Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Czytania i rozważania Pisma św. - Wielki Post

Anonymous - 2010-02-22, 17:54

22-02-2010
♥♥♥♥♥
Zamyślenia wielkopostne
ks.bp Józef Zawitkowski (2010-02-22)

http://www.radiomaryja.pl/audycje.php?id=20410
♣♣♣♣♣

List pasterski Arcybiskupa Poznańskiego na Wielki Post 2010
List pasterski Arcybiskupa Poznańskiego Stanisława Gądeckiego na Wielki Post 2010

Umiłowani w Chrystusie Bracia i Siostry!

Wymownym obrzędem posypania głów popiołem rozpoczęliśmy ponownie święty okres Wielkiego Postu, podczas którego Kościół wzywa każdego człowieka wierzącego do gruntownego nawrócenia serca.

Stwórz, o Boże, we mnie serce czyste
i odnów w mojej piersi ducha niezwyciężonego

Nie odrzucaj mnie od swego oblicza
i nie odbieraj mi świętego ducha swego (Ps 51,12-13)

1. WIELKOPOSTNE NAWRÓCENIE

U samego początku czterdziestodniowego postu dociera do nas dobitne wołanie: „Nawróćcie się do Mnie całym swym sercem, przez post i płacz, i lament.[...] Nawróćcie się do Pana Boga waszego! On bowiem jest łaskawy, miłosierny, nieskory do gniewu i wielki w łaskawości" (Jl 2,12.13). Tymi słowami prorok Joel wzywał wszystkich Izraelitów do publicznego postu w świątyni jerozolimskiej. Zwoływał na publiczne nabożeństwo w święto Jom Kippur, czyli w Dzień Przebłagania; w jedno z pięciu świąt nakazanych, które Izraelici winni obchodzić każdego roku (Kpł 23,26-32).

Ta pobożna praktyka miała dopomóc ludziom do rzeczywistego uznania własnej grzeszności, do żalu za popełnione przewinienia, przeproszenia Boga za złe uczynki, wynagrodzenia bliźnim za popełnione przewiny, do dokonania przemiany serca potwierdzonej odstąpieniem od złego i przywiązania się do dobra.

Jezus - świadom tego, jak łatwo przychodzi człowiekowi zachowanie zewnętrznych pozorów religijności - radykalizuje polecenie proroka Joela i wzywa nas przede wszystkim do osobistego przeżywania postu: „Strzeżcie się, żebyście uczynków pobożnych nie wykonywali przed ludźmi po to, aby was widzieli" (Mt 6,1). „Kiedy pościcie, nie bądźcie posępni jak obłudnicy. Przybierają oni wygląd ponury, aby pokazać ludziom, że poszczą. Zaprawdę, powiadam wam: już odebrali swoją nagrodę. Ty zaś, gdy pościsz, namaść sobie głowę i umyj twarz, aby nie ludziom pokazać, że pościsz, ale Ojcu twemu, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie" (Mt 6,16-18).

W jednym i drugim przypadku prawdziwe nawrócenie zaczyna się od zaufania miłosierdziu Boga: „On bowiem jest łaskawy, miłosierny, nieskory do gniewu i wielki w łaskawości" (Jl 2,13). Św. Paweł w Drugim Liście do Koryntian przypomina nam, że ostateczną zachętą do nawrócenia jest miłosierna miłość Boga wyrażająca się w usprawiedliwieniu dokonanym za nas przez Chrystusa: „W imię Chrystusa prosimy: pojednajcie się z Bogiem. On to dla nas grzechem uczynił Tego, który nie znał grzechu, abyśmy się stali w Nim sprawiedliwością Bożą" (2 Kor 5,20-21).

Do tego usprawiedliwienia nawiązuje Ojciec Święty Benedykt XVI w swoim tegorocznym orędziu na Wielki Post, wzywając cały Kościół do refleksji nad usprawiedliwieniem, które uprzedza wszelkie nasze uczynki zmierzające do nawrócenia: „Jawną się stała sprawiedliwość Boża [...] przez wiarę w Jezusa Chrystusa" (Rz 3, 21-22).

Swoje rozważanie rozpoczyna papież od wskazania na niewystarczalność tradycyjnego pojęcia „sprawiedliwości". Łatwo bowiem zauważyć, że nie wszystko da się do końca zagwarantować przez prawo. Nawet w najbardziej sprawiedliwej społeczności zawsze będzie konieczna miłość. Benedykt XVI w encyklice Deus Caritas est uczy: „Nie ma takiego sprawiedliwego porządku państwowego, który mógłby sprawić, że posługa miłości byłaby zbędna. [...] Zawsze będzie istniało cierpienie, które potrzebuje pocieszenia i pomocy. Zawsze będzie samotność. Zawsze będą sytuacje materialnej potrzeby, w których konieczna jest pomoc w duchu konkretnej miłości bliźniego. Państwo, które chce zapewnić wszystko, które wszystko przyjmuje na siebie, w końcu staje się instancją biurokratyczną, nie mogącą zapewnić najistotniejszych rzeczy, których człowiek cierpiący - każdy człowiek - potrzebuje: pełnego miłości osobistego oddania" (p. 28).

Wielki Post ofiaruje nam możliwość powrotu do czegoś więcej niż sprawiedliwość. Daje nam szansę powrotu do miłości. Dla chrześcijanina ten powrót nie jest prostym owocem czysto ludzkich wysiłków. Jest to najpierw i przede wszystkim usprawiedliwienie pochodzące z łaski Boga. Dzięki niej to nie człowiek uzdrawia samego siebie i innych, ale miłość Boga, który - w Chrystusie - otwiera się na nas tak dalece, że bierze na siebie „przekleństwo" należne człowiekowi za spowodowane przez niego zło, by w zamian obdarzyć go „błogosławieństwem" (por. Ga 3, 13-14).

2. ŚW. JÓZEF - MĄŻ SPRAWIEDLIWY

Myśl o „większej sprawiedliwości" każe nam wskazać św. Józefa, jako przewodnika naszej tegorocznej, wielkopostnej drogi nawrócenia.

