Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Rozwód czy ratowanie małżeństwa? - Czy ja idę dobrą drogą ?

Anonymous - 2010-06-12, 19:20

Cytat:
Wiem, że muszę dać sobie radę, ale zauważyłam , że najgorsze rzeczy dzieją się w tygodniu lub miesiącu, kiedy modlicie się m.in. i za mnie.............


"Diabeł i demony działają także współcześnie -Mogę powiedzieć z własnego doświadczenia egzorcysty, że diabeł działa także i dziś w sposób nie tylko zwyczajny, jak dzieje się to poprzez pokusy, ale także w sposób nadzwyczajny poprzez nawiedzenie, dręczenie lub opętanie.[...]
- nigdy wcześniej nieodczuwaną niechęcią i nienawiścią do kochanego współmałżonka, któremu przez wiele lat małżeństwa dochowała wierności; "
(Szatan istnieje naprawdę. Spotkałem go. Ojciec Benignus )

PRZECIWDZIAŁANIE ZŁU:
Przebaczam MOJEMU WSPÓŁMAŁŻONKOWI………………………………………..
Przebaczam Ci wszelkie złe traktowanie mnie i brak miłości i wszystko zło, które pojawiło się w naszym wspólnym życiu, a szczególnie……………………………. Wybaczam Ci …………. wszelkie rany zadane świadomie i nieświadomie.
Uwalniam Cię od tego ciążącego brzemienia i w imię Jezusa zawieram z Tobą pokój. Tak, jak Chrystus przebaczył mnie, tak i ja przebaczam.
Niech Cię Bóg błogosławi.
Przebaczam WSZYSTKIM tym, którzy mnie urazili, zranili.
Przebaczam moim przełożonym, nauczycielom, lekarzom, kapłanom, wszystkim, którzy nadużyli danej im wobec mnie władzy, zignorowali mnie lub poniżyli.
W imię Jezusa Chrystusa zrzekam się wszelkiej nienawiści, urazy lub niechęci, które zamieszkały w moim sercu. Niech Was Bóg błogosławi.

W szczególny sposób w tym momencie przebaczam TEMU, KTO MNIE ZRANIŁ NAJBARDZIEJ, kto mi wyrządził najwięcej zła. Przebaczam mu z całego serca i na zawsze, tym przebaczeniem, jakie Chrystus miał dla mnie. Uwalniam cię……………………… od tego ciążącego brzemienia winy i w imię Jezusa zawieram z Tobą pokój. Niech Cię Bóg błogosławi.

Panie, ponieważ Ty mi przebaczyłeś w sakramencie pojednania wszystkie moje grzechy, dlatego i ja przebaczam samemu sobie moje grzechy, błędy i upadki. Przebaczam sobie to wszystko, co jest rzeczywiście złe i to, co uważam za złe. (w porządku 10 przykazań, dekalogu)
(całość tu: http://www.effatha-lublin...-przebaczenia/)

W takich sytuacjach korzystaj z tych wiadomości co powyżej, pomaga. :-D

Anonymous - 2010-06-12, 22:58

tesiu
przytulam Cię mocno...
Dbaj o siebie!

Anonymous - 2010-06-12, 23:01

Tesiu, tak trzymaj. Podziwiam Cie za twoją cirpliwość. Nie walcz, to tylko zranienia i cierpienie. Wiem, bo próbowałam trzymać mężą w klatce.
Anonymous - 2010-06-12, 23:39

Cytat:
zauważyłam , że najgorsze rzeczy dzieją się w tygodniu lub miesiącu, kiedy modlicie się m.in. i za mnie.............


To jest niemal namacalnym dowodem na to, że modlitwy Sycharków przeszkadzają :evil: i dlatego miota się z wściekłości...

Czasami trzeba wytrwać wbrew wszystkiemu...

Niech Królowa Niebios zmiażdże :evil: głowę i wypędzi go precz od Twojej rodziny:

Zdrowaś Mario, łaski pełna Pan z Tobą....

Anonymous - 2010-06-13, 00:27

...Błogosławiona jesteś między niewiastami ....
Anonymous - 2010-06-13, 19:47

I Błogosławiony owoc żywota Twojego Jezus..... Tesiu przytulam mocno.
Anonymous - 2010-10-19, 22:03

Kochani, miałam nadzieję, że już nic gorszego mnie nie spotka. Dziś jednak dowiedziałam się, że pod koniec pażdziernika urodzi się dziecko mojemu mężowi, ciężko.......i nie wiem co jeszcze pisać. 16 listopada odbędzie się sprawa rozwodowa, którą założył mąż.....Proszę wspomóżcie mnie modlitwą
Anonymous - 2010-10-19, 22:45

Oczywiście ...........masz moją modlitwę
Anonymous - 2010-10-19, 23:01

Tesiu kochana masz moją modlitwę.
Anonymous - 2010-11-16, 18:06

Dziękuje Wam za modlitwę.
Już po rozprawie. Sąd orzekł separację z wyłącznej winy męża.
Niestety to nie koniec, gdyż mąż ma zaskarżyć ten wyrok gdyż nadal chce rozwodu. Będzie też wnosił o zmniejszenie alimentów. W tej chwili mam 1170 zł na trójkę dzieci.Na sali czułam niesamowitą siłę, mimo słów męża o mojej beznadziejności. Co będzie dalej......Pan niech działa, bo ja jestem już tylko narzędziem w jego ręku. Chwała i Alleluja że rozwód nie został orzeczony.

Anonymous - 2010-11-16, 18:47

Chwała Panu
Anonymous - 2010-11-16, 19:10

Bogu niech będą dzięki :-D
Anonymous - 2010-11-16, 20:01

Chwała Panu :-) :-)

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group