Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Życie duchowe - Nawracajmy sie , módlmy sie , pokutujmy za grzechy nasze....

Anonymous - 2010-05-20, 09:33
Temat postu: Nawracajmy sie , módlmy sie , pokutujmy za grzechy nasze....
Śnieg w maju – wizja sie wypełniła
Opublikował/a krolowapokoju w dniu 19/05/2010

6 grudnia 2009 roku Pani Mieczysława Kordas która rozmawia z Jezusem, zapytała Jezusa.

Panie Jezu – pytają Ciebie pewne osoby, czy możesz określić o jakie kataklizmy w Polsce chodzi?

Pan:
„Różne – będzie zimno i gorąco; śnieg, deszcz i susza. Wszystkiego po trochu. I dlatego roślina nie będzie mogła urosnąć ani się rozwinąć. W maju będziecie kosić śnieg. Maj – to miesiąc Maryjny i Maryja swoimi łzami będzie podlewała ziemię. Kara za grzechy może być umniejszona lub zwiększona, w zależności od narodu. Jeżeli będą błagać o łaski przebaczenia win i przepraszać za swoje i innych grzechy, to Ja jestem Miłosiernego serca i ulituję się nad ludem swym wołającym o litość. Modlitwy, wynagradzania, pokuta – oto warunki oddalenia kar. Jezus Sprawiedliwy ale i Miłosierny”.

W styczniu 2010 roku Pani Mieczysława pisze list do władz państwowych i kościelnych.

“ULTIMATUM”
DLA RZĄDZĄCYCH POLSKĄ – WŁADZ KOŚCIELNYCH
I PAŃSTWOWYCH ORAZ SAMORZĄDOWYCH

Upór Kardynała Hlonda, który aż do wybuchu II wojny światowej lekceważył i odrzucał “ultimatum” Pana Jezusa, żądającego uznania Go za Króla Polski, ściągnął na naszą Ojczyznę straszliwe cierpienia. Aż do dzisiaj, z powodu strategii “grubej kreski”, są one dla nas udręką i obciążają przed Bogiem konto Kardynała, pozbawiając go (jak dane mi było poznać) wiecznej chwały.

Czyż to nie Was, drodzy Kardynałowie i Biskupi, powołał Bóg do naprawienia błędu Waszego poprzednika? Może to będzie najwspanialsze dzieło Waszego życia, Waszej posługi Kościołowi? Po Polsce Intronizacji mają dokonać inne narody, więc oczekiwania Nieba i ziemi właśnie od Was są wielkie. Pan Jezus jako Król wypełni swoje obietnice i będzie nas mógł w znacznym stopniu uratować, lecz On sam ten warunek postawił. Z Intronizacji wyniknąć więc może tak wielkie dobro, że warto na jej rzecz zdobyć się nawet na duże poświęcenia.

Weźmy i to pod uwagę, że mamy jeszcze Prezydenta, który na wszystkie prośby o dokonanie Intronizacji odpowiadał, że jest ZA, lecz jej przeprowadzenie zależy nie od niego, lecz od Episkopatu. Wkrótce może go zastąpić inny o odmiennych poglądach. Ostatnie wydarzenia na Litwie – w Wilnie i w Obwodzie Solecznickim – powinny być dla naszych Władz kościelnych i państwowych wskazówką i zachętą do działania w kierunku Intronizacji: jeśli inni mogą jej oficjalnie dokonać, dlaczego nie my?

Jeżeli teraz szansa nie zostanie wykorzystana, Pan Jezus w czasie straszliwego oczyszczenia ziemi będzie musiał wobec nas być sprawiedliwy, a przecież chciałby okazać nam swoje miłosierdzie. Od dawna Pan Jezus przynagla mnie, a wraz ze mną moich rodaków za granicą, do powrotu na wiosnę do Polski, jeśli chcemy się uratować. Już od lata 2010 roku Amerykę czekają powodzie i kataklizmy. Wiem, że USA dotknie załamanie się życia gospodarczego i społecznego: upadek banków, zaskoczenie, popłoch i dramat, wielka liczba samobójstw, grabieże w poszukiwaniu żywności, paraliż komunikacji. Kraj „mlekiem i miodem płynący” będzie zupełnie nie do poznania.