Najpierw dlatego, że ewangelista Mateusz nazywa go „mężem sprawiedliwym" (Mt 1,19), co w języku biblijnym oznacza człowieka rozmiłowanego w Bogu i zachowującego Jego postanowienia. Józef był właśnie takim człowiekiem - podobnie jak Zachariasz i Elżbieta - o których św. Łukasz napisał: „Oboje byli sprawiedliwi wobec Boga i postępowali nienagannie według wszystkich przykazań i przepisów Pańskich" (Łk 1,6). Sprawiedliwość według Biblii to pełnienie woli Bożej w całej rozciągłości, tak gdy idzie o stosunek człowieka do Boga, jak i do bliźniego. Sprawiedliwy to człowiek żyjący z wiary i wiarą w Boga, ale też i ten, który uwzględnia prawa Boże w odniesieniu do bliźniego: dzieli się dobrami z biednym, dba o wdowy i sieroty, pożycza potrzebującym, nie zatrzymuje zapłaty robotnika itp. (por. Iz 58,6-12). A zatem pojęcie to zawiera w sobie zasady etyki indywidualnej, jak i etyki społecznej.

Konkretnym przykładem owej sprawiedliwości Józefa było przyjęcie Maryi do swojego domu. Wziął Ją razem z całą tajemnicą Jej macierzyństwa, razem z Synem, który miał przyjść na świat za sprawą Ducha Świętego. W ten sposób okazał - podobną do Maryi - gotowość woli wobec tego, czego żądał od niego Bóg (por. Redemptoris custos, 3).

Papież Benedykt XVI w czasie swojej apostolskiej pielgrzymki do Ziemi Świętej w ten sposób wysławiał opiekuna św. Rodziny: „Tutaj także myślimy o św. Józefie - mężu sprawiedliwym, którego Bóg zechciał postawić na czele swego domostwa. Na mocnym i ojcowskim przykładzie Józefa Jezus nauczył się cnót mężnej pobożności, dotrzymywania danego słowa, prawości i ciężkiej pracy. W cieśli z Nazaretu widzimy, jak władza oddana w służbę miłości jest nieskończenie owocniejsza niż siła, która próbuje panować. Jak bardzo nasz świat potrzebuje przykładu, przewodnictwa i łagodnej siły takich mężczyzn jak Józef!" (14.05.2009).

Ta władza w służbie miłości to nic innego jak „większa sprawiedliwość" świętego Józefa, dzięki której jawi się nam on jako najwspanialszy mężczyzna w historii całej ludzkości. Józef - uczył papież Paweł VI - przeżył zarówno „miłość prawdy", czyli czystą, kontemplacyjną miłość Boskiej Prawdy, która promieniowała z człowieczeństwa Chrystusa, jak i „konieczność miłości", czyli równie czystą miłość służby, jakiej wymagała opieka nad tym człowieczeństwem i jego rozwój (por. Paweł VI, Życie Jezusa w Nazarecie, szkołą Ewangelii. Przemówienie w Nazarecie, 5.01.1964).

3. SANKTUARIUM ŚWIĘTEGO JÓZEFA

Jeśli Kościół jest dłużnikiem Maryi, ponieważ przez Nią otrzymał Chrystusa, to z pewnością - zaraz po Niej - winien wdzięczność i specjalny szacunek właśnie świętemu Józefowi" (św. Bernardyn ze Sieny, Kazanie 2 o św. Józefie).

Jest on potężnym wspomożycielem wiernych, czego świadectwem są słowa karmelitanki, św. Teresy od Jezusa, która w swojej autobiografii napisała: „Nie pamiętam, bym kiedykolwiek aż do tej chwili prosiła go [tj. świętego Józefa] o jakąś rzecz, której by mi nie wyświadczył. Jest to rzecz zdumiewająca, jak wielkie rzeczy Bóg mi uczynił za przyczyną tego chwalebnego Świętego, z ilu niebezpieczeństw na ciele i na duszy mię wybawił. Innym świętym, rzec można, dał Bóg łaskę wspomagania nas w tej lub owej potrzebie, temu zaś chwalebnemu Świętemu, jak o tym wiem z własnego doświadczenia, dał władzę wspomagania nas we wszystkim" (Życie, VI, 6-7).

Archidiecezja Poznańska, na której terenie wzniesiono w 1618 roku najstarszy w Polsce kościół pod wezwaniem św. Józefa, wielokrotnie doświadczyła duchowego wsparcia tego Świętego. Od samego początku, czyli przez bez mała 400 lat, kościół ten - należący do Karmelitów Bosych przy ul. Działowej 25 - pozostaje ważnym ośrodkiem czci św. Józefa.

Mając przed oczyma wielkość świętego Józefa a jednocześnie biorąc pod uwagę jego żywy kult na tym miejscu podniosłem kościół Karmelitów Bosych w Poznaniu - dnia 21 września ubiegłego roku - do godności sanktuarium św. Józefa Archidiecezji Poznańskiej.

Pragnę bowiem, aby to sanktuarium stało się nowym Nazaretem Archidiecezji Poznańskiej. Poznańskim Nazaretem, czyli „szkołą Ewangelii", przestrzenią odnowy wiary dla każdego, kto zechce je nawiedzić. Niech ono będzie szkołą świadomego i odważnego wyznawania wiary przez małżonków i rodziców, ludzi żyjących z pracy rąk czy też z jakiejkolwiek innej pracy, osób powołanych do życia kontemplacyjnego, jak i do apostolstwa.

ZAKOŃCZENIE

Za Janem Pawłem II powtarzam modlitwę, jaką zanosił on do Boga: „W Nazarecie [...] proszę Świętą Rodzinę, aby budziła we wszystkich chrześcijanach wolę obrony rodziny, obrony rodziny przed wieloma niebezpieczeństwami, jakie zagrażają dziś jej naturze, trwałości i misji. Świętej Rodzinie zawierzam wysiłki chrześcijan i wszystkich ludzi dobrej woli, podejmowane w obronie życia i dla umocnienia szacunku dla godności każdego człowieka" (Jan Paweł II, Tu Maryja powiedziała Bogu swoje ‘Fiat'. Homilia w Bazylice Zwiastowania, Nazaret, 25.03.2000).

