Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Życie duchowe - Myśli Ojca Pio na każdy dzień roku

Anonymous - 2010-04-12, 23:51
Temat postu: Myśli Ojca Pio na każdy dzień roku
Myśl na 12 kwietnia:
Umocnij ducha i nie lękaj się tej ponurej wściekłości Lucyfera. Zapamiętaj raz na zawsze, że jest to dobry znak, gdy wróg hałasuje i ryczy wokół twej woli, ponieważ okazuje jasno, że nie znajduje się w Środku niej. Odwagi, moja umiłowana córko! Wymawiam te słowa z wielkim uczuciem i - w Panu Jezusie -krocz odważnie. Mówię, że nie trzeba się bać, jak długo możemy stanowczo, choć bez emocji wołać: Niech żyje Jezus! (Epist. III, s. 410)

Anonymous - 2010-04-13, 00:13

mówię stanowczo

NIECH ŻYJE JEZUS

:mrgreen: :lol: :mrgreen:

Anonymous - 2010-04-13, 10:32

Myśl na 13 kwietnia:
Bądź mocno przekonana o tym, że im dusza jest milsza Bogu, tym bardziej powinna być doświadczana. Dlatego: odwagi i ciągle do przodu! (Epist. III, s. 397)

Anonymous - 2010-04-14, 22:58

Pietzia napisał/a:
odwagi i ciągle do przodu!


Panie Ty nam dodaj odwagi

Anonymous - 2010-04-14, 23:00

Myśl na 14 kwietnia:
Wiadomo, że pokusy wydają się raczej plamić niż oczyszczać ducha. Posłuchajmy jednakże tego, co mówią święci. W tej sprawie niech ci wystarczy wiedzieć to, co wśród wielu innych świętych mówi św. Franciszek Salezy: Pokusy są jak mydło; wydaje się, że brudzi ono zamydloną odzież, a w rzeczywistości ją czyści (Epist.II, s. 68n).


;-)

[ Dodano: 2010-04-15, 20:34 ]


Myśl na 15 kwietnia:


Powracam do ufności, którą ciągle staram ci się wpoić; niczego nie powinna bać się dusza, która ufa Panu i w Nim pokłada swoją nadzieję. Chociaż wróg naszego zbawienia ciągle znajduje się wokół nas, aby wyrwać z naszego serca kotwicę, która powinna doprowadzić nas do zbawienia, to chcę ci powiedzieć: ufaj Bogu, naszemu Ojcu! Trzymajmy mocno, mocno tę kotwicę! Nie pozwólmy nigdy na to, by chociaż na moment wyślizgnęła nam się z ręki, w tym bowiem wypadku wszystko byśmy stracili (Epist. II, s. 394).

[ Dodano: 2010-04-19, 10:32 ]
Myśl na 16 kwietnia:

Ach! Jakież szczęście kryje się w walkach duchowych! Wystarczy chcieć i umieć ciągle walczyć, aby wyjść z nich zwycięsko (ASN, s. 43).


Myśl na 17 kwietnia:


Uważaj i nigdy nie zniechęcaj się, gdy widzisz, że ogarnia cię duchowa słabość. Jeżeli Bóg pozwala ci upaść z powodu słabości, czyni to nie dlatego, aby cię opuścić, lecz by cię umocnić w cnocie pokory i sprawić, abyś w przyszłości była bardziej uważna (ASN, s. 42).


Myśl na 18 kwietnia:

Krocz z prostotą drogą Pana i nie zadręczaj swego ducha. Trzeba, abyś nienawidziła swoje błędy, ale z umiarkowaną nienawiścią, a nie przewrażliwieniem i zaniepokojeniem (Epist. III, s. 579).



Myśl na 19 kwietnia:


Trzeba, abyś do spowiedzi świętej, która jest obmyciem duszy, przystępowała nie rzadziej jak co osiem dni; nie uważam za słuszne trzymanie dusz z dala od spowiedzi świętej dłużej aniżeli osiem dni (AP).

[ Dodano: 2010-04-21, 01:36 ]
Myśl na 20 kwietnia:

Szatan ma tylko jedną bramę, aby wejść do naszej duszy: wolę. Bramy ukryte nie istnieją. Nie ma żadnego grzechu, jeśli nie został on popełniony za zgodą woli. Skoro w grę nie wchodzi wola, to nie jest to grzech, a tylko słabość ludzka (AdFP, s. 549).

Myśl na 21 kwietnia:

Szatan jest jak rozwścieczony pies uwiązany na łańcuchu; poza zasięgiem łań cucha nie pogryzie nikogo. A więc trzymaj się od niego z daleka. jeśli zbytnio się zbliżysz, to pozwolisz się pokąsać (AdFP, s. 562).

[ Dodano: 2010-04-24, 01:09 ]
Myśl na 22 kwietnia:

Nie wystawiaj swej duszy na pokusy, mówi Duch Święty, ponieważ radość serca jest życiem duszy i niewyczerpanym skarbcem świętości; natomiast smutek jest powolną śmiercią duszy i nie służy niczemu (OP).

Myśl na 23 kwietnia:

Nasz wróg i sprawca naszych szkód, staje się mocny, gdy spotyka słabych, ale wobec tego, kto wychodzi na jego spotkanie z bronią w ręku, staje się podłym tchórzem (Epist. II, s. 77).

Myśl na 24 kwietnia:

Jeżeli udaje ci się zwyciężyć pokusę, to ona znika jak brud z pranej odzieży (AdFA, s. 158).

