Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Życie duchowe - Myśli Ojca Pio na każdy dzień roku

Anonymous - 2010-05-26, 20:09

Pietzia napisał/a:
te najniższe, najpokorniejsze, to zobaczysz, że właśnie one są obciążone ziarnem


O Łaskę pokory proszę Duchu św .

Anonymous - 2010-05-27, 13:12

Cytat:
Z tego przykładu możesz wywnioskować, że pycha jest pusta (CH, s. 62)
.

to ważne dla mnie słowa

sw Ojcze Pio, modl się za nami!

Anonymous - 2010-05-28, 00:04

Myśl na 27 maja:

Trzeba, abyśmy czynili duże wysiłki, aby stać się świętymi i by spełniać dzieła wielkiej służby Bogu i bliźniemu (Epist. 111, s. 465).


Myśl na 28 maja:


Zostańmy świętymi, a w ten sposób po byciu razem na ziemi, będziemy zawsze razem w niebie (GB, s. 26).

[ Dodano: 2010-05-29, 05:57 ]
Myśl na 29 maja:


Ach, Boże! Spraw, bym coraz bardziej odczuwał Cię w moim biednym sercu i dokończ we mnie dzieło, które rozpocząłeś. Abym w głębi mego jestestwa słyszał głos, który w sposób nalegający ciągle mi mówi: Uświęcaj siebie i uświęcaj innych. No więc, moja najdroższa, tego właśnie chcę, ale nie wiem, od czego zacząć. Pomóż mi! Wiem, że Pan Jezus bardzo cię kocha i że na to zasługujesz. Mów więc do Niego za mnie, aby mi udzielił łaski bycia mniej niegodnym synem św. Franciszka, abym był przykładem dla moich współbraci, i to w taki sposób, aby zapał ciągle trwał we mnie i powiększał się, by Bóg uczynił ze mnie doskonałego kapucyna (Epist. III,s. 1010).

[ Dodano: 2010-05-30, 10:11 ]
Myśl na 30 maja:

Bądź więc zawsze wierna Bogu w dotrzymaniu złożonych Mu obietnic i nie przejmuj się szyderstwami głupich. Wiedz, że święci są zawsze pośmiewiskiem świata i ludzi światowych, bo pod swymi stopami położyli świat i jego hasła (Epist. III, s.1080).

[ Dodano: 2010-05-31, 00:24 ]
Myśl na 31 maja:

Polem walki pomiędzy Bogiem a szatanem jest dusza ludzka. To w niej toczy się ta walka w każdym momencie życia. Trzeba, aby dusza dała wolny dostęp Panu i była przez Niego w pełni uzbrajana wszelkiego rodzaju bronią, aby jego Światło oświecało ją, wskazując na punkt rozpoczęcia walki z ciemnościami błędów. Trzeba, aby dusza przyoblekła się w Jezusa Chrystusa, w Jego prawdę i sprawiedliwość, aby założyła pancerz wiary i słowa Bożego, aby odniosła zwycięstwo nad tak potężnymi wrogami. Aby przyoblec się w Jezusa Chrystusa, koniecznie musi umrzeć ludzkie "ja" (CE, s. 33).

Anonymous - 2010-05-31, 19:12

Pietzia napisał/a:
Aby przyoblec się w Jezusa Chrystusa, koniecznie musi umrzeć ludzkie "ja"


Panie dopomóż w tym "umieraniu" - ześlij Twoja siłę i moc

Anonymous - 2010-06-01, 12:32

Myśl na 1 czerwca:

Niech Serce Jezusa Chrystusa stanowi centrum wszystkich twoich pomysłów (ASN, s. 44).


Myśl na 2 czerwca:


Wpatrujmy się z uczuciem wzruszającej wdzięczności w tą wspaniałą tajemnicę, która mocno pociąga Serce Pana Jezusa ku Jego stworzeniu. Wpatrujmy się w ogromną łaskawość, z jaką raczył przyjąć nasze ludzkie ciało, aby wśród nas doświadczyć biedy życia na ziemi. Zbierajmy wszystkie siły umysłu, aby godnie rozważać wytrwały zapał i trudy Jezusowej pracy apostolskiej, aby przypomnieć sobie okropność Jego męki i Jego męczeństwa, by godnie adorować Jego krew po królewsku przelewaną aż do ostatniej kropli dla odkupienia rodzaju ludzkiego. A później z pokorną wiarą, z tą samą żarliwą miłością, z którą On obejmuje nasze dusze i im towarzyszy, pochylmy do Jego stóp nasze zbrukane czoło (GF, s. 170).

Anonymous - 2010-06-01, 19:57

Pietzia napisał/a:
pochylmy do Jego stóp nasze zbrukane czoło

Anonymous - 2010-06-04, 09:28

Myśl na 3 czerwca:

Jezu, Ty ciągle do mnie przychodzisz. Jakim pokarmem powinienem Cię żywić, jaką miłością? Niestety, moja miłość jest zdradliwa. Jezu! Bardzo Cię kocham. Uzupełnij moją miłość! (AD, s. 36)


Myśl na 4 czerwca:

Nie przestaję błagać Jezusa o błogosławieństwo dla was i prosić Pana, aby was całkowicie przemienił w Siebie. O dzieci moje! Jakże piękne jest Jego oblicze i słodkie Jego oczy! Jakżeż dobrze jest stać przy Nim na górze Jego chwały! Tam powinniśmy umieścić wszystkie nasze pragnienia i nasze uczucia. Znajdujemy się -bez Żadnej naszej zasługi -na stopniach Góry Tabor, mając mocne postanowienie uczciwie służyć Jego Boskiej dobroci i kochać ją (Epist. III, s. 40Sn).