Dzisiaj, u progu Wielkiego Postu, proszę jednocześnie: „Panie, Boże, Ty przebaczasz temu, kto żałuje za grzechy, i udzielasz swojego pokoju temu, kto się nawraca; przyjmij z dobrocią ojcowską modlitwę Twojego ludu; pobłogosław swoje dzieci przyjmujące surowy symbol popiołu, aby całkowicie odnowione w czasie duchowej drogi trwającej czterdzieści dni, przygotowały się do obchodzenia tajemnicy wielkanocnej Chrystusa, naszego Pana" (Modlitwa na błogosławieństwo popiołu).

Wszystkich i każdego Was powierzam przemożnej opiece św. Józefa i z całego serca błogosławię!

+ Stanisław Gądecki
Arcybiskup Metropolita Poznański

http://www.archpoznan.pl/content/view/1559/109/

Anonymous - 2010-02-22, 18:04

Słowo Pasterskie Arcybiskupa Metropolity Łódzkiego na Wielki Post 2010 R.

Drodzy Archidiecezjanie
Wielki Post przeżywamy jako szczodry dar, który dobry Bóg przez pośrednictwo Kościoła ofiarowuje nam każdego roku, aby pomóc w duchowym doskonaleniu się i w realizowaniu powołania do świętości. Jest to czas, kiedy możemy w szczególny sposób spojrzeć na siebie w majestacie Prawdy i w duchu miłości.

1. Liturgia dzisiejszej niedzieli pozwala nam głębiej uświadomić sobie dwa przeciwstawne spojrzenia na człowieka i świat. Jedno z nich to spojrzenie Boże, drugie zaś jest spojrzeniem czysto ludzkim i przyziemnym. I tak, w pierwszym czytaniu z Księgi Powtórzonego Prawa przywołane są dramatyczne dzieje Narodu Wybranego, przeżywającego niewolę egipską. Cierpiał wtedy nędzę, był prześladowany i uciemiężony, ale się nie załamał, gdyż patrzył na swój los tak jak tego oczekiwał od niego Bóg. O patrzeniu oczami wiary na życiowe doświadczenia mówi w drugim czyta-niu św. Paweł Apostoł. Nie przegra swojego życia ten, kto zaufał Panu i wzywa Jego imienia, nie kieruje się bowiem wyłącznie ludzkim spojrzeniem i przejściową oceną sytuacji.

Dzisiejsza Ewangelia zaś stanowi pewnego rodzaju pouczenie, jak należy się zachować, kiedy przychodzi pokusa, żeby na swoje najważniejsze sprawy patrzeć wyłącznie po ludzku, a nie zgodnie z wolą Bożą. Sam Jezus pokazuje nam jak należy zachować się w godzinie pokusy. Nie targuje się z szatanem i nie dyskutuje, lecz za każdym razem odpowiada kategorycznym „Nie!”. Wątek dojrzałego patrzenia przez człowieka na sprawy najważniejsze pojawia się również w innych miejscach Ewangelii. Gdy Piotr Apostoł próbuje odwieść Chrystusa od dalszego nauczania, bo byłoby to niebezpieczne dla Jego życia, Zbawiciel reaguje natychmiast i zwraca się bezpośrednio do źródła tej pokusy: „Zejdź mi z oczu, szatanie! Jesteś Mi zawadą, bo myślisz nie na sposób Boży lecz na ludzki”. (Mt 16,23).

Ufamy, że w owocnym przeżywaniu Wielkiego Postu, pomoże nam swoim wstawiennictwem Matka Boża Bolesna, która obecnie jako Królowa Polski nawiedza parafie naszej archidiecezji.

2. Kościół, najlepszy wychowawca ludów i narodów, w okresie Wielkiego Postu pragnie nas nauczyć umiejętności Bożego patrzenia na siebie samych i otaczającą nas rzeczywistość. Jakże skutecznie zachęcają nas do tego wielkopostne nabożeństwa – Droga Krzyżowa i Gorzkie Żale, rekolekcje wielkopostne i dni skupienia oraz ten gest pokutny w Środę Popielcową, gdy celebrans mówi „Pamiętaj, że jesteś prochem i w proch się obrócisz”. Dzieje Kościoła dostarczają nam licznych dowodów na to, że jeżeli człowiek wybiera drogę Bożego patrzenia na świat i na ważne sprawy to wtedy droga ta pro-wadzi zawsze do szczęśliwego celu, a wszystko ma głęboki sens. Gdy zaś jest to droga patrzenia czysto ludzkiego, to prowadzi ona na manowce. Od tego patrzenia uzależnione jest w człowieku wszystko – jego stosunek do Boga i drugiego człowieka, a także to, czym dla niego jest choroba i cierpienie, praca i wypoczynek, miłość i rodzina, pełnienie obowiązków i realizacja powołania.

Człowiek dzisiaj coraz głębiej grzęźnie w chaosie myśli, głośnych haseł i sprzecznych ze sobą idei. Czuje się zdezorientowany i zagubiony; nie wie też dokąd może bezpiecznie zmierzać. Dlatego potrzebni są wtedy przewodnicy. Ale nie ci, których kreują i wyznaczają media albo podpowiada moda.

3. Przeżywany obecnie Rok Kapłański pozwala nam jeszcze głębiej spojrzeć na posługę kapłana i duszpasterza, oraz właściwie ocenić jego znaczenie w życiu Kościoła i narodu. Jego wysoka ranga płynie z misji jaką spełnia kapłan wobec ludzi do których jest posyłany. Misja ta w różny sposób jest opisywana. Mówi się na przykład, że gdy kapłan zwraca się do Boga, wtedy wstawia się za ludem, a gdy przemawia do ludzi, wstawia się za Bogiem. Spełnia więc posłannictwo proroka jako pośrednika między Bogiem a ludźmi. Dlatego kapłana nazywa się nauczycielem narodu i jego przewodnikiem. Misja kapłana w czasach burzliwych dla Polaków, a więc podczas zaborów i okupacji, oraz podczas wojen była niezwykła i wyjątkowa. Niósł innym pomoc, ryzykując wolnością a nawet życiem.

