|
Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR :: Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?
|
|
Intencje modlitewne - Proszę Was o modlitwę...
Anonymous - 2010-02-10, 00:12 Temat postu: Proszę Was o modlitwę... Witam Sycharowiczki i Sycharowiczów po dłuuugiej przerwie.
Jakiś czas temu zamieściłam na forum swoje świadectwo.
Później choć nie pisałam, to jednak zaglądałam na forum (RADOŚĆ, Dunia i Miraculum - pozdrawiam ).
Przez cały ten czas pamiętałam o Was w modlitwie. Odmawiam z Wami Nowennę do Miłosierdzia Bożego w intencji potężnego cudu uzdrowienia małżeństwa.
Teraz proszę Was o modlitwę w intencji moich dzieci. O uzdrowienie duchowe i fizyczne. Tak bardzo potrzebują wsparcia... Doświadczają bardzo trudnych emocji, sytuacji...
Dziękuję Panu za Sychar, za Was. I polecam Was Bogu w codziennej modlitwie.
Pozdrawiam, Jagoda
Anonymous - 2010-02-10, 01:15
Jagodo kochana - moją modlitwę już masz .
Anonymous - 2010-02-10, 01:16
Jagoda0710,
Prosisz i masz.
Pod Twoją obronę uciekamy się...
Anonymous - 2010-02-10, 09:54
Kochana pomodlę się w Twojej intencji...
Lubię czytać świadectwa i bardzo często do nich zaglądamm, dają one jeszcze większą nadzieję i wiarę...
z Panem Bogiem
Nie ma takich gorzkich łez , nie ma takich smutnych chwil , których nie uleczył by Pan
Anonymous - 2010-02-10, 10:19
Niech Bóg będzie z Wami.
Anonymous - 2010-02-10, 18:06
Kochane!
Dziękuję z całego serca za modlitwę, za Waszą obecność na forum.
Kobietki Kochane, musicie być bardzo blisko Pana, bo już DZIŚ doświadczam pierwszych radosnych obietnic Pana...dzięki Waszej modlitwie.
Jakby promyki słońca zajrzały do nas.
Jest cieplej i spokojniej w sercu i na duszy.
A moje dzieci, które już ponad 3 lata zmagają się z różnymi trudnymi sprawami, sytuacjami i w domu, i w świecie, które otarły się o wielkie niebezpieczeństwo (to pokłosie kryzysu i zdrady...) DZIŚ (po tylu burzliwych, smutnych dniach) odetchnęły, uśmiechają się i spokojnie mówią o swoich problemach...i małych sukcesikach.
Wiem, że przed nami mnóóóstwo pracy. Że jeszcze nieraz poczuję się bezsilna, zagubiona... Bo nie tak łatwo rezygnuje... Ale wiem jedno - Pan jest blisko. W Nim moja nadzieja.
Niech Pan i nasza Ukochana Matka będą z Wami. Niech błogosławią Wam i Waszym Rodzinom każdego dnia.
Pozdrawiam serdecznie, ściskam wirtualnie.
Pamiętam w modlitwie, Jagoda
|
|