Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Poradnie uzależnień - Trzeźwość formą walki duchowej

Anonymous - 2010-06-27, 16:28

MODLITWA O WYZWOLENIE Z UZALEŻNIEŃ

Panie Jezu Chryste, dziękuję Ci przede wszystkim za wiarę, ponieważ bez niej już nie wiedziałbym, jak żyć, jak wytrzymać pod krzyżem naszej rodziny. Razem z ojcem chorego chłopca z Ewangelii wołam: "Wierzę, Panie, zaradź memu niedowiarstwu!" Nieraz zadaję sobie pytanie: jak długo musimy jeszcze wytrzymać pod tym krzyżem? Wtedy zapominam o tym, że nasz krzyż to przecież również Twój krzyż. Dlatego chcę już nie tylko patrzeć na nasze cierpienie, co raczej rozważać Krew Twoich ran przelaną dla zbawienia całego świata. Jezu, nasz Zbawicielu, tak bardzo pragniemy zdro­wia i wyleczenia dla naszego... (naszej...) Chcemy wszystko uczynić, aby znaleźć pomoc u specjalistów. Chcemy z cierpliwością stworzyć warunki, które pozwolą nam na przyjęcie leczenia ciała i duszy. Chcemy z miłości wymagać tego, co potrzebne oraz unikać litości, która bardziej niszczy niż buduje. Niech moc Twojej Krwi wspiera nas w walce z własną słabo­ścią i daje nam mądrość, abyśmy wiedzieli, kiedy mamy stawiać warunki, a kiedy darować i przebaczać. Daj nam szacunek wobec tych, którzy są chorzy, ochroń nas od wszelkich wyrazów osądzania i potępiania. Błagając o leczenie i nowe zdrowie dla naszego... (naszej...) pragniemy żyć w jedności i pokoju rodziny chrześcijańskiej. Jeżeli jednak krzyż naszej rodziny służy bardziej Twoim celom zbawienia, daj nam wiarę i wytrwałość do końca, aby nasza krew razem z Twoją przyczyniła się do ratowania wielu ludzi. Amen.

http://zn.olkuszanin.pl/i...ask=view&id=142

Anonymous - 2010-06-27, 16:30

Modlitwa Alkoholika!

Boże jestem alkoholikiem.

Trudno jest mi się do tego przyznać.

Ta prawda wywołuje u mnie różne uczucia:

bunt, przerażenie, złość, poczucie winy.

Wiem, że piciem alkoholu niszczyłem swoje zdrowie i sumienie, krzywdziłem wielu ludzi,

nawet tych, którym mówiłem – kocham!

Wiem, jaki jestem słaby.

Wiele razy obiecywałem nie pić i nie wypełniałem tej obietnicy. Wiem, że przez to oddaliłem się od Ciebie.

Ufam, że Ty nigdy mnie nie opuściłeś.

Dzisiaj przyznając się do swego uzależnienia od alkoholu, proszę Cię o dar trzeźwości.

Potrzebuję Twojej pomocy!

Błagam Cię , dodaj mi sił, abym trzeźwiał!

Pozwól mi naprawić wyrządzone krzywdy.

Spraw abym uwierzył, że Ty mnie kochasz!

Daj mi prawe sumienie.

Spraw abym godnie żył,

służąc Bogu i ludziom,

przez Chrystusa Pana Naszego. Amen.
http://www.duszpasterstwo...28&limitstart=3

Anonymous - 2010-06-27, 16:38

Modlitwa
od 19:00 do 20:30
Gdzie Kościół św. Michała, ul.Puławska 95, Warszawa; dolny kościół
Imię i Nazwisko Irena Bołtruszko
E-mail kontaktowy irbo@op.pl
Modlitwa o wyzwolenie - prowadzona przez Oazę (Krucjata Wyzwolenia Człowieka) - modlitwa za wszystkich, którzy są uwikłani w jakąkolwiek niewolę oraz za ich bliskich - rodziny, przyjaciół. Modlitwa jest w formie adoracji przed Najświetszym Sakramentem.

w każdy III piątek miesiąca, godz. 19, Kościół sw. Michała, ul.Puławska 95, Warszawa (dolny kościół)

https://secure.nglogic.com/Jezus/aktualnosci/spotkania/modlitwa-o-wyzwolenie-1

Proszę na bieżąco sprawdzać w sekretariacie Kścioła czy modlitwa w tym dniu i godzinie jest aktualna.

