Anonymous - 2010-07-17, 20:20 Och ta komunikacja ludzka. 
Danusia to nie było do Ciebie. PO prostu napisałam tak gdyż się o tym na prv dowiedziałam. Boże Ty mój ...czemu ja tak brzmię ??? Napisałam wyjaśnienie gdyby inne osoby też tak myślały. Nie mam do nikogo żalu 
Anonymous - 2010-07-18, 07:50 Spoko Moniko, myslalam ze to odpowiedz na mój post. Ale szczerze Ty czesto tak brzmisz zaczepnie....ja tak to odbieram...
bo moze jestes zmeczona ta sytuacja, opieka nad dzieckiem, wszystkim i masz w sobie i zal i zlosc, i lęk o przyszlosc....taka mieszanka Ale najwazniejsze ze widzisz juz, przyjmujesz, ze tak Cie odbierają inni, ze widac te pogarde...ale nie dlatego ze jestes "zla" ale dlatego ze cierpisz, ze nie umiesz sobie pomoc Ze moze jeszcze nie chcesz sobie pomóc wypieramy to co w nas trudne....to nasza obrona... zeby sie chciało chcec Z Modlitwą Anonymous - 2010-07-18, 09:57 Pod Twoją obronę uciekamy się, święta Boża Rodzicielko, naszymi prośbami racz nie gardzić w potrzebach naszych.... Anonymous - 2010-07-18, 10:13 ale od wszelakich złych przygód... (poprosze za mnie tez, bo mam mniej cierpliowsci dzis i siły) Anonymous - 2010-07-18, 12:37 racz nas zawsze wybawiać Panno Chwalebna i Błogosławiona.... Anonymous - 2010-07-18, 12:55 O Pani nasza, Orędowniczko nasza, Pośredniczko nasza, Pocieszycielko nasza............ |