Wielkość posłannictwa kapłana płynie także stąd, że realizuje najtrudniejszą formułę miłości – jest nią służba Bogu i ludziom. Wszak Chrystus głosił, że miarą wielkości człowieka jest jego zdolność służenia innym (por. Mt 20, 24-28). A więc autentyczną miarą wielkości człowieka nie jest jego bogactwo, władza czy pozycja społeczna.

Jest znamienne, że Papież Jan Paweł II w swoim pierwszym liście skierowanym do kapłanów na Wielki Czwartek w 1979 r. mówiąc o obowiązku codziennego nawracania się, zawarł w jednej wypowiedzi tę podwójną powinność kapłana: żeby się rozliczał przed Panem z pełnienia służby oraz ze sposobu myślenia o sprawach najważniejszych. Te dwie sprawy są ze sobą ściśle powiązane. Im bardziej bowiem kapłan jest zaangażowany w postawie służby, tym mniej jest u niego myślenia po ludzku, które staje się przejawem egoizmu człowieka. Taka postawa według Jana Pawła II jest nieodzowna do wypełnienia bardzo ważnego zadania, którym jest stawanie się „dla drugich wyraźnym i przejrzystym znakiem i drogowskazem” Jest to tym ważniejsze, podkreśla Papież, że ludzie „chcą nade wszystko znajdować w nas taki znak i taki drogowskaz”.

Do podjęcia tych postaw i tego myślenia zobowiązuje kapłana wielkość jego kapłaństwa, które od Chrystusa otrzymał w darze, na który niczym nie zasłużył. Dlatego książka Jana Pawła II o kapłaństwie ma taki wymowny tytuł: „Dar i tajemnica”. Myśląc z wdzięcznością o swoim kapłaństwie Jan Paweł II mówi o tym, że jest niezrozumiałą tajemnicą fakt, iż młody człowiek idąc za wezwaniem Chrystusa wyrzeka się dla Niego wszystkiego, wiedząc, że na tej drodze jego osobowość osiągnie swoją pełnię.

4. W atmosferze Roku Kapłańskiego uświadamiamy sobie głębiej i wyraźniej, że troska Chrystusa o nowych kapłanów jest fascynującą postacią miłości Zbawiciela do nas. Ufamy, że słowa, które Zbawiciel wypowiedział do swoich uczniów: „Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało. Proście Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo” (Mt 9,37-38), kierowane są nieustannie do wszystkich, którzy stanowią Lud Boży. Św. Mateusz zaznacza, że Jezus, zanim wypowiedział te znamienne słowa, wcześniej ulitował się nad tłumami ludzi, „bo byli znękani i porzuceni jak owce nie mające pasterza” (Mt 9,36). Dlatego nic dziwnego, że patron kapłanów św. Jan Maria Vianney mówił, iż „kapłaństwo to miłość Serca Jezusowego”. Wierzymy, że Jezus nadal oczekuje od nas ufnych modlitw o nowych robotników na Jego żniwo. Z miłości do nas.

Misji duszpasterza i wielkości kapłaństwa nie umniejszają ani napotykane trudności ani ludzkie słabości kapłana, jego niedoskonałość w posłudze duszpasterskiej i różne braki. Często daje znać o sobie znana prawidłowość, że takie jest duchowieństwo, jakie społeczeństwo. Dlatego Kościół nieustannie modli się za kapłanów, aby mogli sprostać zadaniom, które płyną z przyjętych zobowiązań. Osobiście doznaję pasterskiej radości, gdy spotykam się z przedstawicielami różnych zespołów parafialnych i bractw, które powstały z miłości do Kościoła i regularnie modlą się o siły i błogosławieństwo dla kapłanów oraz o łaskę nowych powołań kapłańskich. Trwający obecnie Rok Kapłański jest dla duszpasterzy ważnym wyzwaniem, które wyznacza im konkretne zadania. Powiedział o tym Papież Benedykt XVI w liście na rozpoczęcie Roku: „Ten rok ma pobudzić do wewnętrznej odnowy wszystkich kapłanów, aby ich świadectwo ewangeliczne we współczesnym świecie stało się silniejsze i bardziej wyraziste”.

5. Moi drodzy Bracia i Siostry! Niech rozpoczynający się Wielki Post pozwoli nam jeszcze bliżej poznać wielkość Chrystusowego kapłaństwa. Aby się nim za-chwycić, i aby za ten wielki dar okazywać Chrystusowi nieustanną wdzięczność. Poznać wartość kapłaństwa to doceniać ofiarną posługę duszpasterzy a więc sprawowanie Eucharystii, udzielanie sakramentów świętych, głoszenie słowa Bożego; a także prowadzenie katechezy oraz troska o chorych i biednych. W tym czasie również będzie można głębiej uświadomić sobie naszą odpowiedzialność za dar kapłaństwa, to znaczy za nowe powołania oraz za współpracę osób świeckich z duszpasterzami we wspólnym zaangażowaniu na rzecz parafii.
Moim drogim Archidiecezjanom życzę, aby refleksja o kapłaństwie pozwoliła im jak najpiękniej przeżyć czas Wielkiego Postu. Niech radują się licznymi owocami swoich spotkań z Chrystusem, który wciąż cierpi, umiera na krzyżu za nasze grzechy i pragnie, abyśmy dźwigając własny krzyż, zawsze szli za Nim (por. Mt 16,24).

Na te ważne dni modlitwy i postu oraz duchowego nawracania się i pokuty, a także Bożego miłosierdzia i przebaczenia, wszystkim z serca błogosławię.