Wielu z tych kar mogłaby Polska uniknąć, gdyby wprowadziła na swój tron Jezusa Chrystusa jako swojego Króla. Chodzi o intronizację Osoby Boga-Człowieka, a nie Jego Najświętszego Serca, jak próbują nam sugerować ukryci wrogowie prawdziwej Intronizacji (przecież Najświętszemu Sercu została już Polska uroczyście poświęcona w 1951 roku i nie trzeba do tego wracać). Król Pokoju uchroniłby nas od przelewu krwi, który może nas dotknąć już latem 2010 roku, a może i od wielkiego głodu, spowodowanego zimnem, upałem i suszą (w maju będziemy “kosić śnieg”).

Ja, pisząca ten list, jestem jak Rozalia Celakówna osobą świecką, włączoną w pogoń za środkami utrzymania w USA, lecz znajdującą czas na częstą adorację Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie. To właśnie od Niego na modlitwie otrzymuję pouczenia dla siebie i dla innych. Kierując się Jego słowami wiosną 2010 roku bezwzględnie wracam do Polski.

Wiem, że istnieje niebezpieczeństwo, że słowa naszego Pana mogą zostać, podobnie jak to było odnośnie do Rozalii przed wojną, zlekceważone i odrzucone. Będę jednak miała świadomość, że zrobiłam co mogłam, by przynajmniej Polskę uchronić od losu innych narodów, nieposłusznych woli naszego Pana.

To ULTIMATUM nie pochodzi ode mnie, lecz od samego Króla Nieba i Ziemi, który wśród narodów zbuntowanych przeciwko Jego Prawu chce mieć przynajmniej jeden, który będzie Mu poddany: właśnie ten, który sobie wybrał i umiłował bardziej niż inne. Od Was zależy, jaką otrzyma od Polski odpowiedź i co dla Polski będzie mógł uczynić w najbliższym czasie. Nam, ludziom świeckim (zresztą i wielu kapłanom myślącym podobnie), pozostaje modlitwa i ufność, jaką w Was i w Waszych działaniach pokładamy.

DRODZY POLITYCY I BISKUPI – NIE BĄDŹCIE DLA NAS KATAMI
PRZEZ ZANIECHANIE INTRONIZACJI CHRYSTUSA.
BŁAGAMY WAS, POSŁUCHAJCIE KRÓLA KRÓLÓW I NASZEGO
WOŁANIA O ŻYCIE.
DUCHU ŚWIĘTY, OŚWIEĆ UMYSŁY RZĄDZĄCYCH, ABY SERCA ICH
OTWORZYŁY SIĘ NA WOŁANIE NASZE.


Oddana Bożej sprawie – Mieczysława Kordas

Niektórzy się niecierpliwili i pisali listy gdzie ten śnieg. 6 maja tego roku Pani Mieczysława zapytuje Jezusa.

Panie Jezu, otrzymałam jeden list i autor wprost domaga się abyś wypełnił Twoją przepowiednię i udowodnił, że spadnie w maju śnieg, bo jesteś nieomylny i pisze do mnie: Pani Mieczysławo, a co Pani zrobi, jeżeli nie spadnie w maju śnieg?

Usłyszałam głos Boga Ojca, taki sam i taką samą Osobę widziałam oczami duszy jak w kościele św. Konstancji. Głos był bardzo spokojny i jakby pouczający a ton niski. Pan Bóg mówił powoli.

