Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Odbudowa związku po kryzysie, zdradzie, separacji, rozwodzie - wirtualna zdrada:(

Anonymous - 2010-05-08, 01:57

Ja polecam rewelacyjna książke ;

"Uzdrawiająca siła przebaczenia " A. Clendenen , T. Martin

Anonymous - 2010-05-08, 11:08

Asia.P napisał/a:
Nie wiem jak wybaczyć. Nie wiem jak zapomnieć.


Moim zdaniem Twój problem wynika ze zbytniego skoncentrowania na sobie i swoich uczuciach. Napisałaś, że jesteście we wspólnocie ewangelizacyjnej. Moim zdaniem wspólnoty (zwłaszcza "odnowowe") nie służą zbytnio małżeństwom. Wiele małżeństw niby "świętych" rozpadło się w takich wspólnotach przy pierwszym lepszym kryzysie. Warto poszukać wspólnoty dla małżeństw, bądź pojeździć na rekolekcje. Niestety nie mogę Ci polecić żadnej wspólnoty bo o nie trudno. My np. próbujemy od roku w Domowym Kościele i jest to totalny niewypał i nieporozumienie, ale szukamy dalej :).

Rozmyślając nad sobą i swoimi problemami do niczego nie dojdziesz. Chyba więcej pożytku będzie gdy spróbujesz rozważać mękę Pana Jezusa i uświadomisz sobie, że On nam przebaczył już wtedy gdy byliśmy Jego wrogami, a Twoja sytuacja jest zgoła inna. Nie możesz opierać swojego poczucia bezpieczeństwa tylko na mężu. Oprzyj się na Jezusie i spróbuj umrzeć dla siebie tak jak On to zrobił. Tak naprawdę te problemy, o których napisałaś to nie problemy z mężem, to problemy z Tobą. I znów analogia - Jezus nie mówi - "nawróć się to będę Cię kochał". Co On mówi dobrze wiesz.
Owoce jakie możesz zebrać swoją postawą to niestety zniechęcenie się Twojego małżonka z wszystkimi tego konsekwencjami.
Spróbuj podejść do życia pozytywnie, więcej uśmiechu i radości nawet z najmniejszych rzeczy, a zobaczysz jak Bóg zacznie szybko szybko działać.

Anonymous - 2010-05-10, 13:13

Witaj Asiu a ja powiem tak po prostu oby twoje pragnienie bycia zdradzoną w realu nigdy się nie spełniło, jesteś jeszcze młodą mężatką i NIE RZUCAJ SŁÓW NA WIATR!!!!! Nie umiesz przebaczyć bo moim zdaniem jesteś za daleko od Boga, to po pierwsze, a po drugie jak nie możęsz przebaczyć to z tym żyj ukryj głęboko w sercu swoim swój ból i nie wypominaj mężowi niczego bo jak ci ktoś już napisał jeszcze troche jak tak pociągniesz to nie będziesz miała komu wybaczyć.Rozważ te bardzo mądre słowa./oczywiście nie moje/. I głowa do góry bo mogą przyjśc jeszcze bardziej bolesne dni nagłe odejście bliskiej osoby ,wypadek, śmierć ,choroba i co wtedy???? Chwalmy Pana Naszego za dary , które nam zsyła. A tak na koniec to chciałabyś przejść przez życie tak beztrosko??? nie da się.pozdrawiam z Bogiem.
Anonymous - 2010-05-12, 09:58

Asiu , mężczyźni sa jednak troche innej natury niz kobiety ( są z Marsa a my z Wenus? :mrgreen: ). Są na ogół wzrokowcami, to co widzą bardziej chyba na nich działa niż na nas. Ale to nie znaczy ,że zawsze przez to co widzą to nie kochają albo zdradzają.
Anonymous - 2010-05-21, 10:05

Asiu, ze szczerego serca radzę Ci, oddaj tę bolesną sprawę Panu i staraj się już nic na temat tej wyznanej, żałowanej przez Twojego męża sprawie nie mówić. Tolerować nie wolno, ale on powiedział Ci wszystko, żałował, obiecał, że to się nie powtórzy...czego chcieć więcej? Wiem, żeby to się w ogóle nie wydarzyło. Rozumiem Cię i znam to uczucie. Ale takim wypominaniem możesz tylko więcej zepsuć. Wiem, co mówię. Ja też kiedyś jednej sytuacji się wystraszyłam, żal był wielki i mówiłam o tym i mówiłam. I ta moja nieumiejętność przebaczenia dopiero doprowadziła do ogromnego kryzysu. Bo w momencie kiedy mój mąż przeprosił za zachowanie i obiecał, że to się nie powtórzy, należało dać spokój. Wypominanie jest bardzo niszczące. Wiem, ciężko sobie z tym poradzić. Spróbuj, módl się, proś o łaskę wybaczenia, codziennie przypominaj sobie zalety męża, jakim jest dobrym i kochającym Ciebie człowiekiem. Życzę Ci wszystkiego dobrego, powodzenia!
Anonymous - 2010-05-21, 13:08

Asiu polecam ci książki :
" SEX JAKIEGO NIE ZNACIE. Dla małżonków kochających Boga" oraz
" Nie bój się seksu czyli kochaj i rób co chcesz"
autor- Ksawery Knotz OFM Cap

Absurdem jest to co napisałaś na temat ZDRADY. Nie masz pojęcia cóż dzieje się w duszy człowieka, kiedy jej zazna. Powinnaś się modlić i czynić wszystko aby nigdy tego nie doświadczyć.
Te książki polecam przeczytać każdej żonie razem z mężem.

Żałuję ,że wcześniej sama tego nie zrobiłam.


Kiedy przyjmiesz do wiadomości , że te kobiety z pornografii to tylko fikcja , nie ma nic wspólnego z rzeczywistością a na pewno nie mają nic wspólnego z waszą miłością w małżeństwie i żadną inną- to będzie ci dużo łatwiej. Nie musisz być zazdrosna o fikcję. Sama przyznałaś, że mąż cię kocha i zapewne musisz być bardzo atrakcyjna dla męża .
Nie szukaj dziury w całym...Masz prawo być rozgoryczona jednak nie pozwól aby fikcja
decydowała o twoim podejściu do rzeczywistości.
Powiem ci, że taką mądrość odkryłam po latach małżeństwa. Gdybym mogła cofnąć czas ...
i posiadać tę wiedzę...
Mój mąż kiedyś mi powiedział, że takim wypominaniem odsuwam go od siebie.
Pomyśl o tym.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group