† Władysław Ziółek
Arcybiskup Metropolita Łódzki

http://www.trybunalscy.pl/node/2297

Anonymous - 2010-02-23, 09:41

23-02-2010

♥♥♥♥♥
Zamyślenia wielkopostne
ks.bp Józef Zawitkowski (2010-02-23)
http://www.radiomaryja.pl/audycje.php?id=20422
♣♣♣♣♣

Post w czasach Jezusa
Brat Efraim


Post wpisuje się w postawę „zasmucenia duszy”, jak to określa język hebrajski.

Mt 9,14
Wtedy podeszli do Niego uczniowie Jana i zapytali: „Dlaczego my i faryzeusze dużo pościmy, Twoi zaś uczniowie nie poszczą?” Jezus im rzekł: „Czy goście weselni mogą się smucić, dopóki pan młody jest z nimi? Lecz przyjdzie czas, kiedy zabiorą im pana młodego, a wtedy będą pościć”.

Wiele słów, skojarzeń i zwrotów w Biblii - zarówno w jej tekście hebrajskim, jak i greckim - wymaga zastanowienia. Małe słówka, które tak często sprawiają kłopot tłumaczowi, które pozostawione, powodują, że tekst staje się ciężki, mają własne znaczenie, a niejednokrotnie dostarczają klucza do zrozumienia. Na przykład wszystkie ustępy zaczynające się od słów: „Jezus wzniósł oczy do góry” są sobie pokrewne i winny być rozważane łącznie. Inny przykład, w Starym Przymierzu: „Po tych słowach...” Należy zawsze zastanowić się, o jakie słowa, o jakie wydarzenia chodzi, nawet jeśli tekst nic o tym nie mówi, w każdym razie nie mówi wyraźnie. Literatura midraszów pełna jest interpretacji wychodzących od tych słów-kluczy.

Grecki tekst perykopy rozpoczyna słowo tote (natenczas); łączy ono temat, który podejmujemy, z główną treścią nauczania Jezusa, tak dziwną dla uczniów Jana: „Chcę raczej miłosierdzia, niż ofiary”. Nie przychodzi im do głowy, że Jezus mógłby zakwestionować ofiary składane w Świątyni. Istotnie, chodzi o ofiary, jakie narzuca pobożność owych czasów. Post indywidualny jest tu związany, jak na to wskazuje odpowiedź Jezusa, z żalem i upokorzeniem się, jakich Bóg żąda wobec grzechów ludu i wobec zagrożenia bytu Izraela (por. niżej cytat z Wniebowzięcia Mojżesza, mówiący o postawie lewity Taksona i jego siedmiu synów w czasie prześladowań przez Antiocha IV). Faryzeusze mieli jasną świadomość upadku moralnego, jaki powodowało stykanie się z poganami oraz współpraca części Izraelitów, między innymi saduceuszy, z okupantem. Esseńczycy byli w tej sprawie skrajnie radykalni, co sprawiło, że wielu badaczy uznało ich za mnichów, podczas gdy była to sekta heterodoksyjna, która, gdyby ruch ten trwał dłużej, mogła odegrać rolę podobną, jak katarzy w Europie Zachodniej. Atmosfera ascezy nie powinna nas wprowadzać w błąd: jest ona obca istocie judaizmu, który do dziś pozostaje nieufny wobec usiłowań człowieka mających na celu sprowokowanie łaski, jak to ma miejsce w religiach naturalnych czy w żydowskiej kabale, silnie przenikniętych gnozą. To, co nadprzyrodzone, nadnaturalne, nie jest niezgodne z naturą.

Szereg tekstów Prawa, zarówno ustnego jak i pisanego, wskazuje na to, że post nie był praktyką izolowaną, techniką mającą sprowadzić widzenia, jak można by wyczytać z apokryficznej Czwartej Księgi Ezdrasza. Post wpisuje się w postawę „zasmucenia duszy”, jak to określa język hebrajski. W Dzień Pojednania obowiązuje zakaz jedzenia, picia, mycia się, wkładania obuwia i podejmowania współżycia małżeńskiego (Miszna Joma).


Więcej na stronie: http://liturgia.wiara.pl/...-czasach-Jezusa

Anonymous - 2010-02-23, 10:13

Wspaniała strona na Wielki Post dla tych , którzy chcą pogłębiać wiedzę i duchowość.

http://www.bernardyni.ofm.pl/post/post.htm

GODZINKI O MĘCE PANA JEZUSA
(tekst i melodia wg tradycji klasztoru OO.Bernardynów w Leżajsku)

http://www.bernardyni.ofm.pl/post/godzinki.htm

zawiera tekst, nuty i propozycje harmonizacji organowej


Zacznijcie wargi nasze chwalić Pańskie rany,
Pomnij duszo, jak Jezus był ukatowany.
Wspomóż, niewinny Jezu, krwawą Twoją męką,
I wybaw nas wszechmocną z wiecznej toni ręką.
Chwała bądź Bogu w Trójcy Świętej Jedynemu
Ojcu, Synowi, wspólnie Duchowi Świętemu.
Jak była przed wiekami, tak i teraz wszędzie,
Niech Bóg w Trójcy Jedyny zawsze chwalon będzie.

Anonymous - 2010-02-23, 22:45

"Jezusa Judasz przedał"

http://www.ofm.pl/muzyka/piesni/post/zoltarz.htm

tekst, muzyka, wokal i nuty

http://www.ofm.pl/muzyka/mp3/zoltarz.mp3

Anonymous - 2010-02-24, 01:19

Do zrealizowania w Wielkim Poście i poza nim.

Jeśli jest zatem tyle argumentów za modlitwą przy posiłku, dlaczego tego nie czynić?


I Ty zacznij modlić się przed jedzeniem!

