Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Odbudowa związku po kryzysie, zdradzie, separacji, rozwodzie - Uzdrowienie małżeństwa

Anonymous - 2010-09-07, 09:29

Monika36 napisał/a:
A mąż z ciekawości kuka i kuka na mnie


Miło prawda???? niech kuka..bo jak kuka to znaczy nie jest to mu obojętne...

pozdrawiam i ciesze się Monia..ze zyjesz pełnią życia :mrgreen: :mrgreen:

Anonymous - 2010-09-07, 09:47

Miło się czyta Moniko :-D
Anonymous - 2010-09-07, 15:55

:lol: :lol: :lol:
Anonymous - 2010-09-07, 16:52

Monia, cudnie!!! Tak trzymaj, z Panem Bogiem :-D :-D
Anonymous - 2010-09-14, 08:20

Coraz bliżej nam do siebie. :-D
Anonymous - 2010-09-14, 09:19

Moniko :-D dla Ciebie
Anonymous - 2010-09-14, 09:55

gogol napisał/a:
Moniko :-D dla Ciebie

Gabi mnie Pan Bóg też obdarzył teraz ciszą i spokojem tak jak Ciebie.
Chwała Panu. Jestem bardzo spokojna.

Anonymous - 2010-09-14, 10:21

Moniko,ciesze sie bardzo :lol:
Anonymous - 2010-09-14, 16:58

Moniko, cieszę się bardzo :lol: , tak trzymaj. Chwała Panu.
Anonymous - 2010-09-15, 14:41

Pokochać na nowo i zaakceptować " innego " męża niż takiego jakim był przez tyle lat ...to trudne zadanie.
Anonymous - 2010-09-15, 14:53

Moniko???? a jak sądzisz....wykonalne???
A może Ty kochałaś wyobrażenie męża???a nie męża???

Anonymous - 2010-09-15, 15:17

nałóg napisał/a:
Moniko???? a jak sądzisz....wykonalne???
A może Ty kochałaś wyobrażenie męża???a nie męża???

Pewnie i wykonalne.
Wiesz co masz.....rację. On teraz dopiero pokazał swoje prawdziwe oblicze -
a tyle lat zachowywał się na wzór i podobieństwo ....moich oczekiwań. :lol: czyli był nie prawdziwy.

Anonymous - 2010-09-15, 15:55

Moniko, dlatego kryzys, żeby poznać siebie prawdziwymi... i takimi siebie zaakceptować.
A trudne to, bo cały czas w głowie siedzi 'tamten' mąż - taki fajny, niemalże idealny. Jednak to ten jest prawdziwy... Tamtego już nie ma ...i nigdy nie było.

Anonymous - 2010-09-17, 12:22

Całkiem fajny jest ten mój nowy mąż. :-D
Muszę teraz kochać go stanowczą miłością , bo znowu kota zagłaskam na śmierć.
Nie mogę sobie pozwolić wejść mu na moją śliczną główkę. Tak wczoraj mi powiedziała terapeutka. Ja to teraz też wiem.
MÓJ MĄŻ SIĘ OTRZĄSNĄŁ - ZACZYNA RATOWAĆ RODZINĘ. :-D :-D :-D
Dzięki Ci Panie.
MÓJ SYN właśnie dzisiaj jest w WATYKANIE :-D


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group