Anonymous - 2010-04-27, 09:26

Panie , dodaj siły do zwalczania pokus
Anonymous - 2010-04-27, 09:56

Myśl na 25 kwietnia:

Poddałbym się raczej nieskończoną ilość razy śmierci, niż świadomie obraziłbym Pana (Epist. I, s. 817).


Myśl na 26 kwietnia:

Ani w myślach, ani w spowiedzi Świętej nie powinno się wracać do win wyznanych na poprzednich spowiedziach świętych. Dzięki naszej [ doskonałej] skrusze, [wypływającej z miłości do Boga], Jezus przebaczył je w sakramencie pokuty. Tam On sam stanął przed nami i naszymi nędzami, jako Wierzyciel wobec niewypłacalnego dłużnika. Gestem nieskończonej wspaniałomyślności podarł i zniszczył weksle zapisane przez nas grzechami. Na pewno nie umielibyśmy spłacić naszych długów, gdyby nie przyszła nam z pomocą Jego Boska łaskawość. Powracanie do tych win, chęć ponownego wydobywania ich z zapomnienia po to, aby raz jeszcze otrzymać za nie przebaczenie tylko dlatego, że mamy wątpliwość, czy zostały one rzeczywiście i wspaniałomyślnie odpuszczone, czyż nie jest aktem nieufności wobec dobroci, która dała dowód ich przebaczenia, unicestwiając wszelki tytuł długu zaciągniętego przez nas grzechami?.. Niech ono powraca, jeśli mogłoby być motywem umocnienia naszych dusz, niech powraca więc nieustannie myśl o naruszeniu sprawiedliwości, mądrości, nieskończonego miłosierdzia Boga, lecz tylko dlatego, aby opłakiwać je odkupieńczymi łzami żalu i miłości (GF, s. 169).


Myśl na 27 kwietnia:


W gmatwaninie namiętności i przeciwieństw losu niech nas podtrzymuje wielka nadzieja pokładana w niewyczerpanej głębi miłosierdzia Bożego. Pełni zaufania biegnijmy do trybunału pokuty, gdzie z ojcowskim zatroskaniem Bóg oczekuje na nas w każdej chwili. Chociaż mamy Świadomość naszej niewypłacalności wobec Niego, to jednak nie powątpiewajmy w uroczyście ogłoszone przebaczenie naszych błędów. Połóżmy na nich, jak to zrobił Pan, kamień grobowy!... (GF, s. 171)

Anonymous - 2010-04-27, 11:49

Pietzia napisał/a:
niech nas podtrzymuje wielka nadzieja pokładana w niewyczerpanej głębi miłosierdzia Bożego.


bo nasze siły za małe .


Piotr :mrgreen:

Anonymous - 2010-04-27, 14:28

tak, tak .... i znowu prosto w serce :-D

Dzięki Mirka :mrgreen:

Anonymous - 2010-04-29, 23:25

Proszę o więcej :mrgreen:
Anonymous - 2010-04-29, 23:36

Myśl na 28 kwietnia:

Ciemności, które czasem pokrywają niebo waszych dusz, są światłem; ciemności te powodują, że macie wrażenie, jakbyście znajdowali się w środku płonącego krzewu. Rzeczywiście, kiedy krzew się pali, to powietrze wokół niego napełnia się czarnym dymem, a duch przeżywa lęk, bo nic nie widzi i niczego już nie rozumie. Ale to właśnie wówczas Bóg mówi do duszy i jest w niej obecny, a ona Go słucha, rozumie, miłuje i drży. Nie czekajcie więc na Tabor, by widzieć Boga, skoro już kontemplowaliście Go na Synaju! (GF, s. 174)


Myśl na 29 kwietnia:

Wędruj przez życie radośnie, z sercem szczerym i otwartym, dążąc wzwyż tak, jak tylko możesz. A kiedy nie można ustawicznie utrzymać tej świętej radości, to przynajmniej nigdy nie trać odwagi i zaufania do Boga (Epist. IV, s. 418).


Myśl na 30 kwietnia:

[Wiedzcie, że] próby, którym Bóg was poddaje i będzie poddawał, są znakami szczególnego umiłowania was przez Boga i perłami dla duszy. Moje drogie, minie zima i nadejdzie nie kończąca się wiosna, tym bardziej ubogacona pięknem, im większe były burze ( CE, s. 27).

Anonymous - 2010-04-29, 23:43

Pietzia napisał/a:
Wędruj przez życie radośnie, z sercem szczerym i otwartym, dążąc wzwyż tak, jak tylko możesz.


:mrgreen: :lol: :mrgreen: :lol: :mrgreen:

Pietzia napisał/a:
Ciemności, które czasem pokrywają niebo waszych dusz, są światłem;
:shock: niesamowite


Pietzia napisał/a:
minie zima i nadejdzie nie kończąca się wiosna, tym bardziej ubogacona pięknem, im większe były burze


Alleluja :mrgreen:

Anonymous - 2010-05-01, 15:30

Myśl na 1 maja:

Kiedy przechodzi się przed obrazem Matki Bożej, trzeba mówić: "Pozdrawiam Cię, o Maryjo! Pozdrów ode mnie Pana Jezusa" (AdFP, s. 401).

Anonymous - 2010-05-02, 10:38

Cytat:
Moje drogie, minie zima i nadejdzie nie kończąca się wiosna, tym bardziej ubogacona pięknem, im większe były burze


:-D Chwała Panu Bogu
Ktos mi powiedział, ze nasze smutki i łzy drążą nam w duszy miejsce, ktore napełni sie szczęsciem...wiec im wiekszy dolek tym potem większa radość :-D


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group