Anonymous - 2010-06-28, 06:17

zdolność miłowania czyli posiadanie siebie w dawaniu siebie.
Anonymous - 2010-06-29, 21:38

Modlitwa dla osoby uzależnionej, pragnącej wyrwać się z nałogu

Ojcze dobry i miłosierny, który mnie wezwałwś do głębokiej bliskości z Tobą, abym stał się uczestnikiem Twojej własnej natury, proszę Cię, abyś wylał na mnie ducha modlitwy i uwielbienia, abym dzięki Duchowi Świętemu mógł wejść w pełny kontakt z Tobą.
Modlitwa jest darmowym darem Twojej hojności. Błagam Cię, udziel mi tego daru, abym mógł się modlić nieustannie.
Niech Twój Duch Święty, Duch przybrania za synów, świadczy we mnie o Twojej miłości, abym poczuł się kochanym i żył jak Twoje dziecko - wolne od lęku.
Umocnij moją wiarę w Twoją miłość, abym calkowicie zaufał Twojemu Słowu i przyjął jako skierowane do siebie wszystkie obietnice, których udzieliłeś.
Umocnij moją nadzieję, abym wtedy, gdy wszystkie drzwi zamkną się przed moimi problemami, był pewny, że została mi jeszce jedna możliwośc, której nie rozważałem: ta Twoja.
Jeśli chcesz możesz mnie uzdrowić, oczyścić i przemienić. Zależy to tylko od Twojej woli i od Twego miłosierdzia, jakie masz względem mnie.
Z cała wiarą wołam do Ciebie: Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną, ponieważ ten, którego kochasz jest chory i potrzebuje Ciebie.

http://www.katolik.pl/ind...rodzaj=modlitwy

Anonymous - 2010-06-29, 21:48

Droga z niewoli
Zapis czatu z ks. Karolem Erdmannem, 18.12.2009


http://chat.wiara.pl/?gru...118398964&katg=

Anonymous - 2010-06-29, 22:12

Pobożność nie zastąpi terapii
W kościołach zwracamy w sierpniu uwagę na alkohol, bo tak się tradycyjnie przyjęło. Ale dobrą sprawę można popsuć złymi metodami. Trzeba mówić nie tylko o abstynencji, ale i o kulturze picia.

Z ks. Robertem Krzywickim, duszpasterzem Licheńskiego Centrum Pomocy Rodzinie i Osobom Uzależnionym, rozmawiają Maciej Müller i Tomasz Ponikło

Maciej Müller, Tomasz Ponikło: Czy w Polsce „życie na trzeźwo jest nie do przyjęcia”?

Ks. Robert Krzywicki MIC: Jest do przyjęcia. Znam wiele osób, które w ogóle nie piją. To nie tylko protestanci – chrześcijanie ewangeliczni, mają w wyznaniu wiary wpisaną abstynencję, ale także wielu katolików czy ateistów.

Dlaczego Kościół nawołuje do abstynencji? Wymaga tego Ewangelia czy sytuacja społeczna?

Św. Paweł mówi: „nie upijajcie się winem, bo to jest [przyczyną] rozwiązłości, ale napełniajcie się Duchem” (Ef, 5, 18). Chodzi przede wszystkim o trzeźwe myślenie (wers wcześniej czytamy: „usiłujcie zrozumieć, co jest wolą Pana”).

Wielu ludzi nie potrafi odnaleźć się w trudnych sytuacjach. Zaczyna się od niemożności rozwiązania problemów emocjonalnych. Nie wiem, co zrobić – sięgam po alkohol. Rodzi się uzależnienie. Nauczanie Kościoła służy zmianie mentalności, ma dawać nadzieję. Człowiek trzeźwy zaczyna w życiu inaczej decydować.

cały materiał tu:
http://tygodnik.onet.pl/1,13501,druk.html

Anonymous - 2010-08-23, 09:06

Audycja dla chorych: Trzeźwość
o. Krzysztof Kościelecki - dyrektor Ośrodka Apostolstwa Trzeźwości w Zakroczymiu

http://www.radiomaryja.pl/audycje.php?id=22426

Anonymous - 2010-09-29, 20:29

Alkoholu nie można bagatelizować
nie tylko o duszpasterstwie trzeźwości cz. I


Wojciech Zagrodzki CSsR: Czy problem alkoholizmu w Polsce jest wciąż aktualny?

