Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Rozwód czy ratowanie małżeństwa? - Załamana - zgodzić się na rozwód? Nie wiem co robic

Anonymous - 2010-11-01, 18:43

Irracja, a co da Ci zgoda na rozwód?

Nie dawaj się wciągać w takie targi i szantaże, smutne to, ale dziś wielu ludzi w pogoni za tzw. "szczęściem" depcze i rani wiele osób...

Mój mąż dwa i pół roku temu parł do rozwodu, ale się wycofał po jakimś czasie, bo wie, że się nie zgodzę. Co mi to daje?
No, nie wrócił i coraz mniej mam złudzeń, że kiedykolwiek wróci.
Ale... Jedno wie na pewno, choć tego nie okazuje, że ja na niego czekam i zawsze będę czekała. Bo jest moim mężem...
Bóg widzi to co niewidoczne dla oczu i On nas kiedyś rozliczy - przede wszystkim z wierności przykazaniom, a nie z bycia "szczęśliwym"...

Nie poddawaj się!
Pozdrawiam!

Anonymous - 2010-11-03, 13:19

ja mysle, ze poki masz sile to powinnas walczyc o to malzenstwo i nie jest powiedziane ze on zaraz i szybko dostanie ten rozwod... nie rob czegos czego nie chcesz bo bedziesz soebie potem zarzucac, ze nie zrobilas wszystkiego, ze zgodzilas sie wbrew temu co czulas.. wiem, jakie to trudne, bo sama przez to przechodzilam, sama kilukrotnbie mowilam NIE na sali sadowej... wiem, ze czulam sie duzo lzej, nawet jesli on uwazal inaczej... moje malzenstwo skonczylo sie rozwodem, ale wiem, ze walczylam ile moglam, ze nie chcialam tego rozwodu i ze w sadzie powiedzialm, ze tego nie chce, ze jesli jest szansa, ze bedziemy razem, to chce z tej szansy skorzystac. maz z niej nie skorzystal, rozstalismy sie, zreszta w drodze bylo juz dziecko, na nowa rodzine, ale ja mam pocucie tego, ze chcialam to ratowac i nie zaruce soenbie tego. Poki masz sile walcz...

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group