Anonymous - 2010-06-04, 10:24

Pietzia napisał/a:
Jezu! Bardzo Cię kocham. Uzupełnij moją miłość!

Anonymous - 2010-06-06, 22:57

Myśl na 5 czerwca:

Pamiętajmy, że Serca Pana Jezusa powołało nas nie tylko dla naszego uświęcenia się, ale także dla uświęcenia innych dusz. Jego Serce chce, abyśmy Mu pomagali w zbawianiu dusz (AP).


Myśl na 6 czerwca:


Co innego mam ci powiedzieć? Łaska i pokój Ducha Świętego niech będzie zawsze w twoim sercu. Złóż to serce w otwartym boku Zbawiciela i złącz je z Królem naszych serc, który w nich przebywa, jak na królewskim tronie, aby otrzymywać hołdy i wyrazy posłuszeństwa wszystkich innych serc, trzymając w ten sposób otwartą bramę, aby każdy mógł wejść i o każdej godzinie być przyjęty na audiencji. A kiedy twoje serce będzie do Niego mówić, nie zapomnij, moja droga córko, wstawiać się za moim sercem, aby Jego Boski i czuły majestat uczynił je sercem dobrym, posłusznym, wiernym i bardziej wspaniałomyślnym niż jest obecnie (Epist. 111, s.427n).



Myśl na 7 czerwca:


Zupełnie nie dziw się swoim słabościom, ale wiedząc, jaka jesteś, będziesz się rumienić z powodu swej niewierności wobec Boga. Jednak ufaj Mu, chowając się spokojnie w ramiona Ojca niebieskiego, jak dziecko w ramiona własnej matki (CAP).

Anonymous - 2010-06-07, 13:21

Cytat:
Zupełnie nie dziw się swoim słabościom, ale wiedząc, jaka jesteś, będziesz się rumienić z powodu swej niewierności wobec Boga. Jednak ufaj Mu, chowając się spokojnie w ramiona Ojca niebieskiego, jak dziecko w ramiona własnej matki


Piekne i jaka zgoda na siebie, taka jaka jestem :-) i jaki bezmiar miłosci Ojca :mrgreen:

Anonymous - 2010-06-07, 17:15

Pietzia napisał/a:
Zupełnie nie dziw się swoim słabościom, ale wiedząc, jaka jesteś, będziesz się rumienić z powodu swej niewierności wobec Boga. Jednak ufaj Mu, chowając się spokojnie w ramiona Ojca niebieskiego, jak dziecko w ramiona własnej matki


łał .............

Anonymous - 2010-06-08, 08:18

Myśl na 8 czerwca:

W czasie pokus walcz dzielnie pod kierunkiem Najwyższego Wodza razem z mężnymi duszami; gdy upadniesz, nie leż w tym miejscu poniżona duchowo i fizycznie; upokarzaj się bardzo, ale nie trać ducha; zniżaj się, ale nie degraduj; obmywaj twe niedoskonałości i upadki szczerymi łzami skruchy, ale niech ci nie brakuje ufności w dobroć Boga, która zawsze pozostanie większa od twej niewdzięczności; postanów poprawę, lecz bez zarozumiałości. Twoje męstwo powinno opierać się tylko na Bogu. W końcu wyznaj szczerze, że gdyby Bóg nie był twoim pancerzem i twoją tarczą, zostałabyś w swym braku roztropności poraniona wszelkimi rodzajami grzechu (Epist. III, s. 698).

Anonymous - 2010-06-08, 13:55

Pietzia napisał/a:
niech ci nie brakuje ufności w dobroć Boga, która zawsze pozostanie większa od twej niewdzięczności;


:mrgreen: :lol: :mrgreen:

Anonymous - 2010-06-09, 01:26

Myśl na 9 maja:

Kochajmy Jezusa Chrystusa ze względu na Jego Boską wielkość, Jego potęgę w niebie i na ziemi, Jego nieskończone zasługi, a przede wszystkim, z wdzięczności. Gdyby On, tak jak my był mniej dobry wobec nas, gdyby był surowszy, to byśmy o wiele mniej grzeszyli!... Lecz grzech –gdy po jego popełnieniu następuje głęboki żal z powodu dopuszczenia się go, uczciwe postanowienie niepowtarzania go, żywa świadomość wielkiej przykrości wyrządzonej miłosierdziu Bożemu i skrucha w najzatwardzialszych zakamarkach serca -prowadzi do wytryśnięcia palących łez żalu i miłości. Właśnie ten grzech, córko moja, staje się wówczas stopniem przybliżającym nas do Chrystusa, podnoszącym nas i prowadzącym właśnie do Niego (GF, s. 171).


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group