Nie ukrywajmy tego. Ogromna większość Polaków-katolików nie modli się przed i po jedzeniu. W gronie rodzinnym czyni to może 1 procent polskich katolików. Gdy znajdujemy się pośród innych, a więc w pracy, barze czy restauracji, ten wskaźnik maleje zapewne poniżej 0,1 procenta. Powodów tego stanu rzeczy jest dużo i mają one różnorodny charakter (historyczny, kulturowy, a także stricte osobisty). Polak-katolik nie tylko, że nie modli się przed jedzeniem, ale w dodatku zwyczaj ten wydaje się mu czymś dziwnym, obcym, dalekim, jeśli wręcz nie będącym objawem czegoś zdecydowanie niebezpiecznego. Prawdopodobnie wiele jeszcze wody w Wiśle upłynie, zanim uda się podnieść procent modlących się przed i po jedzeniu Polaków z 1 do 5 procent. Zamiast się jednak zrażać się tą opcją, można spróbować dorzucić swą małą cegiełkę do przekonania naszych rodaków, iż "błogosławieństwo stołu" jest czymś bardzo pięknym, chwalebnym i pożytecznym. Niechaj więc ten tekst, będzie jedną z owych małych cegiełek.
Oto zatem kilka ważnych powodów dla których powinniśmy modlić się przed i po jedzeniu, zarówno będąc sami, jak i w gronie rodzinnym, miejscu pracy, barze, restauracji i innych miejscach publicznych:

Modlitwa przed jedzeniem jest sugerowana przez Pismo święte i polecana przez magisterium Kościoła. Biblia, która jest całkowicie bezbłędnym i nieomylnym Słowem Bożym naucza: "A jeśli z dziękczynieniem coś spożywam, dlaczego mają mi złorzeczyć za to, za co ja dziękuję? A więc czy jecie, czy pijecie, czy cokolwiek czynicie, wszystko czyńcie na chwałę Bożą" (1 Kor 10, 30 - 31); "dziękujcie zawsze za wszystko Bogu Ojcu w imię naszego Pana Jezusa Chrystusa" (Ef 5, 20); "Nieustannie się módlcie. Za wszystko dziękujcie; taka jest bowiem wola Boża w Chrystusie Jezusie względem was" (1 Tes 5, 17-18). Z przytoczonych wyżej wersetów możemy wywnioskować, iż dziękczynienie za pożywienie było dla chrześcijan czymś naturalnym.

reszta tu: http://salwowski.msza.net...-jedzeniem.html
Mirosław Salwowski

Anonymous - 2010-02-24, 16:04

24-02-2010

♥♥♥♥♥
Zamyślenia wielkopostne
ks.bp Józef Zawitkowski (2010-02-24)

http://www.radiomaryja.pl/audycje.php?id=20437

♣♣♣♣♣

Fragment książki „Wielkanoc w polskiej kulturze” Wydawnictwo „W drodze” Poznań 1997

Copyright by Katarzyna Czarnecka, 1997

Liturgiczny okres Wielkiego Postu poprzedzony jest beztroskimi tygodniami karnawału, którego swobodny nastrój pozwala zapomnieć o trudach życia, a także o niedoskonałości natury ludzkiej. Przykazanie kościelne i tradycja nakazują, aby ostatnie spośród karnawałowych spotkań towarzyskich i zabaw tanecznych, zwanych w różnych regionach Polski pod koziołkiem lub śledzikiem, a organizowanych w dniach tzw. zapustów albo w ostatki, zakończone zostały we wtorkowy wieczór, tuż przed północą. Dwanaście uderzeń zegara oznacza, że oto nadeszła Środa Popielcowa, a wraz z nią — trwający czterdzieści dni4 — czas wyciszenia i refleksji. Okres ten służyć winien nie tylko wspominaniu wydarzeń opisanych przez ewangelistów. Jest on swego rodzaju zaproszeniem do podjęcia osobistego wysiłku, pokonywania własnych wad, zwrócenia baczniejszej uwagi na potrzeby otaczających nas ludzi, wreszcie — do duchowego wzrostu, który pomoże bardziej świadomie przeżyć Święta Wielkanocne. Przypominają o tym słowa jednego z tekstów mszalnych — prefacji, wykorzystywanej w czasie poprzedzającym święta Zmartwychwstania: „Albowiem pozwalasz Twoim wiernym co roku z oczyszczoną duszą radośnie oczekiwać Świąt Wielkanocnych, aby gorliwie oddając się modlitwie i dziełom miłosierdzia przez uczestnictwo w sakramentach odrodzenia osiągnęli pełnię dziecięctwa Bożego".

Czas duchowych przygotowań do świąt Wielkanocy obejmował pierwotnie tylko czterdzieści godzin; wymiar czterdziestu dni ustalono w roku 325, podczas obrad soboru w Nicei. Liczba czterdziestu dni (lub czterdziestu lat) posiada bogatą wymowę biblijną: czterdzieści dni to czas potopu (Rdz 7,17), pobytu Mojżesza na Synaju (Pwt 9,11) i wędrówki Eliasza przez pustynię (l Kri 19,8), to również ogłoszony przez Jonasza okres nawrócenia i pokuty dla mieszkańców Niniwy (Jon 3,4), a wreszcie czas, jaki Chrystus spędził na pustkowiu, poświęcając go na modlitwę i post oraz walcząc z szatanem (Mk 1,12; Łk 4,1). Czterdzieści lat trwała też tułaczka ludu wybranego przed wejściem do Ziemi Obiecanej (Lb 14,33n).

reszta tu:
http://www.opoka.org.pl/v...Wieki_Post.html

Anonymous - 2010-02-24, 16:10

KSIĄDZ ZBYSZEK KAPŁAŃSKI
REKOLEKCJONISTA

Prefekt gimnazjum i liceum im. Cecylii Plater-Zyberkówny, redaktor Radia Józef Archidiecezji Warszawskiej, współpracownik warszawskiej Edycji tygodnika "Niedziela" i dwutygodnika młodzieży katolickiej "Nasza Droga", wykładowca w Papieskim Wydziale w Warszawie, skierowany przez Arcybiskupa Metropolitę Warszawskiego do pomocy duszpasterskiej przy Parafii p.w. Opatrzności Bożej na warszawskiej Ochocie. Prowadzi wiele rekolekcji w Parafiach, szkołach i zakonach.
----------------------------------------------------------------------------------------------------

zaprasza na rekolekcje on line w okresie Wielkiego Postu:

rozpoczynamy tu:
http://www.opoka.org.pl/v...0.19,index.html

od zapisu
Rozważania na środę popielcową (06.02.2008)
http://www.opoka.org.pl/v...06_02_2008.html


Rekolekcje są zapisem codziennego komentarza przez okres 2 lat. warto się nad nimi pochylić choć obejmują minione lata.

