Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Intencje modlitewne - Modlitwa w intencji mojego małżeństwa

Anonymous - 2010-07-25, 14:02

Panie Boże błagam Cię...wzmocnij mnie. Błagam.
Upadłam.
Leżę i nie mogę się nawet podnieść . A obok dziecko. A mąż poszedł rano nie wiem dokąd.
Zwyzywał mnie okrutnie. On oszalał.

Anonymous - 2010-07-25, 15:59

w intencji Twojego małżeństwa
Pod Twoją obronę.....

Anonymous - 2010-07-25, 18:00

Moniko, pamietam w modlitwie, wiele nas przechodzilo przez agresywne zachowania męża, krzyki itp. tego można wyjść, jednak trzeba zaczac od wzmocnienia siebie, powtarzam się, ale wydaje mi się, ze dobrze robię, powtarzając to Tobie.
Warto dla siebie, dla dziecka. jestes dorosłą kobietą, krzyki agresywnego męża...hm...pomyśl o dziecku i zrób coz z tym!
Nie musisz tego znosić biernie.
Modle sie o to byś się ruszyła po pomoc, psycholog, ksiądz, poradnia rodzinna, przyjaciólka, najblizszy osrodek sychar.

Anonymous - 2010-07-25, 21:35

Stało się .
Mąż w niedzielę zamontował zamek w drzwiach.
Odizolował się.
Powiedział KONIEC.
Powiedział , że dawno by już poszedł parę lat temu, ale zatrzymał go syn.
A ja mu dałam telefon do tej szkoły :-(

Anonymous - 2010-07-25, 23:04

Moniu, halo, widac jest powazny kryzys, z ktorym ani Ty poki co ani maz sobie nie radzicie.
Modlitwa modlitwą...ale tu trzeba działać.....Panie Boze oddaje Tobie, ale ide do poradni, psychologa....itp

Na co jeszcze czekasz?
Z modlitwą! Sciskam Cie

Anonymous - 2010-07-25, 23:12

Danusia kto i po co do poradni ?
Mój mąż to konkretny facet.Koniec ,,, to koniec , a nie poradnia.
To koniec Danusia , a nie kryzys.

Anonymous - 2010-07-25, 23:40

Gdybyśmy wierzyli w te "końce" o których mówią nam nasi partnerzy, to musielibyśmy się dziwić że świat jeszcze istnieje.........

http://www.youtube.com/wa...feature=related

wytrzymaj

popatrz na najważniejsze słowa

Anonymous - 2010-07-25, 23:50

Nie Marku. Mąż jest w takim stanie pierwszy raz w życiu. On się nie podda.
Anonymous - 2010-07-26, 00:01
Temat postu: Monika
znam i ja takie "końce"
słyszałam już także że "nigdy więcej już się nie zobaczymy" i różne inne rzeczy

NIE SŁUCHAJ TYCH SŁÓW - ktoś wkłada je w usta Twojego męża byś się poddała
I nie pozwól by Cię wyniszczały złe emocje

Pozdrawiam i obiecuję modlitwę
Niech w Twoim sercu zagości pokój

Anonymous - 2010-07-26, 00:21
Temat postu: Re: Monika
katblo napisał/a:

NIE SŁUCHAJ TYCH SŁÓW - ktoś wkłada je w usta Twojego męża byś się poddała

Kto wkłada ?szatan ?

Anonymous - 2010-07-26, 00:29

nie wiem...
Taka gwałtowna zmiana zachowania może mieć różne przyczyny, przecież wiesz.

Pozdr

Anonymous - 2010-07-26, 00:33

Tak różne przyczyny mogą być. Stawiam na kobietę.
Jestem w szoku. :shock: Zmieniał się gwałtownie ,jak szalony.

Anonymous - 2010-07-26, 00:44

z człowiekiem "w amoku" się nie dyskutuje

Sciskam, wiem przez co przechodzisz...
Najbardziej bolą rany zadawane przez najbliższego człowieka...

Anonymous - 2010-07-26, 16:25

Moniu, piszac poradnia, psychlog ( wiem ze bylas juz) myslalam o pomocy Tobie, bys umiala stanac na nogi i bez męza, bo niezaleznie od tego czy wycofa sie czy podtrzyma decyzje pomoc TOBIE jest niezbędna
tez pare razy słyszalam od meza zdecydowane słowa koniec łacznie z wyrzucaniem mnie z domu....i bylam wystraszona...nawet bardzo i zabralam sie za siebie kopyta...
to zly nam każe się lękac, nie zginiesz Moniu, a teraz masz czas by siebie poukladac na nowo...
.Pamietam w modlitwie


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group