet symbolicznie biorąc odpowiedzialnosc
kazde tylko za swoje czyny...
tutaj miejsce dla lustra :-) niech pan Bog blogosławi i prowadzi....w realu szbsza pomoc..ale tez wiekszej trzeba odwagi by sie otworzyć! Pozdawiam serdecznie[/quote]

Anonymous - 2010-12-01, 07:26

Jarek......ja juz jestem trochę starszy facet i mnie uczyli czytania ze zrozumieniem,więc -jak mi piszesz,że nie watek Lustra został zamknięty to sprawdziłem jeszcze raz i "Reqwiem dla ..." jest wątkiem Lustra w reakcji na zamknięcie przez Admina-Andrzeja watku Matury.Zostały zamknięte oba.
NORBERT napisał/a:
Nałogu hmmmmm odpowiem tak nie byłoby ataków osobistych...jakby nie było krucjaty.

Norbert ....jak dobrze wiesz nie owijam w bawełnę tylko staram się pisać utożsamiając się z tym co odczytuję
Więc często było (teraz już znacznie mniej )moje pisanie pod "prąd" i sprzecznie z oczekiwaniami.
Bywało i bywa że jest to "kubeł zimnej wody".
Z faktami trudno dyskutować.
Lustro odbiera przypisanie jej ksywki "zdradzaczka" jako coś obrażliwego(pewnie)-a jest to faktem- i reaguje czasami agresywnie usiłując usprawiedliwić ,zracjonalizować swoja pozycję.
Nie zmienia to nic a nic w tym że swój duży udział w ich kryzysie ma Matura.
Jak dobrze wiesz(-cie) każde zdrowienie(trzeżwienie) zaczyna się w momencie stanięcia w prawdzie o tym że jest się chorym.
A taką chorobą jest lądowanie w wyrku innym jak małżeńskie.
Taką chorobą jest doprowadzanie do kryzysu,do zaniku komunikacji,do odrzucania ,do karania za brak miłości czy szacunku brakiem miłości i brakiem szacunku.Karanie cichymi dniami ,ignorowaniem,ostracyzmem.

I tu nic nie zmieni czy będzie się udowadniać(jak Lustro) że tak naprawde nie było innego wyjścia jak wskoczyć do łóżka innego Pana,agresywnie odpowiadając tym co nazywają rzecz po imieniu.Łóżko jest łóżkiem a zdrada zdradą.
A jak wiesz dobrze,każda naprawa zaczyna sie od uznania swojego błędu,przyjęcia postawy że sie tkwi w błędzie,a potem to już pozostaje proszenie Boga(niektórzy Siły Wyzszej) o siłę do wyjścia z tego co jest dysfunkcyjnym zachowaniem.
Nie każdy i nie zawsze da radę ,ma taką determinację by zerwać z dysfunkcją.Bo ta coś daje(w przypadku zdrady choćby seks i namiastkę szukanej miłości).
Ale tu jest też-jak wiesz- ważna postawa GOTOWOŚCI by Bóg usunął,pomógł zerwać z dysfunkcją(grzechem,wadą charakteru).

Rozpisałem sie z rana.............
Pogody Ducha

Anonymous - 2010-12-01, 08:26

XCCC
Anonymous - 2010-12-01, 10:32

NORBERT napisał/a:
jak mozna się samemu zapętlić
mimo przekonań że wsio robie o,k

Jeżeli pozbędziesz się nadmiaru pychy, a tę pozostałą część będziesz wyczuwał to nie widzę problemu. Po prostu siebie trzeba od czasu do czasu schować.

Anonymous - 2010-12-01, 10:46

XCCC
Anonymous - 2010-12-01, 11:05

Szkoda , że wątek zamknięty , bo być może jednak gdyby ta kobieta się wypisała ...to jak mówi Nałóg...nie wiadomo jakby zareagowała póżniej. :-(

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group