Ks. Piotr Brząkalik: Wydawać by się mogło, że problem ten istnieje jedynie marginalnie, i to przekonanie jest dość powszechne. A jest tak dlatego, że funkcjonuje pewne przekłamanie. Na pytanie: „Czy w Polsce istnieje problem alkoholizmu?” większość z nas odpowiada: „Nie!”. Dlaczego? Ponieważ alkoholik to - zwykle tak sądzimy - ktoś leżący w rynsztoku. Tymczasem wielu alkoholików nigdy nie leżało w rynsztoku. Gdybyśmy jednak zapytali inaczej: „Czy w Polsce istnieje problem nadużywania alkoholu?”, to musielibyśmy odpowiedzieć twierdząco! Oczywiście, każdy nadużywający alkoholu, zapytany o swój problem alkoholowy, natychmiast zaprzeczy, niekiedy nawet się obrazi. Jeżeli jednak ktoś, widząc alkohol, nie potrafi nad sobą, a właściwie nad nim, zapanować, to co to znaczy?

Przecież do alkoholizmu, czyli do uzależnienia, a niekiedy, bywa, że i do „rynsztoka” prowadzi właśnie nadużywanie alkoholu. Krótko mówiąc: od nadużywania do uzależnienia. Myślę, że mamy w Polsce właśnie wielki problem z nadużywaniem alkoholu. A nawet więcej, mamy ogromny problem z powszechnym bagatelizowaniem używania, a w konsekwencji nadużywania alkoholu! Gdybym miał jakoś zdiagnozować sytuację, to powiedziałbym tak: mamy olbrzymi problem z nadużywaniem alkoholu, który to problem wyrasta z bagatelizowania używania alkoholu, co w konsekwencji prowadzi do uzależnienia, czyli alkoholizmu.

Wojciech Zagrodzki CSsR: Na czym polega bagatelizowanie używania alkoholu?

Ks. Piotr Brząkalik: Jako przykład podam, że powszechnie zbagatelizowany został alkohol podawany pod postacią piwa. Jest to zresztą skutek pewnego świadomego działania. Kilkanaście lat temu pojawiła się idea, żeby zmienić strukturę spożycia napojów alkoholowych w Polsce. Pozornie intencje były słuszne: chciano zmniejszyć spożycie alkoholi wysokoprocentowych, zamieniając je na niskoprocentowe, czyli piwo.

Ludzie zajmujący się rozwiązywaniem problemów alkoholowych w Polsce zwracali wtedy uwagę na kryjące się w tym pomyśle niebezpieczeństwo. Mimo to ideę podjęto i rozpoczęła się intensywna kampania reklamowa promująca piwo. Problem polega na tym, że wylaliśmy dziecko z kąpielą. W konsekwencji bowiem piwo stało się jednym z wielu napojów chłodzących, które wielu bez oporów ustawiło w swojej świadomości pomiędzy coca-colą i fantą.

Jednocześnie wielu rodziców kompletnie bagatelizuje pierwsze piwne przygody swoich dzieci. Dzisiaj mało kto jest świadom, że dwie puszki piwa (pół litra) to tyle samo alkoholu we krwi co 25 gramów czystej wódki. Ogródki piwne wyrosły nam jak grzyby po deszczu. Nie ma meczu, nie ma spaceru, nie ma festynu i nie ma spotkania, żeby można je było przeżyć bez obecności piwa. Nazywam to powstałą nową kulturą piwną. Przyzwolenie na korzystanie z piwa szeroko wpisało się w świadomość młodzieży szkół średnich, a nawet gimnazjalnych. Po piwo coraz chętniej i liczniej sięgają nawet gimnazjalistki. Piwo stało się zwyczajnym i oczywistym towarzyszem, i to tak że każde spędzenie odrobiny wolnego czasu kręci się wokół piwa. Wcześniej czy później takie traktowanie piwa musi prowadzić do nie kontrolowanego używania alkoholu, czyli nadużywania, a w dalszej konsekwencji do uzależnienia. To są pewne etapy, które do uzależnienia prowadzą.

reszta tekstu tu:
http://www.katolik.pl/ind...rtykuly&id=2541


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group