Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Rozwód czy ratowanie małżeństwa? - Proszę o pomoc

Anonymous - 2010-11-18, 22:59

Wujt napisał/a:
Ja na takie słowa, że mogłaby choć tyle dla mnie zrobić żeby pójść do poradni usłyszałem:
- ja nie chcę niczego naprawiać,
- jak masz jakiś problem to idź sobie sam


Wujt
ja to samo słyszałem
i przez to na razie obawiam się jeszcze raz jej to proponować ale nie poddam się
i będę próbował

Wiara Nadziej Miłość

Anonymous - 2010-11-19, 09:54

toto1372

A jeżeli będziesz próbował przez następne miesiące kilka, kilkanaście albo dziesiątki razy, żeby żona poszła do poradni, a ona nie pójdzie albo pójdzie dla świętego spokoju, to co? Dlaczego żona ma iść do poradni? Bo Ty tego chcesz? Bo ma taki "obowiązek"? Bo "tak trzeba"? Bo "to oczywiste"? A jak myślisz, czego żona chce?

Pomysł skłonienia=zmuszenia=perswadowania żonie, żeby poszła do poradni, to kolejny odcinek z serialu:

Cytat:
prośby, błagania żeby jednak się jeszcze zastanowiła - nic nie pomagają

Anonymous - 2010-11-19, 10:04

Jarek321 napisał/a:
Pomysł skłonienia=zmuszenia=perswadowania żonie, żeby poszła do poradni, to kolejny odcinek z serialu

Brawo Jarku za takie spostrzeżenia.....

tato a może by tak dac wolny wybór...co????
dopuszczasz taką możliwość.czy wszystko ma sie dziać w musl bo ja tak widze...bo ja tak chcę..bo tak ma byc.....

no i podzielmy sobie te zdanie jakie sam zapisales


Wira Nadzieja Miłość

Wiara-wierze że będzie we mnie zgoda na wszystko co do mnie przyjdzie nawet wbrew mnie

Nadzieja-mam nadzieje na swoje lepsze jutro,ale ni chce by moja nadzieja była ograniczeniem innych

Miłośc-potrafiąc ją dawac,nie oczukuje nic w zamian.Wiem że miłośc nieraz wymaga poświęceń


pozdrawiam

Anonymous - 2010-11-19, 11:59

Wiecie co
Ja wiem że nie można do niczego nikogo zmusić
nie wiem może źle się wyraziłem
jak na razie nic nie robię tylko się modlę żeby do żony cokolwiek doszło
żeby zrozumiała że to nie jest wyjście a czas pokaże co będzie dalej
ja tylko chcę odzyskać to co tracę czyli rodzinę
a z Bożą łaską wszystko się ułoży
Na dobre i na złe i nie opuszczę cię aż do śmierci ......

Anonymous - 2010-11-19, 12:28

Toto, czy to pierwsza ucieczka żony z domu?
Brałeś pod uwagę, że może to być decyzja podjęta przy współpracy z psychologiem?

Moim zdaniem, nie nalegaj - daj żonie czas na przemyślenie i odpoczynek od Ciebie. Nic na siłę... Siła już była i się nie sprawdziła :-D .

Anonymous - 2010-11-19, 13:08

toto1372 napisał/a:
ja tylko chcę odzyskać to co tracę czyli rodzinę

odzyskac to możemy sobie własność....a na rodzine trzeba zasłużyć np poprzez miłośc i szacunek oraz oddanie.......

Anonymous - 2010-11-19, 13:14

toto1372 napisał/a:
a z Bożą łaską wszystko się ułoży
Ważne jest by to ułożenie nie musiało wyglądać na takie po Twojej myśli. Jeżeli tak podchodzisz to jest OK. Jeżeli nie to sporo pracy przed Tobą.
Pogody ducha.

Anonymous - 2010-11-19, 15:52

róża napisał/a:
Toto, czy to pierwsza ucieczka żony z domu?
Brałeś pod uwagę, że może to być decyzja podjęta przy współpracy z psychologiem?

Moim zdaniem, nie nalegaj - daj żonie czas na przemyślenie i odpoczynek od Ciebie. Nic na siłę... Siła już była i się nie sprawdziła :-D .


róża
Tak pierwsza nigdy przez te 16 lat tego nie zrobiła
a czyja to by miała być decyzja przy współpracy z psychologiem bo jeśli chodzi o żonę
to na 99% ona nie była u nikogo
z mojej strony raczej nie było siły tylko próby rozmów które nie miały skutku
wiem że muszę jej dać czas tylko jest to bardzo ciężkie
ale staram się jak mogę

[ Dodano: 2010-11-19, 15:54 ]
NORBERT napisał/a:
toto1372 napisał/a:
ja tylko chcę odzyskać to co tracę czyli rodzinę

odzyskac to możemy sobie własność....a na rodzine trzeba zasłużyć np poprzez miłośc i szacunek oraz oddanie.......


NORBERT
ja o tym wiem i chcę sobie na to zasłużyć staram się i będę się starał z pomocą Boga
nic innego mi nie zostało

[ Dodano: 2010-11-19, 15:57 ]
Jarosław napisał/a:
toto1372 napisał/a:
a z Bożą łaską wszystko się ułoży
Ważne jest by to ułożenie nie musiało wyglądać na takie po Twojej myśli. Jeżeli tak podchodzisz to jest OK. Jeżeli nie to sporo pracy przed Tobą.
Pogody ducha.


Jarosław
ja chciał bym bardzo żeby ułożyło się tak jak ja myślę tylko wiem że jak na razie to ja mogę chcieć
Wszystko jest w rękach Boga a wieżę że on nas nie opuści

Pozdrawiam


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group