Bóg Ojciec: „Oj, ludzie. ludzie, opamiętajcie się i proście abym odłożył wasze karanie. Czytajcie Pismo Święte. Ile to razy mówiłem o karaniu, o waszym nawróceniu i opamiętaniu i darowałem wasze winy. Tych błagających Mnie jest coraz więcej i mam wzgląd na nich, bo jestem jeszcze Miłosierny. Wróg Mój bardzo chce zniszczyć was kataklizmami, bo dużo ich sam wywołuje, tak jak w Islandii. To był pomysł Mojego wroga, ale Ja powstrzymałem jego rękę, bo byłaby wielka katastrofa ekologiczna. Mój wróg bardzo chce was zniszczyć a Ja chcę tylko, abyście porzucili grzech i przypomnieli sobie, że Ja jestem, i że to ode Mnie wszystko zależy. Bardzo was kocham i chciałbym abyście żyli w pokoju, przyjaźni, w dobrobycie i w poszanowaniu siebie. Ja nie chcę niczego zniszczyć, ale to Mój wróg chce opanować wasze umysły, wasze serca i uczynić was niewolnikami tylko dlatego, że on nienawidzi przede wszystkim Mnie, ale i wszystkich, którzy są Moimi. Ja walczę różnymi sposobami o każdego z was i w dalszym ciągu proszę was: porzućcie grzech i módlcie się do Boga o siebie i o pokój na ziemi. Wynagradzajcie za tych, co pomarli. Kochajcie się, szanujcie się, wspomagajcie się nawzajem, błogosławcie się nawzajem a wtedy i Ja będę wam błogosławił. Mój wróg będzie związany w swych czeluściach na wieki. Tak wam dopomóż Bóg i wszyscy święci w Niebie. AMEN. To mówię Ja – wasz Ojciec w Niebie.

Więcej na temat rozmów Mieczysławy z Jezusem na stronie www.echochrystusakrola.net

Dziś możemy powiedzieć że słowa jezusa się z nawiązką spełniły.

Oto zdjęcia z wczoraj z Zakopanego.


osniezone,ulice,w,srodku,wiosny

plug,w,srodku,wiosny

Śnieg w maju nie tylko w Polsce.

Śnieg w maju w Hiszpanii – ogłoszono stan pogotowia
Po tygodniu letniej aury na początku maja powróciły do Hiszpanii zimowe temperatury. W 27 regionach kraju, głównie na północy i na wschodzie, ogłoszono stan pogotowia ze względu na śnieg, grad, deszcz i burze.

W Vinalopo w prowincji

Walencja

grad zniszczył uprawy winorośli, a w okolicy Elche, w tym samym regionie, uprawy granatów. Na

Majorce

padały ulewne deszcze – woda zalała wiele lokali, a nawet metro w Palma de Mallorca. Interweniowała straż pożarna.

Na północy kraju, w

Asturii

, z powodu opadów śniegu zamknięto trasy górskie dla samochodów ciężarowych. W regionach Madrytu, Aragonii, Kantabrii i Kastylii-La Manchy ogłoszono stan pogotowia z powodu wichur. Niebo jest pochmurne nawet na

zaczynać w późniejszym terminie, jeżeli ktoś się o tym dowiedział po 13 kwietnia, najważniejsze by czynić to z wielką miłością do Boga. Czas jest do lipca.”


Zaczęłam się modlić, po modlitwie usłyszałam głos Ducha Świętego: „Zapisz to”

wzięłam zeszyt i długopis i zaczęłam pisać:


„Ona Swego Syna też opłakiwała,

I naszą Ojczyznę ciągle ratowała.

Nadal ją ratuje i błogosławi,

Z najgorszych katuszy Polaków wybawi.


To co szatan niszczy, psuje – Pan Bóg reperuje,

Maryja płaszczem okrywa i za nami oręduje.

Jesteśmy niewygodni, jako wierny Naród w Boga,

I dlatego krwią zbroczeni –

Do wieczności trudna droga.


Zwyciężymy! Zwyciężymy!

Jezus Chrystus Królem naszym!

Zwyciężymy! Zwyciężymy!

