Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Odbudowa związku po kryzysie, zdradzie, separacji, rozwodzie - Dobra żona, dobry mąż..................

Anonymous - 2010-09-20, 19:36
Temat postu: Dobra żona, dobry mąż..................
Witajcie!
nie wiem czy powinnam akurat w tym dziale zamieścić tą historię ale jeśli nie to moderator mnie na pewno wyprostuje i jeśli trzeba przeniesie temat gdzie indziej:)



ale oto historia.........
Pewne małżeństwo przechodziło głęboki kryzys. Byli sobą zawiedzeni, nie spełniali oczekiwań, które mieli niegdyś wobec siebie. Żeby nie mnożyć konfliktów zaczęli siebie unikać. Szczególne trudności przeżywała żona, która zawsze marzyła, aby mieć w domu miłego, przystojnego adoratora. Ten po kilku latach okazał się flegmatycznym, niezaradnym grubasem, dla którego lepszym towarzystwem był internet niż ona.
Pewnego dnia, aby mimo wszystko ratować swoje małżeństwo, podjęła desperacką decyzję, aby codziennie wieczorem starać się znaleźć przynajmniej jedną pozytywną rzecz, którą mąż zrobił w danym dniu. Na początku było jej bardzo trudno dostrzec cokolwiek dobrego, ale w końcu coś zaczęła odkrywać: umył po obiedzie swój talerz, spóźnił się tylko kilka minut, pomógł synowi rozwiązać zadanie, słuchał cierpliwie moich wywodów, usiadł obok mnie w kościele, uśmiechnął się do mojej mamy... Później postanowiła, że będzie to zapisywać w swoim notatniku. Potem zaczęła mu o tych pozytywnych odkryciach mówić. Po jakimś czasie zauważyła, że jej mąż naprawdę wcale nie jest taki zły. To małżeństwo zostało uratowane. Pozytywne spojrzenie żony pomogło odrodzić się wzajemnej miłości. Pierwszym krokiem nawrócenia w małżeństwie jest DECYZJA, aby stanowczo i systematycznie szukać u współmałżonka tego, co dobre i dziękować za to Bogu. Patrząc na drugą osobę pozytywnie pomagamy jej wzrastać, rozwijać się, stawać się samym sobą i być szczęśliwym. Ćwiczenie spojrzenia pozytywnego nie oznacza obłudnego zaprzeczania słabości drugiego człowieka czy koloryzowania rzeczywistości. Jest to spojrzenie w prawdzie, ale z położeniem nacisku na stronę pozytywną, aby wzrastać w miłości.
Przykładem spojrzenia pozytywnego jest spojrzenie ukrzyżowanego Jezusa na łotra. Jezus spojrzał na niego z miłością i to przemieniło jego wnętrze. Dobry Łotr, czyli mówiąc językiem współczesnym: bandyta, przestępca, kryminalista, został pierwszym katolickim Świętym (“Dziś ze Mną będziesz w raju” – Łk 23,43), którego mamy naśladować, oczywiście nie w jego przestępstwach, ale w jego współczuciu, pokorze, byciu w prawdzie o sobie, poczuciu sprawiedliwości i
pragnieniu nawrócenia.

Propozycja:
Przez najbliższy tydzień, codziennie wieczorem zapiszę jedną pozytywną rzecz, którą zauważyłem w tym dniu u współmałżonka.

pozdrawiam

Emmanuel- Bóg z nami

m.z.

Anonymous - 2010-09-20, 21:21

Dziękuję!
Anonymous - 2010-09-20, 23:31

m.z.,
piękny pomysł dla małżonków w kryzysie. Dziekujemy.
:-D
Napisałam na priv.

Anonymous - 2010-09-21, 14:38

m.z., a wiesz że spróbuję? :-) bo tak teraz myślę że ja ciągle szukam w niej czegoś negatywnego żeby sobie ulżyć, że nie tylko ja jestem ten zły (choć to nie ja zdradziłem)...
dobry pomysł nie jest zły :-P

Anonymous - 2010-09-21, 15:07

Witaj Michaił

Myślę że gdy się spojrzy na tą drugą stronę z miłością to zawsze coś dobrego się znajdzie, można patrzeć z pogardą i nienawiścią wtedy znajdzie się tylko zło w tej drugiej osobie. Ostatnio słyszałam ciekawą historię o tym jak powstaje perła, otóż ziarenko piasku dostaje się do małży i rani ją tak strasznie co powoduje okropne cierpienie że małża w tym bólu otacza te ziarnko piasku masą perłową, podobnie jest z nami jesteśmy ziarenkiem piasku w rękach Boga a możemy być Jego perłą, perłą Jego miłości, On w cierpieniu na krzyżu oddał samego siebie i kierując się wielką miłością do nas daje nam siebie i otacza troską i miłością. Gdzie nie znajdujesz miłości daj ją a nauczysz kochać. Patrzenie z miłością na współmałżonka to tak jak z tą perłą czasami boli ale jak dasz miłość może stać się perłą.

