Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Sakrament małżeństwa - Alkowa małżeńska według różnych spojrzeń

Anonymous - 2010-07-26, 17:20
Temat postu: Alkowa małżeńska według różnych spojrzeń
Milczenie jest złotem. diagoras milcz.
Anonymous - 2010-07-26, 17:34
Temat postu: diagoras
Nie zgadzam się, absolutnie się nie zgadzam
W tym momencie nie czas na zawody z kochanką, która lepsza

Nie wyobrażam sobie współżycia z mężem w momencie kiedy powiedział że spotkał "miłość życia".
To tak jakby pozwolić komuś masować poparzone słońcem plecy, z których schodzi skóra...

Owszem - rozmawiać z mężem, traktować czule, z dobrocią, bez złych emocji, ale...
w sferze intymnej nie ma miejsca na zakłamanie

Anonymous - 2010-07-26, 17:38

Milczenie jest złotem. diagoras milcz.
Anonymous - 2010-07-26, 17:39

ilonnia napisał/a:
mimo wszystko...zdradził. ... mysli o niej.



diagoras napisał/a:
Magiczne kulki, kajdanki, odpowiednie żele, bawole oczka itp. To niby takie nic i dla wielu może wydawać się rodzajem perwersji, ale bardzo ubogaca życie intymne małżonków zaspokajając co trzeba. I wierz mi, że jak chłopa wymęczysz, to nawet nie będzie myślał o innej, bo po prostu będzie mu brakowało na to sił. Problem tylko w tym, byś się odpowiednio nim zajęła.


No to ja na miejscu męża ilonni bym sobie pomyślał: "fajnie, mogę mieć kochankę, sypiać z nią, a żonie to nie przeszkadza... nawet jej się podoba chyba... a może zrobię trójkąt...no chyba nie jest to zła sytuacja, będę żył na dwa domy... żona upierze, kochanka przytuli...."

Diagoras, to co poradziłeś, jakoś nie jest przekonujące...[/quote]

Anonymous - 2010-07-26, 17:47

Milczenie jest złotem. diagoras milcz.
Anonymous - 2010-07-26, 17:51

Diagoras, nie zgadzam się

co innego próbować uwieść męża od nowa

a co innego trójkąt w sypialni
Mężczyzna może wtedy dojść do prostych wniosków - skoro tak, to można na dwa fronty, wszystko łatwo lekko i przyjemnie a to nie tak

Docenia się to co się ma czasem dopiero wtedy kiedy się to traci

Anonymous - 2010-07-26, 18:17

diagoras napisał/a:
zajmij się NIM jak kobieta mężczyzną i daj Mu coś, czego nie dostanie od tamtej. A przecież TY pierwsza masż do tego praw

Chyba się koledze pomyliło, nie pierwsza - tylko jedyna.
To ciekawe, w sytuacji zdrady namawiać Ilonnię na jakiś taki entuzjastyczny seks, żeby odświeżyć jej małżeństwo. Że to niby licytacja jakaś - kto mu zrobi lepiej??? :shock:
To na tym małżeństwo ma polegać? ... właściwie... hmm... ciekawe...

Anonymous - 2010-07-26, 18:18

diagoras napisał/a:
W tym momencie sama rozmowa na niewiele się zda, gdy chłop poczuł co znaczy, że inna mu zrobi dobrze i cały czas jest pod jej oczarowaniem. Tutaj trzeba konkretnie zadziałać i pokazać mu, że żona nie jest wcale gorsza.



Seks sprowadzony do zwierzęcego zaspokojenia się....

Diagoras, opanuj się....

Anonymous - 2010-07-26, 18:29

diagoras napisał/a:
Chłop jak już poczuł co tamta kobieta mu zrobiła, to będzie to w nim siedziało aż do czasu reakcji odwrotnej czyli zajęcia się nim odpowiednio przez żonę

No jasne, najlepiej niech jej opisze ze szczegółami co i ile razy ona mu robiła, wtedy Ilonnia będzie mogła zrobić to lepiej i więcej. Tylko forum trzeba by zmienić, żeby jej doradzić co i jak, bo tutaj pewnie admin wytnie?

Odpowiednie zajęcie się nim - to może raczej pokazanie, że nie da się połączyć zakochania w innej kobiecie i decyzji o zdradzie z normalnym życiem rodzinnym? Że albo jest żona, dwójka dzieci i coś co przysięgał - nawet jak to się wydaje monotonne czy nudne, albo jazda bez zasad nie wiadomo dokąd... ale wiadomo, że bez zdrowszej części rodziny

Anonymous - 2010-07-26, 19:10

nie wyobrazam sobie ze teraz z nim sypiam, i jeszcze starac sie zeby jemu bylo dobrze. Nie sadze ze to byl jedyny powod dla ktorego zdradzil mnie z nia
A co ona ma? Jedynie lepsze cialo dla mnie w lozku liczy sie tez dusza a nie tylko dziki sex.
Jest mi bardzo ciezko bo wiem ze byl dobrym wartosciowym czlowiekiem tylko facet pokusil sie puste cialo bo znam te kobiete i wiem ze nic wiecej mu nie zaoferuje, ja mu oferuje milosc prawdziwa z poswieceniem i pragne to w nim obudzic a przez lozko? Chyba nie tedy droga...

