Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Odbudowa związku po kryzysie, zdradzie, separacji, rozwodzie - Uzdrowienie małżeństwa

Anonymous - 2010-11-30, 13:37

Boże ..czy mój mąż wróci do mnie ? czy konsekwentnie będzie trwał przy swoim odrzuceniu mnie ? :?:
Nic nie mogę uczynić w tej kwestii . To jego wola.
Czy separacja to już całkowity rozpad małżeństwa ?

Anonymous - 2010-11-30, 14:03

Monika36,
Dziś myślimy o tym samym.

Anonymous - 2010-11-30, 14:19

Moniko, a jeśli to ucieczka przed sobą samym? Ucieczka od sumienia... Modlisz się przecież o nawrócenie męża... Ono nie zawsze wygląda tak, jak my to sobie zaplanowaliśmy, jak to sobie wyobrażamy - tak w odniesieniu do siebie, jak i drugiego człowieka. Nie zawsze ta droga to autostrada, bywa, że - błotnista ścieżka...
Zaufaj Panu.

Anonymous - 2010-12-01, 11:00

róża napisał/a:
Moniko, a jeśli to ucieczka przed sobą samym? Ucieczka od sumienia...
Zaufaj Panu.

Nie wiem , nic nie wiem . Jest bardzo żle. Nie odzywamy się do siebie prawie nic. Tylko służbowo o dziecko. Jest coraz gorzej , jeśli w ogóle może być jeszcze gorzej.
Nie wiem jak mam się zachowywać , czy mam się do męża odzywać ? Milczę , nawet nie mówię cześć jak wrócę do domu.
Tak mi radzi moja rodzina w lużnych rozmowach : miej honor i nie odzywaj się do niego. Skoro Cię nie chce nie bądż nachalna. Sama nie wiem czy mają rację .
Ja już nic nie wiem . :-(

Anonymous - 2010-12-01, 11:06

Monika36 napisał/a:
miej honor i nie odzywaj się do niego.

Moniko to nie honor to egoizm i pycha. Cześć będzie mile widziane, ale z pogodną twarzą i barwą głosu, choć czasem wbrew (rzekomo) sobie, uczyń to dla Pana zobaczysz jak się rozradujesz w duchu.
Pogody ducha

Anonymous - 2010-12-01, 11:38

Jarosław napisał/a:
Monika36 napisał/a:
miej honor i nie odzywaj się do niego.

Moniko to nie honor to egoizm i pycha.

Tak mi się właśnie wydawało , że żle czynię. A odzywać się powinnam czy nie ? O cokolwiek pytać czy czekać jak sam mi coś powie ?
Czy może mam nic nie pytać ?

Anonymous - 2010-12-01, 12:05

Rozmawiać, rozmawiać, rozmawiać... Tylko z rozmowy, z uważnego słuchania - może zrodzić się wzajemne zrozumienie. A tego Wam potrzeba, Moniko :-)
Anonymous - 2010-12-01, 12:22

Moniko, po prostu bądź życzliwa dla męża, realizuj względem niego prostą milość bliźniego, bez nadmiernego narzucania się. Nie chce sie odzywać ,to nie, ale Ty możesz mimochodem coś opowiedzieć neutralnego, nie oczekując odpowiedzi. Traktuj go jak chorego czlowieka, którego trzeba powoli oswajać i może sie nie udać, ale Ty masz być w porządku względem Boga i siebie, mozesz wykonywać jakieś proste miłe gesty, bez nadziei, że zostaną dobrze przyjęte. Miej radość w tym, że możesz obdarowywać Twojego trudnego męża swoją życzliwoscią, nie oczekując niczego w zamian. A jeśli to będzie naprawdę trudne, to powiedz : Boże, robię to ze względu na Ciebie.
Anonymous - 2010-12-01, 15:15

Ja myślę, że nic na siłę. Nie udawaj, że jesteś szczęśliwa i radosna jak nie jesteś, ale nie pozwalaj sobie również na ostentacyjne milczenie.