Anonymous - 2010-09-21, 15:56

m.z. napisała:

Cytat:
Myślę że gdy się spojrzy na tą drugą stronę z miłością to zawsze coś dobrego się znajdzie


Nawet w najbardziej zbrukanym złem człowieku - są jakieś ziarenka dobra, choćby takie maluśkie, ale są.... Gdyby tak odszukać je i uwierzyć, że mogą z nich jeszcze wyrosnąć piękne łany zboża, że z tej mąki jeszcze będzie chleb...
Dostrzec dobro, ale i nagrodzić je - przyjaznym gestem, uśmiechem...
Nie jutro, ale dziś, teraz... :-D


Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą
zostaną po nich buty i telefon głuchy...
ks. Jan Twardowski

Anonymous - 2010-09-21, 22:25

m.z. super myśl, od dzisiejszego wieczoru zaczynam doszukiwać się w mężu chociaż jednej dobrej cechy :mrgreen:
Anonymous - 2010-09-22, 13:02

A teraz dobre rady.......(słyszałam to kiedyś na konferencji dla małżeństw myślę że ciekawe)

A oto odpowiednia „instrukcja dla męża”:

1. Kochaj twoją żonę bardziej niż jakąkolwiek inną kobietę, nawet, gdy upływ lat postawi ją w stosunku do młodszych w niekorzystnej sytuacji.
2. Nie spędzaj zbyt wiele czasu na żaleniu się przed żoną, jak ciężko ci w pracy; zainteresuj się raczej jej problemami i sprawami dzieci.
3. Dużymi literami zapisz w swym kalendarzu datę jej urodzin i pozostałe rocznice, które są jej drogie, a za szczególną pamięć o nich żona będzie ci wdzięczna.
4. Nie zapominaj, że twoja matka jest teściową twojej żony; zwracaj zatem uwagę, by przeciwdziałać zazdrości i unikać zbyt wielkiej ingerencji twojej rodziny, pamiętając, że gdy warunki są jasno określone, pozostaje szerokie pole dla przyjaźni.
5. Nie wstydź się mówić swojej żonie, że ją kochasz, nawet jeśli już „to wie” i okazuj jej miłość w konkretny sposób, na przykład, przez zainteresowanie się jej zdrowiem i pracą.
6. Nie pozwól sobie na niegodziwe i głupie myśli o niewierności męskiej, która jakoby była mniej poważna niż niewierność kobiet.
7. Przekonaj sam siebie, że najważniejszą sprawą w twoim życiu jest twoja rodzina: żona i dzieci. Dlatego nie myśl, że wystarczy przynosić do domu pieniądze (to samo odnosi się do żony).
8. Jeżeli podjąłeś decyzję i postąpiłeś zgodnie ze zdaniem żony a, przypadkiem, coś się nie udało, nie wypominaj jej tego.
9. Jeśli zostawiasz obrączkę w szufladzie nocnej szafki, już zacząłeś być jej niewierny.
10. Naucz się odmawiać sobie osobistej wygody lub luksusu -- także „twojego własnego” czasu -- na rzecz dobra rodziny.



„instrukcją dla żony":

1. Kochaj swego męża ponad wszystko, także ponad swoją karierę zawodową, jeśli pracujesz poza domem, ponad porządek i czystość w domu.

2. Nie mów tylko po to, by mówić. Ucz się słuchać swojego męża cierpliwie, a on uczyni to samo, i staraj się unikać rozmów, które go nużą.

3. Pamiętaj, aby przyjmować go z radością, gdy wraca z pracy, mimo że i ty jesteś zmęczona własną pracą, w domu i poza nim. Przygotuj mu jego ulubione danie, jeśli wyczuwasz, że tego potrzebuje.

4. Kochaj go bardziej, niż swego ojca i matkę i przynajmniej tak mocno, jak wasze dzieci.

5. Nie dręcz go nadmierną zazdrością, nie obrażaj go mówiąc o swoich wątpliwościach, nie bądź ironiczna.

6. Nie oszukuj się myśląc, że z innym mężczyzną możesz utrzymywać relację zwykłej przyjaźni, bez podejmowania ryzyka niewierności twemu mężowi.

7. Nie wydawaj zbyt wiele pieniędzy na artykuły luksusowe, ani z kaprysu, ani przez nieuwagę (to samo stosuje się do męża).

8. Nie przesadzaj z przeszkodami i nie udawaj zbyt wielkiego bólu, aby doprowadzić swego męża do zrobienia tego, czego pragniesz.

9. Dbaj o twój wygląd zewnętrzny; twarz jest jakby dziełem sztuki, które wraz z upływem czasu potrzebuje przyjaznego odnowienia.

10. Nie zazdrość innym kobietom ani nie stawiaj ich mężów za przykład własnemu.



Drodzy tylko nie zapominajmy że tak jak Bóg jest głową Kościoła a my tworzymy niejako Kościół niech w naszych rodzinach Bóg będzie na pierwszym miejscu!!!!!!!


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group