Anonymous - 2010-07-26, 19:19

Oj Diagoras , Diagoras cos Ci się chłopie po merdało.
Ilonnia nie pragnie raczej konkurowania z kochanką męża.
Chyba jednak za dużo teorii a za mało zdrowego rozsądku.

Anonymous - 2010-07-26, 23:05

Milczenie jest złotem. diagoras milcz.
Anonymous - 2010-07-28, 00:10

Milczenie jest złotem. diagoras milcz.
Anonymous - 2010-07-28, 02:45

Diagorasie....włosy deba staja mi na głowie, a po ciele przechodzi dreszcz!!!
Twoja wizja rozwiazania problemu przyprawia mnie o mdłości.


Logicznie więc rzecz ujmując, to jeśliby tak żony wiedziały jak podchodzić do swoich mężów, wiele małżeńskich zdrad można by uniknąć.

......i odwrotnie

Sam jednak akt seksualny w swoim zewnętrznym wizerunku czymże jest innym jak aktem kopulacji pobielanym od zwierzątek? Nas-dodatkowo wyróżnia to, że mamy duszę więc seks małżeński nie musi być jedynie serią określonych ruchów, ale dzięki wartościom wyższym można nadać mu głębszy wymiar.

.....błąd...sex małżeński nie ,ze nie musi być...itp. ale nie może być!!!

Mąż musi mieć jakąś alternatywę, że jeśli zabraniam mu kontaktów z tamtą kobietą, do której odskoczył i zdradził, to jednocześnie pokazuję mu, co sama mogę dać, zaproponować. Chcę więc zabrać jedną rzecz, ale pokazuję co mogę dać w zamian. I tak jak mówiłem już w poprzednich postach.. będzie to trudne i nawet upokarzające dla kobiety w sytuacji gdy została zdradzona, jednak jest to szansa ukazania mężowi innej możliwości...

....czysta manipulacja.,kończąca się w najlepszym przypadku depresją żony,brakiem szacunku do samej siebie,a w ostatecznosci jeszcze wiekszym kryzysem......w najgorszym wypadku całkowitym rozpadem małżeństwa.

Mąż świadomie wybrał dla siebie lepszą „propozycję”, której nie otrzymał od żony, a co gorsza… tak czyni wiele facetów, którzy swe żony zdradzają.


....z Twojego rozumowania wynika,że facet zdradza bo albo brak mu sexu,albo nie jest on zgodny z jego fantazjami......hm...chyba wolałabym być samotną kobietą niż mieć takiego faceta.
Dla ścisłosci...mój mąż też zdradzał.

W takich sytuacjach gdyby jedna czy druga zona w porę zainterweniowała, ożywiając ich życie seksualne – do niejednej zdrady by nie doszło.

...jesli juz o sexsie,czy ewentualnym jego braku.....NIE gdyby jedna zona,ale....gdyby jedna strona w pore zainterweniowała, może poczytała, dokształciła się nieco w oczekiwaniach, pragnieniach drugiej strony.....do niejednej zdrady by nie doszło.

Jeśli nie jesteś teraz do tego gotowa, czując się pokrzywdzona, oszukana czy po prostu nie możesz. to na siłę nic nie zrobisz. Pamiętaj jednak o tym, by za wszelką cenę to zmienić, a jest duża szansa, że w przyszłości unikniesz podobnych sytuacji. Zdecydowanie lepiej zapobiegać niż leczyć, a wiele zależy do Ciebie samej jakie kroki w przyszłości podejmiesz.

....nie rób na siłe ale jednak zrób(za wszelką cenę)....jest duża szansa ,ze się rozwiedziecie.

Choć dobry z niego i wartościowy chłopina, to jeśli od jakiegoś czasu Wasze kontakty są oziębłe i już dawno nic w sypialni szczególnego się nie działo, to niejeden facet będąc w jego położeniu „skorzystałby” z okazji, gdyby został wystawiony na pokuszenie ze strony innej, chętnej zdecydowanej pani....


...biedny facet i biedna kobiecina która na takiego trafiła to po pierwsze, a po drugie pytanie...dlaczego w sypialni nic szczególnego sie nie działo, z jakiego powodu??? Kobieta to nie maszyna do której wystarczy wrzucic pieniażek zeby zadziałała.....

A przedstawiając to analogicznie do świata zwierzątek to podobnie jak nie dawać jeść pieskowi tygodniami, a potem nagle zawiesić mu koło nosa pyszną kość. Choćby nawet wówczas gadzina ta miała rozum i serce mówiło, że nie, bo to nie Twoje, to i tak rzuci się na kość powodowany głodem.


...analogicznie.....jeśli kobieta nie ma tego czego potrzebuje, a potem nagle zjawi sie taki co to jej da,to co sie dziwic ,ze "gadzina "rzuci się na takiego.

Współżycie seksualne w małżeństwie jest ważne, ale nie najważniejsze, bo na pierwszym miejscu są duchowe więzy miłości


Reasumujac....w nie najlepszym świetle stawiasz facetów...kiepski sex...spadam do innej.
Małżeństwo to nie tylko sex.
Coś Ci powiem ...za mało przeżyłes, za mało doswiadczyłes....i obyś nie musiał.
Kobietom zaś polecam lektury typu...czego potrzebuje męzczyzna.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group