Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Rozwód czy ratowanie małżeństwa? - Alkohol - zabójca rodziny

Anonymous - 2010-11-21, 13:25

Mam nadzieję ,że dziś i ja to robię.......... ponieważ mój mąż dzwoniąc do mnie ,mówił iż bardzo dużo kosztował go ten telefon i przyznanie się do jego nałogu ,oraz zapewnił mnie że zaczyna nowe życie bez alkoholu, szuka pracy i chce wrócić do domu ......... Ja mówiłam ,że życzę mu powodzenia , a jego powrót jest w odległej przyszłości , nie chcę narażać dzieci na tak zwaną "powtórkę z rozrywki" tłumaczyłam że ostatni raz wytrzymał 6 miesięcy i teraz może być tak samo , a tego my już nie chcemy ,.... zapewniłam go o naszej miłości do niego , ale nie do tego co robi ze swoim życiem, a przy okazji z naszym.....że nie kochamy jego "miłości" do alkoholu.......... chyba zrozumiał ...........modlę się o to żarliwie.............
Anonymous - 2010-11-21, 15:28

Kikers............... rakcja jak najbardziej książkowa.
A co do jego obietnic................. sugeruje postawienie warunków ,uzgodnienienie z nim tych warunków.Nawet spisanie ich na papierze.
Jednym z warunków może być systematyczne uczestnioczenie w mityngach.
Nie wiem gdzie mieszkacie,ale przydałobu mu się 90 mityngów w 90 dni.
To taka sugestia na poczatek drogi ku trwałemu trzeżwieniu.Do tego lektury:Anonimowi Alkoholicy,12 Kroków i 12 Tradycji,Refleksje na każdy dzień oraz Życie w trzeżwości.
Do tego może jeszcze terapia dochodząca lub zamknięta(6-8 tygodni).
Bądż wytrwała i mądra mądrością innych.Idz na mityng Al-anon.Szukaj sponsorki i pracuj nad soba przy pomocy "stopni"Al-anon.
Lektury dla Ciebie to wszystko o współuzależnieniu.
Pogody Ducha


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group