Ja jestem życzliwy wobec żony i jest mi z tym dobrze. Z nią jest różnie, ale chyba coraz mniej szuka konfliktów choć wciąż jest bardzo drażliwa.

Anonymous - 2010-12-01, 15:42

Monika............... ciche dni............to chory sposób na zwrócenie na siebie uwagi.
To jest narzędzie do karania milczeniem za milczenie.To odrzucanie za brak dialogu i miłości .
"Ciche dni",milczenie jest zaprzeczeniem dialogu.
Trudno w złośći,gniewie rozmawiać miło i o miłośći.
Ale od czegoś należy zacząć.
Może od wspólnego obiadu?od pytania :jak sie czujesz? może od prośby:czy możesz zostać z dzieckiem bo chciałabym pójść na spacet na 30 min????
Ty wiesz jak zagadać........... ale ma to być szczere i możliwie miłe.
A nawet jak odburknie......jak odrzuci propozycję.............to nie komentować........... złośliwie.
Wychodzi do pracy............miłego czy spokojnego dnia..................
Wrócił...... fajnie że już jesteś.............
Ale powtarzać je.........
Komunikacja zaczyna sie od słuchania i mówienie........od pierwszego słowa.

Ci co sugerują"honor" i milczenie to chyba tak naprawdę nie widzą czym jest honor i na czym polega małżeństwo.


Wybór należy do Ciebie....................

Anonymous - 2010-12-01, 16:05

nałóg napisał/a:

Ci co sugerują"honor" i milczenie to chyba tak naprawdę nie widzą czym jest honor i na czym polega małżeństwo.
Wybór należy do Ciebie....................

Takie właśnie mam wrażenie , że jestem w złych rękach.
Dobrze ,że o tym tutaj napisałam .
Zaczynam dialog w końcu.
Serdeczny dialog.

Anonymous - 2010-12-01, 16:11

Ze swojego doświadczenia powiem Ci,że nie oczekuj niczego w zamian, przygotuj się na burknięcia, warczenie itp. i powstrzymaj się od wdawania się w tego rodzaju ,,dialog''.

Ja też się jakiś czas temu uniosłem honorem i powiedziałem dość nie będę żył w trójkącie i ograniczyłem kontakt z żoną do rozmów o dziecku. Nie wiem, czy dobrze zrobiłem. Może jakbym cały czas był w takim zakresie jak oczekuje, to nie byłaby teraz w ciąży?

Eeee, głupie i męczące rozważania :roll:

Anonymous - 2010-12-30, 09:46

Cytat:
Zaczynam dialog w końcu.
Serdeczny dialog.

Moniko, jakie efekty? :-D

Anonymous - 2010-12-30, 10:01

róża napisał/a:
Cytat:
Zaczynam dialog w końcu.
Serdeczny dialog.

Moniko, jakie efekty? :-D

Są efekty . Bardzo duże efekty jak na ten krótki czas.
MĄŻ wrócił do rodziny , a od 5 XII.2010r wraca do mnie .
Cały czas wraca. Jest bardzo blisko nas, mnie........bardzo blisko emocjonalnie i uczuciowo.
Zmiana ta nastąpiła tak w połowie odmawiania modlitwy pompejańskiej. Mniej więcej od czasu jak zaczęłam modlitwę dziękczynną...a potem już tylko same pozytywne zmiany do dzisiaj.
Obudził się mój mąż.
Stał się dawnym człowiekiem , lecz innym...lepszym
Wyszedł z tego okropnego amoku.
Jest sobą.
Święta minęły w bardzo serdecznej , rodzinnej atmosferze.
Obudził się mój mąż. Jednak chce zostać z rodziną.
Odeszła mu ochota na zmiany w swoim życiu.
Obudził się mój mąż ..................... :mrgreen:
To nie zbieg okoliczności.
To pomoc Matki Bożej.
Chciałam :-D tego przebudzenia , to mam . :-D
Dzień przed Wigilią zakończyłam odmawianie modlitwy pompejańskiej.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group