Anonymous - 2010-02-24, 16:14

Posłuchajcie- bardzo ciekawe:
http://www.opoka.org.pl/v.../0.1,index.html

Anonymous - 2010-02-24, 17:47

Pytanie o człowieka

U progu Wielkiego Postu czytania mszalne stawiają nas wobec fundamentalnych pytań o człowieka. Pytania te jawią się w świetle pierwszych czynów zarówno pierwszego Adama - praojca wszystkich ludzi, jak i drugiego Adama - Jezusa Chrystusa.

Czyny ich obu wskazują najpierw na rzecz niezwykle znamienną: życie człowieka nie jest wcale sielanką. Jest - i pozostanie do końca - czasem zmagań i prób. Przebywającemu w raju Adamowi, cieszącemu się Bożą przyjaźnią i pierwotną świętością, a także Jezusowi Chrystusowi - Świętości Najwyższej, Bogu Człowiekowi - przebywającemu u progu swej publicznej działalności na pustyni, przychodzi się zmagać z siłami zła. Obydwaj stają twarzą w twarz z kusicielem, który wystawia na próbę ich człowieczą wolność. Nie jest to jednak wolność znajdująca się w jakiejś próżni czy pustce. Ich dotychczasowe życie jest już bowiem niejako naznaczone piętnem Boga: Adam został przecież stworzony na Boży obraz i Boże podobieństwo, Jezus Chrystus jest wprost Bożym Synem. Odpowiedź, jakiej zmuszeni są udzielić, dotyczy sprawy fundamentalnej, która określa ich rozumienie siebie jako człowieka: czy pragną pozostać w Bożym kręgu, czy też pragną swe życie ograniczyć tylko do samych siebie.

Pierwszy Adam wybiera krąg siebie samego: odrzuca prawdomówność Boga, przyjmując w konsekwencji, iż jest On kłamcą; sam chce decydować o tym, co jest dla niego naprawdę dobre; w konsekwencji przyznaje rację kusicielowi i jemu oddaje pokłon swej wolności.


reszta tu:
http://www.biblia.poznan....0221MJ.htm#GORA

Anonymous - 2010-02-25, 13:19

25-02-2010

♥♥♥♥♥

Zamyślenia wielkopostne
ks.bp Józef Zawitkowski (2010-02-25)

http://www.radiomaryja.pl/audycje.php?id=20450

♣♣♣♣♣

Czwartek pierwszego tygodnia: Z ufnością

Jezus pozostaje ze Swoim Ojcem w wyjątkowej relacji. Wie, że zawsze zostanie wysłuchany, że przez Niego objawi Swoją chwałę, nawet wtedy, gdy ludzie w to wątpią, a On sam musi ich o tym przekonać. Jezus może być tym, który objawia Ojca, ze znajomością wewnętrznej i tajemniczej wzajemności, jak to podkreśla w hymnie uwielbienia: „Wszystko przekazał mi Ojciec mój. Nikt nie zna Syna, tylko Ojciec, ani Ojca nikt nie zna tylko Syn i ten komu Syn zechce objawić” (Mt 11, 27). Ojciec ze swojej strony objawia tę szczególną relację z Synem, nazywając Go swoim „Umiłowanym”, jak to uczynił podczas chrztu nad Jordanem i w czasie przemienienia. Aramejskie słowo „Abba”, które można przetłumaczyć jako „Ojczulku” lub „Drogi ojcze”, wyraża serdeczne uczucie syna.

„Abba” oznacza nadzwyczajną bliskość między Jezusem i Bogiem Ojcem, w zażyłości bez precedensu zarówno w kontekście religijno-biblijnym jak i poza biblijnym. „Na mocy śmierci i zmartwychwstania Jezusa, jedynego Syna Ojca, także my – jak mówi św. Paweł – jesteśmy podniesieni do godności synów i z pomocą Ducha Świętego możemy mówić «Abba», Ojcze!” (Rz 8,15). Przyznanie się do Jezusa przed ludźmi jest konieczne do tego, by On przyznał się do nas przed Ojcem. Innymi słowy, synowskie relacje jakie mamy z Ojcem zależą od naszej odwagi i wierności względem Jezusa, umiłowanego Syna (Jan Paweł II, 3 marca 1999).

reszta tu:
http://www.duchowy.pl/ind...-2010&Itemid=62

Anonymous - 2010-02-26, 12:44

26-02-2010

♥♥♥♥♥

Zamyślenia wielkopostne
ks.bp Józef Zawitkowski (2010-02-26)

http://www.radiomaryja.pl/audycje.php?id=20463

♣♣♣♣♣

Dziś Piątek zgromadzimy się w świątyniach na nabożeństwach drogi krzyżowej. Dla tych, którzy nie będą mogli dziś w nich uczestniczyć załączam pliki audio.

♣♣♣♣♣

Wielki Piątek: Droga Krzyżowa z Ojcem Świętym Benedyktem XVI
(2007-04-06)
http://www.radiomaryja.pl/audycje.php?id=4785

³³³³³

Wielki Piątek, Droga Krzyżowa w Koloseum z udziałem Ojca Świętego Benedykta XVI
(2008-03-21)
http://www.radiomaryja.pl/audycje.php?id=7490

³³³

Poznańska Droga Krzyżowa
red. Wojciech Wybranowski
http://www.radiomaryja.pl/audycje.php?id=1267