Choć nadeszły trudne czasy!

Choć jeszcze nie obwołany,

Ale rozczyn rozpoczęty.

Jezusa Matka – Maryja –

Królową Naszej Polskiej Ziemi.

Amen.”


Jednak jest jedyny ratunek dla Polski, jeżeli uzna Jezusa za Swojego Króla poprzez Intronizację, tylko Jezus zdemaskuje wszystkie zło i odrodzi się nasz Ojczyzna. Róbcie wszystko, co możecie dla Intronizacji Jezusa Króla Polski, módlcie się, pośćcie, działajcie, dokonujcie osobistej Intronizacji czy to sami czy w rodzinach, czy we wspólnotach, parafiach. Garnijcie się do Jezusa Kropla Polski, tylko On uratuje wasz Naród, a przez was inne narody. Innej drogi nie ma.


Przekaż to innym, niech wszyscy wiedzą i ratują przez Intronizację Jezusa Króla Polski siebie, swoje rodziny i najbliższych.

Żródło: www.apokalipsa.info.pl

ORĘDZIE JEZUSA DO ANNY A.
Opublikował/a krolowapokoju w dniu 18/05/2010

„To ważne Orędzie otrzymała Anna A. z Warszawy – w wigilię Święta Bożego Miłosierdzia o godz. 1530. Pani Ania otrzymała już wcześniej wielką ŁASKĘ rozmowy z Panem Jezusem i jest autorką czterech książek „
Pan Jezus: Nie ma przypadków w całym świecie. Pisz Anno! “Sam Bóg dopuszcza zło, aby dotknąd ludzkośd poprzez cierpienie. Wtedy najczęściej człowiek nabiera pokory i schodzi ze złej drogi… lub czyniąc zło, sam człowiek

zabija brata tak, jak Kain zabił Abla. Potrzeba było takiej ofiary – tak, jak trzeba było Mojej Ofiary.” Pani Ania pyta:, Jeżeli ofiara, to musi byd i Kain?
Pan Jezus: “TAK”. Ania pyta dalej: A w tej tragedii dla Narodu Polskiego?
Pan Jezus: “Jest i Kat., Dlatego potrzeba, aby narody w całym świecie padły na kolana przed Bogiem, bo w każdym Państwie jest Kain i Abel; jest Zło i Dobro. Polskę kocham nade wszystko. Jest Mi Izraelem, dlatego Bóg dopuścił śmiercionośną rękę Kaina, aby ofiara została przyjęta. Mówiłem już do ciebie, że to jest początek katastrof. Mówiłem też, że przyjdą jeszcze inne – na cały świat, aby świat się zatrzymał, bo pędzi na oślep w samą przepaść piekła. Mój Ojciec z miłości Ojcowskiej dopuści następne. Dopóty wasz świat się nie zatrzyma. Dopiero wtedy zostanie uratowana ta część ludzkości, która by poszła na potępienie. CIERPLIWOŚĆ MOJEGO OJCA WYCZERPAŁA SIĘ!
Pan Jezus mówi dalej: Dzieci, które nie słuchają Ojca, muszą ponieść karę. Za bardzo i za dużo liczycie na Moje Miłosierdzie, lekceważycie Moje Słowo, żyjąc po swojemu, dlatego będziecie cierpień. A to jest początek kar, które nazywacie KATAKLIZMAMI. Ja wam mówię: nic nie dzieje się bez Woli Mojego Ojca. Ginąc będą te ofiary, które Bóg sobie upatrzył. Mówię do was – a i tak niewielu tym się przejmuje, niewielu zawróci z drogi potępienia. Człowiek w swojej słabości, kruchości – jest lękliwy. Bóg o tym wie… ale i szatan o tym wie. Dokonuje się walka zła z dobrem. Tej bitwy nie wygra Naród, który rządzi się swoim prawem. Przeczytajcie Psalm 22.
Chrystus, Król Wszechświata


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group