•••••

XXIII ŚDM: Droga Krzyżowa

Stacje Drogi Krzyżowej
18 lipca 2008


Stacja 1: Ostatnia Wieczerza

A gdy jedli, wziął chleb, odmówił błogosławieństwo, połamał i dał im mówiąc: ŤBierzcie, to jest Ciało mojeť. Potem wziął kielich i odmówiwszy dziękczynienie dał im, i pili z niego wszyscy. I rzekł do nich: ŤTo jest moja Krew Przymierza, która za wielu będzie wylana. Zaprawdę, powiadam wam: Odtąd nie będę już pił z owocu winnego krzewu aż do owego dnia, kiedy pić go będę nowy w królestwie Bożymť. Po odśpiewaniu hymnu wyszli w stronę Góry Oliwnej. (Mk 14, 22-26)

Medytacja

Chleb, nasze pożywienie, jest znakiem życia; wino, nasz napój, jest znakiem radości i świętowania. W czasie tego ostatniego posiłku przed swoją śmiercią, Jezus Chrystus ofiarowuje się swoim przyjaciołom przez znaki chleba i wina. Tak wiele razy wcześniej ofiarował się im w przyjaźni, nauczaniu i prowadzeniu; teraz jednak daje im wszystko: własne Ciało i własną Krew pod postaciami chleba i wina. Tak jak łamiemy chleb, tak też złamane będzie Jego ciało na krzyżu. Jak rozlewa się wino, tak rozlana będzie Jego Najświętsza Krew. Jest to przerażająca przyszłość, ale nie jest ona pozbawiona nadziei. W czasie tego ostatniego posiłku Jezus zastępuje starą Paschę Swoim przejściem do Ojca, zastępuje starą ofiarę ze zwierząt Swoją doskonałą ofiarą. Pośród smutku składa dziękczynienie i obiecuje swym przyjaciołom, że będzie jeszcze pewnego dnia pił z nimi wino. Jakkolwiek trudna będzie ta droga przez najbliższe 24 godziny, Jezus pozostawia im obietnicę ponownego spotkania i zjednoczenia po drugiej stronie śmierci.

Modlitwa

Panie, wielu ludziom brakuje pożywienia i napoju, który daje prawdziwą radość. Nie wiedzą, lub zapomnieli, jak bardzo pragniesz się z nimi spotkać w Eucharystii by dzielić się z nimi Twoją pełnią człowieczeństwa i bóstwa. Pomóż nam doceniać wielki dar Twego Ciała i Krwi, klucza do Twojej i naszej pasji. Obdarz nas Swoją prawdziwą obecnością w czasie mszy. Pomóż nam zrozumieć, że komunia z Tobą oznacza także jedność ze wszystkimi innymi, którym się ofiarujesz. Spraw, abyśmy byli hojni i pełni wyrozumiałości, gdy staramy się kroczyć Twymi śladami.

reszta tu:
http://www.radiomaryja.pl/audycje.php?id=8615

zawiera także zapis audio

•••••

Droga krzyżowa w Stalowej Woli
ks. bp Edward Frankowski

http://www.radiomaryja.pl/audycje.php?id=11023
audycja o drodze krzyżowej

•••••

Anonymous - 2010-02-27, 14:49

27-02-2010

♥♥♥♥♥
Zamyślenia wielkopostne
ks.bp Józef Zawitkowski (2010-02-27)

http://www.radiomaryja.pl/audycje.php?id=20480

♣♣♣♣♣

REKOLEKCJE WIELKOPOSTNE KS. BP JÓZEF ZAWITKOWSKI mp3.

Tytuł rozważań :

PANIE CZY TY MI JESZCZE RAZ PRZEBACZYSZ ?

Rekolekcje poprzedza pieśń "Golgota" w wykonaniu ks. Pawła Szerlowskiego.
Rekolekcje były głoszone w Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej na Krzeptówkach w Zakopanym

http://chomikuj.pl/jacek-...+J.+ZAWITKOWSKI

Anonymous - 2010-02-27, 15:40

Nie kuś mnie
z cyklu Panie mój


Panie mój!

Tobie to było łatwo
obejść się z szatanem,
bo go znasz.
Łatwo Ci było obejść się
z trzema pokusami:
głodu, sławy i władzy.
Idź precz, szatanie!

A ja?

Proszę Cię codziennie:
Nie dopuszczaj do mnie pokusy
ponad moje siły.
Nie wódź mnie na pokuszenie.

Jestem codziennie zasypany
kuszącymi propozycjami.
Każda z nich jest tak ładna,
tak reklamowo opakowana,
tak łagodnie powiedziana,
tak mądrze uzasadniona,
z perspektywą radosnej przyszłości.
I myślisz, Panie,
że ja mogę to wszystko rozeznać,
co jest dobre, co złe,
prawdziwe czy kłamliwe,
uczciwe czy oszukane,
bezbożne czy pobożne,
szatańskie czy Boskie?

Każesz mi, Panie, gryźć kamienie,
a ja chcę na postne śniadanie
kawałek chleba z serem.
Każesz mi żyć Twoim słowem.
Tyle słów codziennie słyszę,
czytam, mówię
i niestety piszę.
Twoi kaznodzieje i pisarczyki
kuszą mnie lakierowaną książką,
dyplomatycznymi wiadomościami,
paragrafami, kanonami,
a ja nie umiem wybrać z tego
słowa, które pochodzi z Twoich ust,
więc po co gryźć kamienie?
Kupię sobie bułkę.

Chcę być choć trochę sławny.
Podpisuję się gdzie mogę.
Może ktoś zauważy, że to ja!
Niech chociaż podziobią, podrapią,
oszukają pochlebstwem,
ale niech nie milczą!
To też pokusa?

Chcę trochę panować.
Ciągle mam zginać kark,
kłaniać się mizdrzyć,
mówić pochlebstwa?
Żeby być choć kapralem,
brygadzistą, kierownikiem.
Bez smarowania nie ujedziesz.
Przyda się parę groszy, nawet brudnych.
Nawet czystych, za pacierz wziętych.

No widzisz, Panie,
jaki ja jestem uwikłany?
Diabeł mówi Biblią,
pobożni Cię poprawiają,
pofarbowały się anioły.
Co ja mam zrobić?

Powiedzieć:
Idź precz, szatanie!

autor bp. Józef Zawitkowski
http://mateusz.pl/bpjz/


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group